Pomarszczone skrzydła
-
- Posty: 216
- Rejestracja: niedziela, 1 czerwca 2008, 11:50
- Lokalizacja: Głogów Młp.
Pomarszczone skrzydła
Witam!
Ja mam takie pytanie: Czy zawsze u motyli po sciągnięciu ich z rozpinadeł następuje drobne pofałdowanie skrzydeł, czy jest to błąd w preparacji? Czy można jakoś temu zapobiec?
Ja mam takie pytanie: Czy zawsze u motyli po sciągnięciu ich z rozpinadeł następuje drobne pofałdowanie skrzydeł, czy jest to błąd w preparacji? Czy można jakoś temu zapobiec?
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Zależy, co masz na myśli, pisząc "drobne pofałdowanie". U dużych motyli pojawiają się drobne odkształcenia "od ideału" , szczególnie gdy skrzydła z natury są wiotkie. Nie dotyczy to np. zawisaków, które mają mocne skrzydła, ale już u miernikowców się zdarza. Wiele zależy od czasu suszenia oraz warunków przechowywania wyschniętych motyli.
-
- Posty: 216
- Rejestracja: niedziela, 1 czerwca 2008, 11:50
- Lokalizacja: Głogów Młp.
- Aneta
- Posty: 16323
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Jak duże masz na myśli? 2 tygodnie standardowo trzymam motyle do rozmiarów, powiedzmy, A. urticae. Niekoniecznie dużo większe pod względem rozpiętości, ale masywniejsze - jak N. pronuba - suszą się obowiązkowe 3. Zawisaki od rozmiaru nastroszy, wstęgówki itp. trzymam 4. Wtedy mam pewność, że nic nie zacznie się marszczyć ani opadać.
-
- Posty: 216
- Rejestracja: niedziela, 1 czerwca 2008, 11:50
- Lokalizacja: Głogów Młp.
- Aneta
- Posty: 16323
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Nie powinno tak być. Trochę łusek oczywiście może zostać, ale motyl nie powinien od tego radykalnie tracić barw. Co do przyczyn tegoż, to albo pergamin nie jest najlepszej jakości, albo popełniasz jakieś błędy przy preparacji, np. za mocno przyciskasz skrzydła palcami lub też przesuwasz pasek po skrzydle (niekoniecznie świadomie, może po prostu nie zwracałeś uwagi na dostatecznie unieruchomienie pergaminu).
-
- Posty: 727
- Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
- UTM: XR86
- Specjalność: Depressariidae
- Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
- Podziękowano: 1 time
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Suszyć powinno się najdłużej jak się da (w miarę posiadania odpowiedniego zapasu rozpinadeł i oczywiście zachowując zdrowy rozsądek). Samo suszenie przez dwa tygodnie wystarcza, ale przetrzymywanie okazów na rozpinadłach dłużej powoduje, że przebywając w zmiennych warunkach wilgotności stają się bardziej odporne na wszelkie zwichrowania i opadanie skrzydeł. Najlepiej jest preparować, preparować... a okazy zdejmować późną jesienią i zimą - oczywiście jeśli ma się odpowiednią ilość rozpinadeł. Wbrew pozorom mikra należy suszyć dłużej.
-
- Posty: 208
- Rejestracja: środa, 3 czerwca 2009, 22:20
- Lokalizacja: Opole
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Najlepsza jest kalka techniczna odpowiedniej grubości. Papier do "pieczenia" jest zbyt mało sztywny i ma skłonność do wyginania/marszczenia się. Do microlepidoptera stosuje się specjalny pergamin lub paqpier w rokach, który można kupić w sklepach entomologicznych.
Generalnie do większych motyli należy stosować sztywniejszą kalkę.
Generalnie do większych motyli należy stosować sztywniejszą kalkę.
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
A ja widziałem jeszcze inny sposób mianowicie szybki.
http://www.insectnet.com/videos/instruc ... etech1.htm
http://www.insectnet.com/videos/instruc ... etech1.htm
-
- Posty: 571
- Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
- Lokalizacja: Ciemne
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Moim zdaniem, to ten filmik nie za bardzo nadaje się jako szkoleniowy dla młodych adeptów entomologii. Szybciej można tym sposobem motyla zniszczyć, niż rozpiąć na rozpinadle. Inna sprawa, że mam znajomego, który w ten sposób preparował większość swojego zbioru, ale wymaga to bardzo wiele treningu - nakład pracy wydaje mi się niewspółmierny do efektu końcowego.