W Puszczy Augustowskiej licznie lata Colias Palaeno, którego w ciągu ostatnich kilku dni widywałem nawet 2-3 km od potencjalnych środowisk rozrodczych. Boloria aquilonaris musiała w tym roku pojawić się wcześniej, ponieważ spotkałem tylko kilka zlatanych osobników.
W suchszych biotopach z macierzanką moc Melitaea didyma, Issoria lathonia, Argynnis adippe, Argynnis aglaja oraz pojedyncze Phengaris arion. Trafiła się też jedna Argynnis niobe, lecz nie pozwoliła zrobić sobie udanego zdjęcia.
W okolicach Otwocka zaczęły latać Phengaris teleius, Polyommatus daphnis oraz drugie pokolenie Lycaena helle i Cupido argiades.
Przy okazji, pytanie do Admina - z czego może wynikać, że od poprzedniego postu kolory miniatur są wyblakłe? Właściwe widać dopiero po powiększeniu. Wcześniej nie zauważyłem tego problemu.
W środę zdołałem wypłoszyć z mierznicy czarnej samiczkę Nemophora fasciella,
a dziś ten mikrusik sfrunął (przed zachodem słońca) z jabłonki, na oparcie stojącej pod nią ławki...
W Orchówku tereny na których kiedyś występował Phengaris arion zostały przekształcone w osiedla. Przez jakiś czas prowadziłem tam monitoring. W ostatnich latach coraz rzadziej widywałem tego motyla, tymczasem populacja jeszcze się trzyma. Wczoraj widziałem w ciągu godziny około 10 motyli. Jednak przy obecnym tempie zabudowy rokowania dla tego gatunku są kiepskie
Witam. Bardzo długo mnie nie było na tym forum i zaglądam tu po 5 letniej przerwie w przygodzie z motylami. Bardzo lubię kontakt z przyrodą i dawne pasje odżyły. Nie jestem profesjonalistą, raczej pasjonatem-amatorem. Chciałbym się i ja podzielić kilkoma ciekawymi obserwacjami terenowymi.Profesjonalnym fotografem też nie jestem, także proszę o wyrozumiałość
Otrzymałem od J.Tabora zdjęcie L.helle z 7.07.2019 z Puszczy Kozienickiej. osobnik drugiego pokolenia już jest mocno zlatany. Rójka w tym roku poszła wcześnie, było ciepło to i drugie pokolenie jest jakoś wcześniej niż zwykle.
...byłem dzisiaj na stanowisku, gdzie jeszcze dwa lata temu występowały razem alcon ,teleius i nausithous ....no niestety alcona już nie ma i raczej nie będzie... łaczka gdzie zawsze łanowo kwitła goryczka została zrównana z ziemią przez jakąś potężną kosiarkę a ze stanowiska nausithousa i teleiusa została może jedna dziesiąta ,jako ze stanowisko znajdowało się właściwie obok torów kolejowych to w związku z przebudową trakcji zasypano wszystko kamieniem i zrobiono składzik materiałów...tak więc mowa o jakiejś ochronie przyrody czy gatunków w Polsce ,to tylko mydlenie oczu i śmiechu warte- pitolenie płaskie...howgh!
Rafał
Rafał Celadyn pisze:......tak więc mowa o jakiejś ochronie przyrody czy gatunków w Polsce ,to tylko mydlenie oczu i śmiechu warte- pitolenie płaskie...howgh!
Rafał
Swego czasu pisałem list do burmistrza dzielnicy Targówek m.st. Warszawy w celu zaprzestania koszenia łąki, na której było stanowisko Iphiclides podalirius i Lycaena dispar (może nie tak wymagające co do warunków środowiskowych jak Phengaris alcon, ale bądź co bądź gatunki z Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt). I muszę uczciwie przyznać, że w zeszłym roku nie skoszono tej łąki, ale w tym rozkopano ją w celu budowy metra (wiem, że nie mieści się to w kompetencjach burmistrza dzielnicy, ale informacje o występowaniu konkretnych, chronionych gatunków powinny zostać przekazane odpowiednim osobom w urzędzie miasta, zwłaszcza, że pod samą łąką nie przechodzi trasa metra). Co prawda część terenu pozostała, ale I. podalirius zniknął, tak samo nie widziałem tam ani jednego osobnika L. dispar. W zasadzie zostały Pieris napi, P. rapae, Celastrina argiolus, Cupido argiades i sporadycznie Pontia edusa, no i klasycznie w tym roku, Vanessa cardui. Ale w dzisiejszych czasach przyroda nie ma szans z „rozwojem technologicznym”. Mam wrażenie, że rozkopanoby tę łąkę nawet gdyby chodziło o owady pokroju Buprestis splendens czy Parnassius apollo. Ale podpisuję się pod stwierdzeniem, że ochrona przyrody w naszym kraju jest bardzo zaniedbana (moglibyśmy się uczyć od Rwandy czy Kostaryki). Dodatkowo dobrze o tym świadczy fakt, że parki narodowe stanowią około 2% powierzchni kraju, a 78% gospodarki energetycznej jest oparte na („nie pozwolimy zabić polskiego górnictwa”) węglu. Każde państwo ma swoje priorytety, u nas na pewno nie można tak nazwać kwestii środowiskowych...
...z disparem w ogóle chyba coś niedobrego sie dzieje, bo u siebie nie widziałem w tym roku wcale, a w Pieninach raptem jeden okaz,virgaureae też na paru łaczkach po kilka okazów ale u mnie po przemyśleniu sprawy być może jakąś rolę odegrał zeszłoroczny pożar wysypiska odpadów gumowych, bo tak mało motyli jak w tym roku(nie wnikając w gatunki) to jeszcze tutaj nie widziałem....
Rafał
Ostatni tydzień przesiedziałem w Bieszczadach. Pogoda była kapryśna, ale nie przeszkodziło to w obserwacji motyli. W Mikowie latały: Leptidea sp., L. virgauree, L. alciphron, C. argiolus, mnogość dostojek, mieniaków, w tym f. clytie, mnóstwo wszelakich rusałek z osetnikiem i ceikiem na czele, L. camilla, L. maera, E. ligea, E. aethiops i inne. Zdybałem jednego Cupido sp. Na 90% myślę, że to alcetas, motyl jest świeży, ale i tak potwierdzę gatunek po zrobieniu preparatu.
Natomiast wczoraj, w Bełchatowie na kwitnących ostach po raz pierwszy po 10 latach spotkałem Pontia edusa. W tym roku również po raz pierwszy stwierdziłem tu H. semele (2 samice). Pojawił się też A. agestis, dość licznie.
Co do dispara, to jest go faktycznie mniej, w tym roku widziałem tylko jednego w Wojcieszowie. Kiedyś w okolicach domu w Bełchatowie latały go dziesiątki, a potem teren przeznaczono pod budowę i od dwóch lat go nie obserwuję. Podobnie było z Z. carniolica, której latało tam mnóstwo.
W moich okolicach dispar to najpospolitszy gatunek czerwończyka... Widuję go nawet częściej niż phlaeas i tityrus.
Za to spotkanie z dukacikiem, to prawdziwa gratka... W 2014 jeden postrzępiony samiec w przypałacowym parku w Janikowie (CD04).
Aż do dzisiaj był to mój jedyny rekord tego gatunku. 2 samce virgaureae w lepszej kondycji (CD05)
Ostatnie noce przy pełni księżyca, ale dość ciepłe. 12 VIII ponadto trochę wietrznie, ale zdecydowałem się na świecenie i pośród pospolitych gatunków przyleciała Exaeretia sp. która jak sadze jest bardzo interesująca. https://entomo.pl/forum/viewtopic.php?f=96&t=41507
Natomiast 13 VIII noc ciepła i bez wiatru. Ledwie zaświeciłem i już na ekranie pojawiła się Protolampra sobrina, a po kilkunastu minutach Eucarta amethystina.
O ile P sobrina rzadko, ale już łowiłem w tych stronach, to E amethystina jest nowym gatunkiem sówki dla Lasów Sobiborskich.
W tym sezonie doszła też nowa dla tego rejonu Noctua comes. Według układu systematycznego z "The Noctuids of Cental Europe" Joanusza Nowackiego, w Lasach Sobiborskich jest to już 342 gatunków sówek, a obejmując całą obecnie Noctuidea jest tu 381 gatunków.
W tym roku doszła jeszcze Hyphantria cunea.
Wieści z Pomorza. Z ciekawszych gatunków: Hipparchia statilinus - obserwowałem w sierpniu w Mikoszewie, UTM CF62:
- 10.08. - 1 ex;
- 11.08. - 2 ex;
- 18.08. - 8 ex.
Przez cały ten czas również dość licznie występowały tam Hipparchia semele oraz Hyponephele lycaon (po kilkaascie zaobserwowanych osobników).
Poniżej Colias croceus - złowiony tydzień temu ok. 30 km na południe od Gdańska, UTM CE39. Zdaje się więc, ze ten gatunek jest obecny na Pomorzu.