Potwór w moim bloku czyhający na ćmy
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2010, 18:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Wielkopolska
Potwór w moim bloku czyhający na ćmy
Witam
Pierwszy raz dzisiaj próbowałam fotografować ćmy jakie przyleciały do lampki nad wejściem do bloku, ale o ćmach później. Teraz o potworze którego wspomnienie nie da mi dzisiaj zasnąć w nocy.
Na pierwszym zdjęciu jest poturbowana ćma. Wleciała pod daszek i od razu zaplatała się w sieć pajęczą. strasznie mi się żal jej zrobiło, wiec nie zastanawiając się zerwałam pajęczynę i chciałam ją uwolnić. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się że nie tak łatwo zerwać tą pajęczynę a na dodatek kleiła się jak super glue. Nie mogłam oswobodzić biedaczki. Razem z pajęczyną ubywało jej skrzydełek. Zrobiłam tylko szybko jedno zdjęcie jak spadła mi na nogę, ale więcej jej nie męczyła, chyba odleciała bo zniknęła mi z oczu.
Najgorsze jest to że zerwałam pajęczynę nie mając świadomości kto jej pilnuje. Gdybym wcześniej zobaczyła tego potwora w życiu nie wsadziłabym tam ręki.
Moje pytanie:
Czy ktoś zna tego pająka i może mi coś o nim napisać? Powiem tylko że średnica tej miski zamiast odwłoka wynosiła chyba trochę ponad 1cm. W życiu nie widziałam takiego stwora.
Jeśli ktoś jeszcze jest w stanie rozpoznać ratowaną ćmę to też będę wdzięczna za informacje
Na drugim zdjęciu ten malutki pajączek z niesamowicie klejąca pajęczyną sklejającą się w wielkie płaty klejowe
Pierwszy raz dzisiaj próbowałam fotografować ćmy jakie przyleciały do lampki nad wejściem do bloku, ale o ćmach później. Teraz o potworze którego wspomnienie nie da mi dzisiaj zasnąć w nocy.
Na pierwszym zdjęciu jest poturbowana ćma. Wleciała pod daszek i od razu zaplatała się w sieć pajęczą. strasznie mi się żal jej zrobiło, wiec nie zastanawiając się zerwałam pajęczynę i chciałam ją uwolnić. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się że nie tak łatwo zerwać tą pajęczynę a na dodatek kleiła się jak super glue. Nie mogłam oswobodzić biedaczki. Razem z pajęczyną ubywało jej skrzydełek. Zrobiłam tylko szybko jedno zdjęcie jak spadła mi na nogę, ale więcej jej nie męczyła, chyba odleciała bo zniknęła mi z oczu.
Najgorsze jest to że zerwałam pajęczynę nie mając świadomości kto jej pilnuje. Gdybym wcześniej zobaczyła tego potwora w życiu nie wsadziłabym tam ręki.
Moje pytanie:
Czy ktoś zna tego pająka i może mi coś o nim napisać? Powiem tylko że średnica tej miski zamiast odwłoka wynosiła chyba trochę ponad 1cm. W życiu nie widziałam takiego stwora.
Jeśli ktoś jeszcze jest w stanie rozpoznać ratowaną ćmę to też będę wdzięczna za informacje
Na drugim zdjęciu ten malutki pajączek z niesamowicie klejąca pajęczyną sklejającą się w wielkie płaty klejowe
- Załączniki
- DSC_5313.jpg (75.64 KiB) Przejrzano 2580 razy
- DSC_5353.jpg (123.24 KiB) Przejrzano 2580 razy
Ostatnio zmieniony sobota, 21 sierpnia 2010, 00:25 przez FoFa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Rafał Trzmielewski
- Posty: 89
- Rejestracja: środa, 11 sierpnia 2010, 11:02
- UTM: CC26
- Aneta
- Posty: 16323
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Potwór w moim bloku czyhający na ćmy
Potwór to Nuctenea umbratica. Bardzo pospolity gatunek, lubiący lokalizację właśnie koło dachów, daszków, rynien itp. Ćma to jakiś miernikowiec, ale przez te pozlepiane skrzydła ciężkawo będzie powiedzieć który (może Campaea margaritaria?).
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2010, 18:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Potwór w moim bloku czyhający na ćmy
Wielkie dzięki za zidentyfikowanie pająka i motylka. O kołoszu już poczytałam, teraz lecę czytać o możliwej ofierze. Mimo wszystko tak dużego pająka pod prawie własnym dachem jeszcze nie widziałam, ale wygląda przerażająco. Połowy pająków przestałam się już bać odkąd wchodzą same mi w obiektyw ale tego nie chciałabym drugi raz spotkać.
Re: Potwór w moim bloku czyhający na ćmy
Korzystając z okazji, jeśli już o pająkach mowa: spotkałem niedawno tygrzyka paskowanego, który najwyraźniej gustował w skalnikach semele (jeśli dobrze udało mi się oznaczyć spowitą w kokon ofiarę). Pająk miał kilka przygotowanych do spożycia motyli. Zdjęcie żarłocznej samicy zrobiłem w okolicach Słowińskiego Parku Narodowego.
Z kolei inny pająk (krzyżak???) mieszkał przez tydzień w moim namiocie, ale niestety był zbyt leniwy (albo nie miał szczęścia), jego sieci były puste mimo tego, iż w namiocie latały komary. Tego musiałem sam dokarmiać muchami.
Pozdrawiam
Z kolei inny pająk (krzyżak???) mieszkał przez tydzień w moim namiocie, ale niestety był zbyt leniwy (albo nie miał szczęścia), jego sieci były puste mimo tego, iż w namiocie latały komary. Tego musiałem sam dokarmiać muchami.
Pozdrawiam
- Załączniki
- tygrys 1.jpg (81.82 KiB) Przejrzano 2507 razy
- tygrys2.jpg (70.87 KiB) Przejrzano 2507 razy
- ofiara.jpg (92.39 KiB) Przejrzano 2507 razy
- spider.jpg (69.37 KiB) Przejrzano 2507 razy
- Rafał Trzmielewski
- Posty: 89
- Rejestracja: środa, 11 sierpnia 2010, 11:02
- UTM: CC26
Re: Potwór w moim bloku czyhający na ćmy
To jest raczej Krzyżak dwubarwny lub Krzyżak Ogrodowy, samica.Roman pisze: Z kolei inny pająk (krzyżak???)
- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
- Rafał Trzmielewski
- Posty: 89
- Rejestracja: środa, 11 sierpnia 2010, 11:02
- UTM: CC26
Re: Potwór w moim bloku czyhający na ćmy
Przed chwilą to napisałemWitek Płachta pisze:Ten czerwonawy to A. diadematus.
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2010, 18:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Potwór w moim bloku czyhający na ćmy
Napisałeś pierwszy, a lepiej raz za dużo niż o pół raza za małoR.Albiol pisze:Przed chwilą to napisałemWitek Płachta pisze:Ten czerwonawy to A. diadematus.
- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
Re: Potwór w moim bloku czyhający na ćmy
A możesz pokazać gdzie to napisałeś?R.Albiol pisze:Przed chwilą to napisałemWitek Płachta pisze:Ten czerwonawy to A. diadematus.
Bo ja tam widzę dwubarwny lub ogrodowy a to chyba nie to samo.