Proszę o pomoc w identyfikacji robaczka znawców:)
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Proszę o pomoc w identyfikacji robaczka znawców:)
Witam.
Od dluzszego czasu znajduję w domu takie podłużne robalki - już w necie znalazlem, że są to larwy tego czarnego żuczka. Faktycznie bywalo, że mi taki się rzucił w oczy na podłodze, ale nie łączyłem tego żuczka z tą glistą;/
znalazlem tylko angielska nazwe dla niego - Black Carpet Beetle. Pytanie brzmi -JAK ONE SIĘ NAZYWAJĄ PO POLSKU I CZYM SIĘ JE TĘPI??? Bo nawet nie wiem o co pytać, bo nie znam nazwy polskiej tegho czegoś. I jakie macie doświadczenia czy wiedzę o tym robaczku????
Oto jego zdjecie znalezione na necie:
http://www.insectslimited.com/Black%20C ... 0larva.jpg
dziekuje za pomoc wszystkie uwagi pilnie przeczytam bo zamierzam sie z nim rozprawic szybko i mam nadzieje skutecznie?? da sie? bez wyprowadzania z domu;p?
dziekuje i pozdrawaim
Od dluzszego czasu znajduję w domu takie podłużne robalki - już w necie znalazlem, że są to larwy tego czarnego żuczka. Faktycznie bywalo, że mi taki się rzucił w oczy na podłodze, ale nie łączyłem tego żuczka z tą glistą;/
znalazlem tylko angielska nazwe dla niego - Black Carpet Beetle. Pytanie brzmi -JAK ONE SIĘ NAZYWAJĄ PO POLSKU I CZYM SIĘ JE TĘPI??? Bo nawet nie wiem o co pytać, bo nie znam nazwy polskiej tegho czegoś. I jakie macie doświadczenia czy wiedzę o tym robaczku????
Oto jego zdjecie znalezione na necie:
http://www.insectslimited.com/Black%20C ... 0larva.jpg
dziekuje za pomoc wszystkie uwagi pilnie przeczytam bo zamierzam sie z nim rozprawic szybko i mam nadzieje skutecznie?? da sie? bez wyprowadzania z domu;p?
dziekuje i pozdrawaim
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9691
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 23 times
- Podziękowano: 9 times
- Kontakt:
To skórnik. Na Forum jest dużo o tym, poczytaj.
Uzyj Szukaj, wpisz skórnik, Dermestidae
viewtopic.php?t=7872
viewtopic.php?t=7914
viewtopic.php?t=8400
viewtopic.php?t=8305
viewtopic.php?t=5625
Uzyj Szukaj, wpisz skórnik, Dermestidae
viewtopic.php?t=7872
viewtopic.php?t=7914
viewtopic.php?t=8400
viewtopic.php?t=8305
viewtopic.php?t=5625
- Aneta
- Posty: 16725
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Rodzajów jest zdecydowanie więcej niż dwa, o gatunkach już nie mówiąc
- natomiast chrząszcz z zalinkowanej przez Ciebie foty to szubak, Attagenus sp. A co do zwalczania - hm, drobne skórnikowate są groźne głównie dla przyrodniczych zbiorów. Domyślam się, że takowych nie posiadasz, więc na Twoim miejscu darowałabym sobie chemię, bo działanie żadnej chyba nie jest obojętne dla zdrowia (lepiej już zatrudnić broń biologiczną, czyli jakieś pajączki - Steatody na przykład dobrze radzą sobie z szubakami
).


-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Jeśli leżą ci po kątach podsuszone truchła szczurze lub będziesz dokarmiał larwy zamiatając okruchy pod dywan, to pewnie będą się mnożyć. Nie jest niczym niezwykłym obecność niewielkiej liczby szubaków w mieszkaniu, szczególnie z drewnianymi podłogami i dużą ilością trudnych do odkurzenia szczelin i zakamarków. Jeśli natomiast obserwujesz nagły wzrost liczby tych zwierzaków, to warto zrobić gruntowne porządki, bo może właśnie gdzieś zalega zapomniana pajda chleba z bekonem...Raul50 pisze:a to nie jest tak ze one sie beda mnożyć w tysiące gdzies mi po kątach;p? bo tak znalazlem na forum innym ,że tak jest z nimi;/
Paweł
Wlasnie mam na całym piętrze starą wykładzinę (ma już ze dwadzieścia lat:) ) i równie stare drewniane listwy. To chyba raj dla takich zwierzątek heh.
Ciekawi mnie też, co oznacza to, że znajduję martwe larwy? Czy nie starczyło im pożywienia, czy może to są jakieś porzucone pancerzyki? A może ZUS je załatwił;)? To ostatnie to oczywiście żart. Dużo tego nie ma, gdzieniegdzie jakis pojedynczy sie znajdzie. Kiedyś jedynie większą liczbę martwych znalazlem w rogu za łóżkiem dawno nie odsuwanym.
Ciekawi mnie też, co oznacza to, że znajduję martwe larwy? Czy nie starczyło im pożywienia, czy może to są jakieś porzucone pancerzyki? A może ZUS je załatwił;)? To ostatnie to oczywiście żart. Dużo tego nie ma, gdzieniegdzie jakis pojedynczy sie znajdzie. Kiedyś jedynie większą liczbę martwych znalazlem w rogu za łóżkiem dawno nie odsuwanym.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: poniedziałek, 7 czerwca 2010, 02:58
- Gender: women
Re: Proszę o pomoc w identyfikacji robaczka znawców:)
Witam szanownych Entomologow!
Zdesperowana trafilam na to forum, nie wiedzac co mnie meczy i podejrzewajac najgorsze (pluskwy lub pchly, brrr). Moj problem wyglada bardzo, bardzo podobnie do tego na tym zdjeciu; zasadniczo spanikowalam bo przy przedwczorajszych porzadkach znalazlam takie cos w czystej poscieli. (stad podejrzenia o wyzej wymienione, ale ze a) nie ma pogryznien/sladow krwi albo odchodow na poscieli i b) to mi nie wygladalo na to, zalozylam, ze az tak zle nie jest...) W sumie do tej pory dopatrzylam sie 3 osobnikow, wlasnie w poscieli i na scianie, oraz pancerzykow chyba? miedzy papierami, ktorych mam niestety duzo. Do tego jest to stare budownictwo, co prawda po remoncie, ale podlogi leza z 20 lat, a i te nieszczesne wykladziny nie sa najnowsze, no i ciezko strasznie dotrzec do wszystkich zakamarkow przy sprzataniu...
Czy moglby mi ktos potwierdzic/zaprzeczyc co wywnioskowalam z roznych tematow na forum:
1) nie sa szkodliwe dla czlowieka/nie gryza itp.
2) moznaby je probowac wytepic jakims srodkiem chemicznym ogolnodostepnym, ale jesli ich nie jest za duzo to nie trzeba
3) jesli np. znalazlam gdzies larwe, wystarczy ze ja usune czy lepiej wyrzucic np. gazete czy papiery na ktorych sie znalazlo?
4) czy mozna to np. przeniesc do innego mieszkania w ubraniach albo w poscieli? Czy to sie w ogole moze legnac/wylegiwac na takich rzeczach czy jak trafi to przypadkiem?
Przepraszam za dociekliwosc, i, z calym szacunkiem dla Waszego zawodu, ja sie po prostu wszelkich owadow panicznie boje i potrzebuje kogos kompetentnego, zeby mi wytlumaczyl co i jak, zebym mogla znow spac po nocach.
Z gory dziekuje!!!
PS Znalazlam jeszcze ten temat: viewtopic.php?f=70&t=9712 czy to to samo? bo ciezko mi stwierdzic, ktore to, larw tez nie widzialam, co najwyzej takie sprasowane resztki pancerzykow...
Zdesperowana trafilam na to forum, nie wiedzac co mnie meczy i podejrzewajac najgorsze (pluskwy lub pchly, brrr). Moj problem wyglada bardzo, bardzo podobnie do tego na tym zdjeciu; zasadniczo spanikowalam bo przy przedwczorajszych porzadkach znalazlam takie cos w czystej poscieli. (stad podejrzenia o wyzej wymienione, ale ze a) nie ma pogryznien/sladow krwi albo odchodow na poscieli i b) to mi nie wygladalo na to, zalozylam, ze az tak zle nie jest...) W sumie do tej pory dopatrzylam sie 3 osobnikow, wlasnie w poscieli i na scianie, oraz pancerzykow chyba? miedzy papierami, ktorych mam niestety duzo. Do tego jest to stare budownictwo, co prawda po remoncie, ale podlogi leza z 20 lat, a i te nieszczesne wykladziny nie sa najnowsze, no i ciezko strasznie dotrzec do wszystkich zakamarkow przy sprzataniu...
Czy moglby mi ktos potwierdzic/zaprzeczyc co wywnioskowalam z roznych tematow na forum:
1) nie sa szkodliwe dla czlowieka/nie gryza itp.
2) moznaby je probowac wytepic jakims srodkiem chemicznym ogolnodostepnym, ale jesli ich nie jest za duzo to nie trzeba
3) jesli np. znalazlam gdzies larwe, wystarczy ze ja usune czy lepiej wyrzucic np. gazete czy papiery na ktorych sie znalazlo?
4) czy mozna to np. przeniesc do innego mieszkania w ubraniach albo w poscieli? Czy to sie w ogole moze legnac/wylegiwac na takich rzeczach czy jak trafi to przypadkiem?
Przepraszam za dociekliwosc, i, z calym szacunkiem dla Waszego zawodu, ja sie po prostu wszelkich owadow panicznie boje i potrzebuje kogos kompetentnego, zeby mi wytlumaczyl co i jak, zebym mogla znow spac po nocach.

PS Znalazlam jeszcze ten temat: viewtopic.php?f=70&t=9712 czy to to samo? bo ciezko mi stwierdzic, ktore to, larw tez nie widzialam, co najwyzej takie sprasowane resztki pancerzykow...
- Aneta
- Posty: 16725
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: Proszę o pomoc w identyfikacji robaczka znawców:)
Zgadza się.lilly_lilly pisze:Czy moglby mi ktos potwierdzic/zaprzeczyc co wywnioskowalam z roznych tematow na forum:
1) nie sa szkodliwe dla czlowieka/nie gryza itp.
Zgadza się.2) moznaby je probowac wytepic jakims srodkiem chemicznym ogolnodostepnym, ale jesli ich nie jest za duzo to nie trzeba
Wystaczy wyrzucić delikwenta (ja eksmituję szubaki przez okno3) jesli np. znalazlam gdzies larwe, wystarczy ze ja usune czy lepiej wyrzucic np. gazete czy papiery na ktorych sie znalazlo?

Przenieść się da, jeśli jakiś osobnik przypadkiem zaplącze się w podobne rzeczy - ale szubaki rozmnażają się w szparach podłogowych itp. miejscach, a nie w pościeli czy innych tekstyliach, to przecież nie wszy4) czy mozna to np. przeniesc do innego mieszkania w ubraniach albo w poscieli? Czy to sie w ogole moze legnac/wylegiwac na takich rzeczach czy jak trafi to przypadkiem?

-
- Posty: 2
- Rejestracja: poniedziałek, 7 czerwca 2010, 02:58
- Gender: women
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 950 Odsłony
-
Ostatni post autor: JacekB92
-
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 321 Odsłony
-
Ostatni post autor: JacekB92
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 274 Odsłony
-
Ostatni post autor: krzysztof570630
-
-
- 4 Odpowiedzi
- 454 Odsłony
-
Ostatni post autor: Oriolus
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 208 Odsłony
-
Ostatni post autor: MB@