Molorchus marmottani
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Molorchus marmottani
Ze znanych kózkarzom sękocińskich lasów, w końcu dochowałem się tego stwora, o którym jak dotąd miałem raczej mgliste pojęcie. Do wczoraj myślałem, iż gatunek ten rozwija się wyłącznie w drobnych, do centymetra średnicy, patyczkach starych, nasłonecznionych sosen i takich głównie szukałem. Materiał powinien być nie za świeży, a nawet opuszczony przez takie gatunki, jak choćby Molorchus minor. Tymczasem okaz pochodzi z gałęzi sosnowej o średnicy 2 cm a gatunkiem współtowarzyszącym był właśnie M. minor. Gałąź wyglądała na dość świeżą, a żer bardzo 'molorchusowato'. Sosna, spod której brałem materiał, stała głęboko w lesie i nie należała do bardzo nasłonecznionych. Ciekawią mnie przyczyny rzadkości tego gatunku. Skoro może rozwijać się razem z M. minor, to być może jego wymagania środowiskowe nie są aż tak wygórowane, tylko wystarczy dobrze poszukać ? Stanowisko znajduje się nieco ponad 20 km od miejsca mojego zamieszkania i wobec tego zamierzam go intensywniej poszukać w swojej okolicy. Załączam jedno zdjęcie, gdyż samczyk zwyczajnie nie chce pozować i już dwukrotnie odleciał, a trzeci raz wolę nie ryzykować.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Glaphyra marmottani
Gratuluję! Też oczekuję wylęgu, zbierałem same cieniutkie gałązki z korony sosny. Zaobserwowalem tam zerowiska typu Molorchus, jednak tak małe że od razu stawiam na ten gatunek. Załączam gałązkę z nieiwielkimi otworkami (nie sądzę, by to byla P.decoratus). Długość chodnika to zaledwie 2-4 cm dlugości, są niewielkie, jak żadnej innej kzki (biorąc pod uwagę masę ciała, to jedna z najmniejszych krajowych kózek). Fotografia przedstawia zeszłoroczne, opuszczone żerowisko.
Kiedy zbierałeś gałezie? Jak wygląda żerowisko, czy spodziewałeś się tego gatunku?
PS. I uwaga - w tytule było "Glaphyra marmottani". Powinno być Molorchus marmottani. Tytuł zmieniłem.
Posty sprzed dokladnie roku:
viewtopic.php?p=122403#p122403
Moja tak samo - stała we wnętrzu lasu, na dnie mlode świerki z Monochamus saltuarius, stanowisko dość wilgotne. Sosna musiała wystawać ponad koronęlasu, więc była nasloneczniona, ale samo stanowisko należy do zacienionych, jest lekko wilgotne. Zbierałem 3.1.2012.jaho pisze:Sosna, spod której brałem materiał, stała głęboko w lesie i nie należała do bardzo nasłonecznionych.
Kiedy zbierałeś gałezie? Jak wygląda żerowisko, czy spodziewałeś się tego gatunku?
PS. I uwaga - w tytule było "Glaphyra marmottani". Powinno być Molorchus marmottani. Tytuł zmieniłem.
Posty sprzed dokladnie roku:
viewtopic.php?p=122403#p122403
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Molorchus marmottani
Dzięki . Czyli Glaphyra to teraz synonim rodzaju Molorchus. Te ciągłe zmiany nazewnicze, ehh...
Teraz po kolei:
Teraz po kolei:
7.12.2011Jacek Kurzawa pisze:Kiedy zbierałeś gałezie?
Do niedawna sam nie wiedziałem, jak wygląda żerowisko i brałem materiał na czuja. Korytarz wypchany jest gęstą, zbitą, drobną mączką. Otwór wylotowy jest pod ostrym kątem i twoje zdjęcie nie wygląda mi na ten gatunek, a że żerowiska Molorchini dziwne są to każdy wie i wszystko jest możliwe.Jacek Kurzawa pisze:Jak wygląda żerowisko
Na niego liczyłem . W końcu po to tam pojechałem...Jacek Kurzawa pisze:czy spodziewałeś się tego gatunku?
-
- Posty: 362
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
Jakoś mnie to nie zdziwiło - zajrzyj do mojej notatki w WE. Co więcej, gałąź nie była z korony, ale z połowy wysokości pnia drzewa (u mnie był to świerk).jaho pisze:Tymczasem okaz pochodzi z gałęzi sosnowej o średnicy 2 cm
Wydaje mi się, że ten gatunek JEST rzadki, a nie wynika to tylko z przeoczenia. Gałęzie sosnowe przetrząsa się w sumie często w poszukiwaniu różnych gatunków; musiałby wyleźć, gdyby tam był.
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Molorchus marmottani
No więc właśnie ciekawi mnie, czemuż to takie rzadkie stworzenie, skoro może się rozwijać zarówno w miejscach nasłonecznionych w koronie, jak i zacienionych poniżej, skoro dobiera sortyment od absolutnej cienizny do grubszych gałęzi, od starych i opuszczonych do całkiem świeżych, w których rozwija się równolegle z innymi gatunkami. Mam nadzieję, ze doczekam się samicy i zobaczę, jak się zachowują w hodowli. Nie wspomniałem, że ów M. minor, o którym w pierwszym poście mowa, wylazł zaledwie dwa dni wcześniej przed marmottanim.
Marku, niestety nie mam tego numeru. Czy posiadasz (lub ktoś inny) to doniesienie w formie elektronicznej ?
Marku, niestety nie mam tego numeru. Czy posiadasz (lub ktoś inny) to doniesienie w formie elektronicznej ?
Re: Molorchus marmottani
To nie jest całkiem tak. Recz w tym ze G. Sama uważa Glaphyra za osobny rodzaj, a M. Danilewski za podrodzaj rodzaju Molorchus. Obaj swoje racje dokumentują w zawiły sposób bądź to w poprawkach do Katalogu, bądź w wypowiedziach na forum włoskim.Czyli Glaphyra to teraz synonim rodzaju Molorchus. Te ciągłe zmiany nazewnicze, ehh...
Rzeczywiście paskudnym i niewygodnym faktem jest to, ze interesując się rodzina Cerambycidae trzeba wciąż pamiętać o tym, ze to bardzo popularna grupa, a więc i poglądów na systematykę, a co za tym idzie - na nazewnictwo jest wiele.
Pozdrawiam
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Molorchus marmottani
Zgadzam się, tylko że jest tak, że punkt widzenia Danilevskiego został opublikowany (i tego się trzymamy) a G.Samy nie.
Mozna spróbować to samemu sprawdzić, zaglądając do opisu Schrebera (1759).
Skoro "umbellatarum" jest gatunkiem typowym (nie minor) to Glaphyra jest tylko synonimem.The type species of genus Molorchus Fabricius, 1792 is Necydalis umbellatarum Schreber, 1759 (Bousquet, 2008), but not Necydalis minor Linnaeus, 1758, as it was recently accepted by several authors (Sama, 2002; Niisato, 2007 and others).
Mozna spróbować to samemu sprawdzić, zaglądając do opisu Schrebera (1759).
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Molorchus marmottani
Chodził, chodził i uchodził.
Gratulacje Jahu!
Czy mógłbyś wrzucić w ten wątek fotkę żerowiska marmottanki?
Gratulacje Jahu!
Czy mógłbyś wrzucić w ten wątek fotkę żerowiska marmottanki?
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Molorchus marmottani
Uważam jednak, że jest tak, jak mówi pismo (nie o świętym tu mowa ). Jak w wielu rodzinach poglądów na systematykę jest mnóstwo a jakiegoś trzymać się trzeba, w oparciu o który tworzymy zbiór. Można też przyjąć własne nazewnictwo, które będzie mixem różnych mądrych głów, a wtedy zbiór zatytułować np. 'kózkowate wg siebie'. Jeśli trzymam się Danilevskiego to, niekoniecznie zawsze z aprobatą, przymuję zmiany, które naniósł. Jakiś porządek musi być.kanutia pisze:To nie jest całkiem tak. Recz w tym ze G. Sama uważa Glaphyra za osobny rodzaj, a M. Danilewski za podrodzaj rodzaju Molorchus. Obaj swoje racje dokumentują w zawiły sposób bądź to w poprawkach do Katalogu, bądź w wypowiedziach na forum włoskim.
Rzeczywiście paskudnym i niewygodnym faktem jest to, ze interesując się rodzina Cerambycidae trzeba wciąż pamiętać o tym, ze to bardzo popularna grupa, a więc i poglądów na systematykę, a co za tym idzie - na nazewnictwo jest wiele.
Pozdrawiam
Dzięki piękne . Do jutra bądź pojutrza jestem poza domem, więc jak tylko dotrę to zamieszczę.Wujek Adam pisze:Chodził, chodził i uchodził.
Gratulacje Jahu!
Czy mógłbyś wrzucić w ten wątek fotkę żerowiska marmottanki?
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Molorchus marmottani
Na ten temat prowadziłem rok temu dyskusję z G.Samą na włoskim forum i przyznam, że rzeczywiście jego tłumaczenie było na tyle zawiłe, że pogubiłem się nieco w tym, poa tym angielski jest dla mnie ja na razie jeszcze sporą barierą.
http://www.entomologiitaliani.net/publi ... 129#p95129
Jego zdaniem Bosquet mylil się nie raz, a zadaniem Komisji jest utrzymanie stabilności nazewnictwa, dlatego postuluje on o unieważnienie typu Curtisa (umbellatarum dla Molorchus) i utrzymanie typu wyznaczonego przez Latreille'a (1829) w celu zachowania minor dla Molorchus i Glaphyra wg. Newman, 1840 (czyli stabilność nazewnictwa).
Mamy więc:
Bosquet (2008) i poprawkę do CPC wniesioną przez Danilevskiego oraz przeciwną opinię G.Samy, by zachować stabilność nazewnictwa i by "nie wprowadzać zmian po ukazaniu się każdej kolejnej pracy". Jeśli Bosquet się w tym przypadku nie myli (a nikt nie powiedział, że się pomylił w tym przypadku), to zanim Komisja nie unieważni typu Curtisa to mamy to, co mamy czyli Molorchus (Molorchus) umbellatarum (Danilevsky za Bosquet, 2008). I dlatego tego trzymam,się tego, dopóki Komisja nie unieważni typu i nie wyprostuje raz na zawsze tej sytuacji.
----------------
BOUSQUET Y., 2008. Nomenclatural and bibliographic notes on Cerambycidae (Coleoptera).- Coleopterists Bulletin. 2007 December; 61 [2007] (4): 616-631.
http://www4.agr.gc.ca/abstract-resume/a ... 3000000077
Schreber I. C. D. 1759: Novae species insectorum. Halae Magdeburgicae: Schneider, 16 pp., I pl.
umbellatarum Schreber, 1759:9 (Necydalis)
http://www.entomologiitaliani.net/publi ... 129#p95129
Jego zdaniem Bosquet mylil się nie raz, a zadaniem Komisji jest utrzymanie stabilności nazewnictwa, dlatego postuluje on o unieważnienie typu Curtisa (umbellatarum dla Molorchus) i utrzymanie typu wyznaczonego przez Latreille'a (1829) w celu zachowania minor dla Molorchus i Glaphyra wg. Newman, 1840 (czyli stabilność nazewnictwa).
Mamy więc:
Bosquet (2008) i poprawkę do CPC wniesioną przez Danilevskiego oraz przeciwną opinię G.Samy, by zachować stabilność nazewnictwa i by "nie wprowadzać zmian po ukazaniu się każdej kolejnej pracy". Jeśli Bosquet się w tym przypadku nie myli (a nikt nie powiedział, że się pomylił w tym przypadku), to zanim Komisja nie unieważni typu Curtisa to mamy to, co mamy czyli Molorchus (Molorchus) umbellatarum (Danilevsky za Bosquet, 2008). I dlatego tego trzymam,się tego, dopóki Komisja nie unieważni typu i nie wyprostuje raz na zawsze tej sytuacji.
----------------
BOUSQUET Y., 2008. Nomenclatural and bibliographic notes on Cerambycidae (Coleoptera).- Coleopterists Bulletin. 2007 December; 61 [2007] (4): 616-631.
http://www4.agr.gc.ca/abstract-resume/a ... 3000000077
Schreber I. C. D. 1759: Novae species insectorum. Halae Magdeburgicae: Schneider, 16 pp., I pl.
umbellatarum Schreber, 1759:9 (Necydalis)
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Posty: 362
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
Nie mam pdf'a z WE, więc załączam pdf ze skanu. I gratulacje również ode mnie. Szkoda, że na razie nikomu nie wyszły obie płcie naraz, hodowla mogła by być owocna...jaho pisze:Marku, niestety nie mam tego numeru. Czy posiadasz (lub ktoś inny) to doniesienie w formie elektronicznej ?
- Załączniki
-
- praca marmottani.pdf
- (247.12 KiB) Pobrany 122 razy
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Molorchus marmottani
Dzięki za skan i trochę nieaktualnie, ale gratuluję podania nowej rośliny żywicielskiej! Nie wiem dlaczego nie widziałem tej pracy wcześniej, zwłaszcza, że kontakt nie ogranicza się tylko do forum. Nie zdziwiłaby mnie wówczas informacja, że siedzi także w grubszym materiale. Samicy się nie dochowałem, a niestety wyszedł kolejny M. minor...
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Glaphyra marmottani
No i dzisiaj rano pojawiło sie imago Pogonocherus fasciculatus - okaz bardzo mały (mniejszy od średniej P.decoratus).Jacek Kurzawa pisze:Też oczekuję wylęgu, zbierałem same cieniutkie gałązki z korony sosny. Zaobserwowalem tam zerowiska typu Molorchus, jednak tak małe że od razu stawiam na ten gatunek. Załączam gałązkę z niewielkimi otworkami (nie sądzę, by to byla P.decoratus). Długość chodnika to zaledwie 2-4 cm dlugości, są niewielkie, jak żadnej innej kózki (biorąc pod uwagę masę ciała, to jedna z najmniejszych krajowych kózek). Fotografia przedstawia zeszłoroczne, opuszczone żerowisko.
Re: Molorchus marmottani
Czyli tak jak mi się wydawało że ten żer bardziej pasuje na Pogonocherus niż Molorchus.
-
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
mam pytanie-wg. obecnej wiedzy z ilu stanowisk w Polsce znana jest ta koza?
-
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
Puszcza Stromiecka EC 12-czy z tych nie najlepszych fotek uda się potwierdzić? okaz niewybarwiony z dzisiejszego dnia,poczwarka trzymana poza żerowiskiem dlatego,że podczas pozyskania żerowiska gałązka świerkowa trzasła na kolebce poczwarkowej.
- Załączniki
- DSC_9676.JPG (135.06 KiB) Przejrzano 13309 razy
- DSC_9675.JPG (124.85 KiB) Przejrzano 13309 razy
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Molorchus marmottani
M.marmottani. Możesz posiłkować się cechą długości członów czułków 1 i 3 by rozwiać wszelkie wątpliwości, nawet u okazu niewybarwionego.
3 > 1 trzeci dużo dłuższy niż pierwszy - M.minor
3 < 1 trzeci krótszy lub równy pierwszemu - pozostałe gatunki
Przy okazji wspomnę, że przedplecze marmottani jest bardzo grubo punktowane. Oczywiscie, marmottani odznacza się cechą pokryw krótszych niż przedplecze.
PS. Tylko dwa gatunku wchodzą w rachubę: M.minor i M.marmottani. Cech, jak widać, jest kilka i gatunki te nie są wcale tak do siebie podobne....
3 > 1 trzeci dużo dłuższy niż pierwszy - M.minor
3 < 1 trzeci krótszy lub równy pierwszemu - pozostałe gatunki
Przy okazji wspomnę, że przedplecze marmottani jest bardzo grubo punktowane. Oczywiscie, marmottani odznacza się cechą pokryw krótszych niż przedplecze.
PS. Tylko dwa gatunku wchodzą w rachubę: M.minor i M.marmottani. Cech, jak widać, jest kilka i gatunki te nie są wcale tak do siebie podobne....
- Voltrax
- Posty: 433
- Rejestracja: niedziela, 4 października 2009, 15:17
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Molorchus marmottani
Czyli w najsłabszym punkcie.Piątek Wojciech pisze:podczas pozyskania żerowiska gałązka świerkowa trzasła na kolebce poczwarkowej.
Nie wierzę że ktoś w ogóle spróbuje oznaczyć tego Molorchus do gatunku gdy jest niewybarwiony a gdzie tam zdjęcia komentować...
Ale to samiec.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Molorchus marmottani
Posty napisalismy niemal równocześnie
M.marmottani jest na tyle inny od M.minor, że nie ma potrzeby sięgania po kopulator, wystarczy obejrzeć czułki lub przedplecze (zakładając, że nie bierzemy pod uwagę pokryw, bo mogą np. nie być prawidłowo niewykształcone).
Załączam wizerunek przedplecza, może być pomocne.
M.marmottani jest na tyle inny od M.minor, że nie ma potrzeby sięgania po kopulator, wystarczy obejrzeć czułki lub przedplecze (zakładając, że nie bierzemy pod uwagę pokryw, bo mogą np. nie być prawidłowo niewykształcone).
Załączam wizerunek przedplecza, może być pomocne.
-
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
Sprawdziłem przedplecze pod binokularem na 99% to M.marmottani,
czekam teraz na wybarwienie okazu
czekam teraz na wybarwienie okazu
Re: Molorchus marmottani
Gratulacje Wojtku, fajny masz prezent pod choinę Ja w tym roku mocno zaniedbałem wszelakie hodowle.....pustka w domu, nic nie chrupie
Mazep
Mazep
-
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
dzięki Mazep-wspomnę jeszcze tylko,że materiał pozyskałem z pasa świerków rosnących wzdłuż trakcji kolejowej 23.11.2012, wcześniej czytałem pracę kol.M.Wełnickiego i dlatego, że w kolebce była poczwarka zdecydowałem się na dalszą hodowlę
-
- Posty: 362
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
Ja również gratuluję i cieszę się, że potwierdzony został świerk jako roślina żywicielska.
Poczwarka, jak rozumiem, hodowana była poza kolebką - czy imago bez problemów zrzuciło oskórek poczwarki i prawidłowo wykształciło pokrywy i tylne skrzydła? Pytam, bo według moich obserwacji imagines Glaphyra (umbellatarum i marmottani) mają problem z wylęgiem poza kolebką i wychodzą zdeformowane w różnym stopniu (wylęgające się w kolebce są normalnie wykształcone). Nie wynika to ze zbyt małej wilgotności - to sprawdziłem.
Poczwarka, jak rozumiem, hodowana była poza kolebką - czy imago bez problemów zrzuciło oskórek poczwarki i prawidłowo wykształciło pokrywy i tylne skrzydła? Pytam, bo według moich obserwacji imagines Glaphyra (umbellatarum i marmottani) mają problem z wylęgiem poza kolebką i wychodzą zdeformowane w różnym stopniu (wylęgające się w kolebce są normalnie wykształcone). Nie wynika to ze zbyt małej wilgotności - to sprawdziłem.
-
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
Dziękuję koledze Markowi za gratulacje-poczwarkę trzymałem na kawałku ręcznika papierowego z dosłownie dwoma kroplami przegotowanej wody,z zrzuceniem oskórka musiałem pomóc-po prostu delikatnie i z wyczuciem ciągnąc za jakiś odstający fragment, oczywiście w kierunku od "łba do ogona"(nie pierwszy to raz w przypadku takiej hodowli nie tylko kózek.ale tez bogatkowatych).Tak myślę,że ten problem z zrzucaniem osłonek poczwarkowych w "wolnym chowie" bierze się z tego,że wychodzące imago ma po prostu za dużo miejsca,co innego w kolebce,gdzie bliskość i szorstkość ścianek pomaga w wyzwoleniu się dorosłego owada.Załączam jeszcze dwie fotki M.marmottani dla potwierdzenia.
- Załączniki
- IMG_1575.jpg (129.82 KiB) Przejrzano 13043 razy
- IMG_1576.jpg (139.79 KiB) Przejrzano 13043 razy
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Molorchus marmottani
Tu nie ma co potwierdzać....
Jak widać rzeźba przedplecza może być dobrą cechą rozpoznawczą. Pokrywy krótsze od przedplecza, a pierwszy człon akurat na zdjęciu jest nieco od kątem. Gatunek ten jest w sumie, jak widać, bardzo charakterystyczny i nie do pomylenia z czymkolwiek.
Bardzo ładny, gratuluję i ciekaw jestem jak pojdą dalsze poszukiwania. Powodzenia!
Jak widać rzeźba przedplecza może być dobrą cechą rozpoznawczą. Pokrywy krótsze od przedplecza, a pierwszy człon akurat na zdjęciu jest nieco od kątem. Gatunek ten jest w sumie, jak widać, bardzo charakterystyczny i nie do pomylenia z czymkolwiek.
Bardzo ładny, gratuluję i ciekaw jestem jak pojdą dalsze poszukiwania. Powodzenia!
-
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
Właśnie jutro wybieram się w to miejsce z ukierunkowaniem na ten gatunek(poprzednio zależało mi głównie na żerowiskach Chrysobothris). Jeszcze zdanie zdanie na temat biotopu gdzie znalazłem ten gatunek-ten pas świerczyny bezpośrednio przylega do ok. 40-letniego drzewostanu sosnowego,prywatnego,czyli trochę"zaniedbanego" ,miejscami rośnie Pinus banksiana(mam nadzieje na znalezienie na niej żerowisk). Bywałem w tym miejscu latem-jest to teren bardzo nasłoneczniony i bardzo ciepły.
Dziękuję Jacku za gratulację.
Dziękuję Jacku za gratulację.
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Molorchus marmottani
Gratuluję również! Przy okazji potwierdzam, co napisał Marek. Jeszcze nie udało mi się wyhodować prawidłowo wykształconego okazu Glaphyra poza kolebką.
-
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
Dziękuję jaho za gratulacje-więc może następnym razem warto spróbować mojej metody,już nie jedno"istnienie" w ten sposób uratowalem ,z moim okazem jak na razie ok.
Re: Molorchus marmottani
Gratulacje! Marmotan pewnie jeszcze pokaże się tu i uwdzie, jak zwiększy się intensywność poszukiwań. Co do preferencji, widac ciepłolubność gatunku. Zarówno obserwacje z Sękocina, Rogowa, ale i te z pasa przykolejowego o tym świadczą. Z opisu przedstawionego przez Wojtka Piątka stanowisko wydaje sie być ubogie siedliskowo, na piasku? Stanowisko w Sękocinie to wielka piaszczysta wydma, może tutaj jest coś na rzeczy. Jednak na wyciąganie głębszych wniosków co do rzadkości, wymagań itp. za mało mamy danych.
-
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
hmm.. no rzeczywiście-drzewostan zdecydowanie ubogi, w największe upały jeno chrobotek chrzęści pod stopamijaho pisze: Z opisu przedstawionego przez Wojtka Piątka stanowisko wydaje sie być ubogie siedliskowo, na piasku?
Re: Molorchus marmottani
Ja na sośnie Banksa widziałem kilka lat temu żerowiska Callidium (biorąc pod uwagę wielkość żeru najprawdopodobniej violaceum), Molorchus raczej minor i Arhopalus lub Asemum. Żerowiska te były niestety stare i nie otrzymałem z nich żadnych okazów dowodowych.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Molorchus marmottani
Rok temu obserwowałem w hodowlarce Molorchus marmottani in copula, później samicę składającą jajka. Do dzisiaj jednak monitorowanie hodowlarki nie przynosiło tej radości co dzisiaj Właśnie znalazłem w niej świeży, ale już martwy okaz samiczki M.marmottani Zobaczymy, czy coś jeszcze się pokaże, jakaś nadzieja jest.
Ciekawostką jest zbieg okoliczności, jaki mi się przytrafił. Do składania jajek dla marmottani podłożyłem świeże gałązki sosnowe zebrane w maju 2013 . Świeże, czyste..... Radość na początku miałem wielką, bo po miesiącu pojawiły się wiórki, było ich sporo, w kilku miejscach, myślę sobie - świetnie! Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy w grudniu 2013 zaczęły mi wychodzić... Pogonocherus fasciculatus! Już wcześniej zorientowałem się, że coś jest "nie tak", ale nie ruszałem tego. Gałązki w terenie zebrałem już zasiedlone przez ten gatunek, bez jakichkolwiek oznak, że są tam już jajka lub larwy. Pech!
Świeżo wyklute larwy M.marmottani nie miały łatwo i w większości przegrały walkę z już większymi i bardziej "inwazyjnymi" larwami Lamiinae, dlatego hodowla nie przynosiła dotąd oczekiwanego rezultatu. Gałązek jednak nie wyrzucałem mając nadzieję, że może jednak coś tam się uchowa.
No i udało się. 1 okaz to też coś, w końcu ex ovo! (to chyba pierwszy taki przypadek w Polsce z tym gatunkiem, dotąd udaje się go tylko zbierać i to bardzo rzadko.... ).
Ciekawostką jest zbieg okoliczności, jaki mi się przytrafił. Do składania jajek dla marmottani podłożyłem świeże gałązki sosnowe zebrane w maju 2013 . Świeże, czyste..... Radość na początku miałem wielką, bo po miesiącu pojawiły się wiórki, było ich sporo, w kilku miejscach, myślę sobie - świetnie! Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy w grudniu 2013 zaczęły mi wychodzić... Pogonocherus fasciculatus! Już wcześniej zorientowałem się, że coś jest "nie tak", ale nie ruszałem tego. Gałązki w terenie zebrałem już zasiedlone przez ten gatunek, bez jakichkolwiek oznak, że są tam już jajka lub larwy. Pech!
Świeżo wyklute larwy M.marmottani nie miały łatwo i w większości przegrały walkę z już większymi i bardziej "inwazyjnymi" larwami Lamiinae, dlatego hodowla nie przynosiła dotąd oczekiwanego rezultatu. Gałązek jednak nie wyrzucałem mając nadzieję, że może jednak coś tam się uchowa.
No i udało się. 1 okaz to też coś, w końcu ex ovo! (to chyba pierwszy taki przypadek w Polsce z tym gatunkiem, dotąd udaje się go tylko zbierać i to bardzo rzadko.... ).
- Załączniki
- marmottani 018.JPG (63.29 KiB) Przejrzano 12494 razy
- marmottani 022.JPG (26.63 KiB) Przejrzano 12494 razy
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Molorchus marmottani
To jest coś! Nic tak nie cieszy w hodowlach, jak 'dobry' przychówek od jajka
Re: Molorchus marmottani
Ja miałem tak:
z materiału (sosna) zebranego 14 IV 12, w okresie 26 IV do 3 V 12 wylazło 17 exx + 1 ex 10 VII (jeszcze 7 trupków wyjąłem dopiero 30 XII 12).
V 2012 puściłem na gałązki sosny dwa komplety, co zowocowało uzyskaniem 37 exx., w okresie 30 XII 12 do 25 IV 13.
Z braku czasu nie wybierałem na bieżąco więc jak trafiła sią parka, to kopulowała i samiczki składały jajka (widziałem) w ten sam materiał. Tym sposobem mam kolejne 22 exx., od 25 VIII 13 do 9 II 14. Coś jeszcze leży na dnie, ale chwilowo mam inne problemy na głowie więc popatrzę pod koniec tygodnia.
Hodowlę zostawiam do dalszej obserwacji. Zobaczymy, czy coś zabrzęczy w maju. Magiczne osiem miesięcy
Darek Hofmański
z materiału (sosna) zebranego 14 IV 12, w okresie 26 IV do 3 V 12 wylazło 17 exx + 1 ex 10 VII (jeszcze 7 trupków wyjąłem dopiero 30 XII 12).
V 2012 puściłem na gałązki sosny dwa komplety, co zowocowało uzyskaniem 37 exx., w okresie 30 XII 12 do 25 IV 13.
Z braku czasu nie wybierałem na bieżąco więc jak trafiła sią parka, to kopulowała i samiczki składały jajka (widziałem) w ten sam materiał. Tym sposobem mam kolejne 22 exx., od 25 VIII 13 do 9 II 14. Coś jeszcze leży na dnie, ale chwilowo mam inne problemy na głowie więc popatrzę pod koniec tygodnia.
Hodowlę zostawiam do dalszej obserwacji. Zobaczymy, czy coś zabrzęczy w maju. Magiczne osiem miesięcy
Darek Hofmański
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Molorchus marmottani
Jeśli dobrze policzyłem Darku, w sumie wyhodowałeś zaledwie... 84 exx. tego gatunku (nie licząc tego, co być może coś tam leży na dnie).
Całkiem niezły wynik, jeżeli wciąć pod uwagę krajowe hodowle M. marmottani.
Całkiem niezły wynik, jeżeli wciąć pod uwagę krajowe hodowle M. marmottani.
Re: Molorchus marmottani
Inaczej
Miało być: „Ja miałem miedzy innymi tak”.
Obecnie prowadzę jeszcze drugą, równorzędną hodowlę w takim samym trybie. Moim zamysłem było zwrócenie uwagi, że gatunek ten „da się hodować” i to był tylko przykład. Gatunek ten jest przedmiotem mojego zainteresowania od początku 2010r i sam jestem ciekawy wyniku podsumowania (ilościowego). Przez te cztery lata namiętnego związku z przedmiotowym gatunkiem poczyniłem kilka obserwacji. Możemy podyskutować pod koniec tygodnia (piątek/sobota). Myślę jednak, że opcja zajęć terenowych to lepsze rozwiązanie - tu pewnie będziemy zgodni.
Darek
Miało być: „Ja miałem miedzy innymi tak”.
Obecnie prowadzę jeszcze drugą, równorzędną hodowlę w takim samym trybie. Moim zamysłem było zwrócenie uwagi, że gatunek ten „da się hodować” i to był tylko przykład. Gatunek ten jest przedmiotem mojego zainteresowania od początku 2010r i sam jestem ciekawy wyniku podsumowania (ilościowego). Przez te cztery lata namiętnego związku z przedmiotowym gatunkiem poczyniłem kilka obserwacji. Możemy podyskutować pod koniec tygodnia (piątek/sobota). Myślę jednak, że opcja zajęć terenowych to lepsze rozwiązanie - tu pewnie będziemy zgodni.
Darek
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Molorchus marmottani
Niesamowite!
Dwie sprawy zwróciły moją uwagę i tu mam pytania:
- okres
Pierwszy rzut:
"V 2012 puściłem na gałązki sosny dwa komplety, co zaowocowało uzyskaniem 37 exx., w okresie 30 XII 12 do 25 IV 13".
Drugi rzut:
"Z braku czasu nie wybierałem na bieżąco więc jak trafiła sią parka, to kopulowała i samiczki składały jajka (widziałem) w ten sam materiał. Tym sposobem mam kolejne 22 exx., od 25 VIII 13 do 9 II 14"
Za pierwszym razem okres wyniósł 7-11 miesięcy, za drugim w zależności od tego, ktore to okazy mogły składać jajka - pamiętasz kiedy to się odbyło?
Zakładając środek okresu (30 XII 12 do 25 IV 13) byłoby to ok 1 III 2013 do "od 25 VIII 13 do 9 II 14" czyli 6-11 miesięcy. Z obliczeń wynikałoby, że kopulowały parki w marcu, okres wynosi 7-11 miesięcy, średnio 9 miesięcy.
- liczba okazów z dwóch parek
Za pierwszym razem - 37 exx. Za drugim razem - 22 ex ale nie wiadomo od ilu samiczek. Biorąc pod uwagę pierwsze dane jest średnio ok 18 exx od jednej samicy. Robiłem sekcję odwłoka świeżo padniętej samiczce i uderzyła mnie właśnie mała liczba wielkich jajek w jej odwłoku. M.marmottani nie mnoży się tak mocno jak inne gatunki, co może być związane z niewielką śmiertelnością w populacji. Warto byłoby poprowadzić dalsze badania nad tym gatunkiem.
Dwie sprawy zwróciły moją uwagę i tu mam pytania:
- okres
Pierwszy rzut:
"V 2012 puściłem na gałązki sosny dwa komplety, co zaowocowało uzyskaniem 37 exx., w okresie 30 XII 12 do 25 IV 13".
Drugi rzut:
"Z braku czasu nie wybierałem na bieżąco więc jak trafiła sią parka, to kopulowała i samiczki składały jajka (widziałem) w ten sam materiał. Tym sposobem mam kolejne 22 exx., od 25 VIII 13 do 9 II 14"
Za pierwszym razem okres wyniósł 7-11 miesięcy, za drugim w zależności od tego, ktore to okazy mogły składać jajka - pamiętasz kiedy to się odbyło?
Zakładając środek okresu (30 XII 12 do 25 IV 13) byłoby to ok 1 III 2013 do "od 25 VIII 13 do 9 II 14" czyli 6-11 miesięcy. Z obliczeń wynikałoby, że kopulowały parki w marcu, okres wynosi 7-11 miesięcy, średnio 9 miesięcy.
- liczba okazów z dwóch parek
Za pierwszym razem - 37 exx. Za drugim razem - 22 ex ale nie wiadomo od ilu samiczek. Biorąc pod uwagę pierwsze dane jest średnio ok 18 exx od jednej samicy. Robiłem sekcję odwłoka świeżo padniętej samiczce i uderzyła mnie właśnie mała liczba wielkich jajek w jej odwłoku. M.marmottani nie mnoży się tak mocno jak inne gatunki, co może być związane z niewielką śmiertelnością w populacji. Warto byłoby poprowadzić dalsze badania nad tym gatunkiem.
-
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Molorchus marmottani
Kolejne stanowisko tego gatunku w Puszczy Stromieckiej, koło miejscowości Rogożek - potężna wydma zbiegająca do rzeki Radomki,w lato "patelnia" drzewostany ubogie, prywatne, bardzo dużo Pinus banksiana no i właśnie z gałązki tego gatunku sosny o grubości 1,5 cm zebranej 10.03.14 r otrzymałem wczoraj 2 exx , oprócz M. marmottani na P.banksiana liczne żerowiska M.minor,P.fasciculatus,Chrysobothris sp.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
-
- Posty: 814
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
- Lokalizacja: Radom
Re: Molorchus marmottani
Kilka lat temu w poszukiwaniu tego gatunku przywoziłem sterty drobnych gałązek i cały czas bezskutecznie. Wczesną wiosną tego roku odlamałem jedną gałązkę sosnową i udało mi się z niej wyhodować jednego samca.
Puszcza Kozienicka wpisuje się w mapę szeregu stanowisk gatunku na Mazowszu.
Marek
Puszcza Kozienicka wpisuje się w mapę szeregu stanowisk gatunku na Mazowszu.
Marek
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Molorchus marmottani
Po wielu latach poszukiwań, jak dotąd bezskutecznych, na początku kwietnia znalazłem gałązkę długości 4 cm, cieniuteńką, bez kory i od razu wiedziałem, że to ON. Pozbierałem tych gałązek nieco więcej (nieco tzn zbierałem dwa kolejne dni, po kilka godzin , żeby zwiększyć szansę. Na początek dochowałem się dwóch Ichneumonidów. No i dzisiaj wreszcie.... JEST. Samczyk. Ze Spały. Powinno ich jeszcze trochę być w hodowli, bo na oko oceniałem to na 10-20 exx.
Podziękowania należą się Darkowi Hofmańskiemu, który przed laty przesłał mi kilka gałązek na wzór (i też kilka okazów), dzięki czemu widziałem, jak to ma wyglądać.
Podziękowania należą się Darkowi Hofmańskiemu, który przed laty przesłał mi kilka gałązek na wzór (i też kilka okazów), dzięki czemu widziałem, jak to ma wyglądać.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9516
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Molorchus marmottani
Jak na razie tylko ten jeden okaz. Dziwna sprawa. Trafiłem gatunek, gałązki są z żerowiskami a okaz jak na razie tylko jeden. Dobrze, że jest jeden. Jak pojawi się więcej dam znać. Samczyk nie doczekał się wesela...