Strona 1 z 1

Grecja 2008

: środa, 28 maja 2008, 17:09
autor: Wujek Adam [†]
Grecja, Grecja i... po Grecji! :wink:

W dniach 14 - 27 maja bieżącego roku odbyliśmy przygodowo-przyrodniczą wycieczkę po Grecji w składzie: Krzysiek Łoś, Paweł Górski, Radek Plewa, Janek Tatur-Dytkowski i ja. Towarzyszyły nam dwie Panie: moja Iza i partnerka Krzyśka - Aga. Z 14 dni pobytu 12 przeznaczyliśmy na wyprawy w poszukiwaniu ciekawych owadów - głównie chrząszczy z rodziny kózkowatych (dlatego w tym dziale umieszczam ten temat). Pogoda dopisała, a Matka Natura łaskawie odsłaniała przed nami swe tajemnice i pozwoliła nam na spotkania z wieloma fascynującymi stworzeniami.
W pierwszym tygodniu zwiedzaliśmy Peloponez - a na nim m. in. spalone na znacznej powierzchni góry Tajget, a w drugim - podczas którego dołączył do nas Janek - okolice gór Ossa i masyw Olimpu.

Z ciekawszych gatunków Cerambycidae spotkaliśmy np: Cortodera steineri SAMA, Grammoptera auricollis MULS., Stenopterus atricornis PIC, Calchaenesthes oblongomaculatus (GUERIN), Poecilium rufipes (FABR.), Anaglyptus luteofasciatus PIC, Parmena novaki SAMA, Herophila tristis (L.), Aegomorphus krueperi KRAATZ, Saperda quercus (CHARP.), Saperda punctata (L.), Oberea taygetana PIC, Pilemia inarmata HOLZSCHUH, Helladia flavescens BRULLE, Phytoecia pubescens PIC, Vadonia spp. - 3 gat, Purpuricenus spp. - 4 gat, Dorcadion spp. - kilka gat.

Ogółem odnotowaliśmy ponad 100 gatunków Cerambycidae, oraz sporo innych ciekawych chrząszczy i innych owadów.
Poniżej kilka "świeżutkich" fotek z wyprawy.

A tymczasem krajowy kózkowy sezon w pełni! :grin:
Serdeczne pozdrowienia!
Wujek Adam

: środa, 28 maja 2008, 21:19
autor: admin
GRATULACJE. Jak wiadać plan wykonaliscie, mniemam, w 100% a to się ceni. Mieliście ze sobą GPSa? czy kruepperi na tym samym stanowisku czy nowe? luteofasciatus tam, gdzie Czesi lowią czyli koło Vitiny? Co dla was jest najwiekszym sukcesem tej wyprawy i jakieś wskazówki. Peloponez odwiedze na pewno i zyczylbym sob ie taich wyników jak wasze. Pozdrawiam całą ekipę!

: środa, 28 maja 2008, 21:34
autor: Wujek Adam [†]
Dziękujemy za gratulacje! :wink:
Mieliśmy ze sobą GPS'a i w podróżach (zrobiliśmy po Grecji w sumie około 4000 km) posługiwaliśmy się wynajętym na miejscu samochodem.
A. krueperi spotkaliśmy zarówno na stanowisku sprzed roku, jak i na nowo odkrytym.
Paręnaście exx. A. luteofasciatus złowiliśmy w okolicach Vitiny na kwitnących głogach.
A co uważamy za największy sukces?
Hm... na to pytanie powinien odpowiedzieć za siebie każdy z uczestników wyprawy.
Dla mnie najważniejsze było oprócz osobistego pozyskania okazów wymarzonych gatunków zaobserwowanie ich w środowisku i nauczenie się o nich wielu rzeczy od strony praktycznej.
Dodam, że z "planowanych" Cerambycidae nie udało nam się odnaleźć jedynie Mallosia graeca (STURM), ale... to bardzo dobrze, bo mamy następny powód, by ponownie odwiedzić Grecję! :lol:
A teraz czas na preparacje i oznaczanie.
Na koniec wspomnę, że oprócz wymienionych w pierwszym poscie gatunków trafiły się nam też prawdziwe cudeńka wymagające prac determinacyjnych, ale o nich innym razem... :cool:
Nieustające pozdrowienia!
Wujek Adam

: czwartek, 29 maja 2008, 02:18
autor: CARABUS12
gratulacje dla całej załogi
cóż ja ruszam dopiero 10 czerwca i będę mnie mobilny
więc nie liczę na taki sukces
pzdr.

: czwartek, 29 maja 2008, 07:57
autor: Przemek Zięba
No nic tylko pogratulować tudzież pozazdrościć !

: czwartek, 29 maja 2008, 13:34
autor: Radek P.
Dobrze Adam napisał, że kazdy uczestnik powinien powiedzieć z czego jest najbardziej zadowolony. Oczywiście oprócz własnych doświadczeń w terenie, nieporównywalnie innych niż polskie, ja jestem najbardziej zadowolony z Calchaenesthes oblongomaculatus (Guerin), Anaglyptus luteofasciatus PIC i Cortodera steineri Sama, jesli to ona... Oprócz tego dużą satysfakcję w poszukiwaniach dały mi Parmena novaki Sama i Parmena pubescens (Dalman). Inne, wymienione gatunki już łowiłem, ale jest to tez nowe doświadczenie.
W części kontynentalnej bardzo miło zaskoczył mnie Olimp, gdzie w zeszłym roku oprócz H. flavescens Brulle w zasadzie było słabiutko. W tym roku dopisały dwa gatunki dorcadionów, w/w Cortodera, S. atricornis Pic, no i Herophila tristis (L.) w odmianie ciemnej (prawie czarnej).

Pozdrawiam, rp

: czwartek, 29 maja 2008, 13:58
autor: Przemek Zięba
wszystko łapaliście na czerpak i upatrzonego??/ Czy jakieś pułapeczki tez wkopywaliście na dorcadioniki etc????

: czwartek, 29 maja 2008, 14:28
autor: Wujek Adam [†]
Co prawda wziąłem ze sobą nieodłączną saperkę (raczej z myślą o pułapkach Carabidowych), ale w "ferworze walki" zapomniałem o niej i żadnych dołków nie pokopaliśmy... :neutral:
Okazy pozyskiwaliśmy głównie metodą na upatrzonego, a także czerpakując i łowiąc siatkami. Przeglądaliśmy także rośliny w poszukiwaniu postaci przedimaginalnych. Wspomniane przez Radka Parmeny wydobywaliśmy z dwóch gatunków wilczomleczy, których pęki zabraliśmy do Polski (dziś np. wygryzło mi się z nich 3 exx. P. novaki i 1 ex. P. pubescens). Podobnie niektóre purpurówki przyjechały z nami jako poczwarki/niewybarwione imagines. A co jeszcze w patyczkach siedzi? Pożyjemy - zobaczymy! :wink:
Wujek Adam

: niedziela, 1 czerwca 2008, 02:30
autor: J. Tatur-Dytkowski
Mimo, że do załogi dołączyłem tylko na drugi tydzień uważam wyprawę za więcej niż po prostu udaną. Oprócz zobaczenia kawałka Grecji pozyskałem wiele nowych dla siebie gatunków m.in. Aegomorphus krueperi, Cortodera steineri, Helladia flavescens, Oxylia duponcheli, Dorcadion thessalicum, Dorcadion olympicum a nawet (co prawda rozjechany na placek ale zawsze) Dorcatypus tristis.

: niedziela, 1 czerwca 2008, 02:51
autor: CARABUS12
fajne fotki i bardzo ciekawe owady
może kiedyś uda się pojechać razem
przyszły rok mój plan to Turcja (brak paszportu ten rok)
a teraz będzie poprawka po Was
ten rok jeszcze Grecja Halkidiki
pzdr.

: czwartek, 24 lipca 2008, 08:52
autor: Radek P.
Chciałbym powrócić jeszcze do tematu wyprawy z Gracji, bo okazało się, że kolejnym bardzo ciekawym znaleziskiem (w końcu zidentyfikowanym przez P. Rapuzzi) jest Alosterna pauli Pesarini, Sabbadini 2004. Ciężko w internecie znaleźć fokę czy jakąkolwiek wzmiankę o tym gatunku, więc zamieszczam jej zdjęcie.

: czwartek, 24 lipca 2008, 10:26
autor: Wujek Adam [†]
A więc udało Ci się Radku oznaczać naszą tajemniczą ślicznotkę!
Szkoda, że okazało się, że nie jest to jednak Alosterna anatolica ADLBAUER, 1992... :wink: No cóż, tej drugiej (i innych "cudeńków") poszukamy przy innej okazji!
PZDR!
Wujek Adam
PS. Chociaż w sumie... A. pauli też nie jest takim najgorszym gatunkiem... :grin:

: czwartek, 24 lipca 2008, 12:08
autor: Radek P.
Zgadza się jest to bardzo dobry gatunek, choć już przypuszczałem że mamy nowy dla Europy!! Ale tak jak mówisz, inne "cudeńka" przy następnej okazji :wink:

: środa, 6 sierpnia 2008, 17:42
autor: Radek P.
Dorzucam kolejne fotki Cerambycidae, jakie udało nam się złowić w Grecji. Tym razem te bardziej problemowe :wink:

: środa, 20 sierpnia 2008, 11:10
autor: Radek P.
To dorzucam następne foteczki kózek do oglądania, myślę że również bardzo ciekawych.

: środa, 20 sierpnia 2008, 17:35
autor: Przemek Zięba
Radku tak z ciekawości - w opisie zdjęcia piszesz habitat, mając na myśli jedynie skały???
Habitat to zbiór czynników abiotycznych - przyrody nieożywionej, a jak dodamy do tego roślinki to wyjdzie biotop nie habitat. Tak wszyscy piszą o tym habitacie i piszą aż nieprzyzwoicie no jeśli jestem w błędzie to proszę o wyjaśnienie tegoż habitatu

: czwartek, 21 sierpnia 2008, 10:47
autor: Radek P.
Przemku zgadzam się z Tobą jak najbardziej w kwestii definicji, ale ja nie jestem autorem tego postu i tej małej pomyłki Kolegi :wink: . Moja osoba jest jedynie na tej fotografii.
Pozdrawiam, rp

: czwartek, 21 sierpnia 2008, 15:44
autor: Przemek Zięba
Radek P. pisze:Przemku zgadzam się z Tobą jak najbardziej w kwestii definicji, ale ja nie jestem autorem tego postu i tej małej pomyłki Kolegi :wink: . Moja osoba jest jedynie na tej fotografii.
Pozdrawiam, rp
Fakt sorki Radku to Kolega Jaho :mrgreen: :mrgreen:

: czwartek, 21 sierpnia 2008, 16:21
autor: L. Borowiec
A tym razem kol. Przemek nie ma racji. Według Słownika Języka Polskiego PWN habitat to:
"część biotopu, w której osobniki danego gatunku znajdują najdogodniejsze warunki życia".
Czyli na habitat składają się biotyczne i abiotyczne części śodowiska.

: czwartek, 21 sierpnia 2008, 18:04
autor: Przemek Zięba
Nie wydaje mi się, - na biotop składa się habitat i biocenoza czyli siedlisko (habitat)
http://portalwiedzy.onet.pl/2420,,,,sie ... haslo.html
i biocenoza
Więc tym razem wydaje mi sie że mam rację, co zresztą wynika z cytowanej definicji że habitat to ,,część biotopu" tak - abiotyczna część biotopu to skały woda, minerały etc :mrgreen: a biotyczna to zespół organizmów roślinnych, zwierzęcych i drobnoustrojów.
No jeśli sie mylę proszę o wyjaśnienie, myślę że inni tez są zainteresowani. :idea:

: piątek, 22 sierpnia 2008, 08:15
autor: L. Borowiec
No właśnie, wszystko zależy od perspektywy z jakiej patrzymy na środowisko. Definicja ze słownika języka polskiego jest bardziej ogólna, odpowiadająca łacińskiemu znaczeniu słowa habitat. Ekolodzy tę definicję zawężyli (a w zasadzie ekolodzy botanicy, bo z punktu widzenia rośliny habitat to głównie te chemiczno-fizyczne elementy środowiska). Ale np. dla chrząszcza roślinożernego (a dla mnie to jest ta perspektywa) na habitat składa się nie tylko część abiotyczna środowiska, ale i obecność w danym miejscu rośliny żywicielskiej. Bez niej taki owad nie znajdzie najdogodniejszych warunków do życia, jak wynika z definicji.
Zwróć uwagę, że ta definicja ekologiczna podaje zarówno wąskie znaczenie pojęcia habitat, uwzględniające tylko abityczne części środowiska, jak i szerokie gdzie mieści się już wszystko.
Dziś w biologii obowiązuje podejście koewolucyjne, w której pojęcie habitatu uwzględnia przede wszystkim całość powiązań koewolucyjnych w środowisku, bo to one decydują o sznasach przeżycia jakiegoś organizmu. Abiotyczne elementy środowiska są tylko częścią tego układu.

: piątek, 22 sierpnia 2008, 19:16
autor: Przemek Zięba
Dziękuje Lechu za doskonałe tłumaczenie aczkolwiek zbyt płytko siedzę w ewolucjonizmie by zrozumieć zawiłe niuanse koewolucyjnego podejścia do rzeczy zoologów w odniesieniu do przyrody nieożywionej. Definicje są mało precyzyjne, wydaje mi sie, że część definicji to (jak to ktoś mądrze ujął) daje jedynie przybliżenie do prawdy, w każdej chwili mogące być zastąpione nowymi definicjami - bardziej szczegółowymi, wyrzucającymi na śmietnik stare kiedyś okrzyczane jako ostateczne.

pozdrawiam jak każda polemika na forum ta tez przyniosła jakieś korzyści przynajmniej dla mnie.
pozdrawiam
P.

: sobota, 23 sierpnia 2008, 14:08
autor: J. Tatur-Dytkowski
Lech Borowiec pisze:definicja ekologiczna podaje zarówno wąskie znaczenie pojęcia habitat, uwzględniające tylko abityczne części środowiska, jak i szerokie gdzie mieści się już wszystko.
to właśnie miałem na myśli podpisując fotkę jako habitat.
Przemek pisze: w opisie zdjęcia piszesz habitat, mając na myśli jedynie skały???
nie myślałem konkretnie o skałach :wink: czy o roślinności Przemku, mam na myśli całość jako siedlisko czyli zarówno olimpijskie skały i wszystko co abiotyczne jak i wszystko co żywe (na fotce prócz Radka i skał w końcu widać coś jeszcze). Wszystko to stanowi nieodłączną całość gdzie, jak pisze Lech, ów owad, chrząszcz, kózka, znajduje najdogodniejsze warunki do życia.

: sobota, 23 sierpnia 2008, 20:34
autor: Przemek Zięba
jaho pisze:ów owad, chrząszcz, kózka, znajduje najdogodniejsze warunki do życia.
czyli właściwy dla gatunku biotop bo trudno zaprzeczyć prawda??? :mrgreen: :mrgreen:
Jak go zwał tak go zwał swoją ciekawość zaspokoiłem, ale wnioski które wyciągnąłem pozostawiam wyłącznie dla siebie

: piątek, 29 sierpnia 2008, 14:18
autor: Wujek Adam [†]
Co prawda grecka entomo-wyprawa czas jakiś temu dobiegła końca, lecz przecież to jeszcze nie wszystkie gatunki, które dzięki niej pozyskaliśmy! :wink:
Dziś zaglądając do "hodowlarki" znalazłem w niej 4 exx. takiego oto Pogonocherusa. Stworzenia te pochodzą z Tajgetu, a wygryzły się z gałązek świerkowych.
Przepraszam za jakość fotek - są pstryknięte na świeżo - dosłownie przed chwilą, a widoczne na nich kozulki siedzą może nie w swoim habitacie czy biotopie, ale na materiale żywicielskim larw. :razz:
PZDR!
Wujek Adam

: sobota, 30 sierpnia 2008, 14:04
autor: Radek P.
Wygladają podobnie na te, co złowiliśmy razem na opadłych gałazkach orzecha. Po przyjrzeniu się na spokojnie w domu, oznaczyłem je jako P. hispidulus Pill. Ciekawostką jest, że Twoje wylazły ze świerkowych gałązek, gdzie tamte i nasze krajowe związane są z drewnem liściastym. Przyjrzę się raz jeszcze dokładniej....

Pogonocherus

: niedziela, 31 sierpnia 2008, 11:50
autor: Jacek H.
Wygląda na P. eugeniae Ganglbauer, która rozwija się na jodłach i sosnie (Pinus nigra), pewnie może i na świerku.

Jacek

: niedziela, 31 sierpnia 2008, 14:23
autor: Wujek Adam [†]
Ech, Radku, ta młodzieńcza zapalczywość i pospiech... :grin:
Przyjrzyj się jeszcze raz dokładniej.
Co jak co, ale P. hispidulus to nie jest!
Jacku, też tak obstawiam. I... spróbuje go rozmnożyć. :wink:
Pozdrowienia!
Wujek Adam
PS. Akurat w tym momencie nie dysponuje sprzętem do dobrego makro, tak więc takie fotki póki co muszą wystarczyć... :sad: Dodaje kolejne dwie.

: poniedziałek, 1 września 2008, 08:48
autor: Radek P.
Moje greckie to niestety P. hispidulus, zaś te Twoje z jodły, to zwracam honor i gratuluję kolejnego gatunku!!:)

Re:

: środa, 13 października 2010, 13:22
autor: Jurek Szypuła
Wujek Adam pisze: Jacku, też tak obstawiam. I... spróbuje go rozmnożyć. :wink:
Pozdrowienia!
Wujek Adam
Czy jest taka możliwość :?: Chodzi mi o to czy można wykorzystać materiał lęgowy do powtórnej hodowli...

Re: Grecja 2008

: środa, 13 października 2010, 13:43
autor: Jacek Kurzawa
Tak się często robi, z powodzeniem można parzyć ze sobą (te wymienione robiłem) świeże okazy Ropalopus, Leioderus, Deilus (te nie potrzebują żeru dojrzewającego, a może potrzebują, ale zrobią to odżywiając się świeżą korą z gałązek, grzybkami itp.) Nie da się tego zastosować do wszystkich gatunkow ale z wieloma naprawdę warto spróbować.

Taka hodowla po kilku pokoleniach słabnie genetycznie i kończy się, ale jest to dobry sposób na uzyskanie większej ilości okazów danego gatunku.

Jurek, masz na myśli jakiś konkretny gatunek?

Re: Grecja 2008

: środa, 13 października 2010, 13:51
autor: Jurek Szypuła
Jacek Kurzawa pisze:
Jurek, masz na myśli jakiś konkretny gatunek?
Bardzo konkretny gatunek :) Parka owega gatunku trafi do Ciebie w najbliższej przyszłości :!: