Strona 1 z 1

Linienie czy przepoczwarczenie.

: czwartek, 10 listopada 2016, 18:37
autor: Antek Kwiczala †
Z takim problemem zetknąłem się po raz pierwszy podczas niedawnej hodowli południowoamerykańskiej pawicy Citheronia laocoon. Gąsienice tego gatunku mają typowo 5 stadiów rozwojowych. Pierwsze cztery są czarne, a ostatnie piąte stadium jest zielone. Ku mojemu zdziwieniu, jedna z gąsienic ostatniego stadium postanowiła jeszcze raz linieć. Kolejne, szóste stadium też było zielone. Zainteresowany tym zjawiskiem sięgnąłem do literatury („Endokrynologia owadów” B. Cymborowskiego). Okazuje się, że procesem linienia i przepoczwarczania sterują dwa hormony. Na dwa dni przed tym procesem następuje w hemolimfie gąsienicy silny wzrost ekdyzonu. Jeśli w tym czasie wysoki jest także poziom drugiego hormonu – JH (tzw. hormon juwenilny), to następuje linienie. W ostatnim stadium poziom hormonu JH silnie spada, co jest bodźcem dla organizmu gąsienicy, że powinno nastąpić przepoczwarczenie. Co ciekawe, gdyby sztucznie utrzymywać wysoki poziom JH, gąsienica będzie stale linieć, wyrośnie taka superlarwa i finalnie gąsienica umrze ze starości bez możliwości przepoczwarczenia. Ponieważ hodowla jeszcze trwa, sam jestem ciekawy, co będzie dalej. W załączniku zdjęcie gąsienicy 6-go stadium.

Re: Linienie czy przepoczwarczenie.

: czwartek, 10 listopada 2016, 19:34
autor: Marek Wełnicki
O ile pamiętam, na gąsienicach mola woskowego (Galleria melonella) przeprowadzano eksperymenty, gdzie poprzez manipulacje hormonem juwenilnym uzyskiwano gąsienice (i w konsekwencji dorosłe motyle) np. dwukrotnie większe od "normalnych".

Re: Linienie czy przepoczwarczenie.

: czwartek, 10 listopada 2016, 20:15
autor: Marcin gradal
Dziwny przypadek to jest już ostatnie stadium L5 możliwe że wylinieje na L6 i wystąpi zjawisko gigantyzmu

Re: Linienie czy przepoczwarczenie.

: czwartek, 10 listopada 2016, 22:38
autor: PawełB
Marek Wełnicki pisze:O ile pamiętam, na gąsienicach mola woskowego (Galleria melonella) przeprowadzano eksperymenty, gdzie poprzez manipulacje hormonem juwenilnym uzyskiwano gąsienice (i w konsekwencji dorosłe motyle) np. dwukrotnie większe od "normalnych".
podobne zabiegi wykonuje się na larwach ( min. tez wspomnianego mola) produkowanych masowo dla wędkarzy. Mają być duże i nie przepoczwarczać się....
Trochę przykładów na temat eksperymentów działania hormonów juwenilnych znajduje się też w książce V. Wiggeswortha "Życie owadów" (min zdjęcia pluskwiaków z jednym segmentem ciała nadal larwalnym itp.)

Re: Linienie czy przepoczwarczenie.

: piątek, 11 listopada 2016, 09:19
autor: Brachytron
Jak sam Antku napisałeś, typowo jest ileś linień co daje furtkę do nietypowej liczby. Może się nie wydarzyć nic ciekawego i przepoczwarzy się po dodatkowej, nietypowej lince. To są warunki hodowlane ale w przyrodzie liczba linień jest szersza, typu od do. Z tego co pamiętam, larwy ważek w sytuacjach głodu linieją po to by redukować objętość puszki jaką jest chitynowy pancerz. Liczba linień może być też dwukrotnie większa od "typowej". Może Twojej larwie też coś nie pasuje, jakiś ukryty stres. Nie napisałeś czy larwa po wylince jest większa.

Re: Linienie czy przepoczwarczenie.

: sobota, 12 listopada 2016, 12:46
autor: Antek Kwiczala †
Nie napisałeś czy larwa po wylince jest większa
Nie jest większa. Mam w hodowli gąsienice L5, które normalnie żerowały i są od niej większe. Jedyna różnica to wyraźnie mniejsze wyrostki w części "tułowiowej". Jest to u tego gatunku zjawisko typowe - po każdej kolejnej wylince owe wyrostki malały. Zastanawiałem się, jakie czynniki zewnętrzne mogły być przyczyną takich zaburzeń hormonalnych. Być może twoja sugestia o stresie jest właściwa. Gąsienice początkowo były karmione orzechem włoskim. Ponieważ po pierwszych przymrozkach wszystkie liście orzecha opadły, rozpocząłem karmienie czeremchą. Zmiana była skokowa, ale gąsienice zaakceptowały ten pokarm i żerują dalej. Część gąsienic już się przepoczwarczyła, żerują ostatnie trzy, z czego ta jedna właśnie liniała kolejny, nietypowy raz.

Re: Linienie czy przepoczwarczenie.

: niedziela, 13 listopada 2016, 08:52
autor: Brachytron
A być może wszystko jest w porządku i Twoja gąsienica jest jedną z tych kilku procent każdej populacji, która jest nieco odmienna? Tu można by zacząć elaborat o zmiennościach, ekspresji genów, mechanizmach ewolucji itp. W każdym razie jestem ciekaw jak się sprawa zakończy :tup:

Re: Linienie czy przepoczwarczenie.

: poniedziałek, 14 listopada 2016, 15:26
autor: Marcin gradal
Najlepszym pokarmem dla tego gatunku jest Czeremcha amerykańska

Re: Linienie czy przepoczwarczenie.

: wtorek, 23 maja 2017, 18:33
autor: Antek Kwiczala †
Sądzę, że sprawa się częściowo wyjaśniła. Owa gąsienica po 5-tym linieniu przepoczwarczyła się mniej więcej o miesiąc później niż ostatnia po czwartym linieniu. Motyle wylęgały się końcem kwietnia. Ostatni motyl wylągł się wczoraj, a więc miesiąc później, i była to jedyna samiczka. Być może właśnie niektóre samiczki mają jedno linienie więcej. Nie spotkałem się dotąd z takim przypadkiem, ale jest ono prawdopodobne, bo samiczki tego gatunku są wyraźnie większe od samców.
http://www.saturniidae-web.de/Citheronia%20laocoon.htm
Nie zauważyłem jednak jakiejś istotnej różnicy w wielkości tej gąsienicy - być może dlatego że nie miałem już innych gąsienic do porównania. W załączniku zdjęcie mojego motyla.

Re: Linienie czy przepoczwarczenie.

: wtorek, 23 maja 2017, 19:30
autor: Brachytron
Fajne, upiorne czaszunie ma na skrzydełkach :mrgreen: