Strona 1 z 1

Czarna poczwarka

: wtorek, 2 czerwca 2015, 19:19
autor: Sprężyk
Przez pewien czas na starej sosnowej desce gościła u mnie zielona gąsienica. Chyba miała jakieś cienkie białe paseczki. Podsumowując, nic specjalnego. Wkrótce jednak utworzyła poczwarkę ta natomiast mnie zaciekawiła. Była czarna (względnie bardzo ciemno brązowa) z dwoma rzędami białych wypukłych kropek ciągnących się wzdłuż odwłoka. W dodatku gdzieniegdzie również pojawiały się malutkie białe kropeczki. Wielkość jakie dwa centymetry. Z tego co się orientuję to jakiś motyl, bo poczwarka została przytwierdzona na małym koniuszku na desce. I nie mogę zobaczyć co z tego wyrośnie, bo podczas mej nieobecności, dorosły osobnik wyleciał w świat.

Re: Czarna poczwarka

: wtorek, 2 czerwca 2015, 19:48
autor: Jarosław Bury
A możesz może zrobić zdjęcie pozostałościom tej poczwarki? Może uda się ustalić, czy to rzeczywiście motyl?

Re: Czarna poczwarka

: środa, 3 czerwca 2015, 17:47
autor: Sprężyk
Niestety, rozsypała się na wietrze i zostały jedynie strzępy. A może zapytać na forum lepidopterologicznym? W zasadzie od początku sądziłem, że prawdopodobnie nic się nie uda z tą poczwarką, bo z tego co wiem rozpoznanie gatunku motyla po poczwarce jest prawie niemożliwe, ale miałem chociaż na nadzieję na podanie rodziny. A tak w ogóle to jakie cechy służą do odróżnienia poczwarki ćmy i motyla? Dość dobrze pamiętam jej wygląd, bo przyglądałem jej się od tygodnia. Chyba, że różnice są tylko dla specjalistów.

Re: Czarna poczwarka

: środa, 3 czerwca 2015, 21:19
autor: Brachytron
Sprężyk pisze:A może zapytać na forum lepidopterologicznym?

Chyba, że różnice są tylko dla specjalistów.
Oczywiście możesz zapytać, ale większość speców jest tu i tam. Problemem jest wróżenie z opisu, dużo jest zielonych gąsienic z białymi paseczkami i to nie spokrewnionych. Kremasterowanie ogranicza ich część. Nie licz na zbyt wiele...

Re: Czarna poczwarka

: czwartek, 4 czerwca 2015, 11:17
autor: Sprężyk
Chyba sobie odpuszczę, bo coś czuję, że nic z tego nie wyjdzie. Fakt faktem muszę przyznać, że ubarwienie tej gąsienicy nie było niczym wyjątkowym.