Strona 1 z 1

Tatrzańska kózka [L.virens]

: piątek, 22 sierpnia 2014, 19:07
autor: Jarosław Wenta
Fotografowana 22 sierpnia w Tatrach Zach. Prosiłbym o oznaczenie...

Re: Tatrzańska.

: piątek, 22 sierpnia 2014, 19:09
autor: Wojciech Szczepański
Lepturobosca virens

Re: Tatrzańska.

: piątek, 22 sierpnia 2014, 19:13
autor: Jarosław Wenta
Dziękuję za oznaczenie. Widzę, że nie taki pospolity w całym kraju... Pozdrawiam.

Re: Tatrzańska.

: piątek, 22 sierpnia 2014, 20:48
autor: Marek Wełnicki
Jarosław Wenta pisze:Dziękuję za oznaczenie. Widzę, że nie taki pospolity w całym kraju... Pozdrawiam.
Jest to bowiem gatunek górski (a ściślej borealno-górski). W górach można go spotkać często, zwłaszcza sporo okazów widziałem w Twoich okolicach (Tatry) i Beskidzie Sądeckim (Piwniczna). Co ciekawe, okazy z Tatr zawsze były takie szarawe, natomiast pięknie zieloną parkę trafiłem w Bieszczadach.

Re: Tatrzańska.

: piątek, 22 sierpnia 2014, 20:53
autor: Jarosław Wenta
W podziękowaniu za wyjaśnienia pozostaje mi tylko podzielić się pozostałymi wrażeniami z dzisiejszego wypadu:
https://www.facebook.com/media/set/?set ... dd19ca10dd

Z pozdrowieniami.

Re: Tatrzańska.

: piątek, 22 sierpnia 2014, 23:12
autor: J. Tatur-Dytkowski
Zarówno w Tatrach, jak i w Bieszczadach kilkukrotnie trafiałem na książkowe, zielone L. virens. Zawsze był to raczej początek pojawu (druga połowa czerwca - początek lipca). Data 22 sierpnia moim zdaniem tłumaczy "wyblakłość" tego osobnika.

Re: Tatrzańska.

: niedziela, 24 sierpnia 2014, 16:59
autor: Delog
jaho pisze:Zarówno w Tatrach, jak i w Bieszczadach kilkukrotnie trafiałem na książkowe, zielone L. virens. Zawsze był to raczej początek pojawu (druga połowa czerwca - początek lipca). Data 22 sierpnia moim zdaniem tłumaczy "wyblakłość" tego osobnika.
Mam podobne odczucia co Jaho. Na początku pojawu osobniki są żółto zielone, później szarzeją. Widuję ten gatunek regularnie na jednym stanowisku pod Babią Górą. Występuje tam tak licznie, że jednego dnia można spotkać do kilkudziesięciu osobników.

Re: Tatrzańska kózka [L.virens]

: poniedziałek, 25 sierpnia 2014, 15:13
autor: Marek Wełnicki
W zasadzie też mam podobne odczucia, poparte obserwacjami z okolic Piwnicznej, gdzie 30 czerwca złapałem zieloniutkiego samca, ale na początku sierpnia okazy były przyszarzałe. Sprawdziłem też daty pozostałych - zieloną parkę z Bieszczadów złapałem 26 lipca, zaś z Tatr z dnia 15 lipca mam jednego zielonkawego i kilka szarawych (daty te dotyczą różnych lat). Porównując te dane zacząłem się zastanawiać, czy nie jest tak, że niektóre okazy już od początku są szare, czy też wszystkie są zielone i szarzeją z czasem. Na to pytanie pewnie mógłby odpowiedzieć Delog, gdyż obserwuje regularnie liczną populację tej ładnej kózki.
Tak jeszcze na marginesie - kiedyś we wrześniu widziałem na kwiatach okaz Chlorophorus varius, który był całkowicie szary (bez cienia żółtego, czy zielonego odcienia). Zaciekawiło mnie, że nie wyglądał na osobnika "po przejściach", miał zupełnie nieuszkodzone włoskowe pokrycie ciała. Czyżby taki się "urodził"?

Re: Tatrzańska kózka [L.virens]

: poniedziałek, 25 sierpnia 2014, 15:53
autor: Jacek Kurzawa
Ch.herbsti, S.perforata, S.scalaris i kilka innych gatunków kózek z zielonawą, żółtawą okrywą włosków traci barwę wraz ze starzeniem się, barwa płowieje w kierunku szarości. U jednego osobnika S.perforata od wylęgu do śmierci obserwuje się ciągłą zmienę barwy od zielonej, przez żółtą do szarej.

Re: Tatrzańska kózka [L.virens]

: poniedziałek, 25 sierpnia 2014, 23:22
autor: Marek Wełnicki
Jacku, w przypadku Saperda pełna zgoda - wszystkie osobniki S. perforata (z osiki) i S. scalaris wyhodowane z larw/poczwarek po wybarwieniu mają kolor zielonkawo-żółty, a łapane w terenie są mniej lub bardziej wyblaknięte, białawe. Co do Chlorophorusów - wszystkie (poza jednym wspomnianym przeze mnie) okazy Ch. varius, nawet łapane późno, miały swoje żółtawe ubarwienie, które nie blakło, jedynie widać było coraz więcej ubytków w owłosieniu (przeświecało ciemne tło). Ale wątek i moje pytanie dotyczyło L. virens i chętnie bym przeczytał o obserwacjach dla tego gatunku (wcale nie musi być tak samo).

Re: Tatrzańska kózka [L.virens]

: poniedziałek, 25 sierpnia 2014, 23:24
autor: Jacek Kurzawa
Pisałem o Ch.herbsti o którego zmianę barwy można zaobserwować. Ch.varius zachowuje sie inaczej i rzeczywiscie są cały czas żółte. Ale ja o nim nie pisałem.
Saperdy w hodowli trzymałem po dwa tygodnie i osobniki zmieniają barwę.

Re: Tatrzańska kózka [L.virens]

: poniedziałek, 25 sierpnia 2014, 23:37
autor: Wujek Adam [†]
Marek Wełnicki pisze:(...) Ale wątek i moje pytanie dotyczyło L. virens i chętnie bym przeczytał o obserwacjach dla tego gatunku (wcale nie musi być tak samo).
Miałem kilkakrotnie do czynienia z L. virens tu i tam. Szczegółowe daty i miejsca nie są tu najważniejsze. Za to ważny jest fakt, że toment pokrywający ciała tego gatunku niekoniecznie zachowuje się tak, jak w przypadku Saperda perforata czy S. scalaris! Mnie także się wydaje, że osobniki zmorsznika zielonego niekoniecznie z czasem ciemnieją-szarzeją, lecz że raczej łysieją! I że niektóre z nich z przyrodzenia są szarawe, co wcale nie świadczy o ich wieku.
A propos poruszanych tu kwestii najciekawsze byłyby obserwacje z hodowli. W tym temacie nie mam jednak jeszcze nic do powiedzenia.

Re: Tatrzańska kózka [L.virens]

: wtorek, 26 sierpnia 2014, 18:49
autor: Delog
Marek Wełnicki pisze:Porównując te dane zacząłem się zastanawiać, czy nie jest tak, że niektóre okazy już od początku są szare, czy też wszystkie są zielone i szarzeją z czasem. Na to pytanie pewnie mógłby odpowiedzieć Delog, gdyż obserwuje regularnie liczną populację tej ładnej kózki.
Co do Twojego pytania Marku, wydaje mi się, że włoski pokrywające spód ciała u osobników wczesnych, spotykanych na przełomie czerwca/lipca są mocniej wybarwione niż tych późniejszych. W ostatnią niedzielę widziałem kilka > same szaraczki a pod babią Górą można ją spotkać sporadycznie nawet i w połowie września. Niestety nie dysponuję dokumentacją osobników wczesnych. Załączam jednak dwa zdjęcia 1) 31 lipca 2010, 2) 14 sierpnia 2013. Na drugim sugerowałbym się kolorem włosków samca.

Po drugie, w przypadku postrzegania barw przez H. sapka ważnym czynnikiem może być samo światło, jego intensywność, temperatura barwowa, barwy otoczenia (to widać na drugim moim zdjęciu i kolorze włosków samicy > światło odbite od płatków). Reasumując, ten sam owad może wyglądać zupełnie inaczej, np. w pełnym słońcu i w cieniu, na baldachu czy liściu ;-)

Re: Tatrzańska kózka [L.virens]

: wtorek, 26 sierpnia 2014, 19:45
autor: Marcin Kutera
Ja ten gatunek Leptura virens znam z drogi na Morskie Oko. Obserwowany pod koniec lipca 2013 r.

Re: Tatrzańska kózka [L.virens]

: wtorek, 26 sierpnia 2014, 20:05
autor: Marek Wełnicki
Spód ciała wydaje się szarzeć wolniej niż pokrywy, co chyba widać na zdjęciach Deloga (nawet po uwzględnieniu wszelkich różnic w percepcji kolorów). Moje pytanie sformułowane bardziej jednoznacznie jest następujące: czy na początku pojawu obserwujesz wyłącznie osobniki z zielonymi pokrywami, czy wtedy są też osobniki z pokrywami szarymi, przypominającymi te u owadów obserwowanych później? Fajnie byłoby, gdybyś miał takie spostrzeżenia. A swoją drogą, to kiedy zaczyna się pojaw L. virens na Babiej Górze i w Tatrach?

Re: Tatrzańska kózka [L.virens]

: wtorek, 26 sierpnia 2014, 20:17
autor: Delog
Marek Wełnicki pisze: Moje pytanie sformułowane bardziej jednoznacznie jest następujące: czy na początku pojawu obserwujesz wyłącznie osobniki z zielonymi pokrywami, czy wtedy są też osobniki z pokrywami szarymi, przypominającymi te u owadów obserwowanych później? Fajnie byłoby, gdybyś miał takie spostrzeżenia. A swoją drogą, to kiedy zaczyna się pojaw L. virens na Babiej Górze i w Tatrach?
Z odpowiedzią na pierwsze pytanie musimy poczekać do, teraz i odpowiedź na drugie, około 20 czerwca. Na stanowisku pod Babią L. virens jest kozą chyba z najdłuższym okresem pojawu (około 3 miesiące). Wynika to z tego, że jest to dolina górskiej rzeki o dwóch odmiennych pod względem mikroklimatycznym stokach, niewykluczone więc, że pewna pula osobników lipcowych, może nawet sierpniowych to owady świeże.