Całkiem nowy Bros

[Tomasz Rynarzewski]

Przetoczyła się już nie jedna dyskusja o środkach chroniących zbiór przed szkodnikami. Ale czasy się zmieniają i używane do tego substancje też. Kiedyś Globol i Bros zawierały dichlorfos środek fosforoorganiczny, o fatalnym wpływie na zdrowie (podobno). Jednak Unia poszła po rozum do głowy i zakazała korzystać z dichlorfosu. A więc w Polsce również.
Będąc wczoraj w sklepie przyjrzałem się wystawionemu tam Brosowi. Otóż Spray jako substancje czynne ma 2 pyretroidy: d-fenotryna i praletryna a do tego butotlenek piperonylu jako środek ułatwiający działanie tych dwóch pierwszych. Pyretroidy są dużo mniej szkodliwe dla ludzi niż związki fosforoorganiczne. Mało tego d-fenotryna jest zalecana do leczenia wszawicy u ludzi i odplchlania zwierząt. Oba związki pyretroidowe są na pewno bezpieczniejsze niż dichlorfos.
Oczywiście są również płytki uwalniające jako substancję czynną transflutrynę, zdaje się, że też pyretroid. Może ktoś będzie bardziej dociekliwy i poszuka o niej więcej w necie.
Nie należy się spodziewać że to są substancje "cacy". To są trucizny i mają być truciznami skutecznym. Wszystko zależy jak się ich używa. Trzeba zwrócić uwagę, że płytka nowego Brosa jest przeznaczona na 30 m3. A to co jest w gablocie to śladowa część tej objętości. Zdaje się że kiedyś Witek Zajda przeliczał ile powinno tego być w gablocie i wychodziła śladowa ilość.
Zwolennikom dezynfekcji zbiorów mrozem coś w tym roku nie wychodzi. Pozostaje gorąco lub chemikalia.
Chociaż w tej chwili gabloty są tak szczelne (nawet podwójne pióro), że szkodniki mogą się dostać do gabloty tylko z dokładanymi motylami. Wskazana jest kwarantanna chemiczna przez jakiś czas zanim włożymy nowy materiał do gabloty. A swoją drogą wpust i pióro można co parę miesięcy spryskać jakimś pyretroidem. A płytka wewnątrz gabloty to naprawdę parę milimetrów na parę milimetrów. I to w zupełności wystarczy.

[Malko]

Bardzo cenna informacja, chyba czas wymienić starego kolegę z gablot . Pamiętam jak raz dałem za duży fragment płytki....

[Szkloney]

Ostatnio zauważyłem, że do tymczasowej gabloty do której trafiają owady z rozpinadeł weszły gryzki. W ostatnim czasie stosowałem BROSA, więc kupiłem Brosa ale już z nowym składem. Włożyłem do gabloty niewielki kawałek i.... NIC. Gryzki jak biegały radośnie po gablocie tak samo biegają i mają się wyśmienicie. Dziś mija 3 dzień od włożenia kawałka płytki. Wydaje mi się, że Bros ze starym składem był zdecydowanie lepszy. Nowy może jako zabezpieczenie zbioru będzie spełniał swoje funkcje ale do odkażenia zainfekowanego zbioru nie. A może jeszcze zbyt mało czasu upłynęło? choć na opakowaniu jest napisane że najlepsza skuteczność już po 24h.

[TomekK]

Jakis czas temu juz pisalem o nowych plytkach Brosa. Niestety ten dobry i sprawdzony srodek idzie do lamusa. Zdecydowanie odradzam zakup.

[PawełB]

Proszę panów, podstawy ochrony roslin wyniesione z Katedry entomologii stosowanej się przydają

dichlorofos, stareńki środek fosforoorganiczny, ma działanie kontaktowe, żołądkowe i GAZOWE, dzięki tej ostatniej funkcji zabija owady w zamkniętym pomieszczeniu. Jak to ze starymi środkami - zabójczo skuteczny, ale mniej bezpieczny....

Trudno coś takiego zastąpić pyretroidami. Mają działanie tylko kontaktowe i żoładkowe - niektóre jak transflutryna mają dosyć wysokie parowanie w niskich temp i przez to mogą się w pewnym stopniu przemieszczać gazowo, ale na pewno nie tak skutecznie jak fosforoorganiczne, co widać w opisanej historii. Aczkolwiek dziwi mnie ten brak skuteczności- przecież chodzi o małą w sumie gablotkę, a więc stężenie środka powinno być duże, podobno znakomicie zwalcza mole w szafach....Może gryzki sa bardziej odporne na pyretroidy

[TomekK]

Ja zastosowalem nowego w jednym z terrariow w ktorym pojawily sie roztocza oraz w firmie gdzie pod podloga zalegly sie mrowki. Chodzily po nowej, swiezo otwartej plytce nic sobie z niej nie robiac.
Na roztocza znow poszedl jak dawniej roztwor inwermektyny (np Ivomectin) ale plytki byly wygodniejsze i o wiele szybsze w dzialaniu.

[Grzegorz Banasiak]

Zacytuję ku przestrodze swój stary post, wprawdzie dotyczył globolu ale traktował o dichlorfosie jako substancji czynnej:

Drodzy Koledzy, proszę, nie polecajcie Globolu. Globol zawiera dichlorfos i o ile trucie karaluchów w wietrzonym pomieszczeniu jest OK, o tyle jak się regularnie otwiera szczelną gablotę, w której paruje dichlorfos, i przy okazji wciąga się zapach do płuc, to może kiedyś być niewesoło ze zdrowiem. To jest typowy fosforoorganiczny insektycyd, silnie toksyczny dla ludzi!
Na pewno nie powinno się polecać zaczynającym zabawę z entomologią nastolatkom wdychanie wyziewów globolu. A jeśli już, to należy chociaż napisać, że bezwzględnie gabloty z globolem w środku należy otwierać w pomieszczeniu z otwartym oknem i nie zaciągać się zapaszkiem z wnętrza. Nie mówiąc o tym, że jakiś chorowity dzieciak będzie ciął płytkę na kawałki, a potem nie umyje rąk i pójdzie coś jeść, nieszczęście gotowe... Polecając takie preparaty trzeba brać parę dodatkowych rzeczy pod uwagę, np. czy przypadkiem taki młody kolekcjoner nie ma w domu niemowlaka, któremu ten globol może poważnie zaszkodzić.
Hit InsectKiller, który kiedyś polecałem też zawiera dichlorfos ale ten preparat stosuje się inaczej niż zamknięty w gablocie globol. Spryskuje wnętrze szafy z gablotami, zamyka pokój na parę godzin a potem dokładnie go wietrzy (tak jak mówi instrukcja stosowania). Do domowego (i często bezmyślnego) stosowania najlepsze i bezpieczne są preparaty zawierające pyretroidy o których też pisano na forum.

Dichlorfos został w UE zakazany ze względu na jego szkodliwość dla ludzi.

[PawełB]

Oczywiście masz rację w tym sensie, że ze środkami trującymi (ogólnie rzecz biorąc) trzeba się obchodzić ostrożnie i zgodnie z instrukcją i zasadami higieny. Ale złe obchodzenie się z każdymi chemikaliami (środki czyszczące, farby, rozpuszczalniki itp) może spowodować problemy zdrowotne. Szczególnie przy chronicznym kontakcie.

Jeśli ktoś ma chwilę czasu to niech znajdzie sobie kartę charakterystyki (bezpieczeństwa lub po angielsku MSDS) pewnej substancji o nazwie C2H5OH

4. Pierwsza pomoc
Przy kontakcie z oczami: przepłukać oczy dużymi ilościami wody przy szeroko odchylonej powiece, skontaktować się z okulistą.
Przy kontakcie ze skórą: zmyć dużą ilością wody, natychmiast zdjąć zanieczyszczone ubranie.
Przy spożyciu: podać dużą ilość wody, spowodować wymioty. Nie podawać mleka, węgla aktywnego, środków wymiotnych.
Przy wdychaniu: zapewnić dostęp świeżego powietrza, skontaktować się z lekarzem.

znajdziemy też informacje o działaniu teratogennym, mutagenicznym, inhibicji DNA itp.

Te wszystkie regulacje dotyczą tylko używania tej substancji w celach technicznych, lub np. jako nośnika pestycydu i używania je np w ilości kilku procent w preparacie stosowanym 2 L/hektar. Natomiast jeśli idzie o jej spożywanie bezpośrednie to nie ma żadnych wymogów prawnych

Tak właśnie trochę jest z cytowaniem skutków działania różnych substancji na zdrowie.....

Unia wycofuje dziesiątki substancji aktywnych ze środków ochrony roślin i to z różnych powodów, najczęściej są to wyśrubowane normy eko-toksykologiczne, ochrona organizmów nie będących celem zabiegu itp. Faktycznie substancje fosforoorganiczne są szkodliwe dla ludzi, ale w wypadku dichlorofosu chodziło też szerzej o toksyczność dla innych kręgowców w środowisku i występowanie tej substancji w wodach. Dlatego też napisałem "zabójczo skuteczny ale mniej bezpieczny".....

tak czy inaczej już go w UE nie ma i stąd Nowy "lepszy" Bros