No faktycznie tandeta.
Abstrahując jednak od tego kto to wykonał znacznie bardziej mnie razi to, że kilka osób doszukuje się tutaj azjatyckich korzeni tej tandety.
Ktoś tam wspomniał o "małych rączkach" - może nie wiesz, choć na pewno wiesz, że stwierdzenie to nie oznacza małych w sensie gabarytów człowieka tylko chodzi o wiek właściciela tych rąk - czyli dziecko, które w ten sposób zarabia na życie nie tylko swoje ale i swojej rodziny.
To jest przykre że dzieci w niektórych krajach muszą tak ciężko pracować. Możecie nie lubić tandety, ja też nie lubię, ale nie piszcie w ten sposób, bo to jest znacznie bardziej przykre niż to, że ktoś ukatrupił parę owadów i wsadził do gabloty. A to że były to żółte, czarne, białe, czy czerwone rączki jest tutaj zupełnie nieistotne.
A tak na marginesie to Chin my nigdy nie dogonimy w sensie technologicznym.
Ryżojad to już zupełnie dziwne określenie. Ja często jem ryż, wręcz bardziej lubię niż narodowego ziemniaka. I czemu mnie obrażasz ?
Poza tym "czy" się piszę "czy" a nie "trzy".