Eupithecia veratraria
Eupithecia veratraria
W tym wątku chciałbym przybliżyć biologię tego gatunku. W tej chwili fotografii nie mam - zrobię je jutro po południu, o ile nie zaskoczy mnie burza. Ponieważ jednak wprost nie mogę wytrzymać, bardzo prosiłbym wszystkich tych, którzy się z tym motylem zetknęli (albo słyszeli o złowionych okazach), o jakieś bliższe informacje na temat znalezisk - gdzie, kiedy, jakieś spostrzeżenia.
Szczerze mówiąc - właśnie wróciłem z polowania dokładnie pod kątem tego motylka. Miejsce inne niż zwykle, gdzie bardzo rzadko łowię z uwagi na niedostępność (i straszny klimat w nocy). Wybrałem kępę rż., były oblepione ich jajkami; niestety do ekranu przyleciała tylko masa chruścików, a jakieś mikro-meszkowate zaczęły atakować dosłownie setkami twarz, ręce, wchodzić do oczu, uszu i nosa. Uciekłem rowerem z powrotem, zostawiwszy oczywiście ekran, później wróciłem samochodem ale niestety efekty bardzo bardzo mizerne.
Ale na jutro obiecuję ciekawe zdjęcia
Pozdrawiam
Szczerze mówiąc - właśnie wróciłem z polowania dokładnie pod kątem tego motylka. Miejsce inne niż zwykle, gdzie bardzo rzadko łowię z uwagi na niedostępność (i straszny klimat w nocy). Wybrałem kępę rż., były oblepione ich jajkami; niestety do ekranu przyleciała tylko masa chruścików, a jakieś mikro-meszkowate zaczęły atakować dosłownie setkami twarz, ręce, wchodzić do oczu, uszu i nosa. Uciekłem rowerem z powrotem, zostawiwszy oczywiście ekran, później wróciłem samochodem ale niestety efekty bardzo bardzo mizerne.
Ale na jutro obiecuję ciekawe zdjęcia
Pozdrawiam
Re: Eupithecia veratraria
Motyle spotykałem od połowy czerwca,naturalnie gąsienice odpowiednio póżniej.
Żerują na ciemiężnicy- Veratrum sp.,która preferuje gleby zasadowe.W Polsce występuje na pogórzu od Sudetów
po Bieszczady,także w reglu dolnyn Tatr,w Pieninach.Znane są nieliczne stanowiska w części niżowej.
Gąsienice żerują na kwiatostanach,póżniej nasiennikach.Są łatwe do zauważenia,gdyż przebywają w lużnym oprzędzie,przypominającym pajęczynę.Zimuje poczwarka.
Żerują na ciemiężnicy- Veratrum sp.,która preferuje gleby zasadowe.W Polsce występuje na pogórzu od Sudetów
po Bieszczady,także w reglu dolnyn Tatr,w Pieninach.Znane są nieliczne stanowiska w części niżowej.
Gąsienice żerują na kwiatostanach,póżniej nasiennikach.Są łatwe do zauważenia,gdyż przebywają w lużnym oprzędzie,przypominającym pajęczynę.Zimuje poczwarka.
Re: Eupithecia veratraria
To mowa o ciemiężycy czy o motylu? Rzeczywiście jest on tak szeroko rozsiedlony?W Polsce występuje na pogórzu od Sudetów
po Bieszczady,także w reglu dolnyn Tatr,w Pieninach.Znane są nieliczne stanowiska w części niżowej.
Zaraz wybieram się w teren pocykać fotki
Re: Eupithecia veratraria
Jak się okazuje, ciemiężyca rośnie praktycznie wszędzie tam, gdzie występuje nieco bardziej wilgotny, łęgowy fragment w miejscowym lesie. Znalazłem wczoraj i dziś w sumie 4 stanowiska tej rośliny, tj. miejsca, gdzie jest co najmniej kilkanaście okazów w skupisku, z których przynajmniej 2-3 kwitną. I najważniejsza informacja - mimo znacznego oddalenia tych miejsc od siebie (do nawet kilkuset metrów), praktycznie na każdym kwiatostanie są jajka. Składane tylko na kwiatostanie, głównie na kwiatach i pąkach, trafiłem też na kilka zniesionych na łodydze. Świeże są białożółte, starsze - pomarańczowe. Sugeruje to, że motyl musi latać od ostatnich dni maja.
W zeszłym roku pierwszego motyla złowiłem dopiero 12 czerwca, później jeszcze 2 kolejne. Wszystkie 3 to były samice. W tym roku odławiałem je dwukrotnie, w miejscu innym (to jest trochę niedostępne dla mnie z racji odległości), ogółem 9 okazów.
Dzisiaj próbowałem je wypłaszać z zarośli, ale nie trafiłem na ani jednego.
Liczę na to, że w lipcu uda się zebrać wyrośnięte gąsienice tego grotnika. Oby nie były spasożytowane. Być może spróbuję także hodowli w domu, ale muszę jeszcze nad tym pomyśleć, bo gąsienica jest zainteresowana tylko żywym kwiatostanem.
Dopiero w sierpniu ubiegłego roku dowiedziałem się, że veratraria zimuje jako poczwarka; wcześniej myślałem, że w postaci gąsienicy w kwiatostanie, i próbowałem ich szukać (było już za późno nawet na dorosłe).
Jeśli ktoś z okolicy jest zainteresowany, zapraszam na wspólne połowy pod kątem właśnie veratrarii.
W zeszłym roku pierwszego motyla złowiłem dopiero 12 czerwca, później jeszcze 2 kolejne. Wszystkie 3 to były samice. W tym roku odławiałem je dwukrotnie, w miejscu innym (to jest trochę niedostępne dla mnie z racji odległości), ogółem 9 okazów.
Dzisiaj próbowałem je wypłaszać z zarośli, ale nie trafiłem na ani jednego.
Liczę na to, że w lipcu uda się zebrać wyrośnięte gąsienice tego grotnika. Oby nie były spasożytowane. Być może spróbuję także hodowli w domu, ale muszę jeszcze nad tym pomyśleć, bo gąsienica jest zainteresowana tylko żywym kwiatostanem.
Dopiero w sierpniu ubiegłego roku dowiedziałem się, że veratraria zimuje jako poczwarka; wcześniej myślałem, że w postaci gąsienicy w kwiatostanie, i próbowałem ich szukać (było już za późno nawet na dorosłe).
Jeśli ktoś z okolicy jest zainteresowany, zapraszam na wspólne połowy pod kątem właśnie veratrarii.
- Załączniki
- P1100320.jpg (91.39 KiB) Przejrzano 2260 razy
-
- kwiaty wydzielają nieco nieprzyjemną woń, doznania porównywalne do spotkania pluskwiaka, tyle że wielokrotnie słabsze
-
- prezentowany gatunek to ciemiężyca zielona, której kwiaty są właśnie w tym kolorze; zwabiają mrówki oraz drobne muchówki
-
- Większość roślin nie kwitnie, lecz magazynuje substancje zapasowe na kolejny rok. Wiosną ładnie widać przebijające się młode okazy, ale o tej porze są już zagłuszone przez trawy, a same ich liście dość postrzępione.
- P1100326.jpg (58.93 KiB) Przejrzano 2260 razy
- P1100328.jpg (26.32 KiB) Przejrzano 2260 razy
- P1100330.jpg (59.6 KiB) Przejrzano 2260 razy
-
- kolejne ciekawe stanowisko z wybujałymi roślinami, aczkolwiek tutaj jest ich niewiele; trafiłem też na miejsce, gdzie roślin były dosłownie setki, ale tylko kilkanaście kwitnęło
Re: Eupithecia veratraria
Na jedno wychodzi.Motyl niezbyt przemieszcza się,występuje w sąsiedztwie roślin żywicielskich.Łukasz pisze:To mowa o ciemiężycy czy o motylu? Rzeczywiście jest on tak szeroko rozsiedlony?W Polsce występuje na pogórzu od Sudetów
po Bieszczady,także w reglu dolnyn Tatr,w Pieninach.Znane są nieliczne stanowiska w części niżowej.
Zaraz wybieram się w teren pocykać fotki
Z Polski udokumentowanych jest kilknaście stanowisk,zapewne jest ich więcej.
Re: Eupithecia veratraria
Zastanowiło mnie tylko stwierdzenie o stanowiskach w "części niżowej", bo checklista podaje tylko ogólnie występowanie w woj. górskich. Wiem, że jest ona niekompletna w tej chwili, ale wydaje mi się że stanowiska powinny być znane od dawna.
Januszu, a czy w miejscach, gdzie je łowiłeś, veratraria też była tak liczna w postaci imago, a później gąsienicy?
Januszu, a czy w miejscach, gdzie je łowiłeś, veratraria też była tak liczna w postaci imago, a później gąsienicy?
-
- Posty: 5059
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Re: Eupithecia veratraria
Masyw Babiej Góry, nierzadka.
Koło Suchej Beskidzkiej i Makowa Podhalańskiego jej nie znalazłem. Ale tam brak ciemiężycy.
Koło Suchej Beskidzkiej i Makowa Podhalańskiego jej nie znalazłem. Ale tam brak ciemiężycy.
Re: Eupithecia veratraria
Checklist..The Lepidoptera..2000 r.-wykazany z woj.lubelskiego,zapewne są to stanowiska,o których pisze Marek.
Gąsienice są częściej spotykane,niż motyle.Dodatkowy czynnik - łatwo je zauważyć.
Gąsienice są częściej spotykane,niż motyle.Dodatkowy czynnik - łatwo je zauważyć.
Re: Eupithecia veratraria
Dziękuję wszystkim za informacje.
Póki co krótki raport z hodowli, bo prawdopodobnie nie będę w stanie wykonać żadnych sensownych fotek z racji rozmiarów.
Postanowiłem wziąć do domu jeden wyrośnięty kwiatostan, na którym było co najmniej 15-20 jaj. Kwiaty były w pączkach, ale od razu zaczęły się stopniowo otwierać. Od 2 dni obserwuję czernienie pojedynczych kwiatów. Wazonik z rośliną trzymam na podłodze - żeby sprawdzić, czy jakieś gąsienice faktycznie żerują (były już puste osłonki jajowe, ale żadnych śladów), przetarłem palcem pod rośliną - jakichkolwiek odchodów brak. Teraz jednak przyglądając się owym kwiatom pod lampą zauważyłem, że znajdują się w nich niteczki przędzy, a w głębi siedzą malutkie szare gąsieniczki. Przypominają raczej larwy much.
Poza tym mam też pojedyncze kwiatki oderwane z osobnych roślin (pierwotnie nie planowałem utrzymywanie całego kwiatostanu), trzymam je w szczelnym pudełku. Zauważyłem właśnie na nic 5mm gąsienicę, jest szaroczarna, dość tłusta i nie wygląda na żadnego miernika. Ale niewątpliwie nim jest
Póki co krótki raport z hodowli, bo prawdopodobnie nie będę w stanie wykonać żadnych sensownych fotek z racji rozmiarów.
Postanowiłem wziąć do domu jeden wyrośnięty kwiatostan, na którym było co najmniej 15-20 jaj. Kwiaty były w pączkach, ale od razu zaczęły się stopniowo otwierać. Od 2 dni obserwuję czernienie pojedynczych kwiatów. Wazonik z rośliną trzymam na podłodze - żeby sprawdzić, czy jakieś gąsienice faktycznie żerują (były już puste osłonki jajowe, ale żadnych śladów), przetarłem palcem pod rośliną - jakichkolwiek odchodów brak. Teraz jednak przyglądając się owym kwiatom pod lampą zauważyłem, że znajdują się w nich niteczki przędzy, a w głębi siedzą malutkie szare gąsieniczki. Przypominają raczej larwy much.
Poza tym mam też pojedyncze kwiatki oderwane z osobnych roślin (pierwotnie nie planowałem utrzymywanie całego kwiatostanu), trzymam je w szczelnym pudełku. Zauważyłem właśnie na nic 5mm gąsienicę, jest szaroczarna, dość tłusta i nie wygląda na żadnego miernika. Ale niewątpliwie nim jest
Re: Eupithecia veratraria
Gąsienica jest krępa,słabo poruszająca się.Po ostatniej wylince tło brązowoszare.Odchody zostają w oprzędzie.