Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
- palipa
- Posty: 1142
- Rejestracja: czwartek, 2 lipca 2009, 15:22
- UTM: CF 34
- Lokalizacja: Poland, Gdynia CF34
Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
Do napisania tego postu skłoniła mnie krótka mailowa dyskusja z Jackiem Mazepą na temat oświetlania okazów spreparowanych do zdjęć
Zaznaczam, jest to post o robieniu zdjęć na szybko więc na pewno będzie im daleko do zdjęć z ikonografii prof. Borowca
ale odrobina wysiłku przed zamieszczeniem zdjęcia na forum zwiększa nasze szanse na uzyskanie odpowiedzi innej niż "z tego zdjęcia niewiele powiemy"
nie twierdzę też że moja metoda jest jedyna i właściwa bo wiem że mam jeszcze dużo pracy nad doskonaleniem warsztatu
odnośnie oświetlenia wiele ciekawych pomysłów można znaleźć w tym poście z włoskiego forum
http://www.entomologiitaliani.net/publi ... 44&t=16911
Bardzo ładne zdjęcia okazów spreparowanych umieszczał między innymi Rafał Celedyn i nie urywam że liczę na to że podzieli się z nami kilkoma wskazówkami
viewtopic.php?f=105&t=15831
Ale wracając do tematu głównego
Na przykładzie C. hybrida
zdjęcia robię póki co z ręki (Canon 1000D EFS 60 mm makro ewentualne pierścienie Kenko lampa pierścieniowa Delta i dodatkowe 2 biurowe lampki halogenowe ew latarka diodowa )
Wykonuję zdjęcia jako RAW zawsze od 3-5 zdjęć potem wybieram najlepsze
surowy RAW po wywołani wygląda tak Zdjęcie 1
Dalszą obróbkę pokarzę na przykładzie firmowego oprogramowania Canona (powód raczej oczywisty)
1. najpierw ustawiam balans bieli
w związku z tym że dysponujemy białym tłem kartonika (owady na szpilce najlepiej robić na tle białej kartki) balans bieli ustawiam narzędziem Click white balans patrz strzałka zdjęcie 2
2. potem ustawienia kontrastu lampa pierścieniowa powoduje mocny kontrast więc najczęściej obniżam go delikatnie
ale tu można poćwiczyć i zobaczyć co da nam lepszy efekt
3. przytłumienie rozjaśnień i delikatne zwiększenia nasycenia kolorów
4. Zabawa z poziomu RGB, krzywa tonów automat najczęściej ten mocniejszy strzałka górna zdjęcie 3
5. podciągnięcie delikatne przekątnej tak aby była równoległa do krzywej tu należy obserwować zdjęcie aby nie rozjaśnić zbyt mocno całości - eliminuje to nam ewentualne nadmiary kleju przy odnóżach i zmniejsza cienie strałka środkowa
6. wyostrzenie - strzałka dolna wg uznania
7. gdy zdjęcie jest zbyt jasne wracam jeszcze do zakładki RAW i kompensuję EV zdjęcie 4
8. ustawienia korekcji wad obiektywu i redukcja szumów jeśli wymagana zdjęcie 5
9. kadrowanie
i kończymy zdjęcie 6
w przypadku zdjęć robionych kompaktem ilość roboty nam się nawet zmniejsza bo możemy zmieniać tylko ustawienia w zakładce RGB i redukować szumy
korektę balansu bieli możemy ustawić właśnie tam lub przed wykonaniem zdjęcia ustawić w aparacie ze wzorca 90 % kompaktów ma tę funkcję
dodatkowo do ewentualnych edycyjnych zabaw typu usuwanie płków brudków i sklejania zdjęć ze sobą używam programu (darmowego) PhotoScape 3.5
Zapraszam do dyskusji i udanych zdjęć
Paweł
Zaznaczam, jest to post o robieniu zdjęć na szybko więc na pewno będzie im daleko do zdjęć z ikonografii prof. Borowca
ale odrobina wysiłku przed zamieszczeniem zdjęcia na forum zwiększa nasze szanse na uzyskanie odpowiedzi innej niż "z tego zdjęcia niewiele powiemy"
nie twierdzę też że moja metoda jest jedyna i właściwa bo wiem że mam jeszcze dużo pracy nad doskonaleniem warsztatu
odnośnie oświetlenia wiele ciekawych pomysłów można znaleźć w tym poście z włoskiego forum
http://www.entomologiitaliani.net/publi ... 44&t=16911
Bardzo ładne zdjęcia okazów spreparowanych umieszczał między innymi Rafał Celedyn i nie urywam że liczę na to że podzieli się z nami kilkoma wskazówkami
viewtopic.php?f=105&t=15831
Ale wracając do tematu głównego
Na przykładzie C. hybrida
zdjęcia robię póki co z ręki (Canon 1000D EFS 60 mm makro ewentualne pierścienie Kenko lampa pierścieniowa Delta i dodatkowe 2 biurowe lampki halogenowe ew latarka diodowa )
Wykonuję zdjęcia jako RAW zawsze od 3-5 zdjęć potem wybieram najlepsze
surowy RAW po wywołani wygląda tak Zdjęcie 1
Dalszą obróbkę pokarzę na przykładzie firmowego oprogramowania Canona (powód raczej oczywisty)
1. najpierw ustawiam balans bieli
w związku z tym że dysponujemy białym tłem kartonika (owady na szpilce najlepiej robić na tle białej kartki) balans bieli ustawiam narzędziem Click white balans patrz strzałka zdjęcie 2
2. potem ustawienia kontrastu lampa pierścieniowa powoduje mocny kontrast więc najczęściej obniżam go delikatnie
ale tu można poćwiczyć i zobaczyć co da nam lepszy efekt
3. przytłumienie rozjaśnień i delikatne zwiększenia nasycenia kolorów
4. Zabawa z poziomu RGB, krzywa tonów automat najczęściej ten mocniejszy strzałka górna zdjęcie 3
5. podciągnięcie delikatne przekątnej tak aby była równoległa do krzywej tu należy obserwować zdjęcie aby nie rozjaśnić zbyt mocno całości - eliminuje to nam ewentualne nadmiary kleju przy odnóżach i zmniejsza cienie strałka środkowa
6. wyostrzenie - strzałka dolna wg uznania
7. gdy zdjęcie jest zbyt jasne wracam jeszcze do zakładki RAW i kompensuję EV zdjęcie 4
8. ustawienia korekcji wad obiektywu i redukcja szumów jeśli wymagana zdjęcie 5
9. kadrowanie
i kończymy zdjęcie 6
w przypadku zdjęć robionych kompaktem ilość roboty nam się nawet zmniejsza bo możemy zmieniać tylko ustawienia w zakładce RGB i redukować szumy
korektę balansu bieli możemy ustawić właśnie tam lub przed wykonaniem zdjęcia ustawić w aparacie ze wzorca 90 % kompaktów ma tę funkcję
dodatkowo do ewentualnych edycyjnych zabaw typu usuwanie płków brudków i sklejania zdjęć ze sobą używam programu (darmowego) PhotoScape 3.5
Zapraszam do dyskusji i udanych zdjęć
Paweł
- Załączniki
- IMG_9332.JPG (35.09 KiB) Przejrzano 6086 razy
- edit 1.jpg (137.02 KiB) Przejrzano 6086 razy
- edit 2.jpg (148.26 KiB) Przejrzano 6086 razy
- edit 3.jpg (148.95 KiB) Przejrzano 6086 razy
- edit 4.jpg (138.21 KiB) Przejrzano 6086 razy
- IMG_9332a.JPG (42.63 KiB) Przejrzano 6086 razy
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
Bardzo ciekawa dyskusja powinna się z tego zrodzić. Chętnie poczytam o fotografowaniu. Praktyczne aspekty tej dziedziny entomologii zainteresują na pewno wiele osób.
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
To ja dodam od siebie kilka rzeczy na ktore warto zwrocic uwage aby postprodukcja byla przyjemniejsza.
1. Nigdy z reki, zawsze statyw.
2. Wyzwalac migawke zdalnie: badz podpieciem aparatu do kompa, badz poprzez pilota, badz wezyk
3. Warto zwrocic uwage na przebieg glebi ostrosci, tak zeby byl rzeczywiscie tam gdzie chcemy
Kilka rzeczy, ktore moze nie dla wszystkich beda istotne
3. Zawsze swiatlo 5500K
4. Albo namiot bezcieniowy, albo stol
5. Mocne rozproszone swiatlo (najlepiej bez innych zrodel swiatla)
6. Wzornik kolorw, aby potem oddac je takimi jakie rzeczywiscie byly
7. Wzornik wielkosci (na wysokosci owada)
(8. Pelna klatka daje nieporownywalnie lepsze efekty)
Kolory tego trzyszcza rzeczywiscie sa takie? Jest taki landrynkowaty? Wyglada jakby kremowy kolor byl zolty.
1. Nigdy z reki, zawsze statyw.
2. Wyzwalac migawke zdalnie: badz podpieciem aparatu do kompa, badz poprzez pilota, badz wezyk
3. Warto zwrocic uwage na przebieg glebi ostrosci, tak zeby byl rzeczywiscie tam gdzie chcemy
Kilka rzeczy, ktore moze nie dla wszystkich beda istotne
3. Zawsze swiatlo 5500K
4. Albo namiot bezcieniowy, albo stol
5. Mocne rozproszone swiatlo (najlepiej bez innych zrodel swiatla)
6. Wzornik kolorw, aby potem oddac je takimi jakie rzeczywiscie byly
7. Wzornik wielkosci (na wysokosci owada)
(8. Pelna klatka daje nieporownywalnie lepsze efekty)
Kolory tego trzyszcza rzeczywiscie sa takie? Jest taki landrynkowaty? Wyglada jakby kremowy kolor byl zolty.
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
I te białe ślepia. Czy to jakaś reguła, ze martwe okazy, także innych gatunków, a nawet rzędów tracą naturalny kolor oczu?
- palipa
- Posty: 1142
- Rejestracja: czwartek, 2 lipca 2009, 15:22
- UTM: CF 34
- Lokalizacja: Poland, Gdynia CF34
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
Są mam 9 hybrid i szerokie spektrum kolorów viewtopic.php?f=68&t=16379bartek.g pisze:
Kolory tego trzyszcza rzeczywiscie sa takie? Jest taki landrynkowaty? Wyglada jakby kremowy kolor byl zolty.
ta jest 4, na tym zdjęciu tutaj jest inaczej ustawiony kontrast
tu może wchodzić jeszcze w grę ustawienie monitora patrząc na moim monitorze i na okaz mam mniej więcej zgodność
co nie oznacza że nie mam przekłamań niestety nie mam dostępu do sprzętu kalibrującego monitor
Statyw to oczywistość ale trzeba go mieć i to im cięższy tym lepiej i wężyk conajmniej (ale też to trzeba mieć)
i jeszcze najlepiej szynę z precyzyjnym przesuwem i można bawić się w warstwowe.
ale trzeba mieć i sprzęt ww i miejsce gdzie to ustawić.
jak się bawić w temperaturę to najlepiej mieć miernik do pomiaru temp. barwowej
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
Nie no, monitory mam skalibrowane. Czyli robal taki mniej wiecej jest.
Poza tym, na www wystarczy.
A to jeszcze dodam tutaj. Warto sprobowac z podlaczeniem do komputera, calkowicie inaczej sie pracuje.
http://skepticalmoth.southernfriedscien ... otography/
Poza tym, na www wystarczy.
A to jeszcze dodam tutaj. Warto sprobowac z podlaczeniem do komputera, calkowicie inaczej sie pracuje.
http://skepticalmoth.southernfriedscien ... otography/
- Dark
- Posty: 865
- Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
- UTM: EC07
- Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
- profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
Dodam, że oczywiście najlepiej fotografować w negatywach cyfrowych (tak jak autor pierwszego posta). Odpada problem z niepoprawnie dobranym WB (dość dobrze korygowalny). Kontrast też dobrze oddać, odpowiednio przycinając histogramy. W używanym przeze mnie CaptureNX można wybrać obszary bieli i czerni oraz neutralnej szarości wygodnymi wybierakami, w celu poprawnego skorygowania barw.
Ostatnio fotografuję okazy troszkę mniejsze i raczej przez mikroskop. Z tego powodu pełna klatka nie daje najlepszych rezultatów, bo pojawia się bardzo duża winieta.
Z dodatkowych obserwacji. Robiąc zdjęcia na białym tle prawie zawsze muszę dać korektę dla lampy +2/3ev lub więcej.
Ostatnio fotografuję okazy troszkę mniejsze i raczej przez mikroskop. Z tego powodu pełna klatka nie daje najlepszych rezultatów, bo pojawia się bardzo duża winieta.
Z dodatkowych obserwacji. Robiąc zdjęcia na białym tle prawie zawsze muszę dać korektę dla lampy +2/3ev lub więcej.
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
a tak bliżej coś na ten temat......bartek.g pisze:Wzornik kolorów, aby potem oddać je takimi jakie rzeczywiście były
Jak taki wzornik wygląda?
Mazep
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
...Przede wszystkim Paweł przesadzasz ,i dla jasności dodam że za żadnego "miszczunia" się nie uważam , a wręcz odwrotnie...
...Cóż, oczywiście napiszę co nieco ,jednak będzie to dotyczyło wyłącznie spraw praktycznych przy fotografowaniu.Paweł podstawowe rzeczy dosyć jasno wytłumaczył jednak i tak nie wiem czy do końca będzie to zrozumiałe dla "przeciętnego fotoamatora"...Postaram się bez zbytniego teoretyzowania wyjaśnić krok po kroku zrobienie fotki z przyzwoitą jakością jednak muszę chwile nad tym "przysiąść",więc myślę, że nastąpi to którejś pięknej nocy w okolicach "łykendu" .
Na razie proponuję poczytać sobie instrukcję obsługi swoich kompaktów czy innych lustrzanek ,a wszystko stanie się prostsze do zrozumienia (to dotyczy ,tylko tych mniej zaawansowanych ).
Co do temperatury barw , to wydaje mi się ,że to dyskusja na bardziej fachowe fora ,a przydatność takich info dla kogoś chcącego zrobić zdjecie na którym będzie widać obiekt w przyzwoitej jakości moze tylko stworzyć niepotrzebne 'problemy mentalne" .
Pozdrawiam Wszystkich Rafał.
...Cóż, oczywiście napiszę co nieco ,jednak będzie to dotyczyło wyłącznie spraw praktycznych przy fotografowaniu.Paweł podstawowe rzeczy dosyć jasno wytłumaczył jednak i tak nie wiem czy do końca będzie to zrozumiałe dla "przeciętnego fotoamatora"...Postaram się bez zbytniego teoretyzowania wyjaśnić krok po kroku zrobienie fotki z przyzwoitą jakością jednak muszę chwile nad tym "przysiąść",więc myślę, że nastąpi to którejś pięknej nocy w okolicach "łykendu" .
Na razie proponuję poczytać sobie instrukcję obsługi swoich kompaktów czy innych lustrzanek ,a wszystko stanie się prostsze do zrozumienia (to dotyczy ,tylko tych mniej zaawansowanych ).
Co do temperatury barw , to wydaje mi się ,że to dyskusja na bardziej fachowe fora ,a przydatność takich info dla kogoś chcącego zrobić zdjecie na którym będzie widać obiekt w przyzwoitej jakości moze tylko stworzyć niepotrzebne 'problemy mentalne" .
Pozdrawiam Wszystkich Rafał.
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
dzięki Bartku za linka traktującego o wzorniku kolorów, ale ja po angielsku to jeno fakju, aj lajk biir end vodka i aj em hangry wery mać Na pewno jest to wszystko tam fajowo wytłumaczone, ale niestety - poza mym pojmowaniem inastrannych jazykow.
Jeszcze raz za pomoc.
Mazep
Jeszcze raz za pomoc.
Mazep
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
No to w kilku zdaniach.
Przy juz okreslonych, ustalonych warunkach robisz fote wzornikowi, potem robisz foty czego tam chcesz.
Nastepnie tworzysz profil kolorow z pierwszego zdjecia - tego z tym wzornikiem. Oprogramowanie wie, jakie kolory sa gdzie i tak zapisuje ustawienia w profilu "zeby bylo dobrze". Sotsujac w ten posob powstaly profil do pozostalych zdjec masz wszedzie takie samo odwzorowanie kolorow i zblizone do tego jakie jest w rzeczywistosci.
Przy juz okreslonych, ustalonych warunkach robisz fote wzornikowi, potem robisz foty czego tam chcesz.
Nastepnie tworzysz profil kolorow z pierwszego zdjecia - tego z tym wzornikiem. Oprogramowanie wie, jakie kolory sa gdzie i tak zapisuje ustawienia w profilu "zeby bylo dobrze". Sotsujac w ten posob powstaly profil do pozostalych zdjec masz wszedzie takie samo odwzorowanie kolorow i zblizone do tego jakie jest w rzeczywistosci.
- Robert Rosa
- Posty: 411
- Rejestracja: sobota, 26 lutego 2005, 16:46
- Lokalizacja: Piła
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
uhuhuhu... wzorniki kolorów, lampy takie i owakie... czy nie za mocno przesadzone to wszystko?? Brzmi zniechęcająco Nie wystarczy namiot bezcieniowy, ręczne ustawienie WB w "body", statyw, parę sztuk (np. 4) jednego rodzaju światła "niebłyskowego" o temp. ok. 5500K, format RAW+ korekta EV (ewentualnie, jak radzi Dark), potem korekta ewentualna temperatury w sofcie i dalsza lekka obróbka ekspozycji?!... tak tylko rzucam w eter
Paweł, coś te biało-kremowe plamy na "hybrydzie" w żółć poszły za bardzo, czy mi się wydaje?!
Paweł, coś te biało-kremowe plamy na "hybrydzie" w żółć poszły za bardzo, czy mi się wydaje?!
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
Dobrze to ująłeś ,jakimś cudem napisałem parę słów ,"łopatologicznie" żeby młodsi adepci fotografii też pojęli ,co z tego wyniknie nie wiem ,w każdym razie życzę powodzenia .Robert Rosa pisze:uhuhuhu... wzorniki kolorów, lampy takie i owakie... czy nie za mocno przesadzone to wszystko?? Brzmi zniechęcająco Nie wystarczy namiot bezcieniowy, ręczne ustawienie WB w "body", statyw, parę sztuk (np. 4) jednego rodzaju światła "niebłyskowego" o temp. ok. 5500K, format RAW+ korekta EV (ewentualnie, jak radzi Dark), potem korekta ewentualna temperatury w sofcie i dalsza lekka obróbka ekspozycji?!... tak tylko rzucam w eter
Ustawienia Aparatu
Bez wzglądu na to czy to jest lustrzanka czy kompakt ,każdym aparatem z funkcją makro można zrobić przyzwoitej jakości fotografię.
Jasną sprawą jest, że możliwości lustrzanki przy wyborze czułości są nieporównywalnie większe ,jednak i w przypadku kompaktu i lustrzanki liczy się optymalna rozdzielczość i jak najmniejsze szumy ,więc logicznym wydaje się ustawienie ISO na minimum(w moim i chyba w większości kompaktów to 80).Zmusza nas to do działania w trybie manualnym(M) ,w którym mamy możliwość panowania nad wszystkimi parametrami niezbędnymi do wykonania zdjęcia(czas naświetlania,przesłona etc.).
Tak więc, chcąc uzyskać maksymalną głębie ostrości (GO)domykamy przesłonę na maxa (w przypadku kompaktów- , reszta zależy od czasu naświetlania, a ten od natężenia światła.(To oczywistości …)
II.Światło-Najważniejsze !!!!!!!
Na ten temat istnieje wiele mitów,4 lampy,3 lampy,2 lampy etc..Ja zdjęcia robię bez jakichkolwiek lamp… aczkolwiek jeden potężny lampion by się przydał ,mogą być dwa -ale nie jest to w ogóle konieczne!!! Przy pracy w trybie manualnym(M) przecież możemy sterować czasem z poziomu aparatu!...więc potrzebne nam tylko jakiekolwiek światło byle dobrze rozproszone….
…a więc namiot bezcieniowy,ale pewnie niewiele osób go posiada(ja też nie ).
Nie wiem jakie są kształty takich namiotów,ale optimum byłoby cos na kształt rury o średnicy ok. 20 i długości 15-20 cm….a wiec…idealnym rozwiązaniem jest zwykłe białe wiadereczko ok. 3l.(ja takiego uzywam)z dnem wyłozonym styropianem i białym katrtonikiem.Być może patent Profesora Lecha Borowca z kubkiem styropianowym też się dobrze sprawdza ,ale wtedy żeby uzyskać równomierne rozłożenie się światła na błyszczącym chrząszczu trzeba oddalić źródło(żródła) światła żeby żarówa(y) nie odbijała(y) się w pokrywach…chyba że ustawimy źródło światła z tyłu za „namiotem”-wiaderkiem ,tak żeby oświetlenie padało lekko z góry. Eliminujemy tym samym wszelkie odbłyski!!!
Ważne:Takie ustawienie jest możliwe tylko w przypadku fotografowania w poziomie!!!(nie w przypadku fotografowania mikroskopem w pionie-ale to nas chwilowo nie interesuje
Warsztat
…to za dużo powiedziane .
Tak więc reasumując potrzebne nam jest wiaderko wyłożone styropianem ,jakiś stolik,statyw ,aprat (Mam kompakt DSC-H7,Raynoxa DCR-250…)wiadereczko i pomieszczenie z oknem….(jeśli nie mamy sztucznych źródeł światła!).
Preferuję minimalizm z przyczyn czysto finansowych -muszę działać oszczędnym trybem,więc to co przeczytacie może wywołać lekki szok ,ale tak właśnie robię fotki...
Jak robię fotki
Wchodzę do pokoju (którego okna są "o wystawie południowej" ),rozstawiam mój namiot bezcieniowy denkiem w stronę okna, tak aby światło ładnie rozpraszało się delikatnie muskając jego owalne kształty (wcześniej umieszczam w nim owada ).
Wiaderko kładę na ławie tak aby światło z okien padało z tyłu, trochę z góry .Na przeciwko ustawiam statyw i ustawiam kąt pod którym chcę fotografować.Nie mam sanek- odpada fotografowanie warstwami, więc pojawia się problem małej głębi ostrości...
Gdy owad jest w miarę płaski i dosyć duży(to dla mnie znaczy od 7 mm w górę),mozna bez kombinacji ustawić szkło prostopadle do owada.W przypadku gdy mamy do czynienia z owadem wypukłym jest problem z GO i muszę fotografować pod kątem, lekko z góry .Wtedy głowa ,przedplecze i zarys owada jest ostry ,gorzej z urzeźbieniem pokryw-ale coś za coś.
Przyzwoitą jakość jak napisałem wcześniej mogę uzyskać tylko przy owadach od 7mm w górę…
Przy maluchach rzędu 1-5 mm bez warstw nie da sie obejść można tylko improwizować...można to zrobic ale zawsze ze stratą jakości,mianowicie jako że mam kompakt z zoomem „oddalam się od obiektu’’ –czyli zmniejszam odwzorowanie w kadrze (kosztem rozdzielczości)ale…zyskuje trochę głębi ostrości…czasem się udaje czasem nie
Czas naświetlania
I to już trzeba samemu przetestować...Generalnie przy ustawieniach o których pisałem powyżej(światło z tyłu, wiaderko itd) trzeba się kierować zasadą ,że że przy punktowym pomiarze światła mierzonym na środku obiektu(w najciemniejszym punkcie-tam gdzie odbija się lub powinien odbijać obiektyw)ustawiam czas od -1 EV do -2 EV-to zależy od jasności światła(im jaśniejsze tym większy ujemny EV (poniżej -2 nigdy nie zszedłem ,ale przy mocnej lampie,którą można zastąpić światło z okna jest to mozliwe...)
Jeszcze kilka słów o więcej niż jednym źródle światła,nigdy tego nie próbowałem,ale jak wspomniałem wcześniej trzeba te żarówy odstawić dalej od namiotu bo będą się odbijać!!!najlepiej lekko za linią fotografowanego owada wtedy tło powinno być prześwietlone(może nawet białe a owad będzie normalnie naświetlony)
A oświetlanie od przodu odradzam całkowicie!!!!!!
Fotografowanie metoda opisaną powyżej ma ten plus ,że obok owada nie ma żadnych cien,i tło jest prawie jednolite więc w aplecie „Zaznaczanie” używam narzędzia „ Różdżka” ,klikając na tło zaznaczam wszystko oprócz owada ,na krzywych prześwietlam zaznaczony obszar i mamy białe tło…ale żeby to tak prosto wygladało zdjęcie musi być odpowiednio naświetlone inaczej będziemy retuszować i poprawiać do rana
Bez namiotu z lampą błyskową robiłem fotki pływaków, z których nie jestem zadowolony - tez się da ,ale to już wyższa szkoła jazdy(nie do wytłumaczenia;)a mała powtarzalność niemiłosiernie wydłuża czas pracy.
O obróbce Paweł napisał prawie wszystko ,od siebie mogę dodać tyle ,że działam na AC/DC pro , a do łaczenia używam Photoscape .
UFFFFFF, nienawidzę pisać ,więc zrobiłem to od razu,sorry jeśli to wszystko jest chaotyczne ,ale nie mam serca do pisaniny .
Pozdrawiam Rafał
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9495
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
To zależy od progu, przy którym szumy w aparacie stają się zauważalne, przy aparatach wyższej klasy można pozwolic sobie na większe ISO bez zauważalnego wzrostu szumów.Rafał Celadyn pisze: Ustawienia Aparatu
.....
Jasną sprawą jest, że możliwości lustrzanki przy wyborze czułości są nieporównywalnie większe ,jednak i w przypadku kompaktu i lustrzanki liczy się optymalna rozdzielczość i jak najmniejsze szumy ,więc logicznym wydaje się ustawienie ISO na minimum (w moim i chyba w większości kompaktów to 80).
Nieprawda. Z pozoru prosta i logiczna sprawa ma w sobie pułapkę. To efekt dyfrakcji na listkach przesłony. Mozna o tym wiele poczytać w necie, więc nie będę się rozpisywał. Podkreślę tylko, że użyteczną i nieprzekraczalną w praktyce wartoscią przesłony jest f = 5.6Tak więc, chcąc uzyskać maksymalną głębie ostrości (GO) domykamy przesłonę na maxa (w przypadku kompaktów- , reszta zależy od czasu naświetlania, a ten od natężenia światła.(To oczywistości …)
Polecam fantastyczny artykul:
http://www.juzaphoto.com/it/articoli/re ... _1x_5x.htm
http://canon-board.info/archive/index.php/t-23250.html
http://www.fotoporadnik.pl/dyfrakcja-si ... ia-en.html
Rafal, wielkie brawa dla Ciebie, Twoje fotki są bardzo interesujące, tym bardziej, że osiągasz ten cel przy niskich nakładach.Preferuję minimalizm z przyczyn czysto finansowych -muszę działać oszczędnym trybem,więc to co przeczytacie może wywołać lekki szok ,ale tak właśnie robię fotki...
Tu dodam od siebie pewne spostrzeżenie, które poczynilem podczas testów (wiele eksperymentuję .Czas naświetlania
I to już trzeba samemu przetestować...
Przy czasach poniżej 1/120s pojawiala mi się nieostrość kadru. jak się okazało aparat na statywie, spust uruchamiany wężykiem, a pojawialo się ... drżenie! Bylo to spowodowane uderzaniem lustra (pisze o lustrzance, klopotu nie sprawiają kompakty). Problem rozwiązalem opcją w Canonie 30D Fn12 podnoszenia lustra podczas zdjęcia (dwa kroki). Tak czy inaczej nie schodzę poniżej tego czasu. Oczywiscie przy dobrym statywie, mocowaniu aparatu unikniemy tego efektu, ale warto o tym pamiętać, że takie rzeczy pojawiają się podczas fotografowania malych obiektów.
Również uzywam tego programu od dawna, gdy obrabiam coś o nizszym priorytecie. Najwyżej jednak cenię Photoshopa a raczej algorytm pluginów AIM, ktore działają najlepiej. Poza tym oczywiscie Helicon Filter, ale sekcja jasności jest dla mnie niezrozumiala.O obróbce Paweł napisał prawie wszystko, od siebie mogę dodać tyle, że działam na AC/DC pro, a do łaczenia używam Photoscape .
Każdy wypracowuje sobie swoje tricki i metody, bo kazda sytuacja stwarza nowe problemy. Fotografujący rozwiązuje je na bieżąco i to jest cała przyjemność w makrofotografii.
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
Uhuhu. Napisalem przeciez, ze nie kazdego to zainteresuje . Nie pisal tutaj tez nikt chyba o jakims tam super oswietleniu. Istotne jest 5500K i niemieszanie zrodel swiatla. Lampki biurkowe i innego rodzaju wynalazki moga nie dawac swiatla powtarzalnego.Robert Rosa pisze:uhuhuhu...
No nie do konca jeszcze jest dyfrakcja.Rafal pisze:domykamy przesłonę na maxa
A namiot bezcieniowy wygladem przypomina zwykly turystyczny namiot, tyle, ze jest z materialu, ktore dobrze rozprasza swiatlo.
Edit: widze, ze Jacek byl torszke szybszy
Dodajac jeszcze dwie rzeczy. Warto miec mieszek/obiektyw z tzw. 'shift' 'titlt', mozna wykorzystac regule Scheimpfluga. Jezeli kogos interesuje macro to jest, mozna powiedziec, jedna ponadczasowa pozycja The Manual of Close-up Photography L. Lefkowitza. Sprzet sie zmienil, fizyka nie, a ksiazka rewelacyjna. Pare dolarow na amazonie.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
Ech, teoretycy-gawędziarze...Jacek Kurzawa pisze: Podkreślę tylko, że użyteczną i nieprzekraczalną w praktyce wartoscią przesłony jest f = 5.6
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9495
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9495
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Zdjęcia okazów spreparowanych- odrobina postedycji
Usiadłem do tego problemu, żeby zbadać, czy rzeczywiście jest tak, jak napisałem w poprzednim poście. No i "niestety", Paweł miał rację - gawędy.... Po próbach w warunkach studyjnych (kolumna repr. aparat sterowany z laptopa) nie widzę żadnej różnicy między f=5.6 i f=11, absolutnie żadnego pogorszenia jakości wywoływanej "załamaniem światla na listkach przysłony", o której tak dużo można poczytać w sieci. Być może przy niezmiernie małych otworach może to odgrywać jakąś rolę, ale może być też inne wytlumaczenie tego zjawiska: przy bardzo malym otworze przysłony jest malo światła, więc ustawia się długia czas naświetlania. Efektem zbyt długiego czasu bedzie rozmazanie obrazu spowodowane drżeniem ukladu aparat - obiekt. Sam wcześniej zlapalem się na tym, że obiekty przy czasach poniżej 1/125s były lekko rozmazane, za co dopowiedzialne było drżenie aparatu (podlogi, budynku, uderzenie lustra (ktore zresztą można wyłączyć)).
Niniejszym chylę czoła przed ogromnym doświadczeniem Pawła
Niniejszym chylę czoła przed ogromnym doświadczeniem Pawła
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 180 Odsłony
-
Ostatni post autor: Grzegorz Banasiak