ukaszenie przez niewiadomo co
Regulamin forum
Koniecznie wstaw zdjęcie - zwiększysz tym samym szansę na trafną odpowiedź.
Koniecznie wstaw zdjęcie - zwiększysz tym samym szansę na trafną odpowiedź.
ukaszenie przez niewiadomo co
Dzien dobry mam olbrzymia prosbe o zidentyfikowanie ( jesli to oczywiscie mozliwe) czegos co mnie ugryzlo. Stalo sie to w nocy jak spalam, ukaszenie bylo calkowicie bezbolesne(lub po prostu nic przez sen nie czulam), nad ranem mialam na ramieniu cos jakby malego pryszcza, wieczorem gdy to miejsce przypadkiem dotknelam( dotychczas bylo bezbolesne), okazalo sie ze boli, i pod skora jest jakby taka gulka calkiem duza i jest to troche zaczerwienione, w nocy troszke bolalo,( przy kazdym dotyku), ale gulka sie zmniejszyla, na drugi dzien bolalo juz znowu przy kazdym dotyku ,nawet gdy tylko swterek dotyka tego miejsca, ale raczej nie swedzi, widac dokladnie miejsce wklucia, gulka znowu sie powiekszyla, kolejna noc i tym razembolalo cala noc ze nie moglam sie polozyc na to ramie , i dzis jest trzeci dzien i nadal boli przy kazdym dotyku, gulka ciagle jest ale kolor sie troche zmienil czyli miejsce wklucia jest nadal widoczne i jest to jakby sino biala malenka kropka, wokol jest mocno czerwone o srednicy ok 6mm i wokol tego mocno czerwonego jet mniej czerwone o srednicy ok 2 cm, a gulka ma ok 1 cm. Musze dodac ze mieszkam w LOndynie, nie mamy w domu zadnych robakow a przynajmniej dotychczas nie mielismy, raz na jakis czas znajde w domu jakiegos pajaka i nic poza tym, na poscieli nie byla zadnych plamek jak przy pluskwach, a pluskwy tez nigdy u nas nie bylo. co wiec moglo mnie ugryzc?z gory dziekuje za odpowiedz
- Aneta
- Posty: 16322
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Nawet lekarz będzie miał trudność z postawieniam diagnozy przez net, to raz.
Ze względu na brak dowodów (przyłapanie bezkręgowca na gorącym uczynku, znalezienia jakichś rozgniecionych szczątków w ubraniu itp.) nie można z całą pewnością zakładać, że to sprawka jakiegoś owada, to dwa.
Trzy - z dolegliwością takiego rodzaju trwającą dłużej niż trzy dni nie bawiłabym się w diagnozowanie netowe, tylko poszłabym do lekarza. Zapewne zaordynuje coś antyuczuleniowego, jakąś maść z antybiotykiem, może też coś przeciwzapalnego.
Cztery - gdybyśmy jednak przyjęli, że zawinił tu jakiś bezkręgowiec i próbowali jego identyfikacji, to ze względu na porę roku wybór jest raczej ograniczony. Innymi słowy, gdybym miała na coś stawiać, to postawiłabym na pająka (w ich przypadku nie należy się przejmować jadem - bardziej szkodliwe mogą być potencjalne bakterie na pajęczych szczękoczułkach; tak czy siak, wizyta u lekarza IMO jest wskazana).
Ze względu na brak dowodów (przyłapanie bezkręgowca na gorącym uczynku, znalezienia jakichś rozgniecionych szczątków w ubraniu itp.) nie można z całą pewnością zakładać, że to sprawka jakiegoś owada, to dwa.
Trzy - z dolegliwością takiego rodzaju trwającą dłużej niż trzy dni nie bawiłabym się w diagnozowanie netowe, tylko poszłabym do lekarza. Zapewne zaordynuje coś antyuczuleniowego, jakąś maść z antybiotykiem, może też coś przeciwzapalnego.
Cztery - gdybyśmy jednak przyjęli, że zawinił tu jakiś bezkręgowiec i próbowali jego identyfikacji, to ze względu na porę roku wybór jest raczej ograniczony. Innymi słowy, gdybym miała na coś stawiać, to postawiłabym na pająka (w ich przypadku nie należy się przejmować jadem - bardziej szkodliwe mogą być potencjalne bakterie na pajęczych szczękoczułkach; tak czy siak, wizyta u lekarza IMO jest wskazana).
Dzieki.no ja nie bardzo mam pojecie o internecie a tym bardziej jak kozystac np z takiego forum, ale na szczescie jakos sie udalo. czyli jesli to byl jakikolwiek robal to pewnie pajak. a jeszcze mi sie przypomnialo ze dzien pzred odkryciem ugryzienia pomagalam kolezance przy przeprowadce i nosilam jakies stare zakurzone kartony wiec moze po prostu cos tam siedzialo a nie w moim lozku. mam nadzieje , dzieki wielkie
Musiał być to nielichy pająk, nie taki mały by chelicery przebiły naskórek. Kiedyś zaliczyłem takie ukąszenie A.diadematus i powiem że było bolesne. Nie podejrzewam pająka bo co miałby robić w nocy w twoim łóżku natomiast ze starymi gratami często przynosi sie pluskwy, dodatkowo inne ciekawostki o których była mowa w tym dziale juz kilka razy
pozdr
P.
zresztą czy to aby na pewno ukąszenie? Może nadwrażliwość na wtarty pod naskórek kurz i jego składniki jak np odchody roztoczy????
pozdr
P.
zresztą czy to aby na pewno ukąszenie? Może nadwrażliwość na wtarty pod naskórek kurz i jego składniki jak np odchody roztoczy????
- Aneta
- Posty: 16322
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Oczywiście, to wcale nie musi być ukąszenie przez jakiegoś bezkręga - jak pisałam, gdybym już musiała na jakiegoś postawić, podejrzewałabym pająka. Ale to nie znaczy iż uważam, że to na pewno zrobił pająk Czasami takie "cóś" może wyskoczyć bez widocznego powodu - ot, następuje jakieś nadkażenie bakteryjne i buduje się ropień (a jest on bolesny jak diabli).
Gwarantuję, że gdyby pająk ugryzł cię w takich okolicznościach - w biały dzień, nie we śnie - to na pewno przynajmniej poczułabyś to, o ile nie zauważyła delikwenta Jak napisał Przemek - to nie mógł być maleńki pajączek, a minimum wyrośnięta Steatoda, albo i kątnik.exagaryon pisze:dzien pzred odkryciem ugryzienia pomagalam kolezance przy przeprowadce i nosilam jakies stare zakurzone kartony wiec moze po prostu cos tam siedzialo a nie w moim lozku.
w wilgotnych piwnicach w zabudowaniach wolno stojących zwłaszcza w okolicach o wapiennej opoce spotyka się takiego pająka jak Meta menardi, ten to potrafi......Aneta pisze: a minimum wyrośnięta Steatoda, albo i kątnik.
dodatkowa kwestia to taka że w trakcie wykonywania jakijs pracy zwłaszcza dźwigania, etc, ogólnie wysiłku oraz stresu możemy nie odczuć ukąszenia, ale mówię o drobnych ukąszeniach a nie pająka jak czołg
aja sie panicznie boje pajakow i innych robali. Jak mi to do niedzieli nie przejdzie to nmusze isc do lekarza ale na razie smaruje to miejsce mascia z antybiotykiem. to ukaszenie sie wogole nie zmniejszylo tylko przestalo bolec ale nadal jet ta gulka pod skora, a moze mi sie tam jakas larwa zalegla. widzialam takie cos kiedys w telewizjii jak jednej pani pod skora na glowie zalegla sie larwa jakiejs muchy czy czegos tam. brr fuj. a jak pluskwa gryzie to tez tak dlugo sie trzyma stan zapalny i widac to miejsce wklucia. Ja to codziennie dezynfekuje silnymi plynami. A tu czasem mozna znalec takie jakby wyrosniete komary dlugie na 3 cm, moze takie cos mnie uzarlo. dziekuje za wszystkie odpowiedz
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
- Aneta
- Posty: 16322
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Ślady po ugryzieniu pluskiew wyglądają inaczej niż objawy, które opisałaś - możesz je obejrzeć na tych zdjęciach:exagaryon pisze:a jak pluskwa gryzie to tez tak dlugo sie trzyma stan zapalny i widac to miejsce wklucia.
http://www.nature.com/jid/journal/v126/ ... 0079i3.jpg
http://www.knockoutpcs.co.uk/pests/bed-bugs.asp
Poza tym widziałabyś ślady na pościeli albo materacu.
Zresztą nie ma się co czaić z pójściem do lekarza; póki co możesz oczywiście wypić wapno rozpuszczalne, wziąć jakiś najprostszy środek przeciwzapalny (tabletką paracetamolu czy ibuprofenu). I nie panikuj, bo to naprawdę może nie mieć nic wspólnego z pająkami czy owadami (a już larwy pod skórą nie ma się co obawiać - no chyba że wcześniej przebywałaś w tropikach ).