"zadymianie"
"zadymianie"
Jakiś czas temu padło pytanie o technikę odławiania za pomocą "zadymiania", oto co znalazłem na stronie - Photo Album of the Staphylinidological Society of Japan, No. 9
(special version on entomological tour to Malaysia by Shuhei Nomura, 2003).
(special version on entomological tour to Malaysia by Shuhei Nomura, 2003).
- Załączniki
- zadymianie3.jpg (42.46 KiB) Przejrzano 4799 razy
- zadymianie2.jpg (44.86 KiB) Przejrzano 4795 razy
- zadymianie1.jpg (55.61 KiB) Przejrzano 4793 razy
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Wszystkiego i tak nie zdołają wyłapać. No i gdzie tam jeszcze wszytskie robale z epifitów co w kwiatach siedzą z tkanek roślin, ściółki, no i ile spadnie obok tych parasolów
Moim zdaniem odłowią w ten sposób max 10% tego co tam faktycznie jest, wiadomo że spadną te nawiększe. Ale pomimo tego i tak pewnie będą mili opisywania nowych gatunków na kilka lat... ech żeby tak raz w życiu pojechac na taką wyprawę...
Moim zdaniem odłowią w ten sposób max 10% tego co tam faktycznie jest, wiadomo że spadną te nawiększe. Ale pomimo tego i tak pewnie będą mili opisywania nowych gatunków na kilka lat... ech żeby tak raz w życiu pojechac na taką wyprawę...
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Miałem inne wyobrażenie o tym. Wiadomo ze jak duzy dostanie w łeb to łatwiejpoleci w dół niz jakies malenstwo które wpadnie po drodze w kwiatek, szczelinę kory lub cos takiego. Swoja droga czy uczestniczyłes kiedys w czyms takim? jakie sa tam proporcje odławianych grup? czy jest to metoda na cos konkretnego czy poprostu taka masówka i bierze sie co zleci?
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Odsyłam do prac T. Erwina. Jest tam dokładnie opisane co i jak, tyle, że w odniesieniu do lasów deszczowych w Peru.Miałem inne wyobrażenie o tym. Wiadomo ze jak duzy dostanie w łeb to łatwiejpoleci w dół niz jakies malenstwo które wpadnie po drodze w kwiatek, szczelinę kory lub cos takiego. Swoja droga czy uczestniczyłes kiedys w czyms takim? jakie sa tam proporcje odławianych grup? czy jest to metoda na cos konkretnego czy poprostu taka masówka i bierze sie co zleci?
-
- Posty: 269
- Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2005, 22:41
- Lokalizacja: Bydgoszcz obecnie
- Kontakt:
Ja uczestniczyłem, wprawdzie nie w tropikach, ale w polskich łęgachSwoja droga czy uczestniczyłes kiedys w czyms takim?
http://www.biol.uni.torun.pl/sek_ent/prace-milosz.html (na dole strony )
Czy są gdzieś w pdf?Odsyłam do prac T. Erwina
PS. To chyba właśnie ja kiedyś już o tym pisałem
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
-
- Posty: 250
- Rejestracja: poniedziałek, 12 kwietnia 2004, 11:26
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
T. Erwin napisał kilka publikacji opartych na materiałach zebranych metodą zadymiania. Między innymi na tej właśnie podstawie dokonał znanej kalkulacji odnośnie liczby gatunków współcześnie występujących na Ziemi. Jak dobrze pamiętam, z kilkunastu drzew w lesie deszczowym zebrał materiał, w którym orientacyjnie było ponad 1200 gatunków (!), w tym ponad 50% dotąd nie opisanych.
Niestety, tak się składa, że przygotowuję się do trzytygodniowego wyjazdu do Szwajcarii i Niemiec i nie mam teraz czasu na to, aby odszukać nadbitki wspomnianych publikacji Erwina. Może więcej napiszę po powrocie do Polski.
Niestety, tak się składa, że przygotowuję się do trzytygodniowego wyjazdu do Szwajcarii i Niemiec i nie mam teraz czasu na to, aby odszukać nadbitki wspomnianych publikacji Erwina. Może więcej napiszę po powrocie do Polski.
-
- Posty: 269
- Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2005, 22:41
- Lokalizacja: Bydgoszcz obecnie
- Kontakt:
Szczerze mówiąc to nie pamiętam, jak to było z chrząszczami. Co do biegaczy napisz do Bartka Pacuka, 2 czy 3 okazy jakie się trafiły on dostał i z pewnością już oznaczył. Musiałbym sprawdzić pudełko z zamgławiania (nie-biegacze też były, ale raczej nic rzadkiego). Zdecydowanie najwięcej było jednak (przynajmniej ilościowo) Diptera. Wypada też dodać, że zamgławianie było wykonane jako metoda pomocnicza do mojej pracy mgr.Interesuje mnie przede wszystkim, czy w chrząszczach trafiło się coś interesującego.
Rezultaty samej pracy są mi znane mniej więcej Chodzi mi przede wszystkim o opis metod pracy. Chciałbym porównać to co (mam nadzieję) opisał Erwin, z tym co robiliśmy my w polskich warunkach (i uwzględnić to, może nawet jakieś wnioski wyciągnąć w pracy mgr). Nie spieszy mi się póki co, więc byłbym wdzięczy za pamięć. Udanego wyjazdu!Jak dobrze pamiętam, z kilkunastu drzew w lesie deszczowym zebrał materiał, w którym orientacyjnie było ponad 1200 gatunków (!), w tym ponad 50% dotąd nie opisanych. (...)
-
- Posty: 3277
- Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Co do wspomnianych przez lotra biegaczy to wiele tego nie było: 2 os. Dromius quadrimaculatus i 3 os. Limodromus assimilis - oba to gatunki pospolite. Jakieś inne chrząszcze na pewno były w tych próbach, bo je przeglądałem, ale nie pamiętam dokładnie. Żeby stwierdzić, co to było, trzeba by jeszcze raz w tych próbach pogrzebać.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Wracajac do zadymiania w Parku Narodowym Endau-Rompin, ktore rozpoczelo ten temat, to widzialem material i znam czesciowe wyniki. Tak dla orientacji konkretny schemat eksperymentu i z grubsza co wpadlo:
Odymiane bylo pojedyncze drzewo Koopasia excelsa (wysokosc ok. 50 m) stojace w rozleglym przeswicie umozliwiajacym rozstawienie wokol ok. 100 takich lejkow zbierajacych jakie widac na zdjeciach, glowne zrodlo dymu na wysokosci 20 m, dodatkowo dymienie z ziemi w kierunku dolnych galezi, ok. 2 h po zakonczeniu trucia zbieranie okazow.
Liczone byly okazy i gatunki owadow i pajeczakow (na razie), z tych pierwszych ignorowano larwy.
Calkowita liczba zebranych okazow z tych dwoch grup: 12401.
Calkowita liczba gatunkow: 1714.
Grupy reprezentowane przez najwieksza liczbe egzemplarzy (liczba sztuk w nawiasie): Collembola (3759), Hymenoptera (3441), Araneae (1126) (lacznie stanowi to 2/3 calosci).
Grupy reprezentowane przez najwieksza liczbe gatunkow: Coleoptera (425), Diptera (410), Hymenoptera (291, z czego 95 gatunkow mrowek).
W Coleoptera najwiecej osobnikow odlowiono w rodzinach Staphylinidae (188), Curculionidae (107) i Chrysomelidae (93).
Najwieksza liczbe gatunkow w obrebie Coleoptera: Staphylinidae (84), Curculionidae (78), Chrysomelidae (33). Stosunkowo duzo bylo tez Elateridae (20 spp.), Tenebrionidae (20 spp.), Anthribidae (15 spp.), Anobiidae (12 spp.), Mordellidae (13 spp.), Corylophidae (11 spp.), Ciidae (10 spp.), Cerambycidae (10 spp.). W kazdej innej rodzinie ponizej 10 gatunkow.
Dla przypomnienia - caly czas chodzi o pojedyncze drzewo i bardzo dziurawy system zbierania tego co spadlo.
Pawel
Odymiane bylo pojedyncze drzewo Koopasia excelsa (wysokosc ok. 50 m) stojace w rozleglym przeswicie umozliwiajacym rozstawienie wokol ok. 100 takich lejkow zbierajacych jakie widac na zdjeciach, glowne zrodlo dymu na wysokosci 20 m, dodatkowo dymienie z ziemi w kierunku dolnych galezi, ok. 2 h po zakonczeniu trucia zbieranie okazow.
Liczone byly okazy i gatunki owadow i pajeczakow (na razie), z tych pierwszych ignorowano larwy.
Calkowita liczba zebranych okazow z tych dwoch grup: 12401.
Calkowita liczba gatunkow: 1714.
Grupy reprezentowane przez najwieksza liczbe egzemplarzy (liczba sztuk w nawiasie): Collembola (3759), Hymenoptera (3441), Araneae (1126) (lacznie stanowi to 2/3 calosci).
Grupy reprezentowane przez najwieksza liczbe gatunkow: Coleoptera (425), Diptera (410), Hymenoptera (291, z czego 95 gatunkow mrowek).
W Coleoptera najwiecej osobnikow odlowiono w rodzinach Staphylinidae (188), Curculionidae (107) i Chrysomelidae (93).
Najwieksza liczbe gatunkow w obrebie Coleoptera: Staphylinidae (84), Curculionidae (78), Chrysomelidae (33). Stosunkowo duzo bylo tez Elateridae (20 spp.), Tenebrionidae (20 spp.), Anthribidae (15 spp.), Anobiidae (12 spp.), Mordellidae (13 spp.), Corylophidae (11 spp.), Ciidae (10 spp.), Cerambycidae (10 spp.). W kazdej innej rodzinie ponizej 10 gatunkow.
Dla przypomnienia - caly czas chodzi o pojedyncze drzewo i bardzo dziurawy system zbierania tego co spadlo.
Pawel
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
-
- Posty: 269
- Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2005, 22:41
- Lokalizacja: Bydgoszcz obecnie
- Kontakt:
Ja miałem za free (no, przynajmniej ja nie płaciłem), ale jak widać było robione tylko z powierzchni ziemi (ale i to wystarczało, bo słup chmury insektycydu spokojnie docierał w najwyższe nawet części koron - a drzewa były całkiem spore). No i zamiast lejków użyłem folii malarskiej (która też się sprawdziła, przynajmniej do zebrania opadłych większych owadów, o jakie chodziło - głównym celem były muchówki). Użyta "aparatura" na codzień służy do oprysków na meszki, z tego co mi wiadomo.p.s Ilo kosztuje zadymienie drzewa ?
Ja osobiście kiedyś oglądałem o tym film i był w nim pokazany właśnie taki sposób łowienia. Co prawda spadła tam masa owadów i widziałem jak jeden gość wziął w rękę uranię riphaeus i stwierdził, że to nowy gatunek. Niewiem czy tej ćmy jeszcze nie odkryto, czy tak było apisane w scenariuszu. Zresztą nie pamiętam kiedy razgrywała się akcja.
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
Chodzi Ci pewnie o "Arachnofobie " ... na pewno wcześniej odkrytoJa osobiście kiedyś oglądałem o tym film i był w nim pokazany właśnie taki sposób łowienia. Co prawda spadła tam masa owadów i widziałem jak jeden gość wziął w rękę uranię riphaeus i stwierdził, że to nowy gatunek. Niewiem czy tej ćmy jeszcze nie odkryto, czy tak było apisane w scenariuszu. Zresztą nie pamiętam kiedy razgrywała się akcja.