Wiadomości Entomologiczne

Sympozja, zebrania, zloty entomologiczne, komunikaty, wystawy, giełdy, spotkania i in.
Rafał Ruta
Posty: 250
Rejestracja: poniedziałek, 12 kwietnia 2004, 11:26
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Wiadomości Entomologiczne

Post autor: Rafał Ruta »

Wiadomości Entomologiczne są periodykiem znanym chyba zdecydowanej większości użytkowników forum. Wielu z nas publikuje od czasu do czasu w Wiadomościach i właśnie dzięki bezpośrednim doświadczeniom (Pawła Jałoszyńskiego i moim) z tym czasopismem powstał pomysł na zredagowanie listu otwartego, w którym przedstawiamy w punktach zalecenia dzieki którym - jak nam się wydaje - wzrośnie poziom czasopisma, a przy okazji usprawnieniu ulegnie czesc prac redakcyjnych. Tekst zamierzamy przedstawic przy okazji zbliżającego się zjazdu PTE, gdzię będzie okazja podyskutować.

Poniżej wklejam tekst roboczej wersji listu, zainteresowanych zachęcam do lektury, podzielenia się przemyśleniami i uwagami.

Pozdrawiam,
Rafal

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

List otwarty – propozycja zmian w Wiadomościach Entomologicznych


Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Entomologicznego
ul. Dąbrowskiego 159
60-594 Poznań

W ciągu ostatnich kilkunastu lat Wiadomości Entomologiczne osiągnęły pozycję wiodącego polskiego periodyku drukującego prace entomofaunistyczne, przeglądowe, historiograficzne itp. Czasopismo wydawane jest w stosunkowo wysokim nakładzie, a praca edytorska mimo rosnących kosztów utrzymuje się na dobrym poziomie.
Aby utrzymać wypracowaną przez lata pozycję, wskazane jest naszym zdaniem dokonanie szeregu zmian, które usprawnią pracę Redakcji i zwiększą atrakcyjność czasopisma dla autorów i odbiorców. Poniższe uwagi oparte są na naszych doświadczeniach wynikających z publikowania artykułów w WE oraz na uwagach i pytaniach zgłaszanych bardziej doświadczonym kolegom przez licznych entomologów-amatorów szukających rady przy okazji debiutu autorskiego.
Poniższe postulaty traktujemy jako punkt wyjścia do dyskusji na temat przyszłości periodyku w najbliższych kilku latach.

Należy zwiększyć limit objętości prac. Obowiązujący limit 8 stron tekstu (co odpowiada 10 stronom standardowego maszynopisu) należy zwiększyć przynajmniej do 10-12 stron. Dotychczasowy limit prowadzi do marginalizacji większych projektów faunistycznych. W ostatnich 5 tomach Wiadomości tylko w dwóch zeszytach nie znalazły się prace przekraczające dopuszczalny limit. Liczba prac dofinansowywanych przez autorów w pozostałych zeszytach wynosiła 1-3. Świadczy to o dużym zapotrzebowaniu na prace większe objętościowo. Konieczność znacznego skracania tekstów prowadzi do ich zubożenia, gdyż często autorzy zmuszeni są rezygnować z cennych komentarzy na rzecz mechanicznego cytowania wykazywanych stanowisk. Równocześnie wymóg dofinansowania prac przekraczających dotychczasowy limit faworyzuje tych autorów i członków PTE, którzy dysponują instytucjonalnym wsparciem finansowym, podczas gdy ciężar pracy faunistycznej w Polsce przesunięty jest raczej w kierunku środowiska amatorów, których takie podejście zniechęca do większej aktywności publikacyjnej.

W związku z powyższym punktem, postulujemy zmniejszenie czcionki, jaką drukowany jest zasadniczy tekst oraz cytowanie stanowisk mniejszą czcionką (z jednoczesnym zmniejszeniem interlinii). Listy stanowisk stanowią zawsze znaczącą objętościowo część prac faunistycznych. Drukowanie ich czcionką mniejszą niż tekst zasadniczy jest lepszym sposobem ograniczenia objętości tekstu niż limit stron.

Rozważyć możliwość publikacji suplementów zawierających obszerne opracowania faunistyczne. Obecnie ich drukowanie napotyka na problem w postaci niewielkiej liczby ogólnopolskich periodyków przyjmujących do druku tego typu prace, w efekcie autorzy zmuszeni są publikować w czasopismach o niewielkim zasięgu i nakładzie, a tym samym dostęp do części publikacji staje się utrudniony. Publikowanie suplementów podniosłoby rangę Wiadomości Entomologicznych i poprawiłoby pozycję czasopisma na krajowym rynku wydawnictw entomologicznych. Taka forma publikacji zdecydowanie promowałaby najbardziej pożądane z naukowego punktu widzenia, duże projekty waloryzacyjne zarówno dotyczące określonych obszarów jak i taksonów. Sprzyjałoby to również publikowaniu rezultatów współpracy wielu autorów, których połączone badania i dane mają większą wartość niż oddzielne, drobne prace poświęcone temu samemu terenowi czy grupie owadów i opatrzone zbliżonymi komentarzami czy wnioskami (w takim ujęciu ostatecznym efektem byłoby poświęcanie w sumie mniejszej objętości jednemu zagadnieniu). Wobec wielkiego (i ciągle rosnącego) zapotrzebowania na tego rodzaju prace badawcze utworzenie regularnego forum umożliwiającego publikację ich wyników wydaje się wręcz koniecznością. Suplementy do Wiadomości Entomologicznych bywały co prawda wydawane, jednak we „wskazówkach dla autorów” nie znajduje się żadna wzmianka co do możliwości drukowania prac w takiej formie! Informacja taka powinna być zawarta nawet jeżeli całkowity koszt druku jest pokrywany przez autora.

Jeżeli koszty druku przewyższają możliwości finansowe PTE, warto rozważyć wydawanie czasopisma jedynie w wersji elektronicznej. Wobec powszechności używania wersji elektronicznych odbitek w postaci plików PDF, warto rozważyć zmniejszenie liczby bezpłatnych nadbitek wynoszącą obecnie 50 sztuk.

Podawać datę przyjęcia i akceptacji pracy przez Redakcję; informować autorów po zakończeniu każdego etapu pracy redakcyjnej (otrzymanie manuskryptu, recenzja, akceptacja manuskryptu, ostateczna korekta). Informacje te są powszechnie przyjętym standardem pracy redakcji i standard ten nie jest respektowany tylko wyjątkowo; WE ze względu na pozycję wiodącego polskiego czasopisma w swojej kategorii nie powinno odbiegać w tym względzie od innych tytułów.

Nazwy zwierząt szczebla gatunkowego i rodzajowego powinny być pisane kursywą, szczebli wyższych – zwykłą czcionką, zgodnie z zaleceniem zawartym w punkcie 6 załącznika B do obowiązującego wydania Międzynarodowego Kodeksu Nomenklatury Zoologicznej.

Należy dążyć do upowszechnienia przesyłania do redakcji (a następnie do recenzji) artykułów w wersji elektronicznej zamiast wydruków. Przyspieszy to proces redakcyjny i zmniejszy koszty ponoszone przez autorów (druk i wysyłka prac) oraz redakcję (wysyłka prac do recenzji i korekty).

Należy opracować wytyczne dla recenzentów analogiczne do wskazówek dla autorów. Postulujemy wymaganie od recenzentów odniesienia się do treści i formy ocenianego manuskruptu w określonym terminie, uzasadniania decyzji w sposób merytoryczny i wykluczenia z procesu redakcyjnego recenzji pisanych w sposób utrudniający autorom zapoznanie się z ich treścią (np. pisanych ręcznie mało czytelnym charakterem pisma).

Należy wymagać od autorów stosowania nomenklatury zgodnej z aktualnym stanem wiedzy, w każdym innym przypadku autor powinien podać powody, dla których nie zgadza się z obowiązującym systemem, szczególnie jeśli chodzi o nieważne nazwy szczebla wyższego niż rodzaj.

Należy dopuścić możliwość druku prac w języku angielskim nie tylko w „uzasadnionych przypadkach”, ale zawsze gdy taki artykuł zostanie złożony w Redakcji. Ułatwi to wymianę informacji i wykorzystanie danych faunistycznych z Polski w opracowaniach o szerszym zasięgu przez zagranicznych autorów; przyczyni się do wzrostu zainteresowania periodykiem poza granicami kraju. Postulat ten jest konsekwencją upowszechnienia języka angielskiego w doniesieniach faunistycznych autorów państw sąsiadujących z Polską - tak jak dane z obszarów przygranicznych Czech, Słowacji i innych naszych sąsiadów są istotne dla faunistyki polskiej, tak samo analogiczne dane z naszego kraju mają duże znaczenie dla entomologów zagranicznych. Częstsze stosowanie języka angielskiego zwiększy łatwość dotarcia do takich danych (a co za tym idzie częstość cytowania WE) przez autorów nie znających języka polskiego. Trudności z dostępem do informacji publikowanych wyłącznie w języku polskim stały się szczególnie widoczne podczas powstawania katalogów o zasięgu palearktycznym, co było wielokrotnie sygnalizowane przez autorów takich prac i zaowocowało bardzo ograniczonym cytowaniem polskich autorów zarówno w bibliografiach takich zestawień, jak i wszelkich innych publikacjach zagranicznych.

We „wskazówkach dla autorów” należy dodać informację o możliwości zamieszczania (na koszt autora) w pracach kolorowych fotografii. Tego typu ilustracje od kilku lat publikowane są w Wiadomościach, mimo że zgodnie ze wskazówkami dla autorów zamieszczać można jedynie czarno-białe ilustracje.
Awatar użytkownika
Grzegorz Michoński
Posty: 447
Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2004, 19:22
Lokalizacja: Ińsko

Post autor: Grzegorz Michoński »

Kilka uwag (bardzo luźno) dotykających tekstu Rafała a w szczególności WE. Pismo jest kwartalnikiem. Mamy wrzesień a ja nie dostałem dotąd ani jednego zeszytu (dotyczy także PPE). Opóźnienie nie jest chyba spowodowane brakiem materiałów przeznaczonych do druku gdyż w ostatnio otrzymanej recenzji artykułu jest informacja, że "przewidywany czas oczekiwania na druk wynosi aktualnie około 5 miesięcy".
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Post autor: Pawel Jaloszynski »

Grzegorz Michoński pisze:Mamy wrzesień a ja nie dostałem dotąd ani jednego zeszytu (dotyczy także PPE).
Grzegorz, o to chyba redakcje powinienes spytac...?

Pawel
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Grzegorz Michoński pisze:"przewidywany czas oczekiwania na druk wynosi aktualnie około 5 miesięcy".
bardzo budujące i pouczające
Rafał Cieślak
Posty: 64
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 08:37
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Rafał Cieślak »

1.Warto by również wspomnieć o tym że często terść artykułów i doniesień bywa monotematyczna i ogranicza się do jednej grupy. I tak są WE o błonkówkach , ważkach, prostoskrzydych itd. Zachodzi potrzeba takiego doboru treści artykułów by każdy znalazł coś na temat włanej grupy którą się zajmuje. Zdaję sobie sprawę że nie zawsze jest to możliwe.
2. Druga sprawa to termin ukazywania się WE. Jest to kwartalnik, ale tak w rzeczywistaści półrocznik, a nawet rocznik.
3.A trzecia kwestia to czas publikacji krótkich doniesień. Sam czekam na publikację 2 krótkich doniesień na temat chrząszczy zrodziny Scarabaeidae i wieść o nich zaginęła w pomrokach czasu. Kontaktowałem sie nawet z kolegą Bucholzem w tej sprawie i bez efektu (doniesienia utknęly u recenzenta). Widocznie co niektórzy autorzy mają większą siłę przebicia i przesuwają się na czoło kolejki (czytaj potrzebują punktów do dorobku naukowego)
Rafał Ruta
Posty: 250
Rejestracja: poniedziałek, 12 kwietnia 2004, 11:26
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Rafał Ruta »

często terść artykułów i doniesień bywa monotematyczna i ogranicza się do jednej grupy
Wydaje mi się, że czasem artykuły były w ten sposób dobierane celowo, ale przyznam że nie wiem czemu to miało służyć.
autorzy mają większą siłę przebicia i przesuwają się na czoło kolejki (czytaj potrzebują punktów do dorobku naukowego)
Myślę, że to raczej wynika tylko z opieszałości recenzentów. Pamiętajmy, że za publikacje w Wiadomościach punktów jest zaniedbywalnie mało.
bardzo budujące i pouczające
5 miesięcy to akurat bardzo niewiele. Całkiem niedawno trzeba było dłużej czekać na publikację w WE. W poważniejszych czasopismach zoologicznych czas ten jest o wiele dłuższy, często od roku do dwóch trzeba poczekać.
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Post autor: Pawel Jaloszynski »

W tym wszystkim co piszecie jest jeszcze jedna rzecz - autorzy sa malo wymagajacy. Kazde opoznienie, problemy w kontakcie, brak potwierdzenia przyjecia do druku itp. powinny wywolywac reakcje autorow. To jest czasopimo PTE i czlonkowie PTE powinni wywierac stala presje na redakcje, zeby pozniej nie bylo, ze jak Jaloszynski pisze kilkustronicowy protest song w odpowiedzi na wyjatkowo niechlujna recenzje, ktora przychodzi po ilus tam miesiacach a jest ewidentnie pisana w pospiechu olowkiem na pogniecionej kartce, ze skresleniami i wycierana gumka, to jest to reakcja jakiegos dziwolaga, bo nikt inny sie nie skarzy. Lista uwag wklejona przez Rafala nie ma byc zestawem grzechow redakcji czy pretekstem do kolejnego narzekania, bo to niczemu w praktyce nie sluzy. To ma byc podstawa do dyskusji na temat tego co by mozna zmienic, zeby WE byly lepsze, zeby autorom bylo latwiej dowiedziec sie co sie dzieje z ich manuskryptami, zeby zachecic wiecej osob do pisania. Byc moze zauwazyliscie, ze ostatnimi laty staramy sie wyjsc poza artykuliki jednosobowe, typowe dla faunistyki w Polsce, i zaczelismy prezentowac bardziej obszerne dane dotyczace konkretnych grup chrzaszczy, bedace wynikiem laczenia obserwacji, jakimi dysponuje kilka osob. Takie prace z piecioma i wiecej wspolautorami uwazamy za ciekawsze niz serie krotkich notek czasami powtarzajacych te same wnioski. I tu pojawil sie problem, polegajacy na tym, ze nie bardzo jest gdzie takie prace publikowac, trzeba je czesto dzielic na dwa-trzy osobne artykuly. Przy obecnie panujacej tendencji do szeroko zakrojonych waloryzacji przyrodniczych na pewno jest duzo wiecej potencjalnych autorow, ktorzy by chcieli takie wieksze prace publikowac. Uwazam, ze jesli WE ma byc sztandarowym wydawnictwem PTE do prezentowania prac faunistycznych, to reguly publikowania nie powinny przyczyniac sie do rezygnowania z wiekszych projektow na rzecz faworyzowania drobniejszych prac . To jest temat do dalszej dyskusji, czasy sie zmieniaja i WE, chociaz ciagle nie ma konkurencji, musi jednak zaczac byc bardziej elastyczne.

Moim zdaniem PTE jest bardzo malo aktywne w chwaleniu sie osiagnieciami, kazdy rok powinien sie konczyc zestawieniem w stylu "nasi czlonowie opublikowali x artykulow naukowych, odkryli w Polsce y nowych gatunkow" itp., i takie cos pozniej moze byc podkladka dla wojewodow czy ministra przy rozmowach o udziale PTE w projektach ochroniarskich czy ksztaltowaniu prawa w zakresie, jaki nas interesuje. Zaczynamy od dyskusji nad WE, zeby wybadac na ile zarzad PTE jest gotowy na jakiekolwiek zmiany. Zauwazcie, ze nasze forum zrobilo sie czyms w rodzaju organizacji alternatywnej do PTE, a jakie jest zainteresowanie czlonkow zarzadu w uczestnictwie w zyciu spolecznosci owadziarskiej w tym zakresie, jaki reprezentuje forum...? Duzo juz tutaj rozmawialismy o PTE, wydaje mi sie, ze ogolna opinia byla raczej gdzies w zakresie "robmy cos" a nie "jest dobrze jak jest". Dlatego na poczatek proponujemy (na razie tylko ja z Rafalem, choc przy wsparciu innych osob, ktore juz w prywatnej korespondencji podzielily sie z nami swoimi opiniami) rozmowe na temat mozliwosci usprawnienia pracy i poprawienia jakosci WE - to jest dla wielu amatorow najwazniejszy, a czasami jedyny aspekt praktyczny przynaleznosci do Towarzystwa i ta sprawa powinna interesowac wiele osob. Czy cos z tego bedzie, czy da sie cos poprawic rowniez w funkcjonowaniu PTE, to sie zobaczy. Ale chyba czas przestac narzekac a zaczac cos robic.

Pawel
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Rafał Cieślak pisze: Widocznie co niektórzy autorzy mają większą siłę przebicia i przesuwają się na czoło kolejki (czytaj potrzebują punktów do dorobku naukowego)
Oczywiście, że tak jest, będzie i było.
Nie tylko w WE, w każdym periodyku naukowym.
Z założenia, amatorowi punkty do dorobku nie są potrzebne, stąd niektóre ,,nazwiska" widzi się często, dodatkowo w nagłówkach opracowań, w których prezentuje się ,,świeże dane"a że jest to krzywdzące dla pozostałych tłumaczyć nie trzeba. Podobnie ma się sprawa z publikacjami w innych branżowych periodykach. łatwiej jest się ,,przebić" z publikacją autorowi, który przed nazwiskiem ma jakikolwiek stopień naukowy powyżej magistra a dodatkowo jest firmowany przez zakład naukowy uczelni, bądź instytutu.
Co gorsza częstym jest ,,bezkrytyczne" podejście do prac firmowanych przez ludzi ,,nauki", a recenzje nie są tak niszczące dla autora jak to jest w przypadku ,,amatorów".
Jest to chyba trend ogólnokrajowy, krzywdzący, faworyzujący niektórych a krzywdzący resztę.
Jeżeli recenzent nie bierze pod uwagę wartości merytorycznej, tylko kieruje się ,,znajomkostwem" z autorem, w sytuacji którego wystarczy jeden telefon do przyjaciela by praca ,,poszła"
:mrgreen:
by artykuł ukazał się w najbliższym numerze.
Właśnie ten problem jest podwaliną pod wyjaśnienie dlaczego niektóre ,,amatorskie" doniesienia i większe prace muszą oczekiwać w długich kolejkach na publikację.
Zaowocuje to ogólną niechęcią środowiska amatorskiego do publikowania czegokolwiek.
Rafał Ruta
Posty: 250
Rejestracja: poniedziałek, 12 kwietnia 2004, 11:26
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Rafał Ruta »

Oczywiście, że tak jest, będzie i było. Nie tylko w WE, w każdym periodyku naukowym.
Masz jakieś przykre doświadczenia, czy tak sobie gdybasz? Jestem przekonany, że przedstawiona przez Ciebie wizja daleko odbiega od prawdy i krzywdzi większość czasopism.
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Post autor: Pawel Jaloszynski »

Przemek pisze: łatwiej jest się ,,przebić" z publikacją autorowi, który przed nazwiskiem ma jakikolwiek stopień naukowy powyżej magistra
Z wymaganiem podania tytulu naukowego spotkalem sie w zyciu wylacznie w przypadku wybitnie cienkich polskich pisemek o tematyce medycznej; podobnie zreszta jest w calej tej bardzo specyficznie pochrzanionej branzy na swiecie. W entomologii chyba tylko nasi poludniowi i zachodni sasiedzi uwielbiaja tytulowanie w kazdej mozliwej i niemozlwiej sytuacji, lacznie z etykietami.
Przemek pisze: Co gorsza częstym jest ,,bezkrytyczne" podejście do prac firmowanych przez ludzi ,,nauki", a recenzje nie są tak niszczące dla autora jak to jest w przypadku ,,amatorów".
Przypomne, ze mowimy tutaj o WE. Przemek, znasz z praktyki przyklad "niszczacych" recenzji dla autora-amatora, ktory wyslal manuskrypt do WE?
Przemek pisze:Jest to chyba trend ogólnokrajowy, krzywdzący, faworyzujący niektórych a krzywdzący resztę.
A mi sie wydaje, ze to nie zaden trend, tylko twoje prywatne uogolnienie.
Przemek pisze: Właśnie ten problem jest podwaliną pod wyjaśnienie dlaczego niektóre ,,amatorskie" doniesienia i większe prace muszą oczekiwać w długich kolejkach na publikację.
Z mojej praktyki wyglada to tak, ze mam na kacie zarowno straszliwie dlugie czekanie jak i zaskakujaco szybkie publikacje (mowie tu caly czas o WE i jeszcze raz przypominam, ze o tym jest ten temat). Nie widze w tym innej prawidlowosci poza pewnym balaganem z manuskryptami, bo ani nikt w redakcji nie pala do mnie szczegolna sympatia, ani tez nie przechodzi na moj widok na druga strone ulicy. Bardzo pomocne w utrzymaniu odpowiedniej dyscypliny i terminarza byloby umieszczanie w wydrukowanym artykule daty nadeslania manuskryptu oraz daty ostatecznego przyjecia go do druku, i to tez bylby chyba rozsadny postulat pod adresem redakcji.
Przemek pisze:Zaowocuje to ogólną niechęcią środowiska amatorskiego do publikowania czegokolwiek.
To nasze srodowisko w ogole bardzo niechetnie publikuje i negatywne doswiadczenia z redakcjami nie sa tu chyba istota problemu...

Pawel
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Post autor: Konto_usuniete »

Pawle - piękny tekst :mrgreen: :mrgreen: wielokrotnie pisałem - PTE z roku na rok staje się swoistego rodzaju "towarzystwem geriatrycznym" staczając się po równi pochyłej w tym samym kierunku co LOP. Do dzis bowiem nikt nie pokusił się by przekształcic PTE w stowarzyszenie pożytku publicznego - wielu z nas przekazało by ten 1% podatku - było by na wydawnictwo. Jęki ze druk PPE i WE koszuje - a czy ktoś pokusił się by zmienić drukarnię??? może taniej drukować w Chinach? Czy ktoś z decydentów napisał choć jeden wniosek o dotację???? Zero przepływu informacji, wymiany - przecież gdyby nie to forum - WIELKIE DZIĘKI DLA ADMINA co by było?
Za tydzień kolejny zjazd PTE - w Poznaniu. Cena - coś koło 200-300zł - Przyjadą ci za których płacą instytucje i ci którym zwracają koszty delegacji. A kto z młodych ciekawych swiata?
Co do samych publikacji- w dzisiejszych czasach czas stał się KOSZTEM - więc może wystarczy by recenzent miał 60 dni na recenzje - jeśli nic nie prześle - znaczy się ok jeśli prześle po czasie uwagi krytyczne - buli kasę na PTE - będzie na szpilki i lepszy papier :mrgreen: :mrgreen:
Rafał Ruta
Posty: 250
Rejestracja: poniedziałek, 12 kwietnia 2004, 11:26
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Rafał Ruta »

recenzent miał 60 dni na recenzje - jeśli nic nie prześle - znaczy się ok jeśli prześle po czasie uwagi krytyczne - buli kasę na PTE - będzie na szpilki i lepszy papier
Pamiętaj, że recenzent pracuje w tym przypadku "za friko", robiąc niejako łaskę PTE. Problemy z recenzjami można zmienić staranniej dobierając recenzentów i czasem odchodząc od starych, a często nienajlepszych przyzwyczajeń. Natomiast na pewno nie wchodzą w grę żadne restrykcje wobec recenzentów, zresztą nie pisałeś chyba o nich poważnie.

Co do Zjazdu, to o ile wiem nie trzeba nic płacić (poza składką PTE), żeby wziąć udział w Walnym Zebraniu. Koszt całej konferencji jest rzeczywiście wysoki i na pewno nie służy integracji Towarzystwa.
Ostatnio zmieniony piątek, 14 września 2007, 10:02 przez Rafał Ruta, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Post autor: Konto_usuniete »

Masz jakieś przykre doświadczenia, czy tak sobie gdybasz? Jestem przekonany, że przedstawiona przez Ciebie wizja daleko odbiega od prawdy i krzywdzi większość czasopism.
NIe trzeba miec doświadczeń - kiedyś pewien znajomy zrobił doświadczenie - nie chochiło to o WE a o inne pismo - mając tytuł naukowy i doświadczenie życiowe :mrgreen: napisał artykuł. Podpisał się innym nazwiskiem, we wstępie napisał że jest amatorem ale ma takie a nie inne przemyślenia - domyślasz się jaki był finał????
praca trafiła do recenzji - została wyśmiana wyszydzona. Odczekał rok i wysłał pod swoim nazwiskiem - ten sam recenzent az piał z zachwytu - daje do myślenia ???????
To nasze srodowisko w ogole bardzo niechetnie publikuje i negatywne doswiadczenia z redakcjami nie sa tu chyba istota problemu...
bo nie jest stymulowane do publikowania - np w Angli oprócz artykułów naukowych RBES wydaje doniesienia amatorów - na BIEŻĄCO. nie czeka się na łaskę PANA recenzenta.

[ Dodano: 2007-09-14, 10:01 ]
Pamiętaj, że recenzent pracuje w tym przypadku "za friko", robiąc niejako łaskę PTE
to niech nie robi łaski :twisted: albo zrezygnować z recenzji :mrgreen: :mrgreen: albo niech dostaje kasę.
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Post autor: Pawel Jaloszynski »

grzegorzb pisze:wystarczy by recenzent miał 60 dni na recenzje - jeśli nic nie prześle - znaczy się ok jeśli prześle po czasie uwagi krytyczne - buli kasę na PTE - będzie na szpilki i lepszy papier :mrgreen: :mrgreen:
Grzegorz, my tu o praktyce, a nie o fantastyce ;-) Problem z recenzentami polega ma tym, ze redakcja bardzo wasko podchodzi do tego kto takim recenzentem moze byc, a kto nie. Stad tych potencjalnych recenzentow jest bardzo malo i w kolko te same osoby dostaja manuskrypty. Drugi problem jest taki, ze w innych dziedzinach nauki bycie recenzentem jest traktowane prestizowo, a w entomologii jest to pewnego rodzaju kara za grzechy (i tu akurat jest to problem globalny). Wiec przymykanie oka na slaba jakosc pracy recenzentow jest w pewnym stopniu zrozumiale, ale tez monopol jednego czasopisma sprawia, ze autorzy nie maja gdzie uciekac ze swoimi pracami jak zrozumieja, ze oni musza spelniac wyzsze standardy jakosci (w tym czesto wiedzy) niz recenzenci.

Pawel
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Post autor: Konto_usuniete »

Grzegorz, my tu o praktyce, a nie o fantastyce
dlatego było z " :mrgreen: :mrgreen: "
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Sympozja, zebrania, wystawy”