Bloczki do nabijania

Sprzęt jest podstawą do sprawnej pracy. Im lepszy, tym efekty będą lepsze. Kompletując sprzęt warto brać pod uwagę pracę w terenie, preparowanie w hotelach i kwaterach gdzie nie zawsze są idealne warunki a przęt trzeba jakoś transportować. Jeśli mamy do dyspozycji samochód to w zasadzie nie ma ograniczeń ale jeśli plecak lub walizkę to wielkość i waga mają znaczenie.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Bloczki do nabijania

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Dostępne w handlu są równe i ładne ale zbyt twarda pianka dyskwalifikuje je z użycia. Wbicie minucji 0.10 albo wyjęcie jej i poprawienie ułożenia - to niemal pewna katastrofa z okazem.
Dobrym rozwiązaniem jest zrobienie ich samodzielnie ze zwykłej pianki używanej do gablot. Cięcie za pomocą nożyka do tapet lub introligatorskiego jest łatwe i pozwala na docięcie różnych rozmiarów. Do tego jest tanie i można wykorzystać resztki pianki użytej do wyłożenia tacek albo gablot. Nie należy robić bloczków zbyt cienkich, 4x3xdługość wydają się optymalne. Długość dobiera się do wielkości okazów. Zwykle 8, 10 i 12mm wystarczą do większości okazów. Długość trzeba tak dobrać, żeby odwłok okazu nie dotykał do szpilki, lepiej dać nieco większy niż zbyt krótki. Warto przygotować sobie większą ilość bloczków przed zdejmowaniem okazów z rozpinadeł.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt Microlepidopterologa”