Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Gatunki obce, inwazyjne, introdukowane, zawleczone
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Wujek Adam [†] »

A jakże! ;-)
Zaczęło się od fotki, która do mnie dotarła. No a dziś dostałem w ręce zwierzaka - żywą samiczkę!
Jest to Trinophylum cribratum BATES, 1878, kózka legendarna w Europie, zawleczona ze wschodu, odnotowana na naszym kontynencie (a ściślej: na wyspach brytyjskich) ponad pół wieku temu. Z innych europejskich krajów nie znana. Do dziś.
Parę godzin temu oglądaliśmy rzeczoną samiczkę z Markiem Wełnickim, który zwrócił uwagę na jej wydatny odwłok. Może zapłodniona? Nie zawadzi potrzymać ją w hodowlarce wypełnionej gałązkami różnych drzew liściastych. A nóż-widelec złoży jajeczka?

Więcej na ten temat teraz nie zdradzę.
A po sezonie pomyślę o stosownej publikacji.

:hi:
Załączniki
Żywa samica odłowiona w Polsce.
Żywa samica odłowiona w Polsce.
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (84.36 KiB)
Andrzej J. Woźnica

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

ktoś zawlókł?
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Wujek Adam [†] »

Za wcześnie na stanowcze stwierdzenia w tej kwestii.
Zawlókł imago? Imagines? A może larwy w drewnie? :mysl:
Ale obiecuję, że sprawę będę badał! :cap:
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Jacek Kurzawa »

Fajna informacja. Ciekawa, świeża, z pierwszej ręki. Nie ma to, jak regularnie przeglądać Forum, które dzięki takim wpisom jest miejscem wartym odwiedzania :D
Andrzej J. Woźnica

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Ostatnia praca podsumowująca dane o tym gatunku: http://biostor.org/reference/188408 (strony 1 i 2).

Wg mojej opinii na pewno osobnik zawleczony. Gdyby przyleciał do Polski w sposób naturalny, to w innych krajach zachodnich ciszy w temacie by nie było.
Kózka na Wyspach żeruje w różnych gatunkach drzew (w tym atakuje prawdopodobnie i owocowe) i została zawleczona tam prawdopodobnie w czasach kolonialnej Europy. Minęło ponad 70 lat i była wielka cisza w tym temacie na zachodzie Europy. I nagle? Buch. Monitoring w zakresie gatunków inwazyjnych w dawnej EU naprawdę był solidny. Wg mnie to typ fake-newsa zaliczany na poczet sezonu ogórkowego, bo czym jak nie tylko z powodu zawleczenia może być news o tak swoistym i obcym gatunku.

Należy również pamiętać, że wiele gatunków owadów może uciec, np. z hodowli i lokalnie a potem globalnie opanowywać różne środowiska.
Literatura w tym temacie jest b. bogata :laugh: . Sam czasami się zastanawiam, czy i moje "europejskie" muchy (słabo latają) czasem w ten sposób nie są przypadkiem przemieszczane. Zasadniczo jednak wykluczam taką możliwość, bo z Niemiec czy Czech w sposób naturalny mogą zasiedlić np. płd. zach. Polskę :laugh: :laugh: :laugh: . W przypadku kręgowców za gatunek w Faunie Polski uważa się gatunek rozmnażający się a więc zasilający populację w osobniki na danym terenie.
Z owadami, w tym przypadku jest gorzej ... Choć taka "ciężarna samica" to kto to wie ... Mam tylko cichą nadzieję, że osobnik nie został złapany na ?Mazowszu bo wtedy sugerowałbym samolot...
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Wujek Adam [†] »

Andrzeju, bardzo dziękuję za namiar na bardzo ciekawą prackę! Wcześniej na nią nie trafiłem, a teraz bardzo mi się przyda! :tak:

To oczywiste, że omawiana samica Trinophylum cribratum nie doleciała/nie doszła do Polski w sposób naturalny.
Na razie daleki jestem od formułowania jakichkolwiek wniosków a props tego jak to się stało, że owo stworzenie zostało odłowione w naszym kraju (zdradzę Ci, że stało się to właśnie na Mazowszu ;-) ). Na ten moment poprzestańmy na stwierdzeniu faktu, że taki rekord miał miejsce. A co z tego wynika? Pożywiom- uwidim. Na analizę przyjdzie czas, tym bardziej, że jutro o tej porze będę się wspinał na grecką Ossę, więc rozkminianie tego zagadnienia musi nieco się odwlec.
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: L. Borowiec »

Swojego czasu jak popularne było hodowanie roślin z rodzaju Tillandsia na podkładkach z winorośli wychodziły mi z tych podkładek regularnie śródziemnomorskie kozy (głównie Chlorophorus lub coś w tym rodzaju). Obecnie popularne jest sprowadzanie z Chin i Japonii do supermarketów ogrodniczych różnych krzewinek typu "bonsai" (ale nie są to iglaki, tylko jakieś figowce lub w tym stylu), co pewnie też w końcu zaowocuje jakimiś egzotycznymi chrząszczykami.
Mamy obecnie w druku notatkę o kolejnym egzotycznym, nie wykazywanym z Polski, gatunku mrówki zadomowionym w naszym ogrodzie zoologicznym. Nie jest to jednostkowa obserwacja, mrówka ta jest już stałym elementem w jednym z pawilonów. Takie czasy, że tych różnych egzotów będzie przybywać. Ludzie masowo przywożą do ogródków różne rośliny i zwierzęta z południa Europy, we Wrocławiu np. dzięki temu sensacją była obserwacja jakiejś Scutigera na terenie jednej z dzielnic biegającej po ścianie budynków.
Robert Rozwałka
Posty: 1783
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
UTM: FB 17
Specjalność: Araneae_Opiliones

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Robert Rozwałka »

Rację ma prof. L. Borowiec, że import roślin/krzewów ozdobnych, jest potencjalnym źródłem
gatunków zawlekanych. Pająków tą drogą do Europy oraz do Polski wwozi się mnóstwo, a że
są drapieżnikami, to łatwo się aklimatyzują i tworzą "rodzime populacje" w szklarniach gospodarstw
ogrodniczych, ogrodach zoologicznych (modne ostatnio pawilony typu "tropikalia"), czy ogrodach
botanicznych. We wrocławskim zoo jest też parę takich "gości";-), a mam dane sprzed paru
lat, więc może już nieaktualne.... Taki efekt 'globalizacji' :D


PS. Pytanie do Prof. Borowca - może ma jakieś próbki pajęcze z o. zoologicznego...?
Andrzej J. Woźnica

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Co do szkodników i zawleczania różnych gatunków, nie tylko o charakterze inwazyjnym to się z Lechem i Robertem zgadzam.

Mnie uderzył ton podanej informacji przez Adama, dlatego się odezwałem i napisałem, co myślę o tzw. wzbudzaniu sensacji...
Sam mam dwa gatunki nasionnicowatych (Diptera: Tepritidae) stwierdzonych z "jakimś" transportem owoców ale tzw. "taniej sensacji" z tego robić nie mam zamiaru... A to, że znaleźli ten okaz na Mazoszu, dziwnym trafem przewidziałem w poprzednim poście... :mysl: .
Ostatnio mój kolega Piotr Naskręcki wyhodował na sobie gza - Dermatobia hominis. Niestety nie przyjechał z nim do Polski aby tytuł posta: Dermatobia hominis w Polsce!!! umieścić na entomo.pl :hahaha:

Jestem zwolenikiem zasady: kto czyta/pyta ten nie błądzi...

BTW
wspomnianą samicę należałoby zabić i nabić na szpilkę a nie hodować...
Larwy mogą bowiem zaatakować i rozwijać się w np. jabłoni, gruszy czy orzechu włoskim a tego należałoby uniknąć...
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Jacek Kurzawa »

Kózkoluby lubią, jak coś się dzieje. Trinophylum w Polsce to jednak jest jakaś atrakcja, że sobie wybrał nasz kraj na przechadzki :P
Nie tak dawno został odmeldowany w Polsce zawleczony mimowolnie z drzewkiem Trichoferus griseus (akurat mam samiczkę w hodowli, żywa, greczynka, z hodowli z własnego zbioru).

W dobie coraz większej wymiany towarowej jest coraz większa łatwość w przedostawaniu się obcych elementów do naszej fauny. Dobrze jest takie rzeczy raportować, budują one jednak wiedzę o dynamice zasięgów. Niekore z zawlekanych gatunków zadomawiają się w Europie (choćby Neoclytus acuminatus z Ameryki czy Phoracantha semipunctata i Ph.recurva z Australii, Xylotrechus stebbingi, X.smei z Indii). Ostatnio notujemy udrzenie Trichoferus campestris ze wschodu - azjatycki gatunek, którego tu nigdy nie było pojawił się niemal we wszystkch krajach Europy i wygląda to na migrację drogą naturalną.
To jedno doniesienie T.cribratum może okazać się wcale nie jedynym, odosobnionym przypadkiem. To dlatego jest to na tym etapie interesujące, trzeba to publikować, i rozpowszechniać informację i wizerunek tego mało znanego i trudnego do zidentyfikowania gatunku (jest taki nijaki ;-) ).
Andrzej J. Woźnica

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Jacku, jaka dynamika zasięgu??? Co najwyżej jego zmiana będąca wpływem antropresji...
Marek Wełnicki
Posty: 362
Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
Lokalizacja: Warszawa
Podziękowano: 1 time

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Marek Wełnicki »

Kilka uwag z mojej strony:
- nie odbieram tego tak, żeby Adamowi chodziło o sensację, tylko o prosty fakt stwierdzeniu tego gatunku w Polsce po raz pierwszy i taka informacja dla mnie jest ciekawa. Wynika z niej tylko to, że we wszelkich listach gatunków kózek Polski ten gatunek będzie figurował (być może na podobnej zasadzie, co sławne znalezisko Isotomus speciosus wykazanego tylko raz z Sulejowa przez p. Zygmunta Śliwińskego)
- czy jest to okaz, który wyszedł z zakupionej przez kogoś rośliny, czy też żyje już w Polsce w warunkach naturalnych, pozostaje do ustalenia. Argument, że podczas inwentaryzacji kózek w Europie nie znaleziono tego gatunku, ma (jak każdy wynik negatywny) małą siłę dowodową.
- obawy co do zagrożeń wynikających z hodowli uważam za wyolbrzymione. Jeżeli jest to pojedyncza samica zawleczona, to i tak jest niezapłodniona i z hodowli nic nie wyjdzie. Jeżeli jest zapłodniona i hodowla się powiedzie, to może sugerować istnienie większej populacji (gdzieś musiała spotkać samca). Poza tym hodowle kózek są prowadzone przez nas w takich warunkach, aby uniemożliwić ucieczkę imagines (zbyt są cenne, aby do tego dopuścić), a świadomie nikt go przecież nie wypuści.
- w końcu zwracam uwagę, iż w ostatnich latach wykazano w Polsce kilka nowych gatunków kózek, do tej pory nie notowanych (np. Trichoferus campestris, Poecilium fasciatum), więc i w tej tak dobrze przebadanej rodzinie coś się zmienia.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Jacek Kurzawa »

Jacek Kurzawa pisze: W dobie coraz większej wymiany towarowej jest coraz większa łatwość w przedostawaniu się obcych elementów do naszej fauny. Dobrze jest takie rzeczy raportować, budują one jednak wiedzę o dynamice zasięgów. Niekore z zawlekanych gatunków zadomawiają się w Europie (choćby Neoclytus acuminatus z Ameryki czy Phoracantha semipunctata i Ph.recurva z Australii, Xylotrechus stebbingi, X.smei z Indii). Ostatnio notujemy udrzenie Trichoferus campestris ze wschodu - azjatycki gatunek, którego tu nigdy nie było pojawił się niemal we wszystkch krajach Europy i wygląda to na migrację drogą naturalną.
Andrzej J. Woźnica pisze:Jacku, jaka dynamika zasięgu??? Co najwyżej jego zmiana będąca wpływem antropresji...
Taka - na przykładzie informacji o Trichoferus campestris.
https://journal.fi/entomolfennica/artic ... /8981/6534

Czy ja może się źle wyraziłem pisząc o "dynamice zasięgu"? Mam na mysli zmianę zasięgu wystepowania gatunku, oczywiscie i dynamikę takich zmian. Z antropopresją nie ma to nic wspólnego.
Wiele gatunków w ostatnich latach zadomowiło się w Polsce (kilka z rodziny Cerambycidae) w Europie i z pojedynczych początkowo doniesień zrobiło się ich wiele. Ostatnio mamy kolejne doniesienia o Aromia bungi, Psacothea hilaris i in.. Ciekawe jest, że w wielu przypadkach doniesienia nie są odosobnione, jak na początku mogłoby się wydawać, a i z czasem zaczyna ich przybywać.
PS. I nie piszę bynajmniej oczywiscie o T.cribratum. To też wydawało mi się czytelne.
Załączniki
Dascalu, Serafim, Lindelow, 2013.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (171.77 KiB)
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Jacek Kurzawa »

Marek Wełnicki pisze:Wynika z niej tylko to, że we wszelkich listach gatunków kózek Polski ten gatunek będzie figurował (być może na podobnej zasadzie, co sławne znalezisko Isotomus speciosus wykazanego tylko raz z Sulejowa przez p. Zygmunta Śliwińskego).
Marku, nie mieszaj takich dwóch rekordów jak I.speciosus, który najprawdopodobniej był tam autochtonem (zrąb naturalnego zasięgu, końcówka jego wystepowania w środkowej Polsce) i raczej nie było to zawleczenie (dlatego należy go zaliczać do fauny Polski) z takimi jednorazowymi zawleczeniami jak Trichoferus griseus czy Anoplophora glabripennis, które nie należą do fauny naszego kraju. Te gatunki (T.griseus, A.glabripennis czy T.cribratum) nie będą jeszcze długo figurowały na listach FAUNY Polski, a tylko i wyłacznie jedynie jako gatunki zawlekane okazjonalnie i nie mające szansy na rozwój naturalny w naszym środowisku.
Argument, że podczas inwentaryzacji kózek w Europie nie znaleziono tego gatunku, ma (jak każdy wynik negatywny) małą siłę dowodową.
Dokładnie, tak też to widzę.
- w końcu zwracam uwagę, iż w ostatnich latach wykazano w Polsce kilka nowych gatunków kózek, do tej pory nie notowanych (np. Trichoferus campestris, Poecilium fasciatum), więc i w tej tak dobrze przebadanej rodzinie coś się zmienia.
Tak jest. Rodzina wbrew pozorom jest pod wieloma względami jeszcze słabo poznana. Wiele gatunków funkcjonuje w Polsce na poziomie poniżej wykrywalności.
Marek Wełnicki
Posty: 362
Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
Lokalizacja: Warszawa
Podziękowano: 1 time

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Marek Wełnicki »

Jacek Kurzawa pisze:Marku, nie mieszaj takich dwóch rekordów jak I.speciosus, który najprawdopodobniej był tam autochtonem (zrąb naturalnego zasięgu, końcówka jego wystepowania w środkowej Polsce) i raczej nie było to zawleczenie
Jacku, może mam nieaktualne informacje, ale z dawniejszych rozmów (także i naszych) zostało mi w głowie, że podejrzewano Isotomusa o związek z pniem kasztanowca sprowadzonego do tartaku z południa Europy. To by było, oczywiście, zawleczenie.
Z listy kózek Polski widzę jeszcze np. dwa przypadki gatunków, jak mi się zdaje, wyłącznie zawlekanych z opakowaniami wiklinowymi: Gracilia minuta i Nathrius brevipennis. Czy występują one u nas w naturalnym środowisku?
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: L. Borowiec »

Oczywiście, należy publikować dane o takich nawet pojedynczych stwierdzeniach obcego gatunku w Polsce (a czy tym się podniecać, to kwestia temperamentu). Potencjał inwazyjności jest trudny do uchwycenia i czasami zaskakujący (dynamika poszerzania zasięgu takich gatunków jak sierpówka czy dzięcioł syryjski nadal jest trudna do wytłumaczenia). W tej chwili w Europie południowej jest notowanych kilka gatunków Chrysomelidae pochodzących z różnych rejonów, które są w gwałtownej inwazji (np. Galerucinae z rodzaju Diabrotica, Monoxia, Epitrix). Z wysp Brytyjskich opisano jako nowy gatunek dla nauki przedstawiciela plemienia Paropsini, jest to grupa występująca tylko w krainie Australijskiej żerująca tylko na Eukaliptusach.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Trinophylum cribratum w Polsce!!!

Post autor: Jacek Kurzawa »

Marku, dobrze pamiętasz o Isotomusie, ale to były właśnie domysły, że został zaimportowany do Sulejowa. Sulejów jest wyjątkowym miejscem. Wyjątkowo wygrzanym z racji wapiennego podłoża, wysoko wyniesionym, osadą starą z licznymi zadrzewieniami parkowymi. Jego roczna izoterma jest wyższa od przeciętnej, zdarzająsię dni, kiedy Sulejów jest najcieplejszym miejscem w Polsce (zdarza się tak w okresie późnego lata). W mojej ocenie Isotomus speciosus w Sulejowie występował naturalnie. Z Polski znanych jest jeszcze kilka historycznych doniesień (Legnica, Racibórz, Cieszyn) więc nie jest to tak zupełnie oderwane stanowisko od głównego zasięgu (jak np. Pogonocherus caroli na Gotska Sandon (Szwecja). W Sulejowie stwierdzano wiele gatunków z południowej fauny. Istnianło tam oderwane stanowisko skalnika S.briseis czy modraszków P.bellargus, P.daphnis, które są wybitnie ciepłolubnymi gatunkami.

Z drugiej strony, trudno zakładać, że do Sulejowa przywieziono drewno przez Piotrków Tryb (Sulejów to "ślepa uliczka", końcowa stacja). Istniejąca tam wtedy kolejka wąskotorowa służyła do obsługi ruchu pasażerskiego. Inne kolejki wąskotorowe w Polsce, jak te w Puszczy Białowieskiej czy w lasach Spalskich, służyły do wywozu drewna. Nikt tymi kolejkami drewna do lasu nie dowoził :rotfl: . Oczywiście zawleczenia wykluczyć nie można, ale sam Sulejów wydaje mi się być dogodnym miejscem do występowania tego ciepłolubnego gatunku. No i na koniec jeszcze raz - te gatunki zawlekane do Polski mają pojedyncze stwierdzenia, czego o Isotomus speciosus nie można powiedzieć. Dlatego mieszanie go razem z takimi zawlekanymi (nawet nie introdukowanymi!) jest niewłaściwe.

I oczywiście lista takich gatunków, które w Polsce były wykazywane jednokrotnie jest dłuższa i ulega ciągłym zmianom . Gracilia i Nathrius są u nas synantropami i każdy z nich był stwierdzany wielokrotnie, ale żaden w naturze nie występuje.
ODPOWIEDZ

Wróć do „GATUNKI OBCE, INWAZYJNE, INTRODUKOWANE”