Coś tu jest nie tak...
-
- Posty: 18
- Rejestracja: sobota, 19 lipca 2014, 13:34
Coś tu jest nie tak...
"Atlas motyli", J. Twardowski, K. Twardowska
Wydanie I, wyd. SBM, 2014
Ale na zmiany chyba za późno
Wydanie I, wyd. SBM, 2014
Ale na zmiany chyba za późno
- Załączniki
- 1b.jpg (375.91 KiB) Przejrzano 9535 razy
-
- Posty: 488
- Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Coś tu jest nie tak...
Zdarzyło mi się przeglądać w Empiku. Takie kwiatki spotyka się tam co kilka stron.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: sobota, 19 lipca 2014, 13:34
Re: Coś tu jest nie tak...
Odkrycie takich ciekawostek w moim przypadku było wynikiem przeszukania lokalnej biblioteki w celu przejrzenia wszystkich tamtejszych pozycji powiązanych z entomologią. I faktycznie nie był to odosobniony przypadek (także w innych książkach). Szkoda, gdyż pewna część ludzi stawiająca pierwsze kroki w owej nauce (pasji), czy też chcąca się dowiedzieć, co też przyleciało do ogródka, w oznaczaniu posiłkuje się tego "typu" dziełami.
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Coś tu jest nie tak...
Ale jak widać "się sprzedaje" i trafia pod strzechy.....PawełB pisze:Tania produkcja, fotki ze "stocku", autorzy z przypadku......
-
- Posty: 362
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Re: Coś tu jest nie tak...
No to autorzy podbudowani sukcesem będą mieli zachętę do produkcji dalszych "arcydzieł" tego typu...Malko pisze:Ja aż kupiłem dla tego tą książkę :jo:
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Coś tu jest nie tak...
Może coś o kózkach napiszą...Marek Wełnicki pisze:No to autorzy podbudowani sukcesem będą mieli zachętę do produkcji dalszych "arcydzieł" tego typu.
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Coś tu jest nie tak...
A swoją drogą ...czy tam ktoś robił jakąś recenzję merytoryczną jest ktoś w stopce???? jakiś prof, dr....albo inny ...
czy też Państwo Twardowscy sami sobie recenzję piszą....bo jak widać po ofercie sa autorami wielu wiekopomnych dzieł...
czy też Państwo Twardowscy sami sobie recenzję piszą....bo jak widać po ofercie sa autorami wielu wiekopomnych dzieł...
-
- Posty: 18
- Rejestracja: sobota, 19 lipca 2014, 13:34
Re: Coś tu jest nie tak...
Odnośnie podziału zasług:
- Załączniki
- 11.jpg (135.05 KiB) Przejrzano 8983 razy
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Coś tu jest nie tak...
czyli kniga bez recenzji i nadzoru - sam napisał, żona sprawdziła i poszło....można ? można...
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Coś tu jest nie tak...
ojtam ojtam, pastwicie się nad biednymi naukowcami co wydali piękną książkę popularyzująca entomologię wśród ludu
ile osób widziało wiesiołkowca na żywo?
A.....przyznacie że motyl (w tych wydrukowanych kolorach) do postojaka wiesiołkowca jest podobny
ile osób widziało wiesiołkowca na żywo?
A.....przyznacie że motyl (w tych wydrukowanych kolorach) do postojaka wiesiołkowca jest podobny
Re: Coś tu jest nie tak...
Książki nie widziałam, autorów nie znam. Ale może dobrze by było im te uwagi ("kwiatki co kilka stron") przekazać? Na pewno byliby wdzięczni za taką korektę. Nawet jeśli na erratę już za późno, to uniknęliby powielania błędów w następnych wydaniach/publikacjach.
Na marginesie: Autorom z reguły trudno dostrzec pomyłki, które powstają podczas przepisywania lub redagowania ich tekstu, recenzenci też nie zawsze wszystko wychwycą. A do błędów polegających na pomieszaniu zdjęć może dojść nawet na etapie druku książki, zupełnie poza kontrolą autora...
Alina
Na marginesie: Autorom z reguły trudno dostrzec pomyłki, które powstają podczas przepisywania lub redagowania ich tekstu, recenzenci też nie zawsze wszystko wychwycą. A do błędów polegających na pomieszaniu zdjęć może dojść nawet na etapie druku książki, zupełnie poza kontrolą autora...
Alina
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Coś tu jest nie tak...
Poza kontrolą "autora" to są sami autorzy świadomie rezygnujący z recenzji swej pracy. Połowa motylarzy z tego Forum wychwyciłaby wszystkie te kulfony.alinab pisze:...poza kontrolą autora... Alina
https://www.youtube.com/watch?v=ilVXBfEVNZY
Re: Coś tu jest nie tak...
Wydaje mi się, że wyznaczenie recenzenta należy do wydawnictwa, nie do autora.Brachytron pisze:autorzy świadomie rezygnujący z recenzji swej pracy
No właśnie - trzeba tylko uświadomić autorom, że takiej pomocy potrzebują. Może to nawet szansa na interesującą współpracę .Brachytron pisze: Połowa motylarzy z tego Forum wychwyciłaby wszystkie te kulfony.
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Coś tu jest nie tak...
A niby jakim cudem? SBM to czysto komercyjne wydawnictwo od głównie książki dziecięcej i wydaliby nawet mapę działek budowlanych Saturna gdyby dało się na tym zarobić. Wydawnictwo jest od wydawania, a nie od filozofowania.alinab pisze:Wydaje mi się, że wyznaczenie recenzenta należy do wydawnictwa, nie do autora.
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Coś tu jest nie tak...
chcesz uświadamiać kogos kto ma tytul dr hab. że jeśli coś jesst puszczone w obieg to powinno być recenzowane???alinab pisze:No właśnie - trzeba tylko uświadomić autorom, że takiej pomocy potrzebują. Może to nawet szansa na interesującą współpracę
szczęścia życzę ...chyba że tytuły uzyskali na san escobar
Re: Coś tu jest nie tak...
Możliwe, zupełnie się na tym nie znam. Myślałam, że nawet takie wydawnictwa biorą odpowiedzialność za to, co drukują, i starają się zabezpieczyć przed błędami. Przejrzałam z ciekawości kilkanaście atlasów botanicznych i entomologicznych różnych wydawców - tylko w jednym było podane nazwisko recenzenta. Więc może jego brak na stronie redakcyjnej wcale nie oznacza, że autorzy zrezygnowali z recenzji, tylko że informacja o niej nie jest w książkach umieszczana?Brachytron pisze:Wydawnictwo jest od wydawania, a nie od filozofowania
Jeśli recenzowane nie było, to przypomnieć, że być powinno. Jeśli recenzowane było przez niewłaściwą osobę, to uświadomić, że potrzebna jest pomoc innego fachowca. Chyba nigdy nie jest za późno na naukę. Nawet dla doktorów habilitowanych.grzegorzb pisze:chcesz uświadamiać kogos kto ma tytul dr hab. że jeśli coś jesst puszczone w obieg to powinno być recenzowane???