Zbieram mrówki od 7 lat – zarówno krajowe jak i te z rejonu śródziemnomorskiego i Makaronezji (mam okazy z Wysp Kanaryjskich (Gran Canaria i Fuertaventura), Madery i Wysp Zielonego Przylądka), pojedyncze okazy dzięki uprzejmości osób, które dla mnie zbierały również z bardziej egzotycznych rejonów – Stany Zjednoczone, Tajladnia, Sri Lanka i kraje wschodniej Europy (Mołdawia, Ukraina). Z rejonu śródziemnomorskiego i wysp głównie mam pospolite gatunki inwazyjne, chociaż co jakiś czas autochton też się zdarza - najciekawszy wydaje mi się np. Solenopsis prawdopodobnie canariensis z Furetaventury, z którym wiąże się trochę problemów z preparacją. Większość okazów na razie utrzymuję w 70% etanolu, etanolu bezwodnym (starsze okazy, tego medium już nie używam) oraz 70% etanolu + 10% kwasie octowym (dobry efekt dla Formicinae, które w etanolu są bardziej sprężyste i trudniejsze w preparacji), ale staram się mieć reprezentatywne okazy z różnych gatunków i różnych krajów/wysp w formie suchej w gablocie.
Początkowo preparowałem na trójkątach. Ten sposób preparacji dla dużych Formicinae i Myrmicinae zdawał egzamin i większość kolekcji jest w takiej formie (mniejsze okazy wymagają nacięcia standardowego trójkąta, tak, aby końcówka była cieńsza o połowę), ale schody zaczęły się wraz ze zmniejszającą się wielkością gatunków. Nie udało mi się nakleić Solenopsis na trójkącie tak, aby nie utopić go w kleju (a bardzo się starałem, używam klej na bazie alkoholu poliwinylowego – Paradox) – udało mi się w końcu wypreparować ten gatunek stosując metodę opisaną tutaj:
https://entomo.pl/artykuly/parazytoidy/index.htm, w następujący sposób: mrówkę rozkładam grzbietową stroną do góry na piankowym bloczku (najlepiej sprawdza się 3 cm x 3 cm), najcieńszymi minucjami i pęsetami okulistycznymi pozycjonuję głowę, odwłok, odnóża i czułki, suszę mrówkę 1 – 2 godziny, następnie zdejmuje minucje, nie poruszając mrówki (czyli zabawa w bierki). Cienką szpilkę entomologiczną zamaczam w Euparalu (klej rozpuszczalny w wodzie – testowałem kilka – nie nadaje się do tego, w przyszłości może spróbuję z polecanym przez J. Hilszczańskiego klejem rozpuszczalnym w alkoholu) a następnie robię nią bardzo małą kroplę na najmniejszej minucji, mniej więcej w górnej 1/3. Wbijam minuję z kroplą bardzo blisko tułowia okazu (ale nie tak blisko, aby dotknąć kroplą okazu) na taką głębokość, aby kropla znalazła się na wysokości tułowia mrówki. Naciskając lekko od boku minucję powoduję, że mrówka przykleja się do minucji, po czym wyjmuje z pianki minucję razem mrówką i wbijam w bloczek piankowy (musze kupić opakowanie, na razie używam własnej produkcji – mimo wielu starań – każdy inny
Po wysuszeniu kleju pozycjonuję odnóża w dół, tak aby nie zasłaniały tułowia.
Natomiast mam ogromny problem z gatunkami słabo zesklerotyzowanymi (Tapinoma, Plagiolepis, Forelius itp.). Po suszeniu odwłok ulega całkowitemu spłaszczeniu, a wklęśnięcia pojawiają się na całym ciele, łącznie głową. Tapinoma melanocephalum, przechowywana w alkoholu, ulega praktycznie zniszczeniu w ten sposób już w trakcie preparacji. Na razie nie rozwiązałem tego problemu (patrząc na zdjęcia preparatów np. w Antweb, nie tylko ja mam ten problem), stąd moje pytanie – czy komuś udało się to rozwiązać? Czy mógłby Pan Profesor przy okazji pokazać zdjęcia np. Tapinoma ze swojego zbioru?