Rozmiar etykietek
- GrzegorzGG
- Posty: 2636
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
- UTM: CA51
- Specjalność: Heteroptera
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Rozmiar etykietek
Po lekturze tego wątku http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.ph ... +etykietek wiem już, że istotna jest sama drukarka (laserowa daje lepsze rezultaty).
Sam próbuje jakoś poukładać swoją dotychczasową kolekcję i zastanawiam się jaki rozmiar zastosować żeby był jeden i zawsze ten sam.
Mam gabloty 40x50, a w nich po 16 tacek. Pomyślałem, że będę w nich umieszczał po 24 okazy (3 rzędy po 8 sztuk), niezależnie od rozmiaru pluskiew (no chyba, że to jest płoszczyca )
Chciałem zapytać jakich rozmiarów etykietek Wy używacie?
Pozdrawiam
Grzegorz
Sam próbuje jakoś poukładać swoją dotychczasową kolekcję i zastanawiam się jaki rozmiar zastosować żeby był jeden i zawsze ten sam.
Mam gabloty 40x50, a w nich po 16 tacek. Pomyślałem, że będę w nich umieszczał po 24 okazy (3 rzędy po 8 sztuk), niezależnie od rozmiaru pluskiew (no chyba, że to jest płoszczyca )
Chciałem zapytać jakich rozmiarów etykietek Wy używacie?
Pozdrawiam
Grzegorz
- Ścinek
- Posty: 177
- Rejestracja: środa, 5 października 2005, 22:29
- UTM: CA56
- Specjalność: Cerambycidae, Carabidae, Tenebrionidae
- profil zainteresowan: Fotografia, hodowla owadów egzotycznych, majsterkowanie tzw. DIY
- Lokalizacja: Katowice
Re: Rozmiar etykietek
Ja osobiście pod każdym okazem mam etykiety +/- 25mmx15mm (lokalizacja- kraj i miasto, utm, data oraz leg) druga etykieta 35mmx15mm(Rodzina, nazwa łacińska, Nazwisko odkrywcy oraz rok, data oznaczenia, det, oraz w pozycji pionowej numer okazu). Wszystko drukowane na papierze o gramaturze 180.
-
- Posty: 655
- Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
- Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
- Lokalizacja: Bełchatów
Re: Rozmiar etykietek
Ja używam etykietek takich jak na załączonych zdjęciach. Spokojnie mieszczą mi się 4 (nawet 5) rzędy małych bogatków i jeszcze zostaje miejsce.
Tak sobie myślę, że przy mniejszych pluskwiaczkach 3 rzędy to nie za mało? Dużo wolnego miejsca się zmarnuje.
Pozdrawiam!
Wojtek
GrzegorzGG pisze:Pomyślałem, że będę w nich umieszczał po 24 okazy (3 rzędy po 8 sztuk), niezależnie od rozmiaru pluskiew (no chyba, że to jest płoszczyca )
Tak sobie myślę, że przy mniejszych pluskwiaczkach 3 rzędy to nie za mało? Dużo wolnego miejsca się zmarnuje.
Pozdrawiam!
Wojtek
- Załączniki
- bupr (1).jpg (145.76 KiB) Przejrzano 20768 razy
- bupr (2).jpg (146.36 KiB) Przejrzano 20768 razy
- bupr (3).jpg (127.39 KiB) Przejrzano 20768 razy
- GrzegorzGG
- Posty: 2636
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
- UTM: CA51
- Specjalność: Heteroptera
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
Możliwe, że trochę ciaśniej by się dało. Jednak chce mieć wszystko na jednakowych etykietkach (przez etykietkę rozumiem kartkę znajdującą się pod okazem i zawierającą informację o gatunku, dacie i miejscu pozyskania).Wojciech Kubiak pisze:Tak sobie myślę, że przy mniejszych pluskwiaczkach 3 rzędy to nie za mało? Dużo wolnego miejsca się zmarnuje.
Doszedłem, po wielu testach, próbach i przeróbkach, do wniosku, że tak będzie dobrze. Jak wrócę wieczorem pokażę kilka fotek z moimi tackami.
Pozdrawiam
Grzegorz
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Rozmiar etykietek
Popularne rozmiary etykiet wśród chrząszczarzy to 8x16 mm lub okolice. Są na tyle duże, że daje się na nich sporo zmieścić, a jednocześnie na tyle małe, że nie konsumują miejsca przeznaczonego na owady przecież, a nie na etykiety Czyli mniejsze nie, bo i tak trudno byłoby bliżej wpinać okazy, jakoś tą szpilkę trzeba złapać nie zaczepiając sąsiednich. A większe zaczynają być dużo większe od kartoników pod chrząszcze, więc marnuje się miejsce. Mnie taki rozmiar bardzo odpowiada, podobne widywałem w wielu muzeach. Czasami trochę brakuje miejsca, a tendencja dzisiaj jest taka, że umieszcza się dużo informacji, chodzi o etykiety legislacyjne, bo z determinacyjnymi nie ma problemu. Jak znajdę chwilę, to prześlę przykład na priva. Warto sobie zaplanować schemat etykiety i choć to drobiazg, to fajnie jak się tego w kółko nie zmienia. Szkoda na to czasu.
- GrzegorzGG
- Posty: 2636
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
- UTM: CA51
- Specjalność: Heteroptera
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Rozmiar etykietek
Grzegorz, jak zaczynałem popełniałem podobne błędy. Np. wymyśliłem sobie, że będę używał jednego rodzaju kartoników (10x20) bo tak będzie ładniej. Ale nie ma być ładniej , ale praktyczniej. Kartonik tak mały, aby mieścił się na nim okaz spreparowany zgodnie ze sztuką. Przestrzeń w gablocie jest na okazy, nie na kartoniki. A tym bardziej nie jest na etykiety!!! Oceń jakie są przedziały wielkości okazów w twojej grupie i jakie ilości gatunków w poszczególnych grupach. Jeżeli większość da się preparować na kartonikach jakiejś wielkość (np. 6x12, 8x16, 8x20, 10x20 itp.) to nie ma sensu robić większych etykiet. Je nie znalazłbym uzasadnienia dla robienia etykiet większych niż 10x20mm, a i tak uważam, że 8x16 są akurat dla mnie w wypadku chrząszczy.
Dlaczego okazy preparujesz głowa do szpilki???
Przykładowa tacka, a i tak teraz nie zostawiam takich odstępów.
PS. Ja używam własnych tacek, trochę większych, 9 na gablotę.
Dlaczego okazy preparujesz głowa do szpilki???
Przykładowa tacka, a i tak teraz nie zostawiam takich odstępów.
PS. Ja używam własnych tacek, trochę większych, 9 na gablotę.
- GrzegorzGG
- Posty: 2636
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
- UTM: CA51
- Specjalność: Heteroptera
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
Dzięki Jacku za uwagi.
Co do kartoników, to używam mniejszych rozmiarów, np. do rodziny Anthocoridae.
Rozmiar etykietek: wyszło mi że przy tym rozmiarze wszystkie informacje się mieszczą i tekst czytelny. Może rzeczywiście spróbuje coś pokombinować żeby było mniejsze.
Jednak kartonik 10x20 dla części pluskiew jest uzasadniony (np. tarczówki, puklice).
Co do orientacji okazu, nie wiedziałem, że postępuje niezgodnie ze sztuką. Myślę, że to kwestia zmiany nawyku i będę miał dalej dobrze . Chyba że jest w tym jakaś praktyczna przesłanka?
Pozdrawiam
Grzegorz
Co do kartoników, to używam mniejszych rozmiarów, np. do rodziny Anthocoridae.
Rozmiar etykietek: wyszło mi że przy tym rozmiarze wszystkie informacje się mieszczą i tekst czytelny. Może rzeczywiście spróbuje coś pokombinować żeby było mniejsze.
Jednak kartonik 10x20 dla części pluskiew jest uzasadniony (np. tarczówki, puklice).
Co do orientacji okazu, nie wiedziałem, że postępuje niezgodnie ze sztuką. Myślę, że to kwestia zmiany nawyku i będę miał dalej dobrze . Chyba że jest w tym jakaś praktyczna przesłanka?
Pozdrawiam
Grzegorz
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Rozmiar etykietek
Grzegorz, patrz na praktykę stosowana przez innych. To twoje decyzje, ja pisze jak ja to robię i dlaczego. Oczywiście, że mam okazy preparowane na większych kartonikach. Ale skoro bardzo znacząca część jest na mniejszych, to po co większe etykiety, które będą zabierały miejsce? Ile masz gablot? Po jakimś czasie będziesz miał ich kilkadziesiąt, sto, .... Masz miejsce i kasę na nie?
Kartonik powinien być tak mały, żeby okaz się na nim mieścił i był spreparowany zgodnie z zasadami (dostęp do cech). Większy kartonik to marnotrawstwo. W którą stronę głowa? Dla mnie naturalnie jest głową do przodu i szpilka wbita od strony odwłoka, tak widzę w kolekcjach, może tez łatwiej ogląda się cechy na głowie? Gdzie u pluskwiaka więcej znaczących cech?
Kartonik powinien być tak mały, żeby okaz się na nim mieścił i był spreparowany zgodnie z zasadami (dostęp do cech). Większy kartonik to marnotrawstwo. W którą stronę głowa? Dla mnie naturalnie jest głową do przodu i szpilka wbita od strony odwłoka, tak widzę w kolekcjach, może tez łatwiej ogląda się cechy na głowie? Gdzie u pluskwiaka więcej znaczących cech?
- Rafał Celadyn
- Posty: 7270
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
...jak dla mnie takie "płachty" jak u Grzegorza nie mają sensu ,nie przywiązuję większej wagi do rozmiaru etykiet i uzywam prawie całego zakresu dedykowanego w entomolabel Grześka Banasiaka-szybko i sprawnie .Co do pisania "detów" na etykiecie lokalizacyjnej to strata czasu,a pisanie nazwy bez autora , przy zmianach systematycznych, może prowadzić do błędnych konkluzji .Na przykład (jest gdzieś na forum)w sówkach Pseudoips prasinana i Bena bicolorana w pewnym momencie zamieniły sie nazwami gatunkowymi i chyba rodzajowymi (już nie pamietam) ,w każdym razie tylko "autor przy nazwie wszystko wyjaśniał" .
Największych 9 x 18 używam bardzo rzadko ,najczęściej do "obcokrajowców" , wszystko się mieści...
Rafał
Największych 9 x 18 używam bardzo rzadko ,najczęściej do "obcokrajowców" , wszystko się mieści...
Rafał
- Załączniki
-
- etykietka.JPG (29.74 KiB) Przejrzano 20536 razy
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Rozmiar etykietek
Oczywiście Rafale , nie zauważyłem tego, nie czytałem etykiet Grzegorza! Nie ma innej opcji, najpierw i jak najszybciej etykieta legislacyjna (chwilowo odręczna?), a determinacyjna koniecznie jako oddzielna, z pełną nazwą, nazwiskiem oznaczającego i rokiem oznaczenia (warto). Jak będzie przez kogoś oznaczony
- GrzegorzGG
- Posty: 2636
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
- UTM: CA51
- Specjalność: Heteroptera
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
Jeszcze raz dzięki za uwagi.
Rafale, innymi słowy używasz dwóch etykietek przy okazie?
Czy wtedy kolejność też jest jakoś ustalona: wyżej gatunkowa, niżej legislacyjna? Czy raczej na odwrót?
Sporo przerabiania mnie czeka po lekturze tego wątku
Grzegorz
Rafale, innymi słowy używasz dwóch etykietek przy okazie?
Czy wtedy kolejność też jest jakoś ustalona: wyżej gatunkowa, niżej legislacyjna? Czy raczej na odwrót?
Sporo przerabiania mnie czeka po lekturze tego wątku
Grzegorz
- Rafał Celadyn
- Posty: 7270
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
...etykiet możesz mieć ile zmieści sie na szpilce ,są tematy gdzie wszystko jest opisane .W muzeach stare okazy mogą mieć kilka etykiet determinacyjnych (za każdym razem powinien ją podpiąć ktoś kto robi np .rewizję rodzaju,rodziny itp.).Mozna dodać na oddzielnej namiary gps,mozna dodać środowisko ,roślinę żywicielska, bądź tą na której owad był odłowiony...właściwie mozna napisać wszystko... etykiety legislacyjne zawsze są "na wierzchu". bo nie każdy okaz mozna od razu oznaczyć,więc to akurat wymusza sytuacja .
Rafał
Rafał
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Rozmiar etykietek
Grzegorz w pierwszym okresie bardzo pomocne są kontakty bezpośrednie z innymi entomologami. Będziesz w Częstochowie, to pytaj i oglądaj.
Jak złapiesz jakiegoś owada, to wiesz gdzie i kiedy, więc wiesz kto, gdzie i kiedy. Legislacyjna będzie pierwsza pod okazem. Jak oznaczysz, to ta będzie następna. A jak ktoś oznaczy inaczej do dopnie następną
Były watki na forum o etykietowaniu, jak się hoduje, albo chce zostawić ślad po jakichś specyficznych okolicznościach łapania, to może się pojawić więcej etykiet. Może nie warto przesadzać, ale nie ma ograniczeń poza rozsądkiem. W mojej tacce większość ma dwie etykiety, dolna to determinacyjna.
edit. O Rafał już wszystko napisał
Jak złapiesz jakiegoś owada, to wiesz gdzie i kiedy, więc wiesz kto, gdzie i kiedy. Legislacyjna będzie pierwsza pod okazem. Jak oznaczysz, to ta będzie następna. A jak ktoś oznaczy inaczej do dopnie następną
Były watki na forum o etykietowaniu, jak się hoduje, albo chce zostawić ślad po jakichś specyficznych okolicznościach łapania, to może się pojawić więcej etykiet. Może nie warto przesadzać, ale nie ma ograniczeń poza rozsądkiem. W mojej tacce większość ma dwie etykiety, dolna to determinacyjna.
edit. O Rafał już wszystko napisał
Re: Rozmiar etykietek
Jacku, słowo "legislacyjny" to zwrot prawniczy od łac. "legis" czyli uchwała, wniosek, formuła.
Na etykietach raczej chodzi o nazwę "lego, legi" co oznacza zbierać, gromadzić, a niektóre słowniki podają skrót leg. jako "ze zbioru" lub "pochodzący ze zbioru". Jest też inne, nieco podobne tłumaczenie od słowa "legit" co oznacza nazwisko zbieracza lub podającego daną informację. Tak czy inaczej, chyba nieco lepszą wydaje się już nazwa "legitymacyjna" niż "legislacyjna".
Na etykietach raczej chodzi o nazwę "lego, legi" co oznacza zbierać, gromadzić, a niektóre słowniki podają skrót leg. jako "ze zbioru" lub "pochodzący ze zbioru". Jest też inne, nieco podobne tłumaczenie od słowa "legit" co oznacza nazwisko zbieracza lub podającego daną informację. Tak czy inaczej, chyba nieco lepszą wydaje się już nazwa "legitymacyjna" niż "legislacyjna".
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Rozmiar etykietek
Z ciekawości zajrzałem do nieco starszej literatury, jak tam określano owe "karteczki" z danymi. Otóż używano nazwy "etykietka". Była więc "etykietka lokalizacyjna", którą w skrócie nazywano "metryczką" (zdrobnienie od metryki - która zawiera informacje o istotnych cechach lub pochodzeniu jakiejś rzeczy) i etykietka determinacyjna. Wiem, że słownictwo się zmienia z czasem, ale może warto by stosować owe starsze określenia - a więc "metryczka", bez dodatkowego przymiotnika, dla informacji o miejscu, czasie złowienia i nazwisku osoby, która okaz złowiła, oraz "etykietka determinacyjna".
-
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Rozmiar etykietek
hmm zawsze był to skrót od legulus - zbieracz, kolekcjoner - ten który zebrał...zgromadziłENTOMONKA pisze:Jacku, słowo "legislacyjny" to zwrot prawniczy od łac. "legis" czyli uchwała, wniosek, formuła.
Na etykietach raczej chodzi o nazwę "lego, legi" co oznacza zbierać, gromadzić, a niektóre słowniki podają skrót leg. jako "ze zbioru" lub "pochodzący ze zbioru". Jest też inne, nieco podobne tłumaczenie od słowa "legit" co oznacza nazwisko zbieracza lub podającego daną informację. Tak czy inaczej, chyba nieco lepszą wydaje się już nazwa "legitymacyjna" niż "legislacyjna".
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Rozmiar etykietek
Z pokorą wysłucham komentarzy na temat nazywania etykiety z danymi o zbieraczu, miejscu i dacie zbierania, a czasem też wielu innymi danymi, w tym owym leg. przed nazwiskiem zbierającego. Jakoś tak się przyzwyczaiłem pisać leg. na jednej i det. na drugiej, ze już tego nie zmienię. Choć wielokrotnie w przeszłości słyszałem i uczestniczyłem w różnych dyskusjach na temat etykietowania, to przyznaję, że moje etykiety do doskonałych nie należą.
Więc, zaproponujcie jak je nazywacie lub jak je nazywać powinniśmy
A przy okazji w jakim języku powinny być etykiety i jakich języków mieszać nie należy (w tym łaciny).
Więc, zaproponujcie jak je nazywacie lub jak je nazywać powinniśmy
A przy okazji w jakim języku powinny być etykiety i jakich języków mieszać nie należy (w tym łaciny).
-
- Posty: 655
- Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
- Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
- Lokalizacja: Bełchatów
Re: Rozmiar etykietek
Od zawsze jak pamiętam mówiłem etykietka determinacyjna na karteczkę z nazwą i pisałem na niej "det. "
Natomiast drugiej w zasadzie nigdy nie nazywałem, używałem nazwy o prostu "etykietka" lub wcześniej wspomniana "metryczka", ew. "metka". I na niej pisałem "leg." lub od czasu do czasu "ex coll." Nie wiem, czy to poprawnie ale już się do tego przyzwyczaiłem.
Natomiast drugiej w zasadzie nigdy nie nazywałem, używałem nazwy o prostu "etykietka" lub wcześniej wspomniana "metryczka", ew. "metka". I na niej pisałem "leg." lub od czasu do czasu "ex coll." Nie wiem, czy to poprawnie ale już się do tego przyzwyczaiłem.
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
Już było kiedyś na forum - skrót leg. to od łacińskiego legit - czasownika III koniugacji lego, legere - 3 os. l. poj. czasu przeszłego dokonanego, czyli zebrał.
W muzeum zdarzyło mi się spotkać kilka razy na starych etykietach legit bez skrótu, w całości.
W muzeum zdarzyło mi się spotkać kilka razy na starych etykietach legit bez skrótu, w całości.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
Etykietka lokalizacyjna, etykietka determinacyjna - takie określenia spotykałem w literaturze i takich używam.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rozmiar etykietek
Ja używam nazw:
- etykieta informacyjna,
- etykieta determinacyjna.
A w kwestii mieszania języków, co czasami zdarza się na etykietach:
Oprócz łaciny przy skrótach typu: leg., det., ex cult. itp. używam nazewnictwa właściwego dla danego kraju, unikając anglicyzacji.
Innymi słowy: jeżeli zbieram owady we Włoszech, w etykietach używam miejscowych nazw włoskich.
I dlatego piszę: Polska, Hrvatsa, Puszcza Białowieska, a nie: Poland, Croatia, czy Bialowieza National Forest, bo nie widzę żadnych powodów do takiego promowania angielszczyzny, ani tym bardziej do wprowadzania wielojęzycznego bełkotu upchanego na maleńkim skrawku papieru.
Dawno temu przyjąłem rozmiarowy standard swych etykiet. Mają ona wymiary 18 x 8 mm, zawierają informacje ułożone w czterech poziomych rzędach, pisane czcionką Arial bold nr 4.
- etykieta informacyjna,
- etykieta determinacyjna.
A w kwestii mieszania języków, co czasami zdarza się na etykietach:
Oprócz łaciny przy skrótach typu: leg., det., ex cult. itp. używam nazewnictwa właściwego dla danego kraju, unikając anglicyzacji.
Innymi słowy: jeżeli zbieram owady we Włoszech, w etykietach używam miejscowych nazw włoskich.
I dlatego piszę: Polska, Hrvatsa, Puszcza Białowieska, a nie: Poland, Croatia, czy Bialowieza National Forest, bo nie widzę żadnych powodów do takiego promowania angielszczyzny, ani tym bardziej do wprowadzania wielojęzycznego bełkotu upchanego na maleńkim skrawku papieru.
Dawno temu przyjąłem rozmiarowy standard swych etykiet. Mają ona wymiary 18 x 8 mm, zawierają informacje ułożone w czterech poziomych rzędach, pisane czcionką Arial bold nr 4.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rozmiar etykietek
... a zresztą co będę opowiadał, skoro mogę pokazać!
Poniżej przykładowa karta moich etykiet (kilka tegorocznych greckich dni na Peloponezie) przed wydrukowaniem i pocięciem.
To oczywiście skompresowana przeróbka PDF-a na JPG.
W oryginale etykiety robię na szablonie w Word'zie i zapisuję jako PDF.
Poniżej przykładowa karta moich etykiet (kilka tegorocznych greckich dni na Peloponezie) przed wydrukowaniem i pocięciem.
To oczywiście skompresowana przeróbka PDF-a na JPG.
W oryginale etykiety robię na szablonie w Word'zie i zapisuję jako PDF.
-
- Posty: 5058
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Re: Rozmiar etykietek
Moje metki mają 11,5 x 7 mm. Większe do mikrów wydają się za duże, a przy większych okazach nie przeszkadzają. W Wordzie podzieliłem arkusz na 14 kolumn, w których będą komórki zawierające po 4 wiersze. Czcionka nr 4, a czasem nawet 3 (bliższe dane lokalizacyjne). W komórkach pozbyłem się marginesów. W razie potrzeby minimalizuję i marginesy na stronie. Górna część arkusza zawiera dotychczas wykorzystywane metki lokalizacyjne (w razie hodowli jest tu data uzyskania imago i dopisek ex o, ex l, ex p), oraz zawierające info z hodowli (roślina pokarmowa i data znalezienia stadiów preimaginalnych w naturze). Można tu dopisać dodatkowe treści. W przypadku hodowli obie metki są razem i ich nie rozcinam, a załamuję i te dane są do odczytania po wyjęciu okazu, od spodu. W każdej komórce wpisuję właściwą datę i korzystam z funkcji kopiuj, wklej. Na arkuszu wklejam tyle metek ile dla danej lokalizacji i daty jest mi potrzeba. W razie braku kolejnych rzędów wklejam kolejne ramki dla wybranej czcionki, zawierające tylko jeden wiersz (widać na ostatnim skanie) i tu zawsze da się wkleić kolejne komórki.
Napisanie i wydrukowanie całej strony (około 400 metek,lub 200 z hodowli) zajmuje około 1 - 2 godziny, a to zależy czy są serie czy przeważają pojedyncze rekordy.
Metek determinacyjnych nie stosuję, wpinam okazy do gablot gdzie każdy gatunek ma swoje miejsce (nawet kiedy go jeszcze w zbiorze nie mam). Dla nowych dla Polski redukuję miejsce pośród tych których nie mam.
Przy oznaczaniu po kopulatorach podpisuję nazwy na odwrocie metek.
Napisanie i wydrukowanie całej strony (około 400 metek,lub 200 z hodowli) zajmuje około 1 - 2 godziny, a to zależy czy są serie czy przeważają pojedyncze rekordy.
Metek determinacyjnych nie stosuję, wpinam okazy do gablot gdzie każdy gatunek ma swoje miejsce (nawet kiedy go jeszcze w zbiorze nie mam). Dla nowych dla Polski redukuję miejsce pośród tych których nie mam.
Przy oznaczaniu po kopulatorach podpisuję nazwy na odwrocie metek.
- Załączniki
- 1.jpg (145.54 KiB) Przejrzano 19977 razy
- 2.jpg (150.46 KiB) Przejrzano 19977 razy
- 3.jpg (149.69 KiB) Przejrzano 19977 razy
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rozmiar etykietek
Jak widać w kwestii etykiet każdy ma swój patent, względnie pomysł czy przyzwyczajenie
Wobec faktu, że przy okazach z hodowli informacje, które chcę podpiąć pod okaz nie mieszczą się na jednej etykiecie, dodaję drugą etykietę zawierającą: nazwę rośliny pokarmowej, datę wylęgu imago oraz ewentualne info dotyczące tego, czy okaz został wyhodowany z jaja, larwy czy z poczwarki.
Łacinę - jeśli chodzi o nazewnictwo przyrodnicze - piszę zawsze kursywą.
Generalnie dobrze jest, gdy etykiety informacyjne zawierają podstawy, czyli:
- państwo, w jakim okaz został złowiony,
- inne bliższe szczegóły geograficzno-lokalizacyjne jak np. krainę, miejscowość, park narodowy itp.,
- datę znaleziska,
- autora znaleziska,
a etykiety determinacyjne:
- nazwę gatunku,
- nazwisko determinatora i rok, w którym dokonał on determinacji.
Wszystko inne zasadniczo nie jest obligatoryjne, choć bywa pomocne.
Wiem na ten przykład, że motylarze lubią podawać kwadraty UTM, a inni dołączają koordynaty GPS, a także numer okazu w zbiorze - jeżeli to w jakiś sposób ewidencjonują, względnie wpisują jeszcze inne dane, jak np. metodę połowu.
W tym wszystkim chodzi jednak o to, aby etykieta była CZYTELNA I ZROZUMIAŁA, najlepiej nie tylko dla osoby, która ją wykonała.
Rozmiar etykiety jest w zasadzie nieistotny.
Liczy się za to jej TRWAŁOŚĆ: spotkałem etykiety drukowane na kiepskich drukarkach niecałe 10 lat temu, z których obecnie niewiele da się odczytać. Ale mam także w zbiorze owady etykietowane 100 lat temu, gdzie napisy wykonane tuszem lub ołówkiem są do teraz bez zarzutu.
Wobec faktu, że przy okazach z hodowli informacje, które chcę podpiąć pod okaz nie mieszczą się na jednej etykiecie, dodaję drugą etykietę zawierającą: nazwę rośliny pokarmowej, datę wylęgu imago oraz ewentualne info dotyczące tego, czy okaz został wyhodowany z jaja, larwy czy z poczwarki.
Łacinę - jeśli chodzi o nazewnictwo przyrodnicze - piszę zawsze kursywą.
Generalnie dobrze jest, gdy etykiety informacyjne zawierają podstawy, czyli:
- państwo, w jakim okaz został złowiony,
- inne bliższe szczegóły geograficzno-lokalizacyjne jak np. krainę, miejscowość, park narodowy itp.,
- datę znaleziska,
- autora znaleziska,
a etykiety determinacyjne:
- nazwę gatunku,
- nazwisko determinatora i rok, w którym dokonał on determinacji.
Wszystko inne zasadniczo nie jest obligatoryjne, choć bywa pomocne.
Wiem na ten przykład, że motylarze lubią podawać kwadraty UTM, a inni dołączają koordynaty GPS, a także numer okazu w zbiorze - jeżeli to w jakiś sposób ewidencjonują, względnie wpisują jeszcze inne dane, jak np. metodę połowu.
W tym wszystkim chodzi jednak o to, aby etykieta była CZYTELNA I ZROZUMIAŁA, najlepiej nie tylko dla osoby, która ją wykonała.
Rozmiar etykiety jest w zasadzie nieistotny.
Liczy się za to jej TRWAŁOŚĆ: spotkałem etykiety drukowane na kiepskich drukarkach niecałe 10 lat temu, z których obecnie niewiele da się odczytać. Ale mam także w zbiorze owady etykietowane 100 lat temu, gdzie napisy wykonane tuszem lub ołówkiem są do teraz bez zarzutu.
- GrzegorzGG
- Posty: 2636
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
- UTM: CA51
- Specjalność: Heteroptera
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
Marku, co znaczą te skróty? Mam kilka okazów pochodzących z hodowli, uznałem więc, że wypada wiedziećMarek Hołowiński pisze:dopisek ex o, ex l, ex p
Co do etykietek w moich gablotach, zmieniłem wszystko zgodnie z Waszymi wskazówkami. Ustaliłem sobie jeden rozmiar (8 x 18 mm), a metryczkę i etykietę determinacyjną układam jedna nad drugą.
Zmiana rozmiaru etykietek istotnie wpłynęła na pojemność gabloty: z 350 na 640 okazów
pozdrawiam
Grzegorz
- Marcin Szewczyk
- Posty: 1209
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 15:45
- UTM: DD12
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Płock
Re: Rozmiar etykietek
Ex o - ex ovo wyhodowany od jaja
Ex l - ex larvae wyhodowany z larwy
Ex p - ex pupą wyhodowany z poczwarki
Ex l - ex larvae wyhodowany z larwy
Ex p - ex pupą wyhodowany z poczwarki
- GrzegorzGG
- Posty: 2636
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
- UTM: CA51
- Specjalność: Heteroptera
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Rozmiar etykietek
I dlatego trzeba kontaktować się i innymi. Uczestniczyć w giełdach, sympozjach, spotykać się prywatnie. Bo etykiet NIE WOLNO podmieniać. Trzeba je zaplanowac raz a dobrze Oczywiście bywa tak jak u Grzegorza, że trzeba się wycofać ze złej ścieżki! Im szybciej tym lepiejZmiana rozmiaru etykietek istotnie wpłynęła na pojemność gabloty: z 350 na 640 okazów
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rozmiar etykietek
Pozwolę sobie na uzupełnienie postu Marcina o kilka innych łacińskich skrótów pojawiających się na etykietach:Marcin Szewczyk pisze:Ex o - ex ovo wyhodowany od jaja
Ex l - ex larvae wyhodowany z larwy
Ex p - ex pupą wyhodowany z poczwarki
ex cult. - z hodowli (wyhodowane, uzyskane drogą hodowli),
ad luc. - od: ad lucem, do światła (złowiony przy świetle, "na światło"),
ex excr. - wydobyty z odchodów (wygrzebany z kupy),
ssp. - od: subspecies, podgatunek,
var. - od: varietas, odmiana,
rev. - od revisio, sprawdził,
corr. - correxit, poprawił,
i oczywiście:
leg. - od legit, zebrał (w sensie złowił),
det. - od: detectio, determinatio, zdeterminował, oznaczył.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9504
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
Widzę, że pojawia się Leg. i leg. i to przed i za nazwiskiem. Nie znam łaciny na tyle, aby rozstrzygać, ale wydaje mi się, że leg. jako skrót od czasownika lepiej wygląda z małej litery, nawet na początku wersu na etykiecie. Ale też drugi pytanie o kolejność - czy "Kowalski leg." czy "leg. Kowalski"?Adam Larysz pisze:Już było kiedyś na forum - skrót leg. to od łacińskiego legit - czasownika III koniugacji lego, legere - 3 os. l. poj. czasu przeszłego dokonanego, czyli zebrał.
W muzeum zdarzyło mi się spotkać kilka razy na starych etykietach legit bez skrótu, w całości.
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
Też sobie pozwolę, to już na pewno się na forum przewinęło ale warto przypomnieć:Wujek Adam pisze:Pozwolę sobie na uzupełnienie postu Marcina o kilka innych łacińskich skrótów pojawiających się na etykietach:Marcin Szewczyk pisze:Ex o - ex ovo wyhodowany od jaja
Ex l - ex larvae wyhodowany z larwy
Ex p - ex pupą wyhodowany z poczwarki
ex cult. - z hodowli (wyhodowane, uzyskane drogą hodowli),
ad luc. - od: ad lucem, do światła (złowiony przy świetle, "na światło") [...].
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_ter ... ologicznej
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
500+Andrzej J. Woźnica pisze:a kto wie jaki będzie skrót od formy: in copulo? :rotfl:
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9504
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
Zebrał X - więc Leg. X, kiedyś pisałem odwrotnie ale ktoś znający się na rzeczy mnie "oświecił".
-
- Posty: 178
- Rejestracja: sobota, 9 lipca 2011, 20:26
- Lokalizacja: Kraków / Dębica
Re: Rozmiar etykietek
No dobrze Grzegorz. Ale jednak Leg. czy leg? Nie ukrywam, ze stosuje leg. Tak jak w skrotach linkowanych, gdyz czesc z nich jest z malej a czesc z duzej litery. Moze to i kosmetyka ktos powie ale dla mnie istotna.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
W zasadzie każda linia etykietki to osobne zdanie, zatem powinno zaczynać się z dużej litery jednak w mojej ocenie czy Leg czy leg - bez różnicy. Ja piszę z dużej. Istotna jest informacja kto zebrał a nie gramatyczne zawiłości.Ardaryk pisze:No dobrze Grzegorz. Ale jednak Leg. czy leg? Nie ukrywam, ze stosuje leg. Tak jak w skrotach linkowanych, gdyz czesc z nich jest z malej a czesc z duzej litery. Moze to i kosmetyka ktos powie ale dla mnie istotna.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9504
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rozmiar etykietek
W sumie drobiazg, ale wrócę do tego.
Poprawnie jest leg. (nie Leg. i nie lgt.). A propos lgt. z tego co widze, jest to skrót używany przez entomologów z południa czyli Czechów i Słowaków - oni piszą lgt.
Kolejność: leg. [zbieracz].
Poprawnie jest leg. (nie Leg. i nie lgt.). A propos lgt. z tego co widze, jest to skrót używany przez entomologów z południa czyli Czechów i Słowaków - oni piszą lgt.
Kolejność: leg. [zbieracz].