Sprawa przerodziła się w skomplikowaną i dość nieprzyjemną, ale wypowiem się tutaj tylko w kwestii oznaczenia okazu.
Po korekcie Jacka i oznaczeniu okazu wraz z Wojtkiem Szczepańskim stwierdziliśmy jednomyślnie (Wojtek i ja), że należy on do gatunku
Turkaromia gromenkoi Danilevsky, 2000.
To, że w Tadżykistanie występuje ten gatunek wiedzieliśmy już przed wyprawą, gdy tworzyliśmy listę kózek tego kraju na podstawie CPC. Mieliśmy w terenie nawet zdjęcie, to samo, które zostało tu już podlinkowane:
http://www.zin.ru/animalia/coleoptera/images/turgro.jpg
Jednak z jakichś powodów, których nie możemy sobie przypomnieć (pomieszaliśmy coś z rozmiarami ciała albo zdjęcie w terenie w ogóle nam nie przypominało złapanego okazu) odrzuciliśmy tę opcję i jedyne co zostało w drodze takiej eliminacji (może i niepoprawnej, ale wstępnej) to właśnie
Aromia moschata - któryś z jej podgatunków.
Wrzuciłem temat na Forum w postaci jaki jest w tej chwili i Jacek wyłapał sprawę, że na pewno nie jest to w ogóle rodzaj Aromia. Tutaj rzeczywiście powinienem uderzyć się w pierś - nie miałem żadnego doświadczenia w tej grupie. Jednak uważam, że m.in do takich celów służy tego typu Forum, aby móc się upewnić w podobnej sytuacji i gdybyś Jacku nie ukrył tematu to być może inny użytkownik powiedziałby nam, że na pewno nie jest to Aromia, a prawdopodobnie Turkaromia.
Także jesteśmy Ci wdzięczni za wyłapanie błędu, ale z dalszą diagnozą, pomimo Twojego doświadczenia nie zgadzamy się.
A teraz w sprawie samego oznaczenia okazu.
Nie do końca rozumiem dlaczego wydaje Ci się zdumiewające, a wręcz niemożliwe, że dwóch doktorantów, zajmujących się Cerambycidae, po dotarciu do oryginalnej publikacji w języku angielskim, opisującej takson oraz przy użyciu porządnego binokularu, z okazem w ręku, jest w stanie poprawnie go oznaczyć.
Kim trzeba być by móc to robić? Kto ma zarezerwowane prawo do diagnozy?
Przechodząc do konkretów:
M.L.Danilevsky. 2000. New and little Known Cerambycidae from Central Asia (Coleoptera, Cerambycidae). Lambillionea, C, 2, Juin 2000: 289-294.
http://www.zin.ru/Animalia/Coleoptera/eng/mldanpdf.htm
W powyższej publikacji można znaleźć 2 zdjęcia omawianego gatunku: jedno samca a drugie samicy, jednak ich jakość również pozostawia wiele do życzenia
Wypisanie wszystkich cech zajęłoby zbyt wiele czasu - podam więc "tylko" kilkanaście, część z tych które rozumiemy (w sensie precyzyjnego tłumaczenia) bez niedomówień i wątpliwości:
1.
ciało całkowicie metalicznie brązowe lub zielonkawo-brązowe - zgadza się
na zdjęciu widać to dobrze, ale oglądając okaz pod różnym kątem cecha jest ewidentna. Brązowy, złotawy połysk przechodzi w zielonkawy na końcu pokryw oraz na głowie,
2.
czułki i nogi z niebieskawym połyskiem - zgadza się
cecha ewidentnie występuje, z tym, że mocniejszy połysk wydaje się być na czułkach niż na nogach,
3.
głowa z krótkim, umiarkowanie gęstym owłosieniem - to już nieco subiektywna kwestia i oczywiście trzeba tu już użyć powiększenia, ale krótkie włoski na głowie jak najbardziej występują,
4.
głaszczki szczękowe i wargowe koloru ciemnobrązowego - zgadza się,
5.
czułki pokryte krótkim, ale bardzo wyraźnym i gęstym owłosieniem - zgadza się
chociaż na tej jakości zdjęciu jest to ledwo dostrzegalne,
6.
pierwsze 5 trzonów czułków z silnie ukośnie wzniesionymi szczecinami - zgadza się
to już chyba bardzo charakterystyczna cecha. generalnie włoski od 6go członu czułków są o wiele mniej liczne i trudniej zauważalne,
7.
czułki u samicy mniej więcej tak długie jak ciało lub nieznacznie dłuższe - zgadza się
w tym przypadku są nieznacznie krótsze,
8.
pierwszy czułkowy "joint" - prawdopodobnie chodzi o cały segment (jeśli tak to nie jestem pewien czy słowo zostało użyte poprawnie) lub tylko trzon segmentu - u samicy około 1.9 x dłuższy, niż szerszy z małym nieregularnym punktowaniem - punktowanie się zgadza, natomiast jeśli chodzi o cały człon to jego stosunek długości do szerokości wydaje się jednak większy,
9.
pierwszy segment czułków u samicy około 1.8 x krótszy niż trzeci oraz około 1.4 x krótszy niż czwarty - zgadza się ewidentnie,
10.
przedplecze z dużym nieregularnym punktowaniem, częściowo przylegającym, częściowo falistym (krętym) - trochę to zawiłe w tłumaczeniu, ale rozumiem to jako nieregularną mikrorzeźbę przedplecza, częściowo "falistą" i to się zgadza,
11.
tarczka trójkątna, szersza niż długa, pokryta bardzo krótkim, gęstym owłosieniem, za wyjątkiem samego wierzchołka, który jest nagi (nieowłosiony) - zgadza się w 100%, a myślę, że jest to na prawdę charakterystyczna i istotna cecha. Niestety na zdjęciu słabo widoczna, za to pod binokularem nie pozostawia wątpliwości,
12.
pokrywy u samicy nieznacznie rozszerzone poniżej (w stronę końca ciała) ich środka - zgadza się
na zdjęciu widać to akurat bardzo dobrze. Jedyne co mnie zastanawia to, że samica na zdjęciu w publikacji wydaje się być znacznie węższa niż nasz okaz i paradoksalnie opis pasuje bardziej do naszej samicy,
13.
nogi pokryte bardzo gęstym, drobnym omszeniem oraz
uda umiarkowanie rozszerzone - znów nieco subiektywne, ale w moim mniemaniu wszystko pasuje,
14.
długość ciała u samic od 28 do 53,5 mm -
Także uważamy, że taka zgodność (a nawet większa bo nie wypisałem wszystkich cech, które rozumiemy, bezspornie widzimy i które się zgadzają) jest w zupełności wystarczająca by oznaczyć ten okaz jako
Turkaromia gromenkoi Danilevsky, 2000.
A co się tyczy
locus typicus to napisałem Ci o tym PRZED próbą oznaczenia okazu, jako ważną wskazówkę, ale na pewno nie mogącą zastąpić porównanie z diagnozą.
Skoro już o tym mowa to materiał z publikacji to 4 okazy z Gór Gissar:
1 samiec (holotyp) oraz 2 samice - z terenu Uzbekistanu
i 1 samica z Tadżykistanu z Iskander-Kul czyli z *dokładnie* tego samego miejsca skąd pochodzi nasz okaz.
Czy w obliczu powyższych faktów mamy do czynienia z nowym dla nauki taksonem? Naszym zdaniem - nie.
W wolnym czasie mogę założyć temat na włoskim forum. Jakby co dam znać tutaj, może tam specjaliście będą mieć inne zdanie.