Coelioxys
Coelioxys
Lipiec, wiec pojawiają się ścieski. Na razie udało mi się sfotografować jednego osobnika.
Łódź, 7 lipca.
Łódź, 7 lipca.
- Załączniki
- ścieska..jpg (71.87 KiB) Przejrzano 5450 razy
- ścieska.jpg (79.04 KiB) Przejrzano 5450 razy
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Coelioxys
Jedyne, co mi się udało, to wykluczyć trzy z 13 rodzimych gatunków. C.rufescens ma mniej wydłużony ostatni pierścień odwłoka. C. afra nie osiąga 10 mm, moja ścieska była większa.C.mandibularis zaś charakteryzuje się wygiętymi żuwaczkami.
Natomiast C.quadridentata - te, ktore oglądalem na zdjeciach - nie ma tylu żółto zabarwionych włosków na tułowi. To jednak może być kwestia zmienności osobniczej, ewentuialnie dymorfizmu płciowego.
Gdybym musiał coś wybrać, to zdecydowalbym się na C.brevis, której niestety na Biolibie brak.
Natomiast C.quadridentata - te, ktore oglądalem na zdjeciach - nie ma tylu żółto zabarwionych włosków na tułowi. To jednak może być kwestia zmienności osobniczej, ewentuialnie dymorfizmu płciowego.
Gdybym musiał coś wybrać, to zdecydowalbym się na C.brevis, której niestety na Biolibie brak.
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Coelioxys
Jeszcze Ci nie odpuszczę
Krajowe Coelioxys dzielą się na dwie grupy: te co mają odwłok w normalnych włoskach jak na zdjęciu, i te które zamiast włosków mają łuseczki. Z tego względu afra i brevis odpadają, ponadto brevis ma koniec ostatniego segmentu czerwony.
Nie sugeruj się za bardzo kolorami a już na pewno nie wielkością.
Krajowe Coelioxys dzielą się na dwie grupy: te co mają odwłok w normalnych włoskach jak na zdjęciu, i te które zamiast włosków mają łuseczki. Z tego względu afra i brevis odpadają, ponadto brevis ma koniec ostatniego segmentu czerwony.
Nie sugeruj się za bardzo kolorami a już na pewno nie wielkością.
Re: Coelioxys
Pomęczyłeś mnie. Obejrzałem kilkadziesiąt odwłoków ściesek, aby nauczyć się choć rozróżniać, które z nich mają łuski, a które włoski. I wcale nie mam pewności, czy rozróżniam te struktury poprawnie. Tutaj potrzeba chyba opatrzenia na żywych osobnikach, bądź na rozpiętych okazach. Mógłbym ponownie zabawić sie w zgaduj-zgadule, ale trafienie byłoby w 90% łutem szczęścia.
Przy okazji znalazłem jedną ciekawostkę. Wedlug FE w Polsce występuje 14 gatunków z rodzaju Coelioxys. I zasieg jednego z nich -C.albonotata - zawiera się w granicach naszego kraju. Nie wystepuje on nigdzie indziej. Endemit! Dla mnie sensacja. Możesz ją potwierdzić?
Edit: ścisle rzecz ujmując z pozostałej cześci Europy brak danych. (no data).
Przy okazji znalazłem jedną ciekawostkę. Wedlug FE w Polsce występuje 14 gatunków z rodzaju Coelioxys. I zasieg jednego z nich -C.albonotata - zawiera się w granicach naszego kraju. Nie wystepuje on nigdzie indziej. Endemit! Dla mnie sensacja. Możesz ją potwierdzić?
Edit: ścisle rzecz ujmując z pozostałej cześci Europy brak danych. (no data).
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Coelioxys
Sprawdziłem swoją bazę literatury w zakresie palearktyki i nic, nawet w synonimach. Pokorespondowałem ze specami od FE i dowiedziałem się, że to nie jest uznany gatunek, czyli mamy pewnego rodzaju pomyłkę.
Re: Coelioxys
Zamieszczam samiczkę z 27 lipca. Kto wie, może akurat jest w jakiś sposób charakterystyczna. Moją uwagę zwróciły czysto białe włoski na bokach tułowia, twarzy, za oczami i na tergitach (pasy nie łączą się). Oglądałem zdjecia i C.conoidea wykazywała największe podobieństwo, choć pamiętam o Twojej uwadze, aby nie sugerować się kolorami. Była bardzo aktywna, na polnej drodze zdawała się poszukiwać gniazd żywicieli. Pół godziny polowania zaowocowało jedynie trzema bardzo podobnymi ujeciami.
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Coelioxys
A to znasz? Wprawdzie to Wyspy, czyli połowa fauny, ale pokazuje skalę problemu uznaczania rodzaju ze zdjęć , większość cech jest albo pod skrzydłami, albo na spodzie odwłoka...
Re: Coelioxys
Nie znałem stronki. Wygląda na to, że konieczne są zbliżenia dobrej jakości, na dodatek z perspektywy, którą niełatwo osiągnąć w odniesieniu do żywego, ruchliwego owada. Już wcześniej wiedziałem oczywiście, że oznaczanie za zdjęć to ciężka sprawa, że cechy kluczowe są trudno dostrzegalne. Ale miałem wrażenie - i wciąż je mam - że doświadczeni spece, jakim bez wątpienia jesteś, zyskują w niektórych przypadkach zdolność identyfikacji gatunku nawet wtedy, gdy obiektywnie jest to zadanie niewykonalne, na podstawie cech nie ujętych w kluczach, choćby kolorystyki, czy pokroju ciała. W oparciu o ogólne wrażenie. I zazwyczaj trafiają. Jestem przekonany, ze niekiedy taki mechanizm zachodzi i działa.
Rodzaj Coelioxys jednak mu nie podlega, jak widać.
Dziękuję za reakcję.
Rodzaj Coelioxys jednak mu nie podlega, jak widać.
Dziękuję za reakcję.
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Coelioxys
Otóż to jest jeden z tych rodzajów, przy których wogóle się nie zastanawiam. Widzę tylko, że Coelioxys i do koszyka, jak zobaczę pod binokularem to się dowiem. Mowy nie może być więc o wrażeniowości. Dlatego więc pobiegłem do biolibu i przeleciałem się z kluczem i 1 to rufescens a 2 conoidea. Oczywiście z pewną dozą niepewności
Re: Coelioxys
W miejscu, gdzie latała ścieska z pierwszych zdjęć w temacie, stacjonowała spora kolonia porobnic przypominających Heliophila bimaculata - to kolejny argument na rzecz słuszności Twojego oznaczenia.
Bardzo doceniam poświęcony czas, nie tylko w tym wątku. Ponownie szczerze dziękuję.
Bardzo doceniam poświęcony czas, nie tylko w tym wątku. Ponownie szczerze dziękuję.
Re: Coelioxys
Ścieski dopisują w tym sezonie. Jedną z nich chciałbym pokazać, ponieważ wydała mi się inna niż wszystkie; w pierwszej chwili nawet nie rozpoznałem rodzaju. Nie wiem, czy fotka oddaje tę inność. A zrobiłem tylko dwie, bardzo podobne. Wiadomo, jak to jest z pszczołami - odlatują nagle i bez uprzedzenia.
Widzew, sierpień.
Widzew, sierpień.
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Coelioxys
Tego rozpykasz sam. Bardzo ładnie widać cechę na głowie, co też jest ładnie zaznaczone na linkowanym pdfie z Wysp.
Re: Coelioxys
Obawiam się, ze mnie przeceniasz. Jak dotąd nie udało mi się dojść do jednoznacznego wniosku, takiego, do którego miałbym przekonanie. Jakoś nie potrafię ocenić, czy włoski na nadustku są sterczące, czy wręcz przeciwnie. Albo, czy tworzą grzebyczek między czułkami.Wciąż brakuje mi opatrzenia...
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Coelioxys
Mandibularis. Jest fotka z wyrysowanym kątem załamania żuwaczki, widać na obu.
Może i przeceniam ale liczba osób, z którymi mogę podyskutować jest dość ograniczona
Może i przeceniam ale liczba osób, z którymi mogę podyskutować jest dość ograniczona
Re: Coelioxys
Ceche z zuwaczkami znalem, lecz aby ja zanalizowac potrzebuje lepszego ujecia niz to, ktore tu zamiescilem. Dzieki. Przepraszam za pisownie, korzystam z tableta.