Polskie Forum Entomologiczne

Witam,

Dawno nie gościłem, ale o chrząszczach nie zapomniałem.
Taka dwukolorowa bestyja trafiła mi się w hodowli, a dalej nie znam gatunku.
Chrząszcze przybyły do mnie z Norwegii, z innej hodowli, a to oznacza, że mogą być zewsząd, co wcale nie ułatwia mi oznaczenia w tej rodzinie. Jeśli zdjęcia nie będą wystarczające, pogrzebię, i może uda się znaleźć nienaruszonego trupka na dnie hodowli, lub też larwę.
Takowy przynajmniej nie będzie się ruszał.

Pozdrawiam,
Robert.

Ciekawe chrząszczyki. Chętnie przyjrzałbym się im bliżej.

Mogę zanurzyć głowę na dno hodowli, i poszukać jakichś martwych sztuk(ale to już nie dzisiaj) i podesłać.
Żywego materiału nie oddam, bo póki co liczy się każdy osobnik. Niech się rozmnażają w spokoju.
Daj znać na PW.

Jeśli to gatunek znany z Europy, to będzie to Dermestes maculatus lub D. sibiricus (o ile kolor pokryw na zdjęciu odpowiada rzeczywistemu, bo jeśli nie, to może D. frischii też trzeba brać pod uwagę). Sprawdź, czy wierzchołek pokryw jest wyciągnięty w ostry kolec, czy zaokrąglony. Zdaje mi się, że na pierwszym zdjęciu ten kolec widzę (lewa pokrywa), ale mogę się mylić.

Postaram się dziś zrobić jakieś przyzwoite zdjęcia mniej ruchomym osobnikom, i może larwom.

Żeby unieruchomić sześcionoga do zdjęć, wystarczy włożyć go na kilka minut do lodówki (byle nie zamrażalnika :> ). Gdy mu metabolizm zwolni, od razu będzie lepiej pozował :]

Wybaczcie, ale gorszych zdjęć nie udało mi się osiągnąć. Padła mi lampka, a dziś nawet na słońce nie można liczyć.
Długość tego chrząszczyka to 7 mm. Larwy 11 mm.

Aneto, spróbowałem spowolnić metabolizm chrząszczyka, jednak jak tylko miałem nacisnąć spust, ten wierzgnął. Potem poszło już z górki. Mam zdaje się zbyt ciepło w pokoju.

Zdjęcie od góry nie wyjaśnia nic w kwestii wierzchołka pokryw, o wygląd którego pytałem. Zatem to musisz sprawdzić sam. Choć właściwie bardziej dla zasady, bo na szczęście spód wyjaśnia dużo więcej - z wymienionej wcześniej trójki gatunków tylko u D. frischii ostatni segment odwłoka wygląda tak jak u Twojego okazu. Zatem wierzchołek pokryw powinien być zaokrąglony, bez kolca - sprawdź jeśli możesz. Wszystko w dalszym ciągu przy założeniu, że to gatunek znany z Europy, bo mój zasób wiedzy dalej nie sięga.

Wybaczcie że tak późno, ale wypadło mi to z głowy. Praca, praca, i jeszcze raz telefon z samego rana.

Czy takie zdjęcie rzuci nieco światła na gatuneczek?

Inszy niż poprzednio. Takie bruzdy na pokrywach ze znanych mi gatunków ma tylko D. bicolor.

To nie ten sam osobnik co poprzednio to fakt.
Cóż, widzę, że tylko namieszałem. Postaram się wrzucić serię kilku trupków z hodowli.

Już wcześniej podejrzewałem, że możesz mieć w hodowli więcej niż 1 gatunek, co się właśnie potwierdziło