Polskie Forum Entomologiczne

TVP anonsuje taki oto tytuł: "Ważki. Podniebni łowcy" pojawia się on w programie dnia 20 września (czwartek) o godzinie (skądinąd beznadziejnej dla większości) 12:35. Misja trwa...
Aczkolwiek, odkładając na bok ironię, dla osób dysponujących nadmiarem czasu w godzinach okołopołudniowych i lubujących się w ważkach - zapewne wart obejrzenia.
Pozdrawiam.
http://www.tvp.pl/program-telewizyjny?offset=5

Dzięki za wiadomość. Telewizji z reguły nie oglądam, to i programu nie śledzę, ale na to chętnie rzucę okiem.

Powtórzenie filmu w piątek 21 września o 8.55 rano - pora też głupia, ale można próbować nagrać.

Dziękuje za wiadomość, akurat mam na popołudniową zmianę  .

Na pewno fajne program ale telewizja nie mam , i stawić on-line (youtube albo coś takiego) byłoby super, bo bardzo chętnie oglądałem

To byłoby niezgodne z prawem autorskim. Nagranie można zrobić wyłącznie na własny użytek.

Ma Pani racje!

Moim zdaniem film raczej średni. Osobiście nie przypadły mi do gustu sztucznie spreparowane sceny oraz panujący w filmie chaos. Z plusów, to ciekawie patrzyło się na ujęcia w zwolnionym tempie (te, które faktycznie były nagraniami, a nie kombinacjami komputerowymi).
No, ale jak mawiali już Starożytni - de gustibus non est disputandum. Tym niemniej chętnie poznam zdanie innych, którzy film oglądali.

Mam podobne odczucia - całość zepsuły trochę efekty komputerowe i próba upchnięcia informacji ze zbyt wielu dziedzin, natomiast całkiem źle się nie oglądało, bo zdecydowanie przyjemne były zdjęcia "z natury".

Patrzymy na ten film oczami ludzi, którzy coś już o ważkach wiedzą. Oczekujemy, ze się z niego czegoś nowego dowiemy, a tymczasem jest to film dla ludzi, którzy nie wiedzą o wazkach nic, lub bardzo niewiele. I ci ludzie otrzymują bardzo dużo informacji.
Mnie osobiście najbardziej przeszkadzało przedstawienie historii ważki. Cała ta część geologiczno-paleontologiczna, no ale to akurat najbliższe mojemu wykształceniu. Ale dla "małego Jasia" pewnie wystarczy a błędów i spłyceń tematu i tak nie dostrzeże. Ja bym ten wątek skróciła i ograniczyła do pokazania skamielin, w dodatku we właściwej kolejności.
Natomiast jeśli chodzi o komputerowe przetworzenia obrazu, nie widzę problemu. Nie da się zrobić prawdziwych ujęć od początku do końca - zawsze najciekawsze ucieka z kadru, a wazki nie aktorzy i dubla się nie skręci. Można tylko lepiej oszukać przy montażu, a to akurat dla mnie nie musi być zaletą.

Miałem taki moment rozczarowania kiedy to na torfowisku było gadanie o rosiczce, podczas gdy mogli pokazać tu jakiegoś tyrfofila z Odonata. Ogólnie na filmie o ekologii ważek było uderzająco mało.

Nie mniej nagrałam ten film i myślę, że z przyjemnością obejrzę go w lutym, gdy pojawi się tęsknota za ich widokiem.

A piątkowa powtórka filmu przegrała z martyrologią.  

Nie było filmu?