Rhamnusium bicolor - zmienność
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Rhamnusium bicolor - zmienność
Jaka jest wg Waszych obserwacji zmienność Rhamnusium bicolor w Polsce? Każde spostrzeżenie jest cenne, czy zdarzają się niebieskie samce, czy tylko żółte, czy tylko niebieskie itd.
Samice mają zawsze (poza bardzo sporadycznymi przypadkami) pokrywy niebieskie lub niebiesko-czarne do czarnego.
Zmienne są samce. Mają zmienny kolor pokryw i czułków, pokrywy bywają słomiano-żółte przez formy brązowe z połyskiem granatowym do niebieskich.
Czułki o zmiennej kolorystyce.
Dymorfizm płciowy: różnice najwyraźniej dostrzec w budowie ostatnich segmentów odwłoka i po długość czułków.
Poniżej okazy łowione na przestrzeni wielu lat tylko w jednym miejscu (Tomaszów Maz, central Poland UTM DC30, koniec maja do połowy czerwca, 1995-2012, na klonach (Acer), rzadziej na topoli czarnej (Populus nigra) i kasztanowcu (Aesculus hippocastani) i brzozie (Betula), leg et coll, J.Kurzawa).
Samice mają zawsze (poza bardzo sporadycznymi przypadkami) pokrywy niebieskie lub niebiesko-czarne do czarnego.
Zmienne są samce. Mają zmienny kolor pokryw i czułków, pokrywy bywają słomiano-żółte przez formy brązowe z połyskiem granatowym do niebieskich.
Czułki o zmiennej kolorystyce.
Dymorfizm płciowy: różnice najwyraźniej dostrzec w budowie ostatnich segmentów odwłoka i po długość czułków.
Poniżej okazy łowione na przestrzeni wielu lat tylko w jednym miejscu (Tomaszów Maz, central Poland UTM DC30, koniec maja do połowy czerwca, 1995-2012, na klonach (Acer), rzadziej na topoli czarnej (Populus nigra) i kasztanowcu (Aesculus hippocastani) i brzozie (Betula), leg et coll, J.Kurzawa).
- Załączniki
- Rhamnusium male PL.JPG (369.38 KiB) Przejrzano 5465 razy
- Rhamnusium male brown PL.JPG (34.94 KiB) Przejrzano 5465 razy
- Rhamnusium male yellow PL.JPG (31.88 KiB) Przejrzano 5465 razy
- Rhamnusium female PL.JPG (83.46 KiB) Przejrzano 5465 razy
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
Ciekawy wątek! W moich zbiorach mam jedynie niebieskie samice i ew. warianty niebiesko-czarne - [pochodzenie Roztocze, Kotlina Sandomierska, Lubelszczyzna, Podkarpacie] samce w odmianach barwnych.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
Zainteresowanie jakoś niezbyt duże jak narazie, postawię pytanie inaczej - czy komuś zdarzyło się spotykać tylko żółte samce, bez udziału niebieskich? No i automatycznie drugie - czy ktoś miał problem ze spotkaniem żółtych bo miał tylko niebieskie?
Z góry dziekuję za Wasze obserwacje, problem z pozoru błahy...
Z góry dziekuję za Wasze obserwacje, problem z pozoru błahy...
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
Ja na Lubelszczyźnie (okolice Lublina) odłowiłem kiedyś same żółte samce, chyba 3 sztuki, a obserwowałem więcej, samych żółtych (około 10-15), oraz dwie samice w tym żółtym bractwie. Była to jedyna obserwacja na tyle wyrazista, że ją zapamiętałem. Poza tym sporadycznie odławiałem ten gatunek ale uwagi nie zwróciłem czy w danym środowisku dominowały samce o jednej odmianie ubarwienia. Może na zmienność ubarwienia wpływa roślina żywicielska (gatunek drzewa) w której bytują larwy?
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
Tak sobie myślę, że w Polsce chyba jeszcze nikomu (czyli te setki kózkolubów, którzy się zajmują tą grupą mniej lub bardziej systematycznie ) nie zdarzyło się (nie przyszlo do glowy) wymienić partii R.bicolor z Polski ze sobą (włącznie ze mną). W efekcie np. taki Pierpaolo Rapuzzi ma możliwości porównania okazów R.bicolor z wielu regionów z Polski, bo ma z wielu miejsc od wielu osób, ale w Polsce raczej takiego porównania jeszcze nikt nie robił, poza przypadkami, gdy ktoś zbierał ten gatunek w róznych okolicach Polski samodzielnie. Nikomu bowiem nie przyszło do głowy badać aberacje kolorystyczne jednego, bardzo charakterystycznego gatunku. Wniosek z tego płynie taki, że jeśli nie zaczniemy prowadzić bardziej skoordynowanych badań fauny własnego regionu, to zawsze zrobi to ktoś inny, z daleka. A takich badań jak na razie w Polsce sobie nie przypominam. Wszyscy pracują wytrwale, samodzielnie, w izolacji, po cichutku, co też widać w pewien sposób po ilości wpisów w tym wątku, że Forum jako platforma do wymiany informacji badawczej nie spełnia tego zadania. Ale to takie moje luźne spostrzeżenia, mogę się mylić.
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
wszyscy po prostu po cichu uzupełniają zbiory i traktują w większości zbiory na zasadzie własnej izolowanej kolekcji wzbogacanej nowymi okazami. W zasadzie poruszony temat powinien wyzwolić burzę informacji, relacji etc. A dlaczego nie wyzwala? Dlatego, że dla wielu osób jakiekolwiek badania naukowe, są czystą abstrakcją. Liczy się zbiór uzupełniony o ,,rzadziochy" , potem ich powielanie celem wymiany na inne ,,rzadziochy" spoza kraju. I to niekoniecznie w celu tworzenia zbioru porównawczego, tylko mnożenia serii okazów danego gatunku, by wymieniać ich w iście ,,filatelistyczny sposób" . A jak mówisz potrzeba by było trochę więcej dyskusji. Przykre, że temat dotyczący polskich okazów z kraju, w którym jak piszesz tak wielu ,,kózkarzy" porusza Kolega z zagranicy. Chyba jakaś zawiść w środowisku Lepiej obcemu niż swojemu coś przekazać, okazy, dane. A koledze z kraju nie a dlaczego? No właśnie, pewnie jakaś obawa przed czasowym rozparcelowaniem swoich zbiorów, może strach że nie wypożyczone okazy nie wrócą, a może i fobia, ze kolega cos znajdzie odkryje i coś nas ominie?Jacek Kurzawa pisze: Wniosek z tego płynie taki, że jeśli nie zaczniemy prowadzić bardziej skoordynowanych badań fauny własnego regionu, to zawsze zrobi to ktoś inny, z daleka. A takich badań jak na razie w Polsce sobie nie przypominam. Wszyscy pracują wytrwale, samodzielnie, w izolacji, po cichutku, co też widać w pewien sposób po ilości wpisów w tym wątku, że Forum jako platforma do wymiany informacji badawczej nie spełnia tego zadania. Ale to takie moje luźne spostrzeżenia, mogę się mylić.
A może kózkarzy nie ma az tak wielu????
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
...a może niewiele osób łowi ten gatunek...ja np. nie mam ani jednego okazu tego gatunku(inna sprawa, że jakos specjalnie nie szukałem ) i nie widywałem go w naturze -może inni maja podobnie .
A na marginesie o jakiej pracy jest mowa, bo w kózkach ostatnio mniej siedzę i nie bardzo rozumiem problem...
Pozdrawiam
Rafał
A na marginesie o jakiej pracy jest mowa, bo w kózkach ostatnio mniej siedzę i nie bardzo rozumiem problem...
Pozdrawiam
Rafał
- CARABUS12
- Posty: 1300
- Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
- profil zainteresowan: WOT
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
Ja mam jeden okaz w zbiorze, więc o porównaniu moge sobie pomarzyć.
-
- Posty: 5057
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
mam z dawnych lat, kiedy to jeszcze zbierałem niektóre chrząszcze. Fotka przez szybę gabloty
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
Danilevsky w swojej ostatniej pracy (sprzed tygodnia) porobił trochę porządek w rodzaju Rhamnusium zauważając przy okazji, że na zachodzie Europy są tylko niebieskie samce a daleko na wschodzie już tylko żólte (i to nowy ssp. constans). W Polsce powinno być mniej więcej tak, jak u mnie na fotce, ale okazuje się, że kilku osobom nie zdarzyło się spotkać ani jednego niebieskiego samca na kilkaset spotkanych (np. Tomek Olbrycht, koresp.). Trochę to dziwne, a nigdzie w dostepnej polskiej literaturze nie widzę nawet wzmianki o spotykanych formach barwnych . Pozostają zbiory i obserwacje. Przez Forum mozna temat delikatnie ruszyć, ale odzew jest mizerny, byc moze przez rzadkosc odwłowów (chyba jednak). Co się dzieje w Rhamnusium w Polsce tego nikt nie wie. Teoretycznie NIC, bo tak jest łatwiej. Jak ktoś lubi problemy to jest gotowy kolejny problem badawczy.Rafał Celadyn pisze:A na marginesie o jakiej pracy jest mowa, bo w kózkach ostatnio mniej siedzę i nie bardzo rozumiem problem...
-
- Posty: 128
- Rejestracja: piątek, 21 maja 2010, 13:07
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
W moim zbiorze przeważa brązowa forma samców, a te które są granatowe zdaje się, że mają domieszkę brązowej barwy.
P.S. Wszystko Siemianowice Śl.
P.S. Wszystko Siemianowice Śl.
- Załączniki
- IMG_3577 - Kopiad.jpg (146.94 KiB) Przejrzano 4934 razy
- IMG_3577 - Kopia (2)d.jpg (148.93 KiB) Przejrzano 4934 razy
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9493
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
do postu: viewtopic.php?p=193089#p193089
Z tą kolorystyką bywa róznie, żeby ocenić populację, trzeba dysponować długą serią i długookresowymi obserwacjami. Kiedyś, na początku, spotykałem same niebieskie (samce + oczywiście samice), pierwszy żółty samiec pojawił się jako może 20-ty osobnik. Wtedy wydał mi się rzadką formą. W następnych latach spotykałem je częściej a bywały takie dni, kiedy na spotkane 4 osobniki wszystkie były żółte. I nie zależy to od miejsca ani od roku, tylko od "statystyki".
Wg Danilevskiego w Polsce gdzieś mogłaby przebiegać granica między populacjami zachowującymi się odmiennie. Temat wart uwagi.
Z tą kolorystyką bywa róznie, żeby ocenić populację, trzeba dysponować długą serią i długookresowymi obserwacjami. Kiedyś, na początku, spotykałem same niebieskie (samce + oczywiście samice), pierwszy żółty samiec pojawił się jako może 20-ty osobnik. Wtedy wydał mi się rzadką formą. W następnych latach spotykałem je częściej a bywały takie dni, kiedy na spotkane 4 osobniki wszystkie były żółte. I nie zależy to od miejsca ani od roku, tylko od "statystyki".
Wg Danilevskiego w Polsce gdzieś mogłaby przebiegać granica między populacjami zachowującymi się odmiennie. Temat wart uwagi.
- Rafał SZCZECIN
- Posty: 1625
- Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
- Specjalność: Ogólnie poznawczo
- profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Rhamnusium bicolor - zmienność
U mnie okazy znalezione 8 czerwca 2014r. w Szczecinie, w alei starych dziuplastych kasztanowców ( niestety, drzewa te zostały już oznaczona do wycięcia )
W moich rejonach żerowiska tego pięknego chrząszcza spotykałem jak dotąd tylko na kasztanowcach, w tym także w centrum Szczecina.
W moich rejonach żerowiska tego pięknego chrząszcza spotykałem jak dotąd tylko na kasztanowcach, w tym także w centrum Szczecina.