Atrakcyjność entomologiczna Łodzi i okolic

Opisy, jak się przygotować, relacje ...
Awatar użytkownika
avidal
Posty: 2571
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2011, 14:59
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Atrakcyjność entomologiczna Łodzi i okolic

Post autor: avidal »

Brachytron pisze:Przy okazji, mógłbyś wpisać skąd jesteś, łatwiej będzie dyskutować o tym co może a co nie może być w okolicy...
Z bodaj najbrzydszego dużego miasta Polski - z Łodzi. Entomologicznie również to wyjątkowo nieatrakcyjny rejon. Także chyba nici z moich zamiarów, skoro są tylko trzy (nie wiedziałem).
Punctatum chyba bym rozpoznał.



Edit: wydzielone z wątku "Anthidium":
viewtopic.php?f=807&t=18486
Awatar użytkownika
red45
Posty: 788
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 10:49
UTM: CC83
profil zainteresowan: Fotografia przyrody astronomia samoloty
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Anthidium

Post autor: red45 »

avidal pisze:Z bodaj najbrzydszego dużego miasta Polski - z Łodzi. Entomologicznie również to wyjątkowo nieatrakcyjny rejon.
Oba te stwierdzenia mogę skomentować tylko jednym słowem - bzdura :-)
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Anthidium

Post autor: Brachytron »

Co do pierwszego. Rozmawiałem niedawno z kilkoma studentkami z Łodzi, podając im zasłyszany stereotyp o tym, że aby lubić Łódź to trzeba się w niej urodzić. Odparły, że często i to nie wystarcza...

Co do drugiego, to po latach orania różnych terenów podejrzewam, że słabych to raczej nie ma, są dobre i rewelacyjne :). Trzeba się tylko trochę rozejrzeć.
Awatar użytkownika
avidal
Posty: 2571
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2011, 14:59
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Anthidium

Post autor: avidal »

Red45, Twój lokalny patriotyzm uraziłem niechcący. Uroda to rzecz gustu, nie ma sensu się spierać. Moim zdaniem Łódź jest paskudna. Choć ma ładne parki. No i Ogród.
Jeśli zaś mowa o atrakcyjnosci entomologicznej... W poszukiwaniu ciekawych bzygów odwiedziłem kilka podłódzkich rezerwatów, tudzież miejsc obiecująco sie zapowiadajacych. Znalazłem tylko T. vespiforme i Ch.cautum. Na poludniu w jednym miejscu spotyka sie wszystkie cztery gatunki Temnostoma (doniesienia A.Szlachetki z forum Syrphidae). Oczywiscie można powiedzieć, że nie potrafię szukać. Zatem proszę, wskaż mi bogate w interesujące bzygi saprofagiczne miejsce.
O motylach to już w ogóle nie warto wspominać. Nędza, aż piszczy.
Witas

Re: Anthidium

Post autor: Witas »

avidal pisze:W poszukiwaniu ciekawych bzygów odwiedziłem kilka podłódzkich rezerwatów, tudzież miejsc obiecująco sie zapowiadajacych.
Trochę bokiem...
Szukając owadów generalnie należy unikać rezerwatów jak ognia... Jest wiele ciekawszych miejsc 8) A na atrakcyjnych miejscach też się wielokrotnie przejechałem. Co do miasta Łodzi... nie będę się wypowiadał... coby nie zaleźć komuś za skórę :P
Wychowałem się pod Kutnem, wśród pól, pól i jakiś tam zagajników. Ale i entomologicznie są tam rzeczy extra. Wiele motyli nie udało mi się znaleźć w innych miejscach.
Awatar użytkownika
avidal
Posty: 2571
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2011, 14:59
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Anthidium

Post autor: avidal »

Na przykład? Zaciekawiłeś mnie.
Awatar użytkownika
red45
Posty: 788
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 10:49
UTM: CC83
profil zainteresowan: Fotografia przyrody astronomia samoloty
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Anthidium

Post autor: red45 »

Tak lekko off-topicując - urodziłem się w Łodzi, moja cała rodzina pochodzi z Łodzi co najmniej od czterech pokoleń wstecz, więc wybaczcie mi, ale Łodzi będę bronił do ostatniej kropli krwi :-) Piękno to rzecz gustu, mnie podoba się i Warszawa, i Gdańsk, i Kraków, i setka innych miejsc, ale najbardziej Łódź, mimo że nie jest średniowieczna, nie ma zamku, ma za to żuli, prostopadły układ ulic i brud. A do tego złą prasę w całym kraju.

Co do nędzy entomologicznej. Nie jestem specjalistą, ale wciąż pełnym entuzjazmu amatorem, o bardzo terytorialnych nawykach (Ogród Botaniczny). Chodzę tam od wielu lat, od kilku fotografuję owady i właściwie z każdego spaceru przynoszę zdjęcia czegoś nowego. Akurat jeżeli chodzi o muchówki, a szczegółowiej bzygi udało mi się tu znaleźć kilka rzadkich gatunków, co potwierdzili eksperci z forum. Na tym terenie prowadzono też badania dotyczące choćby ważek czy błonkówek, a wyniki były całkiem zachęcające. A gdzie reszta Łodzi? Choćby Łagiewniki czy lasy wokół Lublinka? Pewnie, że to nie Puszcza Białowieska czy Pieniny, ale uważam, że też nie ma powodów do narzekań - jak na wielkie i dawniej bardzo zindustrializowane miasto, nie jest tak źle.

ps. dla chcących zapoznać się z inną twarzą mojego miasta, nie tylko tą pokazywaną przez przygłupów z tvnu i onetu - link - http://galeriamiastalodzi.blox.pl/html

@avidal - jeśli nadal masz chęć sfotografować samce A.manicatum, to zapraszam do Ogrodu - mnie się udało wczoraj :-)
Awatar użytkownika
avidal
Posty: 2571
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2011, 14:59
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Anthidium

Post autor: avidal »

Przecież nie twierdzę, że nie znajdzie się u nas niczego interesującego. Niemniej stawiam wiele, ze tych rarytasów jest mniej i trudniej o nie, niż gdzie indziej. I nawet nie myślę o Puszczy Białowieskiej, ale choćby o Krakowie, czy Wrocławiu. Weźmy Anthidium, od którego wszystko się zaczęło. Czy spotkałeś w Ogrodzie - który jest stosunkowo atrakcyjny pod kątem błonkowek - A. punctatum? Nie. Więc o czym mowa. A modraszki? Też lichutko, co?
Jeśli u nas jest ciekawie, to w innych miejscach rewelacyjnie.
Witas

Re: Anthidium

Post autor: Witas »

avidal pisze:Jeśli u nas jest ciekawie, to w innych miejscach rewelacyjnie.
To bardzo duże uproszczenie... W Krakowie są rewelacyjne tereny dla żeglarka, a go nie ma... Jest natomiast w Warszawie... Takie przykłady mogę przytaczać długo, odnosząc się np do okolic Kutna :!:
Myślę, że nie ma sensu przebijać się argumentami. Sęk w tym, aby systematycznie dłubać w jakiś miejscach, a rarytasy i tak wyjdą. I myślę też, że należałoby się skupić na jakiejś grupie owadów, czyli wąska specjalizacja. Zabawa na dużym terenie z każdym napotkanym owadem niesie za sobą mnogość obserwacji, które później trzeba weryfikować. A biorąc na tapetę wąską grupę, masz przede wszystkim czas na przyłożenie się do jednej rzeczy. Podam prosty przykład. Łapiąc na światło, zajmuję się TYLKO motylami. A wszelakiego robactwa przylatyje mnóstwo. Po prostu nie mam zielonego pojęcia np o muchach i nie mam czasu się w nie wgłębiać.

Więc do boju w teren :P
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Łukasz Mielczarek
Posty: 915
Rejestracja: środa, 31 maja 2006, 18:58
Specjalność: Diptera
Lokalizacja: Włoszczowa/Kraków/Olkusz

Re: Anthidium

Post autor: Łukasz Mielczarek »

avidal pisze: Jeśli zaś mowa o atrakcyjnosci entomologicznej... W poszukiwaniu ciekawych bzygów odwiedziłem kilka podłódzkich rezerwatów, tudzież miejsc obiecująco sie zapowiadajacych. Znalazłem tylko T. vespiforme i Ch.cautum. Na poludniu w jednym miejscu spotyka sie wszystkie cztery gatunki Temnostoma (doniesienia A.Szlachetki z forum Syrphidae). Oczywiscie można powiedzieć, że nie potrafię szukać. Zatem proszę, wskaż mi bogate w interesujące bzygi saprofagiczne miejsce.
O motylach to już w ogóle nie warto wspominać. Nędza, aż piszczy.

Z PKWŁ wymienionych jest 182 gatunki bzygowatych. To na taki "nieatrakcyjny rejon" bardzo wiele:).
Są tam trzy gatunki Temnostoma, 5 Xylota i całkiem sporo innych gatunków saproksylicznych i masa saprofagicznych.
Wykaz z lokalizacją jest w:
- Soszyński B. Soszyńska A., Kowalczyk J.K. 2010. Bzygowate (Diptera:Syrphidae).[W] Jaskóła R. Tończyk G. [red.] Owady Insecta Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Łódź
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3269
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 6 times

Re: Anthidium

Post autor: Jacek Kalisiak »

Jestem z przywoływanej Łodzi i trochę w jej okolicach łapałem. Pominę tu offtopowe fragmenty i spróbuję coś napisać o sprawach związanych z owadami.
No i chwilę się zastanawiałem, od czego zacząć ...
Przytaczana przez Łukasza publikacja to efekt kilkudziesięciu (ponad pięćdziesięciu?) lat pracy bardzo dobrych terenowców faunistów. W tej pracy nie ma analizy częstości występowania, nie są przytoczone dane z ilu okazów były wykazane poszczególne gatunki. Tak więc na pewno obrazuje ona ile można wyciągnąć z terenu intensywnie, latami go penetrując, czy jednak na tej podstawie można wyciągnąć wniosek, że PKWŁ jest jednym z topowych w Polsce centrów bioróżnorodności?
Z drugiej strony nie można oczekiwać, że w ciągu dwóch-trzech lat badań da się wykazać szereg interesujących gatunków, nawet z popularnych grup, i to jeszcze z samego miasta (przykład Ogrodu Botanicznego). Z jednej strony zgodziłbym się z opinią, że okolice Łodzi, zarówno ze względu na rodzaj gleb i skał w podłożu, wysokość npm, średnią temperatur oraz charakter lasów nie jest entomologicznym eldoradem. Z drugiej jednak strony przykładając więcej starań do badania określonej grupy, staranniej penetrując wytypowane miejsca w odpowiednich porach roku i stosując bardziej różnorodne metody można z czasem dokonać całkiem ciekawych odkryć. I raczej cieszyć się z dokonywanych odkryć, niż martwić brakiem oczekiwanych sukcesów ;)
Awatar użytkownika
red45
Posty: 788
Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 10:49
UTM: CC83
profil zainteresowan: Fotografia przyrody astronomia samoloty
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Anthidium

Post autor: red45 »

Z kolei z samego tylko terenu Łódzkiego Ogrodu Botanicznego mamy 23 chronione i rzadkie gatunki Syrphidae, w tym 2xTemnostoma i 1xXylota.
W pracy wymienionej poniżej można znaleźć zresztą wiele rarytasów ze świata owadów znalezionych na terenie ŁOB.

J.K.Kowalczyk, T.Kurzac - Owady chronione, zagrożone i rzadkie Ogrodu Botanicznego w Łodzi.
Awatar użytkownika
avidal
Posty: 2571
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2011, 14:59
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Atrakcyjność entomologiczna Łodzi i okolic

Post autor: avidal »

Najbardziej wyważone głosy nie muszą być tymi najbliższymi prawdy, ale tym razem tak chyba jest. Wypowiedź Jacka zdaje się trafiać w sedno: intensywna eksploracja terenu może przynieść zadowalające rezultaty (przypuszczam, ze tej zasadzie zbyt blisko do uniwersalności, aby szczególnie się cieszyć), ale ogólnie fajerwerków nie ma.
Łukasz wspomina o trzech gatunkach Temnostoma wykazywanych z Wzniesień Łódzkich. Cóż, za jakieś 10 lat, poświęcajac na poszukiwania większosć część każdego lata na eksplorację terenu, być może spotkam wszystkie trzy. Przynajmniej jest nadzieja.
Mnie się marzy, że wchodzę do lasu i je mam. Może nie za pierwszym razem, ale też i nie za setnym, kiedy to jakaś zabłąkana sztuka przysiądzie gdzieś obok. Na to, że będzie łatwo, liczyć tutaj nie ma co. No bo przyjemnie jest przecież nawet wtedy, gdy wraca się z pustymi rękoma.

A tabuny owadziarzy obu rodzajów jakoś do Łodzi nie ciągną...
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16325
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno
Podziękowano: 4 times

Re: Atrakcyjność entomologiczna Łodzi i okolic

Post autor: Aneta »

avidal pisze:Mnie się marzy, że wchodzę do lasu i je mam.
Ech, takie marzenia to każdy owadziarz ma, nawet najbardziej doświadczony... :D Z owadami zresztą nigdy nie jest tak prosto. Najbardziej idealne warunki i tereny nie gwarantują 100% sukcesu, a raryta można czasem upolować w najmniej oczekiwanym miejscu (patrz choćby mój wątek o Pocota personata).
Awatar użytkownika
avidal
Posty: 2571
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2011, 14:59
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Atrakcyjność entomologiczna Łodzi i okolic

Post autor: avidal »

Z uwagą śledziłem wątek o Pocota. Od tego czasu przy każdej dziupli zatrzymuję się na trochę. To był fuks, przypadek. Być moze nie zobaczysz tego gatunku nigdy więcej, nie w swojej okolicy. A są miejsca, gdzie prawdopodobieństwo spotkania tego bzyga jest znacznie wyższe. U nas w Łodzi pozostaje liczyć na fuksy. Nie tylko w tym przypadku.
Chcę powiedzieć, ze o atrakcyjnosci danego terenu świadczy przede wszystkim to, jakie daje gwarancje na spotkanie, złowienie rzadkiego gatunku. A nie to, czy taka szansa w ogóle istnieje.
Awatar użytkownika
Piotr Pawlikiewicz
Posty: 612
Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
UTM: CC71
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Atrakcyjność entomologiczna Łodzi i okolic

Post autor: Piotr Pawlikiewicz »

Jak czytam posty avidala to ręce opadają, wejść do lasu i od razu mieć. Jak przeglądałem zbiory śp. Zygmunta Śliwińskiego to duża część okazów pochodziła z Rudy Pabianickiej z pobliskiego cmentarza. Skoro taki as nie wahał się świecić w tak mało atrakcyjnym terenie i mimo wszystko jakieś tam rzadkości wyławiał, to ty nie powinieneś mieć żadnych oporów do eksploracji swojego terenu. Ja sam mieszkam w niewielkiej miejscowości w pobliżu Łodzi i co jakiś czas wyławiam jakieś rzadkości. W sumie na takim terenie faktycznie może nie być gatunków rzadkich, ale jest tyle mało poznanych pod względem rozmieszczenia grup, nawet w tak popularnych motylach rozmieszczenie mikr jest zagadką. Więc lepiej nie biadolić i żalić się w terenie, tylko ruszać do Łagiewnik i grzebać, łapać, czerpakować a następnie publikować.
Awatar użytkownika
avidal
Posty: 2571
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2011, 14:59
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Atrakcyjność entomologiczna Łodzi i okolic

Post autor: avidal »

Piotrze, oporów przed odkrywaniem tajemnic mojej okolicy nie mam. Ba, cały czas to robię, choć nie stosuję ani wabienia, ani pułapek (raz spróbowałem z feromonami na przezierniki, ale nic to nie dało). I nie biadolę - zwyczajnie wyrażam subiektywną opinię. Tak to widzę i się z tym godzę.
A moja ocena, o czym chyba zapominasz, jest relatywna. Łódź na tle reszty kraju. Aby uwydatnić moje spojrzenie, zadam jedno pytanie: gdzie jest gorzej?
Spodziewam się, że nigdzie.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16325
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno
Podziękowano: 4 times

Re: Atrakcyjność entomologiczna Łodzi i okolic

Post autor: Aneta »

avidal pisze:To był fuks, przypadek. Być moze nie zobaczysz tego gatunku nigdy więcej, nie w swojej okolicy. A są miejsca, gdzie prawdopodobieństwo spotkania tego bzyga jest znacznie wyższe. U nas w Łodzi pozostaje liczyć na fuksy.
Ale wiesz, rarytas jest rarytasem właśnie ze wzgledu na swoją rzadkość ;) I zdaję sobie sprawę, że zapewne to moje jedyne spotkanie z tym bzygiem w tym konkretnym miejscu, ale przez to jest ono dla mnie jeszcze bardziej cenne.
A o atrakcyjności innych terenów nie będę się wypowiadać, bo jestem typem stacjonarnym ;) i po prostu nie mam porównania; mnie w każdym razie wypady entomologiczne zawsze sprawiają radość, nawet jeśli nie sypie mi rzadziolami na każdym kroku.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9516
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 2 times
Kontakt:

Re: Atrakcyjność entomologiczna Łodzi i okolic

Post autor: Jacek Kurzawa »

Chcialbym dodać w temacie duzych aglomeracji, że mowimy nie o mieście w znaczeniu większości miast lecz o ogromnej powierzchni. Z przyleglościami to powierzchnia regionu. Jesli wrzucicmy to pod jedno haslo "Łódź" to bedzie to ogromna ilość gatunków i siedlisk. Tak samo jest z Warszawą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i ekspedycje entomologiczne”