Polskie Forum Entomologiczne

Miło mi poinformować, że nakładem Lasów Państwowych ukazała się książka prof. A. Szujeckiego "Kusakowate (Staphylinidae) lasów Polski", ilustrowana licznymi (ponad 100) zdjęciami mojego autorstwa. Omawia ona gatunki charakterystyczne dla różnych typów lasów i siedlisk, ma 145 str. i jest ładnie wydana (twarda okładka, fotka poniżej). Nie wiem jak będzie dystrybuowana, ale jak ktoś ma wtyczki w Lasach Państwowych to może nas poinformuje.

Dzięki za info Chętnie bym wszedł w posiadanie, jeżeli ktoś wpadnie na trop jak to pozyskać, to też proszę o informację

a kto drukował ?

Drukował Ośrodek Rozwojowo-Wdrożeniowy Lasów Państwowych w Bedoniu

rozmawiałem z Nadleśniczym,rozezna się w temacie- info po niedzieli, mam nadzieje

Dzień dobry,

w razie czego tu namiastka: książka w formie pdf dostępna na stronie Lasów Państwowych.
http://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/pu ... sow-polski

Wprawdzie to nie książkowe wydanie, ale zawsze można zerknąć jak wygląda w środku.

Pozdrawiam
Iwona

Goldinka pisze:w razie czego tu namiastka: książka w formie pdf dostępna na stronie Lasów Państwowych.

no to myślę ,że temat zamknięty

Na stronie LP jest błąd i spora niezręczność:
"Opracowanie zostało zilustrowane znakomitymi fotografiami prof. dra hab. Bernarda Stańca , twórcy monumentalnej ikonografii chrząszczy Polski.".
Chyba ktoś bez zastanowienia stworzył zlepek z ostatnich zdań wstępu, w którym Autor prawidłowo podaje:
"Odrębne słowa podziękowania kieruję do prof. dr. hab. Bernarda Stańca (UMCS Lublin), który udostępnił oryginalne fotografie wczesnych stadiów rozwojowych niektórych ważnych w tym opracowaniu gatunków kusakowatych.Wyrazy szacunku i uznania kieruję też do prof. dr. hab. Lecha Borowca (Uniwersytet Wrocławski), twórcy monumentalnej ikonografii chrząszczy Polski, z której zaczerpnęliśmy przeważającą część fotografii kusakowatych."
Mam nadzieję, że admin strony LP poprawi ten lapsus.

Książka jest super, tylko powaliły mnie polskie nazwy kusakowatych: "breloczki", "świeżacinki", "protki", "korkucie" itd. itd. Dżizas, kto to wymyśla?

Wydanie papierowe pewnie też się ukazało małym nakładem. Napisałem z prośbą o jeden egzemplarz zobaczymy co odpiszą.

Ta grupa chrząszczy zawsze "przerażała" mnie mnogością gatunków. Oznaczenie takiej ilości drobnicy - poza pewnie grupą kilkudziesięciu - może kilkuset gatunków to chyba jakaś miazga jest, dla wytrwałych
Ale chętnie kupię książkę, bo w takiej formie to aż miło pozyskać trochę wiedzy:)