Polskie Forum Entomologiczne

Witam. Proszę o poradę jaką pułapkę na chrząszcze mogę zrobić tak, by nie prowadziła ona do ich śmierci? Chciałbym zastawić ją w lesie liściasto-iglastym, ale grzebanie w próchnie odpada, ponieważ nie mogę niszczyć środowiska ich życia. Konkretnie chodzi o potwierdzenie występowania różnych gatunków na terenie lasu. Domyślam się, że jeden typ pułapki nie wystarczy, gdy chcę złapać przedstawicieli kilku rodzin, czy może jest jakiś w miarę uniwersalny atraktor?
Pozdrawiam!

A z jakich rodzin chcesz sprawdzić co jest ? Bo piszesz bardzo ogólnie...
A nie zabija większość pułapek jeśli nie ma w nich środka usypiającego...a pułapka uniwersalna nie istnieje...coć gdyby zakopać żółtą rynnę z przegrodą z pleksy

Jeśli miałbym badać jedną rodzinę, to myślę, że byłyby to kózkowate.

Zanim zaczniesz szukać metodyki "na chrząszcze" proponuję najpierw
nieco poczytać o tej grupie owadów i ogólnie o metodach połowów stawonogów.

Potem piszesz

"....konkretnie chodzi o potwierdzenie występowania różnych gatunków na terenie lasu..."
Jakich gatunków? w jakim celu?....

A w końcu piszesz "że wybrałbyś kózkowate..."

Akurat strzelasz pomysłem w grupę "niepułapkową", bo tylko nieliczne Cerambycidae
można próbować przywabiać, np. reagują na zapach schnącego łyka drzew iglastych.

Zacznij wiec od samej teorii, określenia konkretnego terenu , celu, obiektu i czasu badań,
bo inaczej nie da się ustalić metodyki.