chrząszcz z Filipin - rodzina/rodzaj?

[Jacek Kalisiak]

Podpowiedzcie co to za chrząszcz? 2,5mm , Filipiny.

[Rafał SZCZECIN]

Na takie pytanie chyba tylko Paweł Jałoszyński może udzielić odpowiedzi

[Jacek Kurzawa]

Bez żartów, czyżby nikt z Forumowiczów nie widział w tym chrząszczu przedstawiciela podrodziny Cassidinae (tarczyk)?

[Jacek Kurzawa]

Z powodu wielkości 2,5mm może to jakiś Buprestidae,.... Te małe tak wyglądają. Czy wiesz co to jest i jest to zagadka, czy trzeba popracować nad oznaczeniem? W tym przypadku spód ciała by się przydał, ale przy tym rozmiarze to już nie jest proste. Może ktoś jednak rozpoznaje rodzinę?

[L. Borowiec]

Na pewno nie jest to Cassidinae. Mam pewne podejrzenia, ale poczekam jeszcze jak się sprawa rozwinie.

[Jacek Kalisiak]

Rafale, Paweł rzeczywiście odpowiadał mi na takie pytania, ostatnio poza forum niestety. Ale też Aneta trafnie typowała filipińskiego sprężyka. Więc nie przesadzaj. Niektórzy mają lepszą pamięć do obrazów, inni dużo większy ogląd. A ja jestem po prostu ciekaw co to może być, bo chyba podobnego nie widziałem.
Tarczyk nawet do głowy by mi nie przyszedł ..., ale nic innego też nie

[Wujek Adam [†]]

Rafale, Paweł rzeczywiście odpowiadał mi na takie pytania, ostatnio poza forum niestety. Ale też Aneta trafnie typowała filipińskiego sprężyka. Więc nie przesadzaj. Niektórzy mają lepszą pamięć do obrazów, inni dużo większy ogląd. A ja jestem po prostu ciekaw co to może być, bo chyba podobnego nie widziałem.
Tarczyk nawet do głowy by mi nie przyszedł ..., ale nic innego też nie  :rotfl:

Jacku, na załączonym zdjęciu słabo to widać, ale czy ów chrząszcz jest jakby stożkowato sklepiony, z najwyższym punktem na ciele na pokrywach, nieco poniżej tarczki?
I czy wiesz o jego wcześniejszej kolorystyce?
(Tarczyki tracą po śmierci pigmentacje, a przedstawiciele tej rodziny tracą chyba toment, czy też barwy odmiennej natury, skutkiem czego w niektórych zbiorach spotyka się okazy... pomalowane - głównie na niebiesko - aby przypominały te żyjące).

I coś jeszcze:
Z obecnie aktywnych Userów typuję Anetę jako osobę, która z tym stworem może sobie poradzić!

[Aneta]

A ja chciałabym zobaczyć nogi i czułki tego gagatka, bo sam kształt ciała jak widać bywa zmyłą

[Jacek Kalisiak]

Jak w poprzednich przypadkach zdjęcie z netu i nic do tego nie dodam. Oprócz drugiego i ostatniego zdjęcia.
Zaintrygował i zaciekawił mnie ten chrząszcz.

[Wujek Adam [†]]

Heh, a myślałem Jacku, że posiadasz okaz, który możesz sfotografować w innej pozycji!

W takim razie będzie trudniej.
No i Aneta raczej nie doczeka się tego, o czym marzy.
A ja opisowo nie pomogę. Bo przyznam się bez bicia, że nie za bardzo pamiętam budowy czułków i nóg chrząszczy z tej rodziny.

[Radosław Mroczyński]

Tenebrionidae

[Aneta]

Troszkę stopy niby widać na drugim zdjęciu, ale i tak jest zbyt rozmyta...
Ale faktycznie to raczej nie tarczyk, na drugim zdjęciu widać wycięcie na głowę w przedpleczu, u Cassidinae byłaby ona nim przykryta.

[L. Borowiec]

Tak gwoli nauki jest trochę rodzajów Cassidinae, które mają wycięty przedni brzeg przedplecza i widoczną z góry głowę, ale raczej w Neotropiku. Na Filipinach tylko rodzaj Notosacantha (kilkanaście endemicznych gatunków w tym regionie) posiada tę cechę, ale one całkiem inaczej wyglądają (np. http://culex.biol.uni.wroc.pl/cassidae/ ... atafig.htm).

[Aneta]

Coś mi się jakby zaczęło klarować - może to Discolomatidae?
http://tolweb.org/Discolomatidae/9168
http://tolweb.org/images/Discolomatidae/9168
https://www.flickr.com/photos/36494393@ ... 6258142540

[Rafał SZCZECIN]

może to coś z Erotylidae?

[Jacek Kalisiak]

Radek, kiedyś zaproponowałem błędnie, że pewien chrząszcz to tenebrionid. Usłyszałem, że jak ktoś nie wie co z chrząszczem zrobić, to zalicza do tenebrionidae
Lechu, ku nauce celna uwaga. Ale mnie ten chrząszcz nie kojarzył się z tarczykiem. No, ale ilu typów chrząszczy ja jeszcze nie widziałem i pewnie nie zobaczę
Rafał, już taka sugastia padła
Aneta, polukam, to może coś odpowiem PS. No, no I skąd ty tą rodzinę wywlekłaś

[L. Borowiec]

Czekałem na Anetę, bo ona jest świetna w wyszukiwaniu internetowym różnych dziwolągów. Mój typ był ten sam - Discolomatidae, bo coś bardzo podobnego łapałem w Ekwadorze. Jacku, czy ta informacja, że jest to chrząszcz z Filipin jest pewna?

[Aneta]

I skąd ty tą rodzinę wywlekłaś  :ups:

Z otchłani internetsów Obywatel troszkę kojarzył mi się z Nitidulidae, więc szperałam po azjatyckich Cucujoidea, aż wreszcie wpadłam na Discolomatidy

[Jacek Kalisiak]

Aneto, jak widzisz, masz kilku kibiców pewnych twoich umiejętności
Dzięki, nie mam przedstawicieli tej rodziny w kolekcji Jak i wieku innych rodzin!
No i gratulacje dla Lecha Tak Lechu, jest z Filipin z wyspy Luzon.

PS. Jeszcze a propos wypowiedzi motylarza dodam, że dziwnym trafem te kilka zdjęć z netu chrząszczy z Filipin zainteresowało kilku znamienitych chrząszczarzy Polskich i nie tylko....

[Aneta]

Bardziej pewnych niż ja sama Ale i tak to miłe

No i ja też będę bronić wrzucania takich zagadek - czyli niekoniecznie z posiadanym okazem - bo praca umysłowa, jaką wykonuje się przy szukaniu na nie odpowiedzi, jest bezcenna, nawet jeśli nie zawsze uda się znaleźć rozwiązanie.

[Jacek Kalisiak]

Rafał 12:51: Na takie pytanie chyba tylko Paweł Jałoszyński może udzielić odpowiedzi

Paweł 14:08: Z takiego zdjęcia to sobie można... Discolomatidae, rodzaj Holophygus albo Parmaschema

Dzięki Pawle, przepraszam, że na końcu wątku, ale biegałem po łąkach w okolicach Romanowa, coby popstrykać zdjęcia do masowego oznaczania na forum ( ) i dopiero przed chwilą przeczytałem maila. Pozdrowienia od forumowiczów

Rafale, nie tylko Paweł, ale na niego też można liczyć

A wszystkich zawiedzionych przepraszam uniżenie za głupi post ze zdjęciem z netu

[admin]

Reszta postów wydzielona z tego tematu jest tutaj viewtopic.php?f=98&t=28757
- z powodu ich niskiego poziomu albo treści nic nie wnoszącej do tematu. A sam temat został oczyszczony a jego poziom podniesiony POMIMO WYSIŁKU kilku osób, które starają się jak mogą żeby z tego Forum zrobić śmietnik ziejącymi ich głupimi wpisami.

Ponieważ już wróciłem, oznajmiam chętnym do kontynuacji swojej polityki pisania wszędzie i o niczym że mam czas, jestem wypoczęty i to już koniec "Dnia Dziecka".