Rodziny chrzaszczy

Chrząszcze
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Rodziny chrzaszczy

Post autor: Miłosz Mazur »

Chrząszczy ci u nas dostatek ilościowy i jakościowy. Każdy z nas, chrząszczarzy, rozpozna na pierwszy rzut oka każda pospolitsza rodzinkę tych naszych stworzonek. Wiemy jednak, ze rodzin chrząszczy jest multum i w przypadku jakichś małych rodzinek mało licznych w gatunki jest wielki problem, szczególne wśród początkujących entomologów. Przyznam że sam mam problem gdy przychodzi mi rozdzielić jakiś drobiazg nawet do poziomu rodziny i tu moje pytanko :0

Czy jest gdzieś w naszym pięknym kraju jakiś klucz do oznaczania WSZYSTKICH polskich rodzin chrząszczy???
Ja kiedyś szukałem ale nie znalazłem, może w pierwszym tomie kluczy do chrząszczy PTE? nie wiem ale coś takiego bardzo by sie przydało myślę.

Dajcie proszę informacje jesli macie coś takiego albo namiary jakiekolwiek a jeśli czegoś takiego nie ma to może sami coś takiego ułożymy :)

Może w postaci osobnego posta do każdej rodzinki będziemy wrzucać cechy, które naszym zdaniem są najbardziej rozpoznawalne, do tego jakieś zdjęcia i przykłady...
Czekam propozycji, sam mogę zająć sie ryjkami.

Pozdrawiam sześcionożną brać ;)
Awatar użytkownika
Marek Przewoźny
Posty: 1414
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Marek Przewoźny »

No właśnie obecność na warsztatach tak mnie skłoniła do myślenia iż przydałoby się może na forum tutaj rozpoczęcie prezentowania niektórych mało znanych rodzin chrząszczy, trzebaby o tym pomysleć. Sam miałem na to ochotę by zrobić takie coś tu na forum (ale gdzie na to wszystko czas znaleść :roll: )

Co do klucza to Polski nie istnieje, na początku Freude Harde Lohse jest klucz do rodzin, ale powiem szczerze taki se. Zrobienie klucza do rodzin w sumie jest trudne, trzeba wybrać cechy które ma cała rodzina, a często chrząszczyki w danej rodzinie potrafią być kosmicznie inne, dlatego to takich kluczy wybierane są często cechy taksonomiczne ciężkie do zaobserwowania, budowa np panewek biodrowych podział na płytki sternalne spodu ciała itp.
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

No właśnie wiem Marku dlatego tak o tym myślę... kiedyś wydawało mi sie to proste, zabrałem sie nawet za robienie skryptu dla studentów z kluczem do polskich rodzin chrząszczy ale jak doszedłem do tych maleńkich rodzinek to sie normalnie pogubiłem :(
Może by wynegocjować od Administratora jakiś poddział w dziale oznaczanie na tego rodzaju charakterystyki chrząszczy albo w ogóle zrobić taki dział na stronie entomo.
jakbyśmy już zebrali do kupy wszystkie rodzinki ze zdjęciami, rysunkami itp to by sie to zebrało w jakiś klucz.... pomożecie :?: :wink:
Awatar użytkownika
Marek Przewoźny
Posty: 1414
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Marek Przewoźny »

Ja moge pomuc w wielu rodzinach, jak je rozpoznać
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

zobaczymy czy inni tez się zadeklarują :)
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Dark »

Nie chcę zapeszać, ale jakiś klucz dla studentów, do wszystkich rodzin chrząszczy zrobił, m.in. na podstawie FHL, dr. Piotr Tykarski. Na razie jest w fazie testów, ale chyba działa.
Co do zdjęć. Mam trochę materiałów... ale nadal zbieram. Mam trochę rzadkości i "pospoliciaków" więc jakby co służę pomocą.
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

A jest tu Piotr w ogóle na forum jak sie tu nazywa. Znamy sie :)
Awatar użytkownika
Marek Przewoźny
Posty: 1414
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Marek Przewoźny »

Ale tak mi się teraz nasuneło wg jakiej sytematyki zrobilibyśmy te rodziny :D bo raz coś jest rodziną potem tylko podrodziną, roumiecie problem :roll:
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Dark »

Niestety nie... ale nie dziwię się, nie ma na nic czasu poza robotą... tym bardziej na serfowanie po sieci :)
Awatar użytkownika
M. Stachowiak
Posty: 1813
Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: M. Stachowiak »

Dobrze! W takim razie rozpocznę krótkim kluczem wprowadzającym — podział na podrzędy i rodziny serii Carabiformia (wycięte z przygotowywanej przeze mnie monografii Carabidae — na razie bez rysunków!):

1. Pierwszy sternit odwłoka pośrodku przedzielony biodrami nóg tylnych; pierwsze trzy sternity odwłoka zrośnięte z sobą tak, że w części środkowej szwy między nimi są zatarte (przynajmniej między sternitami drugim i trzecim) (rys. 00). (Uwaga! Gatunki należące do rodziny flisakowatych (Haliplidae) mają silnie rozrośnięte biodra nóg tylnych w postaci szerokich płytek przykrywających krętarze, większą część ud oraz pierwsze trzy sternity odwłoka). Żuwki zewnętrzne (galea) dwuczłonowe, najczęściej wyglądają jak głaszczki (rys. 00). . . . . . . . . . . . . . . . Podrząd Adephaga 2.

—. Pierwszy sternit odwłoka pośrodku nie przedzielony biodrami nóg tylnych; pierwsze trzy sternity odwłoka nie zlane z sobą, a szwy między nimi są dobrze widoczne na całej długości (rys. 00). Żuwki zewnętrzne jednoczłonowe, na ogół słabo rozwinięte (rys. 00). . . . . . . . . . . . . . . . . 4.

2. Chrząszcze żyjące w środowiskach lądowych (również na pobrzeżach różnego typu wód i torfowiskach). Nogi typu krocznego lub (pierwsza para) grzebnego, bez długich włosków i płytek pływnych (rys. 00). Biodra nóg tylnych i zapiersie (metasternum) na boki zazwyczaj nie sięgają do epipleur pokryw, przez co pierwszy sternit odwłoka po bokach styka się z metepimerytami lub metepisternitami (rys. 00). Czułki najdalej od piątego członu gęsto, krótko owłosione (Uwaga! U niektórych gatunków na wewnętrznej stronie owłosionych członów czułków widoczne są wąskie, podłużne łyse pola) (rys. 00). . . . . . . . . . . . . . . . . . . Seria Carabiformia3.

—. Chrząszcze związane z środowiskami wodnymi, lecz niekiedy spotykane też poza nimi (zwykle podczas rozlotów lub na zimowiskach). Nogi typu pływnego, przynajmniej tylne opatrzone długimi włoskami lub płytkami pływnymi (rys. 00). Biodra nóg tylnych, a często też metasternit na boki sięgają do epipleur pokryw oddzielając pierwszy sternit odwłoka od mezo- lub metapleurytów (rys. 00). Na czułkach brak gęstego owłosienia, najwyżej są na nich osadzone tylko nieliczne szczecinki (rys. 00). . . . . . . . . . . . . Seria Dytisciformia

3. Na zapiersiu przed biodrami nóg tylnych widoczna jest poprzeczna bruzda przedbiodrowa; tylna część zapiersia pośrodku wyciągnięta w klinowaty wyrostek wciśnięty między zazwyczaj stykające się z sobą biodra nóg tylnych. Ślady szwu między pierwszym i drugim sternitami odwłoka widoczne są najwyżej po bokach odwłoka. Skleryt bródki tylko częściowo przykrywa narządy gębowe (rys. 00). . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rodzina Carabidae

—. Zapiersie bez poprzecznej bruzdy przedbiodrowej, a jego tylna krawędź między dość szeroko rozstawionymi biodrami nóg tylnych klinowato wycięta — w wycięciu tym widoczny jest niewielki, trójkątny fragment pierwszego sternitu odwłoka, który jest oddzielony od drugiego sternitu wyraźnym szwem (rys.00). Bródka od spodu całkowicie przykrywa narządy gębowe (rys. 00). . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rodzina Rhysodidae

4. Chrząszcze bardzo małe (długość ciała nie przekracza 0,7 mm) o niemal półkulistym kształcie, na stronie grzbietowej nie owłosione i silnie błyszczące (rys. 00). Odwłok z trzema widocznymi sternitami, z których środkowy jest znacznie węższy od pozostałych. Na bokach przedtułowia widoczne są szwy notopleuralne (rys. 00). . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Podrząd Myxophaga

—. Długość ciała zwykle powyżej 0,7 mm. Odwłok z więcej niż trzema widocznymi sternitami. Na bokach przedtułowia brak szwów notopleuralnych. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Podrząd Polyphaga
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Post autor: L. Borowiec »

Zrobienie klucza do rodzin wszystkich Coleoptera to zadanie prawie nie wykonalne. Najlepiej świadczy o tym fakt, że autorzy dzieła „American Beetles” też mieli z nim kłopot, ale ostatecznie znalazł się on na końcu drugiego tomu. Korzystanie z niego nie jest łatwe, podobnie jak z tego w Freude, Harde, Lohse. Chciałbym kolegom jednak powiedzieć, że istnieje klucz w języku polskim w postaci maszynopisu. Swojego czasu wspólnie z kol. S.A. Ślipińskim i naszym nestorem B. Burakowskim wykonywaliśmy zlecony projekt na napisanie podręcznika koleopterologii w języku polskim. Każdy z nas miał swoją część do opracowania. W sumie projekt został prawie w całości ukończony (ponad 1000 stron maszynopisu), ale z przyczyn nie do końca dla mnie jasnych książka nigdy się nie ukazała. Dr Burakowski w międzyczasie opuścił nas na zawsze, a kol. Ślipiński wyemigrował do Australii. W moim ręku zostały rękopisy części pisanych przeze mnie. Jest tego kilkaset stron. Co stało się z pozostałymi partiami to nie wiem. Zostały one złożone w Muzeum i Instytucie Zoologii PAN w Warszawie na zakończenie projektu, być może całość ma Adam Ślipiński. Wśród tych ocalałych u mnie partii jest też kompletny klucz do rodzin Coleoptera świata. Jego ostatnia wersja jest co prawda z 1989 roku i nie uwzględnia już nowych podziałów w Coleoptera proponowanych później, ale ciągle ma dużą wartość użytkową. Jednak moje doświadczenia koleopterologiczne podpowiadają mi, że rodzin Coleoptera najlepiej uczyć się „na oko”, korzystając z ikonografii obecnie dość licznej w internecie. Zawsze znajdą się jakieś taksony w Coleoptera, które będą niezmiernie trudne do oznaczenia z klucza nawet, gdy klucz uwzględnia liczne wyjątki od podstawowego modelu rodziny. Dlatego młodym koleopterologom polecam aby jak najczęściej szukali w internecie lub wydawnictwach albumowych zdjęć lub dobrych rysunków chrząszczy i wdrukowywali sobie habitus każdej rodziny do mózgu, nie próbując na siłę pamiętać cech rodzinowych. Taka pamięciowa nauka jest najlepszą drogą do rozpoznawania rodzin już w terenie. Większość chrząszczy polskich ma dość typowy habitus rodzinowy i daje się rozpoznawać na pierwszy rzut oka, a nieliczne trudne wyjątki zawsze można skonsultować przez internet. Klucze do rodzin, moim zdaniem, służą raczej do nauki uczenia się posługiwania kluczem (w celach dydaktycznych) niż do rozpoznawania taksonów, a głęboka wiara w moc klucza może czasem przynieść więcej szkody niż pożytku. Ponieważ sam przez kilka lat pracowałem przy tworzeniu tego klucza do rodzin, wiem jakie trudności może spotkać początkująca osoba korzystająca z takiego klucza. Wpadki mogą być zabawne.
A na koniec polecam wydawane obecnie w Czechach tomiki ikonografii poszczególnych rodzin (jako suplementy do Folia Heyrovskyana). Na razie wyszły (kolejność według daty ukazania): Mycetophagidae, Tenebrionidae, Agyrtidae, Silphidae, Cerambycidae, Drillidae, Omalisidae, Lycidae, Lampyridae, Meloidae, w druku w tej chwili są Buprestidae, Bruchidae, Urodontidae, a w najbliższych planach Coleoptera aquatica 1, Rhipiphoridae, Carabidae 1, Oedemeridae, Scarabaeoidea 1, Pselaphinae, Nitidulidae, Heteroceridae i Dermestidae. Dziełka te mają fantastyczny poziom zdjęć, obejmują wszystkie lub prawie wszystkie gatunki jakie znane są z Polski, a jedyną przeszkodą jest spora cena tomików (co przy tej jakości kolorów jest zrozumiałe). Znając czeskich kolegów i tempo ich pracy, są oni w stanie w ciągu najbliższych lat wydać większość rodzin.
Awatar użytkownika
M. Stachowiak
Posty: 1813
Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: M. Stachowiak »

Zgadzam się z Kol. L. Borowcem, że opracowanie klucza do oznaczania wszystkich rodzin chrząszczy jest zadaniem niezwykle trudnym i konstruowanie takiego w odniesieniu tylko do fauny Polski nie ma sensu — tu wystarczy klucz wyłącznie do tych rodzin, które w kraju są reprezentowane. Podzielam również Jego zdanie w pozostałych kwestiach (nauki rozpoznawania przedstawicieli poszczególnych rodzin), ale uważam, że początkującym potrzebny jest klucz (do oznaczania rodzin reprezentowanych w faunie krajowej!) chociażby po to, aby mieli możliwość nabycia umiejętności rozpoznawania i zapamiętania cech wyróżniających poszczególne rodziny. Nie mniej ważny jest aspekt dydaktyczny — korzystanie z klucza zmusza do podejścia analitycznego, a tego nie zapewni żaden atlas.
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 kwietnia 2007, 10:26 przez M. Stachowiak, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marek Przewoźny
Posty: 1414
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Marek Przewoźny »

Lech Borowiec pisze:A na koniec polecam wydawane obecnie w Czechach tomiki ikonografii poszczególnych rodzin (jako suplementy do Folia Heyrovskyana). Na razie wyszły (kolejność według daty ukazania): Mycetophagidae, Tenebrionidae, Agyrtidae, Silphidae, Cerambycidae, Drillidae, Omalisidae, Lycidae, Lampyridae, Meloidae, w druku w tej chwili są Buprestidae, Bruchidae, Urodontidae, a w najbliższych planach Coleoptera aquatica 1, Rhipiphoridae, Carabidae 1, Oedemeridae, Scarabaeoidea 1, Pselaphinae, Nitidulidae, Heteroceridae i Dermestidae. Dziełka te mają fantastyczny poziom zdjęć, obejmują wszystkie lub prawie wszystkie gatunki jakie znane są z Polski, a jedyną przeszkodą jest spora cena tomików (co przy tej jakości kolorów jest zrozumiałe). Znając czeskich kolegów i tempo ich pracy, są oni w stanie w ciągu najbliższych lat wydać większość rodzin.
Zgadzam się seria prezentuje się super, już jakiś czas temu się w nią zaopatrzyłem i czekam na kolejne tomiki serii, mogą one być świetnym uzupełnieniem kluczy pisanych by sprawdzić sobie czy dobrze się oznaczyło lub czy jednak źle poszło się w kluczu i dany rodzaj lub gatunek zupełnie odmiennie wygląda. Co do ceny to jak na naszą kieszeń wysoka rzeczywiście szczególonie iż niektóre tomy są cieniutkie np Mycetophagidae.

Co do rozpoznawania rodzin rzeczywiście nie ma jak opatrzenie, sam nauczyłem się rozpoznawać rodziny Polskich chrząszczy poszukując raczej czegoś podobnego po obrazkach niż próbując oznaczać z klucza do rodzin, tak samo zresztą robię przy tropikach (tam to potrafią być jeszcze większe zagwozdki niż w Polsce).
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3269
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 5 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Lechu podrzucił nam, jak zwykle zresztą, kilka cennych uwag, które warto uważnie przeczytać i zapamiętać.

Ja pozwolę sobie tylko wyrazić żal i zdziwienie, że opisywany projekt nie zakończył się wydaniem książki. Prawdą jest, że są wielotomowe FHL, że rusza projekt chrząszczy Europy, że ciekawe rzeczy wydają Czesi. Można znaleźć wiele kompetentnych opracowań obejmujących w jakieś części faunę Polski. Nie zmienia to jednak mojej opinii, że niejako do obowiązku naszych instytucji naukowych powinno należeć dbanie o powstawanie polskojęzycznych wydawnictw sumujących aktualny stan wiedzy w różnych dziedzinach.

Tak książka, jaką opisuje Lech, jest nadal w Polsce bardzo potrzebna i to napisana po polsku i przez polaków. Taki podręcznik opisujący filogenezę chrząszczy, poszczególne rodziny i ZAWIERAJĄCY KLUCZ do rodzin jest nadal bardzo potrzebny i byłby istotnym dopełnieniem wcześniej wydanych katalogów.

Lechu, może są jakieś szanse na uaktualnienie tego projektu i wydanie tego podręcznika?
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Ciesze sie niezmiernie, że mój post wywołał takie zainteresowanie tak wielu fachowców, mam nadzieje ze idea wydania takiego klucza nawet tylko do rodzin reprezentowanych w Polsce w końcu najdzie swój finał. Koledze Stachowiakowi bardzo dziękuję za cześć klucza do Carabiformia mam nadzieje ze za jego przykładem pójdą inni :)
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Post autor: L. Borowiec »

Odpowiadam w zasadzie Jackowi. Tak, bardzo by się taki podręcznik koleopterologii przydał. Ale dziś są na to jeszcze mniejsze szanse niż w przeszłości. Wynika to z polityki państwa wobec uczonych. Licząca blisko 1000 str. książka w języku polskim będzie oceniona za tyle samo punktów co jedna mała praca w czasopiśmie z listy filadelfijskiej. Ja już nawet w pewnym momencie myślałem, że sam dokończe tę pracę i postaram się wydać, ale to by oznaczało wyłączenie się z innych prac na co najmniej 3-4 lata. W sensie ocen naukowych w instytucie to by było samobójstwo. Może na emeryturze, gdy już nie będę musiał się co roku tak wykazywać to wróce do tematu. A może któryś z młodszych kolegów mnie ubiegnie. Ja sporo za friko już w naszej nauce zrobiłem. Pewnie sobie nie zdajecie sprawy, ale moja strona internetowa poświęcona Cassidinae świata ma 6105 stron i 2902 kolorowych fotografii, strona poświęcona Chrysomelidae Europy "tylko" 2298 stron i 1642 fotografie. Jak myślicie, czy ten wysiłek jaki włożyłem w robienie tych stron przełożył się na jakiś dorobek punktowy. Jeszcze za Cassidinae to dostałem 18 pkt. (jedna praca w Zootaxa to 20 pkt.), ale za Chrysomelidae już nic. Gdybym wydał te pozycje w formie książek to by było parę tomów i może bym uciułał koło 60 pkt., ale o ocenie dzieł on-line nikt u nas nie pomyślał. Nie piszę tego aby się skarżyć, lecz by pokazać mechanizy działania tej machiny. Zasoby altruizmu powoli się wyczerpują. Te punkty to nie jest tylko kwestia zawodowej satysfakcji (ja to już takiej nie potrzebuję, na żaden awans nie muszę czekać) ale konkretne pieniądze. W moim instytucie ile wypracujesz punktów tyle dostaniesz kasy na dalszą pracę naukową. Ciułanie więc punktów to nasz podstawowy obowiązek. Z tego możemy kupować nowe mikroskopy, komputery, jeździć do muzeów, zakupywać świeżą literaturę itd. Nikt przy zdrowych zmysłach sam się nie odetnie od źródeł dochodów. Przykre, ale byt określa świadomość.
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 kwietnia 2007, 13:55 przez L. Borowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

W pełni zgadzam sie z prof Borowcem. Dla mnie jest to szczególnie widoczne jako że znajduje sie dopiero na początku mojej naukowej drogi. Pieniędzy w nauce mało a konkurencja o nie straszliwa, a jak już konkurencja to wiadomo co dalej, układy i znajomości trzeba mieć wszędzie. Ja jestem otwarcie zachęcany do tego aby nie wydawać mojego doktoratu w postaci jednej, konkretnej monografii ale go "poszatkować" na mniejsze publikacjie, bo to sie bardziej opłaca. Szkoda gadać...

P.S. chętnie zobaczę gdzie jest ta stronka, w która włożono tak wiele pracy. czy moge prosic o linka?
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Chyle czoło...fantastyczna strona :!:

może kiedyś zrobię taką do moich ryjków, to było by coś :)
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3269
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 5 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Myślę, ze nie musisz przypominać, co zrobiłeś w polskiej entomologii. Ci, co się choć trochę orientują, wiedzą.

No cóż, pozostanie nam żałować, że nie udało się tego dopchnąć w 1989 :(
Awatar użytkownika
Andrzej 54 †
Posty: 239
Rejestracja: niedziela, 13 lutego 2005, 19:46
UTM: CC71
Specjalność: Staphylinidae
profil zainteresowan: rencista o szerokim spektrum zainteresowań
Lokalizacja: Łask

Post autor: Andrzej 54 † »

Podzielam zdanie kolegów, takie wydawnictwa, pisane przez polskich naukowców po polsku są bardzo potrzebne, czesi czy niemcy potrafią, a u nas jakoś pieniędzy na naukę brakuje. Wielka szkoda że nie udało się zrealizować tego podręcznika
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „COLEOPTERA”