Miny Chrysoesthia sexguttella?

Znalezione wczoraj na komosie białej. Przypuszczam, że to miny gelechida Chrysoesthia sexguttella. Dotąd tego nie hodowałem, może ktoś potwierdzić?

Jarosław Buszko

Bardzo ładne i typowe miny Chrysoesthia sexguttella. Warto rozejrzeć się za pokrewnym gatunkiem Ch. hermannella. Miny maja postać wężykowatych korytarzy. Hoduje sie jak poprzedni gatunek, to znaczy trzeba do naczynia hodowlanego dać 1 cm warstwę drobnego piasku, ponieważ gasienice wychodzą z min i przepoczwarczaja się w piasku. Motyl wylegnie się w przyszłym roku.

Bardzo dziękuję Panie Jarku.
Wczoraj pod wieczór wybrałem się jeszcze raz w to miejsce. Znalazłem wiele min na komosach i łobodach. Szukać ich trzeba pod budynkami, płotami, w tzw miejscach ruderalnych. Wiele już było pustych, bez gąsienicy - stąd też wnioskowałem, że gatunek ten przepoczwarcza się w glebie. I faktycznie z tych zebranych wczoraj i przedwczoraj, niektóre już wyszły z min i szukają miejsc do przepoczwarczenia.
Zaś na jednej z roślin udało mi się jeszcze złowić motylka

Przy wytrząsaniu wyskoczył jeszcze okaz Coleophoridae, dość duży, ciemnobrązowy z rozjaśnonym przednim brzegiem skrzydeł. Może C. saxicolella?

Peter Senn

Czy to są te miny węzykowte, o które prof. Buszko wspominał? (Ch. hermanella?). Znalazłem dziś rano na komosie. Bez larw. Pozdrawiam. Piotr

Peter, nie mam pewności, ale to chyba będzie to

Ja zaś dziś dziś wśród tych wychodzących gąsienic C. sexguttella znalazłem inną, lecz znajomo wyglądajacą z tej strony: http://www.ukmoths.org.uk/show.php?id=2465
Wygląda na to, że to larwa Chrysoesthia drurella (hermanella), bo jest dość charakterystyczna

laik

To i ja dorzucę fotki z dziś.Myślę że to są dwa różne gatunki

Dzisiaj z min zebranych w sierpniu wylęgł się 1 okaz Chrysoesthia sexguttella. Czyli możliwe jest trzecie pokolenie w hodowli, bez zimowania.

To dorzucę jeszcze zdjęcie motylka.

Tomasz Niedźwiedzki

Bardzo ładny, dzięki za widoki do podziwiania;)

Tak, motylek jest bardzo ładny, szkoda tylko, że fotka nie bardzo wyszła, bo skubaniec był bardzo ruchliwy...

Dziś znalazłem w środku miasta Mysłowice kilkadziesiąt dorosłych już gąsienic Chrysoesthia sexguttella, tym razem na łobodzie (Atriplex). Czyli na południu kraju, jeszcze można zbierać miny z larwami tego gatunku.

Piotr Pawlikiewicz

Ostatnie miny z larwami widziałem dwa tygodnie temu, natomiast dziś wyszedł pierwszy motyl (miny zebrane 1 września), forma naeviferella. Czyli potwierdzenie obserwacji Adama, że możliwe jest III pokolenie bez zimowania. Ciekaw jestem jak jest z Chrysoesthia drurella, może niepotrzebnie tak wcześnie wyniosłem miny z tym gatunkiem na balkon.