Strona 1 z 1

Piórolotki [Hodowla, obserwacje w naturze]

: piątek, 9 maja 2008, 17:30
autor: Jarosław Buszko
Dawno temu zajmowałem się piórolotkami i chociaż teraz poświęcam im niewiele uwagi, to wiedza, którą kiedys zgromadziłem byc może przyda się młodszemu pokoleniu lepidopterologów.
Podobnie jak wiele innych Microlepidoptera, piorolotki są ściśle związane z okreslonymi rośinami pokarmowymi i określonymi siedliskami. Dlatego szukając tych motyli należy najpeirw lokalizować ich rośliny pokarmowe gąsienic, a następnie szukać imago lub stadiów rozwojowych. Wiele gatunków przebywa w sąsiedztwie tych roślin i łatwo daje się wypłaszać, zwłaszcza pod wieczór. Niektóre gatunki prowadzą skryty tryb zycia i niełatwo jest je znaleźć. Czasami prędzej udaje się znaleźć gąsienicę niż motyla.
W temacie postaram się podać wskazówki ilustrowane zdjęciami jak znaleźć poszczególne gatunki. W latach intensywnej pracy nad piórolotkami udało mi się znaleźć i wyhodować ogromna większość z 53 wystepujących w Polsce gatunków.
O tej porze roku już można znaleźć gąsienice pierwszego pokolenia kilku gatunków. Między innymi Stenoptilia bipunctidactyla.
Gatunek ten żyje na driakwi żółtawej (Scabiosa ochroleuca). Gasienice pierwszego pokolenia drążą łodygi, a drugiego pokolenia żyja w główkach kwiatowych. Szukając gąsienic wiosną, należy zwrócić uwagę na rośiny. które mają skrócony i zwiędnięty wierzchołek pędu. Wewnątrz pędu zwykle mozna znaleźć gasienicę. W starszym wieku gasienica opuszcza żerowisko i przepoczwarcza się na okolicznych roślinach. Gąsienica jest oszczeciniona, natomiast poczwarka gładka. Rośliny i gąsienice powinny wyglądać jak na załączonych zdjęciach.

: piątek, 9 maja 2008, 17:57
autor: beksinski
Swietny temat! Sam od jakiegos czasu probuje ugryzc rozne rodziny microlepidoptera i musze powiedziec, ze z Pterophoridae idzie mi b.slabo. Zreszta wie Pan po moich mailach, ktorymi mecze Pana od czasu do czasu :)

Prosze sie jeszcze podzielic jedna rzecza. Czesto z jakiegos miejsca przywozi sie imago i nie ma mozliwosci dotarcia do rosliny zywicielskiej. Klucze (2 ktore mam) opieraja sie we wstepnej czesci na roznicach w uzylkowaniu. Ja nie jestem w stanie praktycznie dostrzec tych roznic. Nawet w swietle przechodzacym binokularu nie widze roznic. Musialbym calkowicie zetrzec luski z tych waskich skrzydelek, zeby bylo je widac.

Czy jest to tylko kwestia opatrzenia sie z gatunkami, czy od razu powinienem zatem przechodzic do aparatow kopulacyjnych?

prosze mi wybaczyc jesli moje pytanie jest zbyt ogolne.

Czekam na dalsze gatunki i pozdrawiam!

: piątek, 9 maja 2008, 18:53
autor: Jarosław Buszko
Jeśli zbiera sie gąsienice, to warto zaopatrzyc się w kilka dodatkowych pędów rośliny pokarmowej. Zwykle hodowle prowadzi sie w szczelnie zamkniętym naczyniu (trzeba wietrzyć codziennie) i roślina utrzymuje się w stanie nadajacym sie do konsumpcji co najmniej przez tydzień. Można w razie konieczności próbować podawać rośliny z tego samego rodzaju botanicznego lub pokrewne. Niemniej u piórolotków jest duża specjalizacja pokarmowa i nie zawsze to przynosi dobre rezultaty.
Uzyłkowanie u Pterophoridae jest ważną cechą dla analiz filogenetycznych, ale nie dla oznaczania. Dziś klucz do Pterophoridae napisałbym inaczej. Im prościej tym lepiej. Jednak nie zawsze jest prosto, a opatrzenie jest jedną z ważniejszych umiejętności jakie warto rozwijać. Np. dla początkujących (ale i dla zaawansowanych też) największe problemy sprawiają gatunki z rodzajów Oxyptilus i Capperia. Odróżnić je mozna po subtelnych odcieniach tła skrzydła oraz po kształcie plamki z czarnych łusek na trzecim piórku tylnego skrzydła. Kiedys wszystkie te gatunki rozpoznawałem bez problemu po wyglądzie, fziś juz musze się zastanawiać. Byc może w młodszym wieku umysł jest bardziej wyczulony na odcienie kolorów. Dla poćwiczenia spostrzegawczości i dla pomocy w oznaczaniu załączm zdjęcia polskich gatunków z rodzajów Capperia i Oxyptilus (bez O. distans, który jest podobny do O. tristis, tylko wiekszy i bardziej brązowy). Generalnie samce obu rodzajów mozna odróżnić po pęczkach wlosków na końcu odwłoka (u Oxyptilus są one sterczące na boki). Natomiast w obrębie rodzajów juz po cechach wspomnianych wyżej.

: wtorek, 13 maja 2008, 11:39
autor: Jarosław Buszko
Już można znaleźć gąsienice Capperia trichodactyla. Żyją one na serdeczniku pospolitym (Leonuruc cardiaca). Jest to roślina ruderalna, wapieniolubna, spotykana coraz rzadziej po zaniedbanych przychaciach. Żer gąsienicy jest bardzo charakterystyczny. Nagryza ona ogonek lisciowy, wskutek czego blaszka liściowa więdnie i zwisa. W takim zwiędniętym liściu zwykle pzebywa gąsienica. Czasami mozna ją też znaleźc na spodzie liścia. Przepoczwarcza się zwykle na łodydze rosliny pokarmowej. Gatunek ten ma dwa pokolenia. Gasienice drugiego pokolenia żeruja na kwiatach i chowaja sie w kielichu kwiatowym, tam tez się przepoczwarczają. Gasienice letniego pokolenia są trudne do znalezienia. Zdjęcie poczwarki i motyla zamieszczę po pomyslnie zakończonej hodowli.

: wtorek, 13 maja 2008, 18:37
autor: Jarosław Buszko
Teraz jest też dobra pora na szukanie gąsienic Geina didactyla. Żyją one na kuklikach, zwykle na kukliku zwisłym (Geum rivale) i kukliku pospolitym (G. rivale). Rośliny te rosną albo na bagnistych łączkach (G. rivale) lub w cienistych lasach liściastych (G. urbanum). Trzeba zwracać uwagę na paki kwiatowe. Jak są w nich wygryzione otwory, to najczęśiej jest to dziełem gasienicy, której trzeba szukać w pobliżu. Czasami żer na kukliku pospolitym podobny jest do żeru C. trichodactyla na serdeczniku. Gąsienica nagryza ogonek lisciowy i chowa sie w zwiedniętym liściu. Gatunek ten jest jednopokoleniowy.

Do znalezienia są także gąsienice Platyptilia gonodactyla. Te z kolei zyją w łodygach kwiatowych podbiału (Tussilago farfara). Podbiał juz przekwitł i widoczne są wybujałe łodygi kwiatowe z puchem na szczycie. Trzeba usunąć puch i jesli w dnie kwiatowym jest wygryziony otwór, to z dużym prawdopodobieństwem w łodydze znajduje sie gąsienica. Trzeba zerwać całą łodygę i trzymać ją w pojemniku. Gąsienica wychodzi z łodygi i przepoczwarcza się na ściankach pojemnika lub na znajdujących sie w nim resztkach roslinnych. Gąsienice drugiego pokolenia żyją pod zawiniętym brzegiem liścia podbiału w lipcu.

Na zdjęciach prezentowane sa gąsienice obu gatunków

: piątek, 16 maja 2008, 14:31
autor: Jarosław Buszko
Wczoraj udało się znaleźć poczwarkę Stenoptilia bupunctidactyla. Przyczepiona jest do liścia rośliny pokarmowej.

: piątek, 16 maja 2008, 17:05
autor: Paweł Czudec
Mała literówka wkradła się do nazwy. Klawisze te są obok siebie. :wink:
S.bipunctidactyla

: poniedziałek, 19 maja 2008, 18:31
autor: Jarosław Buszko
Oczywiście, że musi byc S. bipunctidactyla, dziekuję za wskazanie kiksa.
Gąsienice Capperia trichodactyla już się przepoczwarczyły. Odpowiednio do koloru podłoża mogą być jasno- lub ciemnozielone.

: piątek, 23 maja 2008, 13:40
autor: Tomasz Jaworski
Poczwarki Geina didactyla z gąsienic zebranych na kukliku.

: sobota, 24 maja 2008, 11:03
autor: Jarosław Bury
Dzisiaj obserwowałem taką gąsienicę - na jeżynie - czy to przypadek, czy faktycznie na jeżynie żeruję jakiś piórolotek?

PS. wszystko wskazuje na to, że to przypadek - bo gąsieniczka b. przypomina gąsieniczki Pterophorus pentadactyla (LINNAEUS, 1758)...

: poniedziałek, 26 maja 2008, 14:57
autor: Jarosław Buszko
Zgadza się, to jest gąsienica Pterophorus pentadactyla. Gąsienice niektórych gatunków piórolotków, w tym i wymienionego, przed przepoczwarczeniem wędrują na spore odległości (do kilku m).

: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:35
autor: Jarosław Buszko
Można szukać kolejnych gasienic piórolotków:

Stenoptilia pterodactyla - gatunek pospolity, ale gasienice nie jest łatwo zmaleźć. Żyje na przetaczniku ozankowym (Veronica chamaedrys) i żywi się kwiatami. Najlepiej oglądać kwiaty podwieczór, gdy gasienica zaczyna żerować. Ostatecznie mozna wykosić ja z łanu przetacznika.

Platyptilia ochrodactyla - gatunek także często spotykany, zwłaszcza w miejscach ruderalnych. Gąsienica żyje na wrotyczu pospolitym (Tanacetum vulgare). Jest endofagirm i drąży korytarze w pędach wrotycza. Najłatwiej zauważyć jej obecnośc po grudkach odchodów w kątach liści. Można ją hodować w dużym słoiku. Po zakończeniu żerowania gąsienica wychodzi z chodnika i przepoczwarcza się na łodygach rośliny pokarmowej lub na okolicznych przedmiotach. W hodowli najczęściej na ścianach pojemnika.

: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:43
autor: Jarosław Buszko
Z ostatnich hodowli wylęgły się Capperia trichodactyla i Stenoptilia bipunctidactyla.

: czwartek, 29 maja 2008, 08:48
autor: Jarosław Buszko
Stenoptilia pterodactyla i Platyptilia ochrodactyla już się przepoczwarczyły.

: czwartek, 29 maja 2008, 09:27
autor: Antek Kwiczala †
Bardzo dobre zdjęcia - zachęcają do zainteresowania się tą rodziną motyli.

: czwartek, 29 maja 2008, 11:35
autor: Damian Bruder
Antek Kwiczala pisze:Bardzo dobre zdjęcia - zachęcają do zainteresowania się tą rodziną motyli.
Zgadza się :) , naprawde świetne zdjęcia i do tego wcześniejsze opisy, sprawiają że chce się iść na łąke, czy też obrzeża lasów w celu szukania tych pieknych motylków.

: czwartek, 29 maja 2008, 13:40
autor: Jarosław Bury
Podziwiam wiedzę i precyzję obserwacji...

Przypadkowo dzisiaj na wiązówce błotnej - w biotopie B. ino - poczwarka - ale czyja? Czyżby Platyptilia ochrodactyla?

: czwartek, 29 maja 2008, 13:51
autor: Jarosław Buszko
Równie dobrze może to być Platyptilia pallidactyla z krwawnika. Oba gatunki maja podobne poczwarki i przepooczwarczają sie poza żerowiskiem. Ale jesli był w poblizu wrotycz to sznsa jest 50/50.

: czwartek, 29 maja 2008, 13:54
autor: Jarosław Bury
Dziękuję za objaśnienie :idea:
Wziąłem poczwarkę do domu - jeżeli uzyskam motyla - zamieszczę zdjęcie...

: poniedziałek, 2 czerwca 2008, 20:57
autor: Adam Larysz
Niestety nie z hodowli, złapany dzisiaj. Proszę o potwierdzenie: Stenoptilia bipunctidactyla?

: poniedziałek, 2 czerwca 2008, 21:40
autor: Jarosław Bury
Piórolotek już jest - ale co to?

: wtorek, 3 czerwca 2008, 10:25
autor: Jarosław Buszko
Wygląda to na Stenoptilia bipunctidactyla. Na Podkarpaciu trzeba brać pod uwagę też inny gatunek - Stenoptilia zophodactyla. Sa bardzo podobne, ale ten drugi jest nieco mniejszy, ma węższe skrzydla i plamki nażyłce dyskoidalnej przesuniete względem siebie. Kiedyś złowiłem ten gatunek w Bieszczadach, a potem juz się nie trafił. Oba gatuneki zajmują inne środowiska - S. bipunctidactyla spotykany jest na suchych łąkach ze driakwią, natomiast S. zophodactyla na pastwiskach i opuszczonych górskich łąkach z centurią (Centaurium umbellatum). Roślina pokarmowa może bys wskazówką przy poszukiwaniu gatunku.

Drugi gatunek to Paltyptilia capnodactylus. Ostatni raz widziałem poczwarkę tego gatunku 20 lat temu więc nie bardzo pamietałem jak wygląda. Podobna jest, jak by nie było do P. pallidactyla i P. ochrodactyla. Gasienica P. capnodactylus żyje w pędach kwiatowych lepiężnika różowego (Petasites officinalis). Spotyka sie ją tam często w towarzystwie gąsienic Agonopterix petasitis, ktory żyje tak samo. W Bieszczadach gatunek ten jest pospolity, w innych okolicach rzadziej spotykany. Na nizu znalazlem go tylko raz - w Ojcowie.

: wtorek, 3 czerwca 2008, 11:56
autor: Adam Larysz
Bardzo dziękuję Panie Jarku, czyli na pewno to S. bipunctidactyla, bo okaz złowiłem w Imielinie.

: wtorek, 3 czerwca 2008, 12:29
autor: Jarosław Bury
Również bardzo dziękuję za pomoc :!:

Lepiężnik faktycznie występuje w dużej ilości na tym stanowisku, że też nigdy mu się nie przyjrzałem pod kątem gąsienic...

PS. Czy obecnie obowiązującą nazwą rodzajową dla tego gatunku motyla jest BUSZKOIANA KOCAK, 1981 :?:

: wtorek, 3 czerwca 2008, 14:34
autor: Jarosław Buszko
W piórolotkach zarówno nazewnictwo jak i koncepcje prządku systematycznego zmieniały się wielokrotnie. Jednak nie zawsze proponowanie zmiany sa zgodne ze zdrowym rozsądkiem. Tak też jest z określaniem zakresu rodzajów. Posługując się metodami kladystyki, wyróżnienie rodzaju powinno następować wtedy, gdy gatunek lub grupa gatunków posiada cechę, która jest nowym nabytkiem ewolucyjnym. W praktyce jednak badacze opierają sie na mało istotnych cechach związanych np. z rysunkiem na skrzydłach.
Szczególnym przykładem jest tu rodzaj Oxyptilus. Ze względu na położenie skupienia ciemnych łusek na trzecim piórku tylnego skrzydła wyróżniono z niego rodzaj Crombrugghia, mimo że zarówno budowoa aparatu kopulacyjnego (bartdzo charakterystyczna) jak i bionomia są zgodne. Co ciekawe, odnosząc się do stadiów preimaginalnych podziały idą "w poprzek". U gatunków, które są egzofagani gąsienice i poczwarki sa mocno oszczecinione (np. O. chrysodactylus), a u gatunków żyjących w ukryciu (np. O. pilosellae) są niemal nagie.
Podobnie jest z rodzajem Paltyptilia. W miom przekonaniu wyróznianie podrodzajów Gillmeria i Buszkoiana jest zbędne. W kluczu do Pterophoridae (1979) użyłem kategorii podrodzajów, ale dzisiaj uważam, że było to zbędne. Nie zawsze więc nazewnictwo zawarte w Fauna Europaea jest wyważone.
Nazwa Buszkoiana Kocak, 1981 pochodzi stąd, że pierwotnie nadana przeze mnie nazwa podrodzajowa Richardia (nomenklatorycznie ma znaczenie nazwy rodzajowej) okazała się być młodszym homonimem nazwy już nadanej dla jakiegoś mięczaka (nazwy rodzajowe w królestwie zwierząt nie moga się powtarzać) i dlatego musiała być zamieniona na inną. Od mego nazwiska utworzył ją Ahmet Kocak - znany turecki lepidopterolog zajmujący się głównie motylami dziennymi i bezlitośnie zwalczający wszelkich entomologówm którzy łowią w Turcji bez stosownego zezwolenia.

: środa, 4 czerwca 2008, 19:57
autor: jon
Zdjęcia niesamowite! Ja od razu widziałbym to przelane na papier. Jednak forma wirtualna też nie jest zła, bo przynajmniej wszyscy mają do niej dostęp. Jarek, gratuluję rzetelności w pokazanym materiale. Ale to oczywiście truizm z mojej strony. Ale jestem tylko ciekawy czy ten materiał powstał już na bazie sprzętu cyfrowego czy wcześniej?

: czwartek, 5 czerwca 2008, 10:38
autor: Jarosław Buszko
Zdjęcia sa generalnie z tego roku. Kiedyś też robiłem dokumentację, ale na przezroczach ORWO Chrom. Kiepsko się je skanuje, więc wole zrobić nowe.

Dziś informacja o dwóch nasteonych gatunkach:

Hellinsia lienigianus żyje na bylicy pospolitej (Artemisia vulgaris), przeważnie w lasach, ale czasami także w miejscach ruderalnych. Często na skrajach dróg. Preferuje miejsca zacienione. Teraz można znaleźć żerowiska. Sa one bardzo charakterystyczne. Liście są lekko sprzędzone i od spodu zeszkieletowane. W takim schronieniu zwykle przebywa gąsienica. Podobnie jak u wielu innych piórolotków, jest ona mocno oszczeciniona. Detale na zdjęciach.

Oxyptilus pilosellae jest najpospolitszym przedstawicielem rodzaju. Gąsienica żyje na jastrzębcu kosmaczku (Hieracium pilosella). Trudno ja znaleźć ze względu na to, że jastrzębiec kosmaczek rośnie w dużych kobiercach. Gąsienica zeskrobuje kutner z liści i żyje w nim ukryta. Jej obecność zdradza grudka kutneru znajdująca się w rozetce liściowej jastrzębca. W starszym wieku gąsienica żyje w oprzędzie na spodniej stronie liścia jastrzębca, tam też się przepoczwarcza. Na zdjęciach mamy śad żerowania i młodą gąsienicę. Starsze stadia postaram się pokazać za kilka dni.

: sobota, 7 czerwca 2008, 20:56
autor: Jarosław Bury
Dzisiaj przeszukałem całe łany bylicy - i niestety nie odnalazłem takich żerowisk :sad: , ale na bylicy żerują inne motyle, chyba zwójki...

: sobota, 7 czerwca 2008, 21:21
autor: Tomasz Jaworski
U mnie z kolei dobre rezultaty przyniosło poszukiwanie Platyptilia ochrodactyla w pędach wrotyczu. Zaledwie kilka minut wystarczyło, by zebrać całkiem sporo żerowisk. Podobnie jest z Geina didactyla na kukliku. Gąsienice spotyka się nawet na wierzchniej stronie liści.

: piątek, 13 czerwca 2008, 13:42
autor: Jarosław Buszko
W międzyczasie Hellinsia lienigianus i Oxyptilus pilosellae się przepoczwarczyły. Poczwarki H. lienigianus, znajdują się na powierzchni rośliny i stąd mają na ciele długie szczeciny. Z kolei O. piloselle przepoczwarcza się w luźnym kokonie na spodzie liścia jastrzębca i z tego powodu poczwarka jest naga.

: poniedziałek, 16 czerwca 2008, 18:53
autor: Jarosław Buszko
Hellinisia lienigianus juz sie wylęga. Można nadal szukać żerowisk i kokonów Oxyptilus pilosellae. Latają pierwsze motyle przedstawicieli Oxyptilus.

: piątek, 20 czerwca 2008, 20:34
autor: Adam Larysz
Wczorajszy okaz. Proszę o potwierdzenie - wygląda na Gillmeria ochrodactyla, nogi obrączkowane, lecz "umaszczenie" pasuje też na Gillmeria pallidactyla.

: sobota, 21 czerwca 2008, 10:57
autor: Jarosław Buszko
Jest to G. ochrodactyla. Nogi są ewidentne, a poza tym ten kontrastowy rysunek na przednim skrzydle.

Proszę o pomoc w identyfikacji...

: sobota, 21 czerwca 2008, 11:20
autor: Jarosław Bury
Tego piórolotka wypłoszyłem na kserotermicznej murawie w pobliżu kamieniołomu.
Polska, Podkarpacie, Tarnawka EA93. 20.06.2008.

: sobota, 21 czerwca 2008, 14:01
autor: Jarosław Buszko
Jest to Stenoptilia pterodactyla - jeden z naszych najpospolitszych piórolotkow

: sobota, 21 czerwca 2008, 16:52
autor: Adam Larysz
Bardzo dziękuję za potwierdzenie oznaczenia :grin:

: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 17:01
autor: Adam Larysz
Jeszcze jeden, Oxyptilus, oznaczyłem go jako pilosellae. Proszę o potwierdzenie.

: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 19:56
autor: Grzegorz Banasiak
Adam Larysz pisze:Jeszcze jeden, Oxyptilus, oznaczyłem go jako pilosellae. Proszę o potwierdzenie.
Ja też sądzę, że to O. pilosellae.

: piątek, 27 czerwca 2008, 16:25
autor: Satyr
To i ja się dorzucę, chociaż w piórolotkach jestem całkiem "zielony"... hmm, Gillmeria? ale która? :roll:

Zdjęcie wykonane w okolicach góry Donas, najwyższego wzniesienia Gdyni. Latało ich dzisiaj całkiem sporo.

: sobota, 11 lipca 2009, 15:30
autor: Adam Larysz
Kontynuując temat wrzucam fotkę z dzisiejszego wylęgu, z Dźwirzyna. Gasienicę znalazłem 28 Vi na piaszczystym terenie, niestety nie wiem na jakiej roślinie, podobna do szaroty, gąsienica była w sprzędzonych liściach na wierzchołku pędu. Była jasno zielona, delikatnie biało owłosiona. Niestety nie zrobiłem zdjęć. Jedynie mam fotkę poczwarki.
Motyl przypomina Oxyptilus chrysodactyla lub O. parvidactyla, ale co do oznaczenia nie mam żadnej pewnosci...

: niedziela, 1 listopada 2009, 13:19
autor: Adam Larysz
Drążąc dalej temat - 3 osobniki tego piórolotka złowiłem w tym samym miejscu i czasie gdzie zebrałem gąsienice powyższego Oxyptilus sp.
Najbardziej mi tu pasuje rodzaj Hellinsia i dalej - Hellinsia didactylites.
Proszę o potwierdzenie oznaczenia, oczywiście prośba o oznaczenie Oxyptilus chrysodactyla też wciąż aktualna :wink:

Re: Piórolotki [Hodowla, obserwacje w naturze]

: środa, 1 czerwca 2022, 13:26
autor: Jarosław Buszko
Po trzynastu latach wracam do tematu. Niedawno odbyliśmy z Markiem Hołowińskim i Filipem Paluchem eksploracje okolic Cisnej pod kątem zebrania danych do bionomii kilku gatunków Pterophoridae. Udało się spotkać 5 gatunków.
1. Buszkoiana capnodactylus - okazuje się że nie jest łatwo znaleźć gąsienicę, ale udało się pozyskać kilka sztuk. Trzeba przejrzeć kilkadziesiąt pędów kwiatowych lepiężnika różowego by wreszcie na nią natrafić. Za to o wiele częściej występuje w pędach lepiężnika (także białego) gąsienica Agonopterix petasitis. Mogą być różne strategie życiowe gąsienicy B. capnodactyla. Gdy nie ma pędów kwiatowych gąsienica cały swój rozwój odbywa w kłączu.
2. Porrittia galactodactyla - w Polsce znany tylko w północno-wschodniej i południowo-wschodniej części kraju. W Bieszczadach w tym roku pojawił się masowo. Liście łopianów niemal wszędzie wyglądały jak sito, miejscami to wręcz gołożery.
3. Pselnophorus heterodactyla - w cienistych lasach wokół Cisnej często spotykany. Gąsienice przebywały na spodniej stronie liścia przenętu purpurowego (Prenanthes purpurea), zwykle pojedynczo. Obeność jej zdradzają otwory wygryzione w liściu.
4. Stenoptilia graphodactyla - sprzędza w charakterystyczny sposób wierzchołki pędów goryczki trojeściowej (Gentiana asclepiadea). W sumie udało się znaleźć tylko jedną gąsienicę.
5. Platyptilia gonodactyla - okres żerowania już minął i teraz znajdowaliśmy poczwarki w puchu kwiatowym podbiału.

Re: Piórolotki [Hodowla, obserwacje w naturze]

: czwartek, 2 czerwca 2022, 19:05
autor: Marek Hołowiński
Poszukiwania opierały się na znalezieniu stanowisk interesujących nas roślin, a następnie symptomów żerujących na nich gąsienic. Prowadził i omawiał poszczególne znaleziska Prof. Jarosław Buszko, ale jak sądzę, dużą znajomością terenu i szukaniu żerowisk popisał się Filip Paluch. Dla mnie nowe doświadczenie, zebrałem do hodowli dużo materiału, super wyprawa.