Polskie Forum Entomologiczne

Zapraszamy 17 lutego 2018 na kolejną giełdę do Częstochowy.

Załatwiam wolne

Tymczasem zapytam o adres, dwa lata temu byłem ....

pozdrawiam
G.

Częstochowa SPnr 32,ul.K.Przerwy -Tetmajera 40,wjazd od ul.Próchnika

Poprawny plakat,z prawidłową datą.

Jest sugestia, aby rozwijać charakter giełdy bardziej w kierunku dydaktyczno-naukowym.
Ostatnio, Częstochowa staje się miejscem umówionych spotkań nie tylko kolekcjonerów i amatorów. Pojawiają się coraz częściej specjaliści. Ci, którzy postrzegają giełdę tylko jako miejsce handlu, po przyjeździe zmieniają zdanie. Sam widzę przewagę wymiany nad zakupami. Goście przywożą materiał, aby tylko go zaprezentować. Niekiedy skutkuje to oznaczeniami.
Jesteśmy(entomolodzy wszystkich kategorii), zainteresowani rozwojem wystawy-giełdy. Pytanie: jak ma się zmieniać?

carabus1 pisze: Sam widzę przewagę wymiany nad zakupami. Goście przywożą materiał, aby tylko go zaprezentować.

Wnioski nasuwają się samoistnie.
Oznaczałoby to, że impreza nabiera barw i dojrzewa.

Adam, jakie barwy! Mamy jedną jedyną giełdunię w tej naszej Wielkiej, Tysiąc i pięćdziesięcioletniej Ojczyźnie.
Jest nas prawie 40 milionów, Czechów kilka razy mniej. A w Czechach giełd i wystaw kilkanaście w roku.
Wszystkie nasze muzea i zbiory prywatne do kupy (pardon), to może część zbioru praskiego.
Nakłady na naukę... Za czasów potępionych(komuna, be!), nawet małe muzea organizowały ekspedycje zagraniczne, kupowały literaturę, robiły kursy dla amatorów.Teraz niewiele albo nic się nie robi.
Inne priorytety. Chyba się wk.....łem.

Mówi się, że jakieś ministry w latach 80-tych jeździły tyż na staże za granicę...
Widać bez "deklaracyji" nie ma prawidłowego finansowania?

Może. Wiem na bank, że paszporty dostawali zwykli, niepartyjni nawet pracownicy muzeów. Nawet amator jak się dobrze zakręcił, też pojechał. W latach 60-tych i 70-tych bywali od nas koledzy w Brazyli, Indiach, Sudanie, Włoszech. Mam wyliczać dalej?

Różnie bywało...
Filozofia życia przyrodników polskich wskazuje na wysoki ich indywidualizm, niestety o niejednokrotnie b. egoistycznym nastawieniu.
To też dotyczy nauki polskiej. Żadne, podkreślam żadne reformy odgórne, a takie się wprowadza w tym naszym środowisku, braku odpowiedzialności za siebie i innych (takiej prawdziwej a nie tej o podłożu finansowym) nie usprawiedliwiają (szczególnie jak ma się władzę).
Zauważmy jedno, w dawnej Czechosłowacji tzw, "komuna" była o wiele mniej liberalnym systemem niż wta w Polsce.
I co z tego wyszło? Per capita w Polsce obywatel miał znacznie większe zadłużenie od statystycznego sąsiada...
A tam nawet jabłka z drogi się zbierało i do spółdzielni do przerobu to szło...
Powiedzenie "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie" pokutuje w świadomości Polaka aż nadto...

Jeśli już porównujemy Polsko a Czesko. Polsko było i jest chłopsko, a Czesko miejsko. To zasadnicza różnica. Nawet w entomologii.

A nawet jeśli w Polsko miejsko, to nadal chłopsko. Mieszkanie w mieście przez xx lat nie czyni mieszczuchem , światopogląd i zwyczaje zostają.

Wracając do tematu, czyli przyszłości wystawy- giełdy, co zrobić dla rozwoju tejże?
Myślę, że najlepszym sposobem na wsparcie jest po prostu uczestnictwo. Już za tydzień!

Witam!Częstochowa, Tetmajera 40,wjazd od ulicy Pruchnika.Budynek szkoły,obok sklep Tesco.Zapraszam i pozdrawiam!

Jak zawsze planuję wykonanie zdjęć na giełdzie.
Jeśli ktoś jest zainteresowany konkretną rodziną/rodzajem/gatunkiem, mogę poszukać na giełdzie i wykonać zdjęcia (makro) pojedynczych egzemplarzy.
Tomasz
CzKEnt

Niestety tym razem nie będzie mnie na giełdzie. Bardzo chętnie zapoznałbym się z ofertą Sphingidae. Czy mógłbyś wykonać trochę zdjęć, szczególnie gatunków z fauny pozaeuropejskiej. Z góry dziękuję.

Oczywiście poszukam.

Nie będę w błędzie jeśli powiem, że z niecierpliwością czekamy na relację z giełdy.

Czekamy na fotoreportaż, tymczasem można spróbować podsumować nasze dokonania giełdowo- wystawiennicze.
Uważam to spotkanie za udane, choć mogło być lepiej. Poza znajomymi twarzami byli nowi uczestnicy. Wielu osób nie mogło być (grypa i inne). Była duża grupa dzieciaków i niemało dorosłych zwiedzających, a to liczy się najbardziej. Trzeba zadbać o naszych następców!
Widziałem mocne wymiany materiału (jest w tej liczbie też moja).

Już się poprawiam.

Kolejne

Kolejne

i jeszcze

kolejne

kolejne

kolejne

Ostatnie.
Starałem się wykonać zdjęcia wszystkich dostępnych gablotek i większości osób.

Na opóźnienie, mam usprawiedliwienie (50+++).
Jak zawsze mogę przesłać zdjęcia o znacznie większej rozdzielczości.

Dziękuję Tomku za fotorelację. Dużo pięknych owadów. Wydaje mi się, że było trochę mniej wystawiających i oglądających niż rok temu na wiosnę. Domyślam się, że termin trochę nie sprzyjał niektórym. Grypa, Olimpiada (konkurs skoków na dużej skoczni), warunki drogowe. W nazwie jest "Wiosenna Giełda...", a tu jeszcze ponad miesiąc zimy. Pozdrawiam wszystkich. Do zobaczenia jesienią na giełdzie.

a muchy były? Pytam bo wybrałbym się przy okazji ...

Andrzej J. Woźnica pisze:a muchy były? Pytam bo wybrałbym się przy okazji ...

Była! Sam widziałem! Jeden łowik! Jest zresztą na zdjęciu "DSC_3791r25"

Pozdrawiam,
Markus

Oh, super .

Wróbelki ćwierkały o terminie wystawy- giełdy jesiennej! Może by tak zweryfikować te wiadomości?