Strona 2 z 2

: czwartek, 4 czerwca 2009, 11:58
autor: Peter Senn
U mnie spotkykam co najmniej kilka sztuk przy każdym wypadzie w teren. Siedliska bardzo różne: ukwiecona łąka, tereny ruderalne, przytorze, ogrody, park miejski, skraj lasu, nawet wyrąb w środku lasu. Stan motyli bardzo różny - niektóre mocno zlatane, inne mają zupełnie świeży wygląd. Jeśli nie latały z wielką szybkością po okolicy, to odpoczywały albo odżywiały się, na mniszku, na bzie, albo na farbowniku, tak jak na zdjęciu.

: czwartek, 4 czerwca 2009, 19:41
autor: Jaszulin
W okolicy Słupska widziałem tylko kilka osobników - 1 na działce i jeden u mnie w mieszkaniu (wleciał przez okno - cwaniak). Ten ostatni sporo przeszedł co widać na zdjęciu.

: niedziela, 7 czerwca 2009, 08:08
autor: Malko
w Tarnowie już po Inwazji w Krakowie nadal go pełno:)

: poniedziałek, 8 czerwca 2009, 23:01
autor: Tomasz Żuk
w uzupełnieniu do informacji Dawida_Masło ( pozdrawiam Cię Dawidzie) dodam a właściwie zacytuję następną znalezioną informację o przelotach V. cardui

"Motyle i ćmy" Biblioteka Problemów tom 253 PWN W-wa 1979 Z. Meszaros, A. Vojnits
Rozdział " Prawdziwe wędrówki" i ekspansje
"Rusałka osetnik.... Na Węgrzech pierwsze, przybyłe z południa osobniki pojawiają się w maju i czerwcu, a od lipca latają już motyle miejscowego pokolenia. Druga, wrześniowo- październikowa generacja wedruje w kierunku południowym.W niektórych latach ( 1879, 1918, 1928, 1952 a ostatnio 1962 ) obserwowano ogromne nasilenie przelotu"

: wtorek, 9 czerwca 2009, 22:10
autor: Wojtek Guzik
Dwa dni temu na jaśminie koło domu miałem przez kilka godzin do 20-30 os., cały czas jakieś nadlatywały i odlatywały; tego samego dnia w miejsc. Cergowa koło Dukli widziałem z bratem ok. 100-200 os. tego gatunku. Inwazja trwa :smile:

: środa, 10 czerwca 2009, 21:33
autor: KUBA111
Ja hoduje osetniki

V.atalanta

: środa, 10 czerwca 2009, 21:58
autor: rav79
Dziś godz.12 kwadrat UTM CA49 obserwacja pierwszy raz w tym sezonie: rusałka admirał.Pozdrawiam.Rafał.

: niedziela, 21 czerwca 2009, 14:36
autor: Malko
Wzdłuż torów kolejowych(, jak się jedzie z Krakowa w stronę, na Krzeszowice i Dulową) naprawdę widziałem największe w ogóle zbiorowisko motyli były to wyłącznie Osetniki piękny widok jak polatywały wzdłuż nasypu:)

Tomku i ja Cie pozdrawiam, chętnie sięgnę do wymienionych przez Ciebie Pozycji:)

: niedziela, 21 czerwca 2009, 18:08
autor: Aneta
Osetniki w Kutnie dzielnie się trzymają, dziś doliczyłam się ok. 15 sztuk.

: czwartek, 25 czerwca 2009, 22:37
autor: Tomasz Żuk
Wczoraj 25 czerwca wypuściłem świeżego admirała z gąsienicy (prawie "dorosłej") znalezionej w dwa tygodnie temu- poczwarka 7 dni. Admirały musiały składać jajka w 2 lub 3 dekadzie maja - w czasie przelotów osetników.
Osetniki jeszcze są -choć to raczej niedobitki - bezskutecznie szukam ich gąsienic.
Dzisiaj 26 czerwca obserwowałem samicę C-album składającą jaja (właściwie jedno jajo - mam je).

Tomek

: piątek, 26 czerwca 2009, 11:46
autor: PawełB
Brak gąsienic osetników też trochę mnie dziwi, przy takiej inwazji powinny być wszędzie . złapane przeze mnie 2 samice dosłownie obsypały mi jajeczkami pokrzywę. Mam już zresztą 2 poczwarki. Ale przeglądam osty, ślazy i nie za bardzo je widać. Co prawda cały czas widuję samice składające jaja (osty, pokrzywa żegawka)

: sobota, 27 czerwca 2009, 20:26
autor: Malko
Ja też poszukuje gąsienic i również bezowocnie :/

: sobota, 11 lipca 2009, 08:50
autor: Malko
Znalazłem taką informacje odnośnie migracji dla zainteresowanych :

A Painted Lady Invasion


Following many reports of Painted Lady butterflies making their
way north across Europe in large numbers, numbers have also
increased across the UK during May and early June 2009.

Most of these migrant individuals are looking rather
worn and pale as a result of their channel crossing
from Europe.


informacja z strony: http://www.britishbutterflies.co.uk/

: czwartek, 23 lipca 2009, 09:49
autor: Wojtek Guzik
Trudno powiedzieć kiedy się zaczęło nasze krajowe pokolenie, ponieważ osetniki latają u mnie cały czas. Spotkałem wczoraj kilkaset osobników, w tym jeden mocno przypominający w locie M. galathea...

: czwartek, 23 lipca 2009, 22:12
autor: Malko
w Tarnowie na bank lata już 2 pokolenie pięknie wybarwionych osetników, chociaż nie tak liczne jak 1 pokolenie:)

P.S. nie pokoi mnie tylko że w mojej okolicy pełno rośliny żywicielskiej a ilekroć sprawdzałem nie znalazłem gąsienic:/ może muszę potrenować oko :twisted:

: czwartek, 23 lipca 2009, 22:33
autor: Tomasz Żuk
Dawidzie - jutro postaram się załączyć kilka zdjęć z żerujących gąsienic osetnika - udało mi się "wytrenować" oko - wypuściłem już kilkanaście motyli gdzie gąsienice zbierałem w różnych stadiach. Trzymałem też gąsienice które wykluły się już u mnie w domu.
Szukaj z dala od lasu ( w ostateczności na skraju lasu może coś będzie).
Pozdrawiam,
Tomek
Gdybyś był bliżej przesłał bym Ci parę poczwarek.

: czwartek, 23 lipca 2009, 22:40
autor: Malko
Będzie mi bardzo miło pooglądać:) i zawsze to lepiej podpatrzeć:) dzięki za chęci doceniam!!

: czwartek, 23 lipca 2009, 23:58
autor: Wojtek Guzik
Gąsienice u mnie powoli się kończą. Na ostach można dostrzec puste już "domki". Wprawdzie nie hoduję ich, ale obserwuje dorosłe gąsienice już od niecałego miesiąca.

: piątek, 24 lipca 2009, 10:55
autor: PawełB
jak to jest dalej z osetnikiem - to I miejscowe pokolenie też złoży jaja, czy to ono już będzie wracać jesienią na południe? W sumie środek lata i wiele rusałek będzie miało II pokolenie.

: piątek, 24 lipca 2009, 16:38
autor: Tomasz Żuk
zalączam kilka zdjęć - wykonałem je w domu w czasie hodowli gąsienic osetnika. Gąsienice były zbierane z ostrożnia - ostów ( w większości) lub z pokrzyw - bywało, że nieświadomie przynosiłem gąsienice (lub jaja) z roślinami przeznaczonymi na pokarm dla hodowanych gąsienic.
Jedną partię gąsienic miałem ze zlożonych jaj - zbierałem te rośliny (całe) na których widziałem że samica sklada jajo (zwykle jedno lub dwa - zawsze oddzielnie na pojedyńczej roslinie).


Pozdrawiam,
Tomek

: piątek, 24 lipca 2009, 20:52
autor: Malko
Dzięki Tomek :wink:

: poniedziałek, 10 sierpnia 2009, 12:03
autor: PawełB
Chyba osetniki odlatują, na łąkach, gdzie był rój, dosłownie nie ma ani jednej sztuki. Widziałem jedyni ze 2 okazy wygrzewające się na drodze w innym miejscu.
Słyszałem też, ze w tatrach widuje się osetniki odlatujące na południe

: poniedziałek, 10 sierpnia 2009, 15:23
autor: Malko
Jestem teraz w UK w Mieście huddersfield w hrabstwie Yorkshire , i powiem wam że po 12 dniowym pobycie, byłem w różnych miejscach na wschód od Huddersfield ( w parkach i tutejszych wsiach) , i co Ciekawe zaobserwowałem tylko 3 osobniki a bardzo dużo podróżuje więc potwierdzam spostrzeżenie PawłaB.

: poniedziałek, 10 sierpnia 2009, 22:05
autor: palipa
U mnie w weekend 08-09.08 (CF34 - jeśli nie podaję lokacji to ta jest domyślna) zauważyłem bardzo znaczne zmniejszenie liczby pawików, zostało niewiele i to b. zlatane
osetnika aktualnie ani jednego - ostatni 04.08 fot 1
były jeszcze pokrzywniki fot 2 ale na samym skraju lasu przy rzeczce
admirał fot 3 pierwszego zobaczyłem 04.08 następnego 08.08 (CF 16) oraz 09.08 fot 4
było też kilka zlatanych kratkowców
01.08 zauważyłem pierwszego żałobnika (XA 80) a drugiego (CF 16) 08.08 niestety nie udało mi się go złapać w obiektyw
były jeszcze ceiki fot. 5
ogólnie w ciągu tygodnia zmniejszyła się drastycznie liczba rusałek

Pozdrawiam Paweł

: poniedziałek, 10 sierpnia 2009, 22:32
autor: Wojtek Guzik
Nie trzeba jechać w tatry, już od jakiegoś czasu widuję osetniki lecące na południe (właściwie od początku drugiego pokolenia...). I ich liczba, chyba już powoli się zmniejsza...

: wtorek, 11 sierpnia 2009, 16:18
autor: Tomasz Żuk
W Wielkopolsce osetniki po kolejnym masowym pojawie w ostatnich dniach lipca teraz (dokładniej od 9 sierpnia) zniknęły - już trzeci kolejny dzień a żadnego nie spotkałem.
Na pokrzywach zatrzęsienie gąsienic pawika, sporadycznie przeleci admirał.
Wypuszczam właśnie (hodowla ze znalezionych młodych gąsienic) nastepne pokolenie kratkowca (A. levana) .
T.

: wtorek, 11 sierpnia 2009, 19:08
autor: Tawulec
tu wciąż masa

: wtorek, 11 sierpnia 2009, 20:58
autor: Łukasz Buglowski
ja widziałem sporo imago na polnej dróżce

: środa, 19 sierpnia 2009, 10:32
autor: palipa
W sobotę 15 VIII byłem pod Kościerzyną i ok 2km od kornego UTM XA 80 trafiłem na ładne stanowisko rusałek fot 1 i fot 2. obecne były 3 gat Aglais urticae fot 3 i 4, Vanessa cardui fot 5 i Inachis io fot 6

i tak na boczku mam pytanie odnośnie polskiego nazewnictwa 2 rusałek mianowicie Nymphalis polychloros i N. xanthomelas

W Przewodniku Owady Jiri Zahradnik 2000 Multico s. 264
N. polychloros nazywany jest drzewoszkiem, a N. xanthomelas wierzbowcem
tak samo Spotkania z przyrodą Owady H. Bellman 2007 Multico s 402 z tym, że tam drzewoszek jest wręcz cytuję " zwany jest także r. wierzbowcem.
Natomiast na stronie K. Jonko N. xanthomelas - to drzewoszek, a N. polychloros - wierzbowiec
Nie żebym się czepiał której kolwiek strony ale czysta moja ciekawość pyta, która wersja jest poprawna. Oczywiście najlepiej używać łaciny :mrgreen:

Pozdrawiam Paweł

: środa, 19 sierpnia 2009, 12:14
autor: Antek Kwiczala †
Oczywiście najlepiej używać łaciny
Bardzo słuszne założenie. Polskie nazwy bywają różnie użyte przez różnych autorów. Jeśli już koniecznie chcesz je używać, trzymaj się konsekwentnie jednego źródła, np. strony internetowej Krzysia Jonko.

: sobota, 22 sierpnia 2009, 20:19
autor: Łukasz Buglowski
ja widuję admirały(ostatnio byłem na pielgrzymce to przelatywały sobie pojedynczo )

: wtorek, 1 września 2009, 15:40
autor: Malko
Właśnie wróciłem z terenu i jestem mile zaskoczony w okolicach góry św. Marcina w Tarnowie nadal Osetników bardzo dużo , Admirała spotkałem tylko jednego, w niedziele jeszcze będąc w okolicach Huddersfieldu w UK nie znajdowałem żadnej z tych rusałek widać z wysp już odleciały.

: środa, 2 września 2009, 06:50
autor: Piotr Kowalski
Ostatnia niedziela sierpnia okolice Radzymina trochę wiatru ale i dużo słońca ani jednej rusałki zniknęły.

: środa, 2 września 2009, 09:25
autor: eutanatos
częstochowa i okolice - sporo różnych rusałek.

: środa, 2 września 2009, 10:53
autor: Marcin Kutera
palipa pisze:i tak na boczku mam pytanie odnośnie polskiego nazewnictwa 2 rusałek mianowicie Nymphalis polychloros i N. xanthomelas

W Przewodniku Owady Jiri Zahradnik 2000 Multico s. 264
N. polychloros nazywany jest drzewoszkiem, a N. xanthomelas wierzbowcem
tak samo Spotkania z przyrodą Owady H. Bellman 2007 Multico s 402 z tym, że tam drzewoszek jest wręcz cytuję " zwany jest także r. wierzbowcem.
Natomiast na stronie K. Jonko N. xanthomelas - to drzewoszek, a N. polychloros - wierzbowiec
Nie żebym się czepiał której kolwiek strony ale czysta moja ciekawość pyta, która wersja jest poprawna. Oczywiście najlepiej używać łaciny :mrgreen:

Pozdrawiam Paweł
tak błędny są w tych opracowniach po przekąłdzie na język polski.

Poprawnie jest w książkach Buszki, Masłowskiego i oczywiście na stronie Krzyśka Jonko :wink:

: środa, 2 września 2009, 19:33
autor: Łukasz Buglowski
teraz u mnie wysyp rusałki pawika...
a na kawałek gruszki pozostawiony na parę dni na sznurku zwabił się admirał...

: środa, 2 września 2009, 19:49
autor: Tawulec
Wątek dotyczy gatunków migrujących. Czyli rodzaju Vanessa. Pawiki są naszą rodzimą fauną, w 100%. Trzymajmy się tematu

: czwartek, 3 września 2009, 09:15
autor: Peter Senn
W ostatnim miesiącu obchodziłem całą Gdynię. V. atalanta spotykałem dość często, ale zawsze pojedyncze, świeże sztuki. Liczebość V. cardui spadła mocno, ale ciągle widuję pojedyncze owady, w ost. niedzielę na Oksywiu, w pon. w Demptowie i we wtorek a Chylonii. Pozdrawiam, Piotr

: piątek, 4 września 2009, 23:54
autor: Tomasz Żuk
W południowej części Wielkopolski w ciągu ostatnich dni obserwowałem tylko V. atalanta zwykle przy opadłych gnijących owocach, V.cardui mimo poszukiwań nie widziałem.

W Kotlinie Kłodzkiej - Lasówka,Zieleniec (dość wysoko) w drugiej dekadzie sierpnia obserwowałem gąsienice V. cardui zarówno b. małe jak i gotowe do przepoczwarczania. Lato tam było ponoć wyjątkowo chłodne - czy niskie temperatury mogły wstrzymać - opóźniać wybiórczo rozwój tych gasienic?

Jeszcze jedno pytanie pewnie retoryczne - czy te gąsienice mają jeszcze jakąś szanse - przy bardzo chłodnych nocach?

Tomek

: środa, 9 września 2009, 14:38
autor: Jarosław Bury
U mnie ostatnio proporcje również się odwróciły - częściej widuje rusałki admirały przy fermentujących owocach w sadzie, niż osetniki na rabatach kwiatowych. Dzisiaj np.: 3:1 :wink:

: środa, 9 września 2009, 16:05
autor: PawełB
No cóż, osetniki odlatują, a admirały wylegają się z poczwarek (mam jedną w domciu :-)).

: piątek, 11 września 2009, 21:11
autor: Wojtek Guzik
A na lotnisku gąsienice osetników wytrwale żerują. Jest mnóstwo pustych domków, ale na gąsienice nie trudno natrafić. Ciekawe, jak długo w tym roku będą latać...??

: niedziela, 20 września 2009, 19:48
autor: Adam Larysz
Dziś widziałem na ugorze u mnie z kilka setek czystych osetników :grin:

: niedziela, 20 września 2009, 20:34
autor: Tomasz Żuk
Ostatniego i jednego tylko osetnika - widziałem jeszcze 11 września od tego czasu jak wymiecione. Admirały to i owszem dosyć liczne razem z pawikami bardzo a może nawet bardzo bardzo licznymi.
T.

: niedziela, 20 września 2009, 21:19
autor: palipa
19 IX 2009 UTM CF 34 obrzeże lasy 1 egzemplarz V. cardui

Paweł

: poniedziałek, 21 września 2009, 09:10
autor: Jacek Kurzawa
19 IX 2009 UTM DC31 również 1 V.cardui.

: poniedziałek, 21 września 2009, 18:08
autor: Henryk Brzezina
W Dzierżnie CA28 17.09 2009.było ich kilkadziesiąt(V.cardui) Wszystko świeże.

: poniedziałek, 21 września 2009, 20:10
autor: Peter Senn
W ostatnich kilku dniach widziałem V. cardui w różnych częściach Gdyni, po kilka sztuk, przeważnie świeżo wyglądających, żerujących na marcinkach i nawłoci kanadyjskiej na starych działkach, terenach ruderalnych i na skraju lasu. Admirały widywałem ostatnio w różnych częściach miasta (granice administracyjne), ale raczej pojedyncze egzemplarze, wszystkie świeżutkie. W niedzielę wyjątkowo trzy osobniki razem na nawłoci kanadyjskiej. Pozdrawiam. Piotr

: wtorek, 22 września 2009, 20:27
autor: Malko
Ja jestem zaskoczony w okolicach Tarnowa jak i samym mieście oglądać można świeżutkie V. cardui i to w imponujących ilościach czegoś takiego jeszcze nie było poza tym świeże admirały:)

: środa, 23 września 2009, 22:03
autor: Tomasz Żuk
Jeszcze kilka dni temu (kilka postów wcześniej) napisałem że V. cardui w tej części Wielkopolski (XT92) wymiotło. Dzisiaj 23 września trafił się jeden w doskonałej kondycji.

T.

: wtorek, 1 grudnia 2009, 13:01
autor: Malko
Może należałoby jakoś podsumować ten wątek?