Polskie Forum Entomologiczne

Mam  kilka  pytan  do  fachowcow  z tego forum albo porosze o odnośniki  jeśli  już na tym forum  
były podobnie sformuowane pytania .

- Czy legalne jest (w Polsce   i  w ogole  ) poławianie  owadow  w szegolnosci   chrząszczy  ,które mnie  najbardziej  interesują  
tzn   biegaczowate  ,  jelonkowate   ,zukowate      i inne   najbardziej   efektowne  
za pomocą  pułapek  feromonowych  ,które  podobno  oznaczają  się  wielka  skutecznoscia  .
Znalazlem  przypadkowo  w lesie  taka  3metrowa ,wiszaca   z drzewa    pulapke    ale bez   oznaczen    ...i  co  ?  
legalna  czy nie   ,tzn   można   to we własnym zakresie   robic -zawiesić   na wlasna   odpowiedzialność      czy nie wolno   ?
 
- Czy istnieja  i gdzies  można  nabyc   takie   substancje  feromonowe   na  określone   gatunki   chrząszczy  ?
Gdzies  cos  pobieznie  czytałem  , ale  absolutnie  nie znam tematu  -może ktoś  wytłumaczy  co i jak   - albo  podesle  odnośnik  .  
Wczoraj  zlapaly  mi  się w jednej  pułapce    bez  substancji   typu   feromonów     az  4  dorodne   biegacze
a w czterech    innych  pułapkach   niedaleko   ,jeszcze kilka  tych samych   po jednym  
Moja  teoria  to ,może  jeden  zwabial   drugiego  lub  to ich   "czas "  albo  az tyle ich  wystepuje w  pobliskim lesie  ?  
Co na to   fachowcy   ?  

P.S.  Jak długo  przeciętnie  zyje   biegacz  z tych  dużych  gatunkow   ?   Zimuje   ?  

pozdr  Irianl

....no nic. Poczytaj Irianlu (dziwne imię ) sobie tutaj
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0112371419
....ściągnij pdf (tekst ogłoszony) i będziesz wiedział wszystko na temat"

"Duże biegacze" - mniemam, że o rodzaj Carabus chodzi   ....poczytaj wspomniany pdf. Jelonki...uczyń to samo.
Na razie tyle  
Mazep

Nie  możesz  mi wprost  powiedzieć  ,ze  to  czy to  jest  nielegalne   . Nie bardzo  zdaje sobie z tego  sprawę   .
kiedyś więcej niż   40 lat  temu   w Polsce   zbierałem  wszystko  co tylko   udało się   zlapac  i chyba większość   z moich  kolegow robila  to samo  .
Mieszkam  ponad  28  lat  poza ganicami kraju  nie miałem do "wczoraj  "  nic  wspólnego   z owadami    ale  z braku  zajecia    i tu na miejscu  od  ponad miasiaca  stosuje   stare  pułapki , które  tak samo  stosowałem   jak  kiedyś   w Polsce   w mlodosci   całkowicie   amatorsko  
czy to co  stosuje   i robie  jest   nie w porządku  w stosunku   do polskiego   prawa  -możliwe    ?  
Może do tutejszego  prawa  nie  .Wiem ze  ,w niektórych  rejonach  Francji  czy Hiszpanii     np.   Jelonek rogacz    nie podlega  zadnej   ochronie     .
.... a moje  wlasne  biegaczowate    z pobliskiego   lasu   sa   z  zachodniej  Europy    
Jak to  pogodzić   ?  =pomoz -podpowiedz   
Co jest  z tymi  biegaczami  ,sa  wszystkie pod ochrona  w  Polsce  ?    Przespalem   na waszym forum    ostatnie    30  lat    
Odswiez  i zresetuj   mnie  , ale   wpisem   zrozumiałym  dla   50+       

pozdr    Irianl      (  Iria  -to czyjes    imie     a  nl   - to kraj  w którym  mieszkam   )

W Polsce wszystkie gatunki z rodzaju Carabus są pod ochroną. Wszystkie gatunki z rodzaju Calosoma są pod ochroną.
Z jelonków pod ochroną jest:
Dorcus parallelipipedus
Aesalus scarabaeoides
Lucanus cervus
Ceruchus chrysomelinus
Z Buprestidae pod ochroną są:
Buprestis splendens
Dicerca moesta
Eurythyrea austriaca
Eurythyrea quercus
Chronione są jeszcze i inne gatunki (sporo kózek). Są one właśnie wymienione we wspomnianym pdf'ie
Pozdrawiam - Jacek

To co jest chronione w Polsce nie bedzie w innym kraju, więc w NL będzie to inny zestaw gatunków. W PL zabronione jest ustawowo, nie tylko łowienie ale także np sprzedaż. Nawet przywieziony z zagranicy do Polski owad należący do gatunku chronionego staje się już w Polsce chroniony. Tak jest skonstruowana ustawa, że wszsytkie okazy są chronione, zywe i martwe i bez względu na pochodzenie. Co oznacza w praktyce ta ochrona? Jak jest egzekwowana? To już całkiem inny temat do dyskusji.

Co do fermonów sytuacja wygląda tak, że na rózne gatunki stosuje się rózne feromony, znanych jest niewiele w tej chwili par "feromon-gatunek", dotarcie do wiekszości z nich jest bardzo trudne no i nie są tanio. Dlatego w feromony można siębawić tylko w wybranych grupach, pod kątem kilku gatunków, bardziej mozna eksperymentować niż łowić owady. Pułapki feromonowe dziąłają jakby na dwa sposoby:
1. łowią nam te gatunki ktore chcemy (np Osmoderma Przezierniki)
2. łowią się przypadkowe gatunki z pewnych grup, które są dla nas zaskoczeniem

Z tego widać, że feromony to bardziej eksperyment niż polowanie, ale trzeba przyznać, że na feromony łowią się czasami  gatunki, które w naturze spotyka się bardzo rzadko.

Nie znam żadnego przepisu, który zabraniał by wystawienia pułapki w lesie. Jednak należy pamiętać, że zarządcą większości lasów są Lasy Państwowe i podejrzewam, że jak leśnik zobaczy jakąś pułapkę na "swoim" terenie to nie będzie zachwycony. Może warto zadbać o zezwolenie od nadleśniczego.
Feromony na chrząszcze są głównie skierowane na szkodniki (głównie korniki) i nie widzę sensu odławiania jakiejś dużej liczby okazów na feromony.
No chyba, że jakieś badania powazniejsze lub monitoring (np. pachnicy).

Jako ciekawostkę podam, że niedawno dostałem nowy projekt rozporządzenia o gatunkach chronionych i nie ma w nim większości owadów, jakie były chronione wcześniej. Chronione sa głównie gatunki "naturowe". Nie ma też już na liście Carabusów i np trzmieli. Jeżeli to zatwierdzą to Carabusy będzie można zbierać do woli.

Też się wtrącę, poruszony odręczną listą gatunków chrząszczy wymienionych przez Jacka. Pdf rozporządzenia ministerialnego to rzecz podstawowa. Ale są też inne źródła - przydatne, chociaż wtórne , np. wykazy gatunków chronionych w Mapie Bioróżnorodności (poprzez filtry):

• Chrząszcze
• Pluskwiaki
• Motyle

....przydatne urządzenie. Klika się "dodaj filtr", potem "ochrona gatunkowa i mamy:
http://baza.biomap.pl/pl/taxon/order-co ... /checklist"
...Mazep

Dziekuje za  fachowe  odpowiedzi  . Może niektórych  zbulwersuje  ale    w moim terrarium   gdzie   od lat mieszka   zolw  grecki     zamieszkal   również  potężny  ponad  4 cm   złapany  w  pulapke  w ubiegla niedziele   biegacz  skórzasty  i ma się dobrze   -zauwazylem  ,bo  kontroluje   ,ze w nocy   konsumowal  np. truskawke .
Mam w terrarium  dość pokarmu  dla  chrząszczy   w   postaci   wielu  organizmow    nawet dzdzownice   się w terrarium rozmnazaja  nie licząc innych  bezkregowcow  i mniejszych  owadow    
W tym samym terrarium  zyje   również   przywieziony przez wnuka  z Toscanii   Scarites (Parallelomorphus) laevigatus   już  sporo  ponad 4 tygodnie.
Wszystkie  wrzucane do terrarium   znalezione    "zuki gnojowe '   zostały   przez niego w ciągu ostatnich  tygodni    dosłownie  zfiletowane    na części  pierwsze  
Dlatego  czesc  mojego  pytania  na początku  tego  watku  -  jak długo  zyja /mogą przezyc  biegacze   ?  sezon   czy   może więcej .Nie mam pojęcia i nie zetknalem się  z żadna  informacja  na ten temat   .Bardzo  proszę  o informacje .
Nie wiem  również  jak długo  przezyja  moje biegacze  w terrarium   ale  widze regularnie  jak  się pozywiaja   ,wiec to chyba nie tak zle  
pozdrawiam
Irianl  

P.S. Jak uda  się nagrac    wysle  jak najszybciej    kilkanaście  sekund   filmu   z   terrarium  albo kilka zdjęć

Carabus spp. są znane z długowieczności (w porównaniu do innych chrząszcz), bo imagines przeżywają kilka lat. Niektóre z nich jednak, aby prawidłowo funkcjonowały, wymagają zimowego stanu diapauzy.

Może wlasnie   ,skoro dysponuje   pokaznym   terrarium    dla zolwia    mam  jeszcze  miejsce dla zywych  i odżywiających się chrząszczy .
Może  swoista  forma ogrodu  ZOO . Nie chce  lowic  okazow   i momentalnie   zatruwać  aby je sobie wypreparować .Jeśli zgina w terrarium -zostaną wypreparowane .Wiem ,ze znajda się zwolennicy i przeciwnicy takiej formuly  ale ja mam taka zasade  i będę się tego trzymal .
W moim terrarium  zauwazylem nawet  kopulacje  biegaczowatych  ....zdjęcia   niedługo .

P.S. Dostaje  prywatne posty  na temat mojej pisowni   tzn  "za duze  spacje miedzy wyrazami  " i często  robie bledy ortograficzne
Sorry ,pisze spontanicznie i czasami  nadużywam  tego przycisku (SPACE ) ale czy to az tak utrudnia zrozumienie  tego co chce napisac ?  
i zamiast skupic się nad tym co w watku , trzeba się odezwac ,żeby dac do zrozumienia ,ze  jest się  kims  na tym forum ,aby  zaliczyć  swój  następny wpis  ?
Jeśli sa jakies  konkretne uwagi,co do mojej pisowni   ,proszę o kontakt na priv  e-mail  tak  będzie bardziej normalnie .

Jeszcze dygresja do   Jacka  Kurzawa   ,Jeśli  twierdzisz  ,ze chronione  w Polsce  ale sprowadzone z jakiejś  "Moldawii" czy innych  Czeczenii   jelonki  sa nie sprzedawalne to chyba nie znasz i nie widzisz  ,tego co dzieje się na  Allegro. Cala moja kolekcja biegaczowatych kupionych oficjalnie na allegro  pochodzi ze Slowacji  ,Slowenii ,Ukrainy   i innych   tego typu  krajów-tak przynajmniej   jest to  opisywane   i to  wszystko   kupuje  legalnie w Polsce  a które  być może sa w Polsce chronione ,wiec  co znaczy taki czy inny chroniony gatunek skoro ma nalepke   "jestem z Bulgarii"

Ano to, że owad może sobie być z Bułgarii, Grecji, czy innego Zimbabwe ale w Polsce jest chroniony i wg polskiego prawa na terenie RP nie można go posiadać w zbiorze ani hodować. Bez znaczenia jest jego pochodzenie. Bzdura (wg mnie) ale takie jest w Polsce prawo.

Mam nadzieję, że Administracja forum tym razem nie zastosuje wobec mnie restrykcji związanych z łamaniem pkt 7 załącznika do Regulaminu forum, odpowiadam bowiem na konkretne pytanie Usera (choć nie jest ono skierowane personalnie do mnie) dotyczące bardzo drażliwego - i wciąż bardzo istotnego - na tym portalu zagadnienia.  

Prawodawstwo różnych krajów jest różne, a w niektórych kwestiach niekiedy odmienne.
Przykładowo: w Niemczech na autostradach można rozwijać dowolne prędkości, a w naszym kraju nie.
Przyłapani w Polsce na jeździe po autostradzie z szybkością 300 km/h nie możemy się tłumaczyć, że gdzieś indziej jest to dozwolone.
I to samo tyczy przepisów ochrony przyrody: gdzieś tam w świecie przedstawiciele rodzaju biegacz mogą nie być chronieni, jednak w naszym kraju ich zbiór, hodowla i posiadanie bez odpowiednich zezwoleń jest prawnie zakazane - przynajmniej jeśli chodzi o gatunki krajowe + Carabus olimpiae.
I nie ma przy tym żadnego znaczenia skąd pochodzi okaz. Grunt, że na terenie Rzeczpospolitej Polskiej posiadać go nie wolno, obojętnie: żywego czy nie, łowionego u nas, przywiezionego, kupionego, dostanego w prezencie, czy odziedziczonego po dziadku. Bo tako właśnie rzecze nasze prawodawstwo, nie pozostawiając w tym względzie miejsca na dyskusje, dywagacje, kłótnie czy sprzeciwy.
Osobną kwestią jest proceder łamania tego prawa, np. w postaci handlu gatunkami chronionymi. Istnienie i skala owego procederu nie zmienia jednak faktu, że są to działania nielegalne, które czasami skutkują prawnymi konsekwencjami.
Naszą indywidulaną sprawą jest, czy w tego typu procederze weźmiemy udział? Lecz tak czy owak, świadomość (lub jej brak) tego, że popełniamy czyn karalny nie zwalnia nas od odpowiedzialności, jeśli zostaniemy na tym przyłapani.

I wobec powyższego po raz kolejny przestrzegam przed beztroskim i wyluzowanym chwaleniem się ostentacyjnym łamaniem krajowych praw ochrony przyrody  
Nie wiadomo kto zagląda na forum, i jakie mogą być skutki nieprzemyślanych wypowiedzi, w których ten i ów dobrowolnie publicznie przyznaje się do czynów karalnych.

Już odpowiadam. Najpierw upewnię się co do tego co ja pisałem. Pisałem tak:

Twoja teza mówi, że:

To nie ta logika. Sprzedaż na Allegro nie sankcjonuje prawa.
Ustawa mówi jasno i wyraźnie, jakie są zakazy względem gatunku chronionego. Nie mówi nic o jego pochodzeniu co oznacza dokładnie to, że nie ma znaczenia skąd pochodzi. Wiele razy na ten temat pisaliśmy na Forum. A to, że na Allegro są sprzedawane gatunki chronione w Polsce to nie oznacza że nie są chronione, albo że je wolno sprzedwać, albo posiadać, bo zostały legalnie (? no właśnie nie legalnie!) kupione w Polsce. Właściwie ten zakup na allegro może być ścigany prawem, bo handel owadami chronionymi na terenie RP jest również zabroniony. Tu sprzedaż jak i nabycie odbyły się na terenie RP, chociaż same "przedmioty" mogły zostać wysłane za granicę (tu bym się jednak zastanawiał, mozę jednak nie, trzebaby dokładnie sprawdzić czy nabycie na allegro.pl z IP z zagranicy to "nabycie na terenie RP" czy też nie). Jeśli tak, to też zgodnie z Ustawą jest to przestepstwo. Tyle że mnie (nas tutaj raczej też, regulamin forum) te sprawy interesują tylko teoretycznie i tak sobie o nich dyskutujemy  

Sprawa jest prosta:
Jeżeli rzecz odbywa się na terenie Polski (okaz jest wysyłany bądź dostarczany w kraju) to jest to nielegalne.
IP allegrowicza nie ma tu żadnego znaczenia, bo liczy się sam czyn, a konkretnie: miejsce nadania/odebrania przesyłki z chronionym gatunkiem.

Oczywiście możemy założyć hipotetyczną sytuację, w której np. Anglik złapał w polskich Bieszczadach nadobnicę, wywiózł ją (nielegalnie) do Anglii, i z owej Anglii sprzedaje ją kolekcjonerowi w Brazylii. W takim przypadku raczej ścigany przez polskie prawo nie będzie, mimo że je złamał wywożąc osobnika/okaz z terenu naszego kraju.

Lecz jak już wspomniał Jacek, to są teorie i dywagacje, na temat których rozmawiamy tu sobie dość swobodnie.
A kto to wszystko czyta i co z tym uczyni, to już nie nasze zmartwienie.  

Uzupełniająco: nie karze się za kupowanie lecz za posiadanie. Wolno zatem posiadać gatunki (chronione w Polsce) za granicą.

Czym jest nabycie na terenie kraju? Ustawa o podatku VAT reguluje to tak:

Zawiłe są te tłumaczenia..... ale są jedyne jakie tak na szybko znalazłem.

Dokładnie tak, Jacku.  

Obywatel Polski może legalnie, bez jakichkolwiek pozwoleń, posiadać gatunki owadów chronionych w Polsce, pod warunkiem, że jego zbiór nie znajduje się na terenie Polski.  

No jasne jest, że zakaz dotyczy posiadania na terenie kraju a nie obywatelstwa posiadacza. Obcokrajowcowi w Polsce również nie wolno posiadać gat. chronionych.

Racja.  

Miejmy więc nadzieję, że w tych sprawach wszystko jest już jasne dla Autora wątku.  

Wouw ale   wywolalem   burze  ...albo  szambo  .Na pewno  nie  powie mi nikt szczerze  z tego   forum ,ze nie ma choć  jednego  nielegalnego /chronionego   owada  w swojej  kolekcji  -wlacznie z  moderatorami   .
Dzieki za wszystkie   reakcje ale da się odczuc   ,ze to temat z serii   TA-BU .
W załączniku  moje  fotki z terrarium

Zdjecia nie   weszly   za pierwszym razem  , teraz  dopiero  widze ograniczenie w  wadze   zdjęć  -można wklejać  do tylko  ....malej ilości  .Może się uda tym razem   ....zmniejszyłem fotki w  Photoshop

Iranl - powie Ci szczerze każdy, tylko po co pisać o wszystkim publicznie? Chyba nie oczekujesz od nikogo, żeby Ci na Forum pisał o swoich prywatnych sprawach, albo że np. w piwnicy pędzi bimber.... ? Twoja teza sama się wyklucza. Nikt normalny nie będzie się przecież tym chwalił, a chyba do normalnych ludzi skierowałeś pytanie )))

Znalazlem  liste  chronionych  ustawowo   chrząszczy   w  Holandii   ,może kogos  zainteresuje    
Pokrywa się to częściowo   z  chonionymi w Polsce    ale  lista  jest wg mnie   dużo   krotsza   ,może  
ze względu   na to ze   wystepuje mniej  gatunkow


Vligende hert-  Lucanuc cervus    -Jelonek rogacz  
Heldenbok -Cerambyx cerdo  -  Koziorog  debosz  
Vermiljoenkever -Cucujus cinnaberinus - Zgniotek  cynobrowy  
Gestreepte waterroofkever -Graphoderus bilineatus -Kreslinek  nizinny
Juchtleerkever- Osmoderma eremita -Pachnica  debowa  
Brede geelrandwaterroofkever -Dytiscus latissimus  -Plywak  szerokobrzezek   

Nie ma w  holenderskich przepisach   Fauny i Flory    zadnych   wzmianek na temat   
chrzaszczy   z rodziny   biegaczowatych  
dla zaawansowanych     sktot do strony  
 
http://www.regelink.net/kenniscentrum/b ... et/#tabel1

Chciałbym dodac   ,ze  zakupione legalnie  egzemplarze   na krajowym   Allegro  ,które   podobno   sa   sprowadzone  z jkiejs Moldawii  ,Czeczenii  czy innego "Zimbabwe" .
Dotarly  na terytorim   królestwa  Holandii   ,gdzie nie sa   objęte  ochrona  gatunkowa   -   no to  chyba  wolno  mi je posiadac ?  .Zreszta  chyba nie o to tylko chodzi .
Nie wysle  do  Polski  ani jednego   legalnie   złapanego  biegacza   stad  z Holandii     -   niestety   nawet jeśli jest to   całkowicie   legalne.
Ale   może  opowiem na forum   jakie jeszcze   okazy   trafiają  się   niedaleko  mojego   domu  .
Może  wy Tez   napiszecie   co udało się   zlowic  obok  waszego   domu    ,to byłoby   bardzo   excytujace  

pozdrawiam

proszę   bardzo   ,jeden z gatunkow   szykoni  (  biegaczy   )    został  złapany   do fotki

...niewiele widać ,ale ten "szykoń" bardziej wygląda mi na rodzaj Nebria...możesz zrobic lepsze fotki?

Rafał