Motyle dzienne Polski (Buszko, Masłowski) - nowy atlas
-
- Administrator
- Posty: 1595
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 03:41
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 5 times
- Kontakt:
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
no i po nitce do kłębkamordred pisze:Wystarczy się dokładniej popatrzeć na logo i wszystko jasne
Właśnie rozmawiałem z przesympatycznym Panem z wydawnictwa - można już ZAMAWIAĆ z dostawą do domu - ma się ukazać 10 lipca
podaję link do strony - dzwonimy na podaną komórkę i nie trzeba będzie stać kilka nocy w kolejce do księgarni
http://www.wydawnictwo-koliber.pl
- Piotr Pawlikiewicz
- Posty: 612
- Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
- UTM: CC71
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
-
- Posty: 216
- Rejestracja: niedziela, 1 czerwca 2008, 11:50
- Lokalizacja: Głogów Młp.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
- Marek Przewoźny
- Posty: 1414
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-
- Posty: 216
- Rejestracja: niedziela, 1 czerwca 2008, 11:50
- Lokalizacja: Głogów Młp.
- Robert Zoralski
- Posty: 775
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:29
- Specjalność: Syrphidae
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
- Jakub Augustyniak
- Posty: 108
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 21:06
- Lokalizacja: Chorzelów / Kraków
Dorwałem tymczasową pracę dziś w Drukarni Narodowej w Krakowie i jakież było moje zdziwienie jak przy pokoju kierownika zobaczyłem paczki z zapakowanymi egzemplarzami "Motyli dziennych Polski"
Gdzieś na magazynie leżał wolny egzemplarz i w chwili przerwy w pracy nie powstrzymałem się i zajrzałem... WSZYSTKO WYGLĄDA BARDZO DOBRZE!!! NAWET ŚWIETNIE!!
Bardzo ładne tablice barwne, piękna oprawa no i większy format niż poprzednio... To tak tytułem zaostrzenia apetytów...
Pozdrawiam
Gdzieś na magazynie leżał wolny egzemplarz i w chwili przerwy w pracy nie powstrzymałem się i zajrzałem... WSZYSTKO WYGLĄDA BARDZO DOBRZE!!! NAWET ŚWIETNIE!!
Bardzo ładne tablice barwne, piękna oprawa no i większy format niż poprzednio... To tak tytułem zaostrzenia apetytów...
Pozdrawiam
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
Świetna robota polskiego (entomo)wywiaduJakub Augustyniak pisze:Dorwałem tymczasową pracę dziś w Drukarni Narodowej w Krakowie i jakież było moje zdziwienie jak przy pokoju kierownika zobaczyłem paczki z zapakowanymi egzemplarzami "Motyli dziennych Polski"
Gdzieś na magazynie leżał wolny egzemplarz i w chwili przerwy w pracy nie powstrzymałem się i zajrzałem... WSZYSTKO WYGLĄDA BARDZO DOBRZE!!! NAWET ŚWIETNIE!!
Bardzo ładne tablice barwne, piękna oprawa no i większy format niż poprzednio... To tak tytułem zaostrzenia apetytów...
Pozdrawiam
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
- Piotr Pawlikiewicz
- Posty: 612
- Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
- UTM: CC71
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
- Krzysztof Ulanowski
- Posty: 28
- Rejestracja: wtorek, 4 marca 2008, 12:09
- Lokalizacja: Gostynin
- Piotr Pawlikiewicz
- Posty: 612
- Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
- UTM: CC71
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
No z grubsza przeczytałem Wszystko tak jak zapowiadali autorzy... a z tego co nie mówili to zaskoczyły mnie informacje o kwiatach z których imago pobiera nektar, jeśli pobiera. Do każdego gatunku podany status zagorożenia, historia zmian populacji mapy, czasem jakaś ciekawostka (np. krwawy deszcz). Ciekawie napisany rozdział "Poznawanie motyli" gdzie w dość sensownie podsumowaną kwestie etyczne łapania owadów, temat często poruszany na tym forum. Ba nawet podana informacja gdzie można znaleźć sprzęt entomologiczny. W literaturze podany adres do monografii Krzywickiego. Krótkie streszczenie po angielsku na temat rozmieszczenia, no nie wiem co jeszcze może być w tego typie atlasu.
No i na koniec tablice: wystarczy spojrzeć na tablice 18 z zdjęciami motyli z rodzaju Polyommatus, są tak niebieskie jak są w naturze.
Śmiem nawet twierdzić że reali i sinapis na tych tablicach się różnią.
No i cena, 52 złote, aż wstyd mi płacić tak mało za tak wielki kawał świetnej roboty.
No i na koniec tablice: wystarczy spojrzeć na tablice 18 z zdjęciami motyli z rodzaju Polyommatus, są tak niebieskie jak są w naturze.
Śmiem nawet twierdzić że reali i sinapis na tych tablicach się różnią.
No i cena, 52 złote, aż wstyd mi płacić tak mało za tak wielki kawał świetnej roboty.
Grzegorz! jak na razie potwierdzam chęć przyjazdu do Mielnika, ale ze mną naprawdę różnie bywa. Albo ciąży nade mną jakieś fatum albo coś w tym guście. Zamierzam się tego wreszcie pozbyć. Otóż jakieś 2 tygodnie temu podczas wyjazdu na motyle i w trakcie przejazdu przez Wałbrzych jakiś palant wjechał z podporządkowanej drogi na skrzyżowaniu z prędkością jakięś 70 km/h i skasował mi auto. Ja na drugi dzień znalazłem się w szpitalu. Obecnie już chodzę, ale się kuruję i jeszcze odczuwam ból. Samochód oczywiście odzyskam w postaci nowego auta i chyba już w przyszłym tygodniu, ale obecnie mam problem i miałem. Z tego powodu nie byłem w drukarni podczas drukowania atlasu, tak jak się umawialiśmy z wydawcą i nie mam pojęcia jak wyszedł druk?
Cóż ja mogę napisać o kulisach powstawania atlasu? Myślę, że o swoich "kulisach" mógłby napisać Jarek Buszko, a ja napiszę o swoich. Częściowo się one w pewnym sensie pokrywają. Kulisy są zupełnie prozaiczne. Otóż po wydaniu I części, spotkałem się z krytyką tego wydania (i słusznie) ale to nie dawało mi spokoju. Ciągle miałem takie odczucie, że oto miałem zaszczyt współpracować u boku tak dużego autorytetu jakim jest Jarek, ale w dużej mierze z mojej winy zwyczajnie czegoś nie dopilnowałem i coś "sknociłem". Postanowiłem zrobić wszystko aby to odwrócić, naprawić i zrobić to jeszcze raz na zasadzie doskonalenia tego co się już zrobiło. Tym razem czułem się znacznie pewniej, bo od roku 1993 miałem za sobą ponad 10 lat pracy przy poligrafii a głównie składzie. Miałem swoją firmę produkującą foldery i katalogi głównie dla firm, gdzie sam przygotowywałem cały skład od podstaw. Zadzwoniłem do Jarka i powiedziałem mu w sposób niekonwencjonalny, że nasz atlas to zwyczajny knot i musimy to naprawić, że tam nie bardzo jest co czytać, że zdjęcia są do niczego, że jest mnóstwo błędów. Musiałem mu chyba trochę wjechać na ambicję, bo temat "załapał" (na szczęście). Był to rok 2002. Ja wszystkie zarobione pieniądze oddawałem na spłatę kredytu na zakup maszyn i sprzętu i spłacałem b. wysoki czynsz na wynajem lokalu. Właśnie spłaciłem ostatnią ratę kredytu i zbuntowałem się nie płacąc czynszu, w zamian kupując wtedy aparat fotograficzny z najwyższej półki głównie z myślą o zdjęciach do atlasu. Jednak okazało się szybko, że tym aparatem mogłem zarobić na kilka takich aparatów robiąc profesjonalne zdjęcia dla firm.
Pracę nad zdjęciami przerwała mi oczywiście któraś tam hospitalizacja, ale ciągle i w każdej wolnej chwili pracowałem tylko nad tym. Wielkim problemem okazała się odpowiednia ekspozycja dla motylich skrzydeł, które musiał tym razem oddawać wszelkie pożądane refleksy i to, co przy danym gatunku najbardziej istotne. Zdjęcia (uwaga!) powtarzane były aż 4 razy, bo nie mogłem dojść do ładu z odpowiednim oświetleniem. Próbowałem chyba 5-6 typów różnych żarówek, lamp błyskowych, parasoli rozpraszających, szyb, światła sztucznego, naturalnego. Zupełna klapa była przy mieniakach, gdzie te refleksy zupełnie ginęły. Całkowita niemoc była przy żałobniku, gdzie kolory traciły całkowicie swoje naturalne barwy. Cholernie mi zależało na tych wszystkich minimalnych odbłyskach u modraszków. U Belina one gdzieś całkowicie zanikły. To samo w przypadku mieniaków... Musiałem uzyskać naturalny brąz przy erebiach. Szczerze powiem, że do dziś boję się pierwszego wrażenia przy oglądaniu bieli. W końcu znalazłem taki punkt, jedno jedyne miejsce gdzie efekt był zadowalający. Sprawa tak prozaicznie banalna, że nawet głupio o tym pisać. Ale to zostawię sobie na przyszły post. Lepiej będzie cokolwiek napisać po obejrzeniu atlasu i akceptacji... ale skoro tego typu "kulisy" mogą być interesujące to mogę o tym pisać jeszcze długo. (?)
Cóż ja mogę napisać o kulisach powstawania atlasu? Myślę, że o swoich "kulisach" mógłby napisać Jarek Buszko, a ja napiszę o swoich. Częściowo się one w pewnym sensie pokrywają. Kulisy są zupełnie prozaiczne. Otóż po wydaniu I części, spotkałem się z krytyką tego wydania (i słusznie) ale to nie dawało mi spokoju. Ciągle miałem takie odczucie, że oto miałem zaszczyt współpracować u boku tak dużego autorytetu jakim jest Jarek, ale w dużej mierze z mojej winy zwyczajnie czegoś nie dopilnowałem i coś "sknociłem". Postanowiłem zrobić wszystko aby to odwrócić, naprawić i zrobić to jeszcze raz na zasadzie doskonalenia tego co się już zrobiło. Tym razem czułem się znacznie pewniej, bo od roku 1993 miałem za sobą ponad 10 lat pracy przy poligrafii a głównie składzie. Miałem swoją firmę produkującą foldery i katalogi głównie dla firm, gdzie sam przygotowywałem cały skład od podstaw. Zadzwoniłem do Jarka i powiedziałem mu w sposób niekonwencjonalny, że nasz atlas to zwyczajny knot i musimy to naprawić, że tam nie bardzo jest co czytać, że zdjęcia są do niczego, że jest mnóstwo błędów. Musiałem mu chyba trochę wjechać na ambicję, bo temat "załapał" (na szczęście). Był to rok 2002. Ja wszystkie zarobione pieniądze oddawałem na spłatę kredytu na zakup maszyn i sprzętu i spłacałem b. wysoki czynsz na wynajem lokalu. Właśnie spłaciłem ostatnią ratę kredytu i zbuntowałem się nie płacąc czynszu, w zamian kupując wtedy aparat fotograficzny z najwyższej półki głównie z myślą o zdjęciach do atlasu. Jednak okazało się szybko, że tym aparatem mogłem zarobić na kilka takich aparatów robiąc profesjonalne zdjęcia dla firm.
Pracę nad zdjęciami przerwała mi oczywiście któraś tam hospitalizacja, ale ciągle i w każdej wolnej chwili pracowałem tylko nad tym. Wielkim problemem okazała się odpowiednia ekspozycja dla motylich skrzydeł, które musiał tym razem oddawać wszelkie pożądane refleksy i to, co przy danym gatunku najbardziej istotne. Zdjęcia (uwaga!) powtarzane były aż 4 razy, bo nie mogłem dojść do ładu z odpowiednim oświetleniem. Próbowałem chyba 5-6 typów różnych żarówek, lamp błyskowych, parasoli rozpraszających, szyb, światła sztucznego, naturalnego. Zupełna klapa była przy mieniakach, gdzie te refleksy zupełnie ginęły. Całkowita niemoc była przy żałobniku, gdzie kolory traciły całkowicie swoje naturalne barwy. Cholernie mi zależało na tych wszystkich minimalnych odbłyskach u modraszków. U Belina one gdzieś całkowicie zanikły. To samo w przypadku mieniaków... Musiałem uzyskać naturalny brąz przy erebiach. Szczerze powiem, że do dziś boję się pierwszego wrażenia przy oglądaniu bieli. W końcu znalazłem taki punkt, jedno jedyne miejsce gdzie efekt był zadowalający. Sprawa tak prozaicznie banalna, że nawet głupio o tym pisać. Ale to zostawię sobie na przyszły post. Lepiej będzie cokolwiek napisać po obejrzeniu atlasu i akceptacji... ale skoro tego typu "kulisy" mogą być interesujące to mogę o tym pisać jeszcze długo. (?)
- Piotr Glac
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela, 22 kwietnia 2007, 23:07
- Lokalizacja: RZESZÓW
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
cieszę się bardzo... nie ma więć sensu pisać jak powstawała ksiązka - opowiesz na miejscuJanusz Masłowski pisze:jak na razie potwierdzam chęć przyjazdu do Mielnika,
co do samego atlasu - dostałem Go w piątek - piękna rzecz. Myślę, że nie ma się czego wstydzić - poziom europejski. A co do Twoich dywagacji na temat pierwszego atlasu - popatrz na to tak - gdyby go nie było czy pojawiłby się ten atlas??? Poza tym nie popełnia błędów tylko ten co nic nie robi - a jak na atlas wydany w połowie lat 90 to naprawdę był to sukces - warto bowiem pamiętać że był to pierwszy atlas motyli dziennych polskich wydany Polsce w historii polskiej lepideptorologii - chyba się nie mylę prawda
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
Niestety praca komplikuje sprawe ... :/grzegorzb pisze:to trzeba jechać albo zazdraszczać
...moja wątróbka jeszcze działa, ale po Mielniku, jej funkcjonowanie byłoby nieco zachwianePrzemek pisze:Można jeszcze zadzwonić i pogadać przez telefon o niuansach powstawania książki - osobiście i koszty niższe niż wyjazd do Mielnika, tudzież wątroba zdrowsza hehheeh
Panowie (ale i Panie) jeśli jest w tej książce coś co Wam się po prostu nie widzi. Bardzo proszę, piszcie szczerze, bowiem nikt nie jest doskonały i nie ma chyba doskonałych dzieł. Osobiście nie wierzę aby wszystko było takie extra, jednak wolałbym rzeczową dyskusję niż tylko "obowiązkowe komplementy". Bo coś czuję, że ja pierwszy ją skrytykuję. Dziś również nie otrzymałem przesyłki z książkami więc nie mam pojęcia jak ona wygląda? Nie ukrywam, że męczy mnie to cholernie.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
No ja również jeszcze nie otrzymałem przesyłki........i strasznie nie mogę się już odczekać, kiedy książkę zobaczę. Ale jest światełko w tunelu...... Dziś dostałem awizo, tyle że nie z poczty tylko jakiegoś operatora pocztowego i mogę to sobie odebrać jutro, ale w....... Katowicach. Cóż kurier był w godzinach, kiedy pracuję.
Witam.
Ja podobno otrzymałem przesyłkę wczoraj (poniedziałek). Napisałem "podobno", bo narazie przebywam w innym miejscu niż przesyłka więc pewności nie mam, hehe. Zamówiłem aż dwa egzemplarze atlasu i co warto zauważyć listonosz skasował tylko 100 zł. Widocznie Koliber bierze na siebie koszty przesyłki i najwyraźniej zaokrąglił cenę jednego egzemplarza do 50 zł. Bardzo miły gest.
Naoczni świadkowie twierdzą, że atlas jest "faktycznie wypasiony". Ja obadam sprawę dopiero pod koniec tygodnia...
Ja podobno otrzymałem przesyłkę wczoraj (poniedziałek). Napisałem "podobno", bo narazie przebywam w innym miejscu niż przesyłka więc pewności nie mam, hehe. Zamówiłem aż dwa egzemplarze atlasu i co warto zauważyć listonosz skasował tylko 100 zł. Widocznie Koliber bierze na siebie koszty przesyłki i najwyraźniej zaokrąglił cenę jednego egzemplarza do 50 zł. Bardzo miły gest.
Naoczni świadkowie twierdzą, że atlas jest "faktycznie wypasiony". Ja obadam sprawę dopiero pod koniec tygodnia...
Przeczytałam już całość - i szacun jeszcze większy Świetne, dokładne opisy - i stadiów rozwojowych, i bionomii, i rozmieszczenia, tego było trzeba. Piękne tablice - bardzo dobre foty, świetnie pokazana zmienność gatunkowa. Jedyna rzecz in minus - to, o czym Adam i Janusz pisali już w innym wątku, czyli papier, który na stronach z opisem mógł być trochę lepszy (acz niekoniecznie kredowy, starczyłaby IMO wyższa gramatura); no i mnie też trafiło się to leciutkie rozmazanie druku (choć sprawa to na tyle sporadyczna, że to w sumie żadna wada). Jednak merytorycznie i w części ze zdjęciami - pierwsza klasa.
Dzięki wszystkim za uznanie, w tym Anecie, naszej naprawdę niekonwencjonalnej znawczyni tematu i każdemu z osobna. Przecież tak naprawdę, to było tworzone głównie dla Was, a dopiero potem dla zwykłych miłośników przyrody czy osób związanych z przyrodą zawodowo, które po prostu muszą to mieć i kupią to, bo taki wymóg.
i jeszcze jedno...
WSZYSTKIE OSOBY KTÓRE ZAMÓWIŁY KSIĄŻKI U MNIE, OTRZYMAJĄ JE PRAWDOPODOBNIE WE WTOREK. PROSZĘ O ZANIECHANIE NOWYCH ZAMÓWIEŃ, BO NIE BĘDĘ MÓGŁ ICH ZREALIZOWAĆ Z POWODU WYJAZDU. DZIĘKI WSZYSTKIM. SERDECZNIE POZDRAWIAM!.
JANUSZ MASŁOWSKI
i jeszcze jedno...
WSZYSTKIE OSOBY KTÓRE ZAMÓWIŁY KSIĄŻKI U MNIE, OTRZYMAJĄ JE PRAWDOPODOBNIE WE WTOREK. PROSZĘ O ZANIECHANIE NOWYCH ZAMÓWIEŃ, BO NIE BĘDĘ MÓGŁ ICH ZREALIZOWAĆ Z POWODU WYJAZDU. DZIĘKI WSZYSTKIM. SERDECZNIE POZDRAWIAM!.
JANUSZ MASŁOWSKI
-
- Posty: 301
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 16:41
- Lokalizacja: Opole
- Grzegorz Michoński
- Posty: 447
- Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2004, 19:22
- Lokalizacja: Ińsko
Dziś otrzymałem. Skoro wszyscy tak cukrują i włażą bez wazeliny (żart!!!) to może ja ze słowami konstruktywnej krytyki. Ta książka to kicha i bubel! Koniec krytyki. Bardzo dobra robota. Mimo tego, że podobny atlas Lafranchisa zawiera klucz do oznaczania to moim skromnym zdaniem atlas duetu Buszko & Masłowski to wyższa półka (dużo wyższa).
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
Witam!Janusz Masłowski pisze:Dzięki serdeczne.... Przy okazji tych zamówień ujawniło się mnóstwo osób, które tak sobie z boku, nic nie pisząc obserwują sobie to forum. Okazuje się, że to bardzo wartościowi ludzie. Szkoda, że coś ich powstrzymuje od pisania. Może kiedyś zmienią nastawienie?
Do mnie Atlas przyszedł w dniu wyjazdu na Jarocin Festival tj. 18 lipca, więc z grubsza tylko go przeglądałem i chciałbym pogratulować tak wspaniałego wyniku, Pana i Pana Jarosława Buszko. Szkoda, że wszystkie kartki nie są kredowe, ale gdyby tak było pewnie cena poszłaby w góre. Niemniej jednak, papier jest dobry, a książka lekka i przejrzysta. Układ motyli bardzo fajny, polskie i łacińskie nazewnictwo pod barwnymi tablicami fajnie rozwiązane. Długa żywotność stron, dzięki temu ze ksiażka jest szyta - to duży plus. Co do zdjęć...hmmm...kawał dobrej roboty i włożonego serca. Podstawowa literatura na pułce z książkami o tej tematyce, zaraz przy "Praktycznych wskazówkach..." Niesiłowskiego
Jak znajde minusy to napisze ...Pozdrowienia i jeszcze raz gratulacje
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
Mam i ja swój egzemplarz, bardzo mi się podoba. Rzeczywiście zdjęcia motyli przygotowane świetnie. Widać że fotki i oświetlenie robił ktoś, kto wie jak te motyle powinny wyglądać. Niektóre motyle jednak za życia wyglądają nieco inaczej, co np. widzę w przypadku L.pirithous, którego samiec jest niebieściutki, tu jakoś za silnie prześwituje spód. No ale na taki czynnik nie masz wpływu.
Moim zdaniem trochę szkoda, że nie wyretuszowane są szpilki. jakoś mi to przeszkadza. no i rozumiem przy wietkach brak odwłoków.....ale też można je było dokleić w Photoshopie - w końcu ten element pomiędzy okazami się zbytnio nie różni, nie było by to chyba przestępstwo.. Myślę, że mniej zorientowany czytelnik może nie wiedzieć, dlaczego takie "zdekompletowane" okazy są na fotkach. Z technicznych spraw- przy tablicach brakuje mi odnośnika do odp. strony, gdzie jest opis motyla. Tak czy inaczej, w kategorii atlasów ze zdjęć spreparowanych okazów zdecydowanie I miejsce!! Tak więc Janusz - gratulacje.
A propos wietków, koledze który widzi różnicę w wyglądzie wietków polecam publikację: Suvad Lelo; VARIATION IN EXOGENOUS AND ENDOGENOUS (GENITALIA) CHARACTERISTICS OF BUTTERFLIES OF THE SPECIES LEPTIDEA SINAPIS LINNAEUS,1758 (PIERIDAE, DISMORPHIINAE) WITHIN POPULATIONS FROM THE AREA AROUND SARAJEVO - z załączonych tam wielu fotek widać, że wietek rzadko kiedy jest podobny do wietka
Moim zdaniem trochę szkoda, że nie wyretuszowane są szpilki. jakoś mi to przeszkadza. no i rozumiem przy wietkach brak odwłoków.....ale też można je było dokleić w Photoshopie - w końcu ten element pomiędzy okazami się zbytnio nie różni, nie było by to chyba przestępstwo.. Myślę, że mniej zorientowany czytelnik może nie wiedzieć, dlaczego takie "zdekompletowane" okazy są na fotkach. Z technicznych spraw- przy tablicach brakuje mi odnośnika do odp. strony, gdzie jest opis motyla. Tak czy inaczej, w kategorii atlasów ze zdjęć spreparowanych okazów zdecydowanie I miejsce!! Tak więc Janusz - gratulacje.
A propos wietków, koledze który widzi różnicę w wyglądzie wietków polecam publikację: Suvad Lelo; VARIATION IN EXOGENOUS AND ENDOGENOUS (GENITALIA) CHARACTERISTICS OF BUTTERFLIES OF THE SPECIES LEPTIDEA SINAPIS LINNAEUS,1758 (PIERIDAE, DISMORPHIINAE) WITHIN POPULATIONS FROM THE AREA AROUND SARAJEVO - z załączonych tam wielu fotek widać, że wietek rzadko kiedy jest podobny do wietka
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Problem w tym, że ten niebieski kolor jest wyraźnie widoczny tylko wtedy, gdy patrzymy na skrzydła pod pewnym kątem. Przy prostopadłym ustawieniu skrzydeł zawsze widać kontrastowo ubarwiony spód, a tak musiało być robione zdjęcie, by nie zniekształcić sylwetki i utrzymać ostrość całej powierzchni skrzydeł.w przypadku L.pirithous, którego samiec jest niebieściutki
Nie stanowi to problemu - każdy gatunek ma swój numer i odszukanie tego numeru (zamiast numeru strony) zajmuje tyle samo czasu. Wszystkie atlasy z serii "Atlas motyli Polski" mają taką samą koncepcję. Oczywiście, jeśli atlas nie ma numeracji gatunków (choćby Lewington), taki odnośnik musi być w tablicy dodany.przy tablicach brakuje mi odnośnika do odp. strony
Re:
Dotarła do mnie dzisiaj przesyłka- też po cenie niższej mimo, że zamówiłem 1 (45+10)lotr pisze:I ja w końcu dostałem z wydawnictwa. Cena niższa niż na okładce (...)
...Jestem nią olśniony :):). Cudownie opracowany tekst i te tablice... jakby leżały na nich prawdziwe motyle! Będzie to dla mnie genialne źródło wiedzy
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Motyle dzienne Polski (Buszko, Masłowski) - nowy atlas
Książka jest dostępna na stronie wydawcy. To nowe wydanie? W innym wątku była informacja, że nakład wyczerpany?
http://www.wydawnictwo-koliber.pl/sklep ... ucts_id=58
http://www.wydawnictwo-koliber.pl/sklep ... ucts_id=58
-
- Posty: 756
- Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 15:40
- Lokalizacja: Toruń
Re: Motyle dzienne Polski (Buszko, Masłowski) - nowy atlas
Z przyjemnością informuję Koleżanki i Kolegów z forum, że za dwa tygodnie ukaże się drugie wydanie Motyli dziennych Polski (Buszko & Masłowski), które w porówenaniu do pierwszego wydania uwzględnia zmiany które zaszły w nazewnictwie, interpretację statusu niektórych gatunków, nowe znaleziska oraz rozmaite inne drobne poprawki. Będzie też miało inną okładkę, którą przy okazji prezentuję. We wszelkich sprawach związanych z nabyciem ksiązki proszę kontaktować się z "wydawnictwem "Koliber" z Nowego Sącza.
-
- Posty: 5055
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 3 times
Re: Motyle dzienne Polski (Buszko, Masłowski) - nowy atlas
To bardzo dobra wiadomość i chętnie zakupię tę pozycję. Uważam że każdy kogo interesują motyle powinien ją mieć.
-
- Posty: 579
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Motyle dzienne Polski (Buszko, Masłowski) - nowy atlas
i ja również bardzo się cieszę-na pewno zakupię
Re: Motyle dzienne Polski (Buszko, Masłowski) - nowy atlas
Janusz mówił mi też, że zostały poprawione tablice i lepiej odwzorowują kolory. Naprawdę warto kupić !
- krzysztof570630
- Posty: 638
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 18:11
- UTM: Umieszcz EA30
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Motyle dzienne Polski (Buszko, Masłowski) - nowy atlas
Właśnie dzwoniłem do Kolibra Książka dostępna będzie od ok. 10-go czerwca. Coś nieco ponad 60 zeta +11 koszty wysyłki.
Można już zamawiać.
Można już zamawiać.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Motyle dzienne Polski (Buszko, Masłowski) - nowy atlas
Przyłączam się do gratulacji - obowiązkowo trzeba zakupić.
-
- Posty: 579
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Motyle dzienne Polski (Buszko, Masłowski) - nowy atlas
jak się zamówi powyżej 100 PLN, to wysyłka jest gratis, więc zamówiłem dwa wydawnictwa, nie koniecznie te samekrzysztof570630 pisze:Właśnie dzwoniłem do Kolibra Książka dostępna będzie od ok. 10-go czerwca. Coś nieco ponad 60 zeta +11 koszty wysyłki.
Można już zamawiać.
-
- Posty: 579
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Motyle dzienne Polski (Buszko, Masłowski) - nowy atlas
właśnie listonosz dostarczył przed chwilą zamówione w/w atlas - nie ma to jak zapach świeżo otworzonej książki po południu- robię sobie kawę i
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Motyle dzienne Polski (Buszko, Masłowski) - nowy atlas
to jakie właściwie sa różnice z poprzednim wydaniem?
mapki uaktualnione ?
(Nowego wydania Atlasu Rozmieszczenia motyli dziennych ciągle nie ma...
viewtopic.php?f=43&t=5324&start=80)
mapki uaktualnione ?
(Nowego wydania Atlasu Rozmieszczenia motyli dziennych ciągle nie ma...
viewtopic.php?f=43&t=5324&start=80)
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 9 Odpowiedzi
- 2605 Odsłony
-
Ostatni post autor: Bartek Pacuk
-
- 11 Odpowiedzi
- 1769 Odsłony
-
Ostatni post autor: Rafał Celadyn
-
- 0 Odpowiedzi
- 198 Odsłony
-
Ostatni post autor: Jacek Kurzawa
-
- 2 Odpowiedzi
- 1371 Odsłony
-
Ostatni post autor: Peter