Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warecki.

Literatura traktująca o motylach (Lepidoptera)
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warecki.

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Zgodnie z obietnicą złożoną kolegom podczas Sympozjum w Kalwarii Pacławskiej i w imieniu autora, który jest w rozjazdach służbowych mogę zdradzić, że w tych dniach ukaże się w końcu książka o tytule jak w temacie tego listu.

Będzie miała format A4 i ponad 300 stron papieru kredowego. Do wydania przygotowane zostało około 1400 zdjęć wybranych z wielu tysięcy. Na zdjęciach będzie można zobaczyć prawie wszystkie gatunki motyli występujących w naszym kraju od jajeczka do dorosłych postaci. Wiele opisów będzie zawierało obserwacje dotychczas nienotowane w literaturze.

To co wcześniej napisał Jon o tej książce i jej autorze jest całkowitą prawdą.
Miałem okazję przez prawie cztery lata uczestniczyć w wielu wyprawach fotograficznych Adama po całej Polsce i nie tylko i powiem szczerze, że nie widziałem jak na razie lepszego „tropiciela” jajeczek, gąsienic i motyli w naszym kraju.
To, że do tego potrzebna jest gigantyczna wiedza i praktyczne doświadczenie połączone z byciem w terenie to chyba każdy rozumie.
Ale nie każdy wie, że teren to wszystkie miejsca występowania gatunków od Suwałk po Tatry włączając w to Podlasie, Roztocze, Bieszczady, Pogórze czy Beskid Niski.

Mam nadzieje, że książka ta będzie jedną z najważniejszych pozycji na pólkach kolegów nie tylko zainteresowanych motylami.

Pozdrawiam
Stefan Kraśnicki
Awatar użytkownika
alps
Posty: 258
Rejestracja: niedziela, 19 sierpnia 2007, 23:35
Lokalizacja: Świdnik

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: alps »

Z nieciepliwością czekam. Jesli ma ukazać się na dniach to bedzie to mój własny, kupiony przez siebie, prezent pod choinkę. A jesli troche później to... też znajdę jakąś okazję. Dziecko uwiebia oglądac ksiązki z motylami :)
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Malko »

Super czyli sprawa jest jasna podajcie od razu informację jak pojawi się w Księgarniach. Robi się coraz ciekawiej a literaturze o motylach :D Extra !
A.Kiton
Posty: 88
Rejestracja: wtorek, 4 sierpnia 2009, 15:46
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: A.Kiton »

W jakim wydawnictwie będzie wydane książka ?
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warecki.

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Przedstawiam projekt okładki, którą przesłało mi dobrze znane nabywcom Atlasu motyli Polski - J. Buszko i J. Masłowski - Wydawnictwo Koliber.
Termin wydania został uściślony i będzie to po Świętach a przed Nowym Rokiem.

Pozdrawiam
Stefan Kraśnicki
mordred
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:16
Lokalizacja: Sandomierz/Kraków

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: mordred »

A czy znana jest już (choćby w przybliżeniu) cena tego cudeńka? :)
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Stefan Kraśnicki »

W przybliżeniu mogę ją zdradzić ale tylko w przybliżeniu.
Cena ma być w okolicy kwoty 100 zł ewentualnie nieznacznie ją przekraczając.
Wydaje mi się, że jak na format A4 ponad 320 stron papieru kredowego, plików zdjęciowych około 1400 to cena jest nie wygórowana....
Jak tylko wydawca ją skalkuluje ostatecznie to natychmiast ją podam.

Pozdrawiam
Stefan Kraśnicki
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Malko »

Cudo :D Już ostrzę sobie moje entomologiczne zęby ;) . I ciesze się, że zamiast P.machaon nareszcie mamy na okładce żeglarza naszych łąk !
Awatar użytkownika
Adam Warecki
Posty: 65
Rejestracja: niedziela, 30 września 2007, 11:01
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Adam Warecki »

Dziękuję Jonowi i Stefanowi Kraśnickiemu za wcześniejsze informacje o przygotowanym do wydania Atlasie bionomii motyli dziennych Polski.
Jest to wieloletnia praca, w której za cel postawiłem sobie obserwacje naszych krajowych motyli dziennych we wszystkich stadiach rozwojowych, odpowiednio udokumentowanych za pomocą fotografii.
Czytelnik znajdzie w tej pozycji ciekawe informacje (niektóre jeszcze nie publikowane a wynikające z wnikliwszej analizy i obserwacji poszczególnych gatunków), niektóre z nich będą odbiegać od znanych i utartych wiadomości (np. zupełnie inny opis bionomii mszarnika jutty (Oeneis jutta) niż w dotychczas istniejącym opracowaniu).
W atlasie pod częścią opisową będą zamieszczone fotografie, obrazujące jaja, gąsienice, poczwarki i imago.
Badania były prowadzone we wszystkich biotopach na terenie praktycznie całej Polski. Jednak najciekawsze informacje bedą dotyczyć motyli dziennych Roztocza, Beskidu Niskiego i Bieszczadów, a więc obszaru Podkarpacia. Między innymi na obszarze tym udało się obserwować cały cykl rozwojowy wielu rzadkich motyli: skalnika prozerpiny (Brintesia circe), przeplatki febe (Melitaea phoebe), przeplatki aurelii (Melitaea aurelia), modraszka bladego (Cupido decolorata), modraszka alcetasa (Cupido alcetas), warcabnika szantawca (Carcharodus floccifera) i wielu innych.
Będą również opisy i komplet zdjęć dotyczących bionomii motyli, które występowały bądź okresowo zalatują do nas od południa z terenów Słowacji (m.in. zygzakowiec kokornakowiec (Zerynthia polyxena) i pasyn debrak (Nepitis sappho).

Mam nadzieję, że drukujący się w Krakowie Atlas motyli dziennych Polski, Atlas bionomii, będący kontynuacją wcześniej wydango atlasu Motyli dziennych Polski - J.Buszko, J.Masłowski, przybliży miłośnikom motyli (i nie tylko) tajemniczy i wspaniały świat tych owadów.

Pozdrawiam
Adam Warecki
Tomasz Świderski
Posty: 594
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Tomasz Świderski »

Adam Warecki pisze:Między innymi na obszarze tym udało się obserwować cały cykl rozwojowy wielu rzadkich motyli: skalnika prozerpiny ( Brintesia circe), przeplatki febe ( Melitaea phoebe), przeplatki aurelii ( Melitaea aurelia), modraszka bladego ( Cupido decolorata), modraszka alcetasa ( Cupido alcetas), warcabnika szantawca ( Carcharodus floccifera) i wielu innych. Będą również opisy i komplet zdjęć dotyczących bionomii motyli , które występowały bądź okresowo zalatują do nas od południa z terenów Słowacji
Przyznam, że z ogromną niecierpliwością czekam na zapowiedzianą w bieżącym wątku pracę, często jest tak, że obserwacje ogranicza się do stwierdzenia rekordu na danym stanowisku, zaś z zapowiedzi wynika, że książka idzie w zupełnie innym kierunku. Natomiast nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem wypowiedź autora, której fragment pozwoliłem sobie wyżej zacytować, zatem, jeśli dobrze zrozumiałem B. circe ma stanowiska w naszym kraju? :?: Byłaby to rewelacja, czy można prosić o sprostowanie. :)
Awatar użytkownika
Adam Warecki
Posty: 65
Rejestracja: niedziela, 30 września 2007, 11:01
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Adam Warecki »

Skalnika prozerpinę ( Brintesia circe) obserwowałem w Polsce w kilku miejscach. Dotyczy to głównie Beskidu Niskiego w części Małopolski oraz Beskidu Niskiego w części Podkarpacia. Są to coroczne obserwacje , szczególnie samic w okresie składnia jaj. I tu bardzo ciekawa informacja... jest to ostatnia dekada sierpnia i początek września!
Więcej szczegółów na ten temat znajduje się w przygotowanym Atlasie...
Tomasz Świderski
Posty: 594
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Tomasz Świderski »

Dziękuję za odpowiedź...
:shock: Gratulacje!!!! sensacyjna wiadomość na koniec roku, jeszcze większe, że tak nietypowa pora pojawu, więc tym ciekawsza obserwacja... w takim razie to samo ( występowanie w kraju) dotyczy M. phoebe.. Emocje rosną, więc tym bardziej czekam na ukazanie się pracy.

Pokazuje to, że często skupiamy się, na miejscach znanych, z tego, że są "atrakcyjne" entomologicznie niesłusznie pomijając inne.
mordred
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 14:16
Lokalizacja: Sandomierz/Kraków

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: mordred »

Wątek o ponownym stwierdzeniu M. phoebe w Polsce przez Pana Adama już się pojawił na forum, ku mojemu zdziwieniu jednak przeszedł nieco bez echa jak na tej wagi informację...

viewtopic.php?f=26&t=7204&hilit=phoebe

Teraz B. circe - kolejna rewelacja :) Aż nie chce się wierzyć że duży motyl dzienny, w dodatku występujący na atrakcyjnych z entomologicznego punktu widzenia terenach nie został wcześniej odnotowany. Zapewne przyczyną jest owa późna pora pojawu, lub jest to wynik przesuwania się na północ granicy zasięgu gatunku. Z niecierpliwością czekam na możliwość zapoznania się ze szczegółami obserwacji/hipotezami autora na kartach nowego wydawnictwa, a póki co szczerze gratuluję!
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Konto_usuniete »

W wydawnictwie można już zamawiać - wydawca jak zwykle miły pogada nie da się złożyć zamówienia w 3 minuty :wink:
Tomasz Świderski
Posty: 594
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Tomasz Świderski »

No niemożliwe, że bez echa, phoebe, circe, decoloratus, alectas.. sensacja.
W każdym razie gratulacje, i obserwacji i pracy.
Bartek Gałązka
Posty: 24
Rejestracja: wtorek, 6 lipca 2004, 21:05
Lokalizacja: Krosno
Kontakt:

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Bartek Gałązka »

Miałem przyjemność zapoznać się z publikacją Adama Wareckiego w postaci "roboczej", i mogę z całą odpowiedzialnością rzec, że szykuje się nam wydarzenie dużej rangi - i naukowej, i artystycznej.
Autor zbierał materiały do książki przez wiele lat. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że każdego roku, od pierwszych dni wiosny do ostatnich dni jesieni, Adam niemal każdego dnia (w dni robocze - po pracy, w dni świąteczne - o świcie), gdy tylko warunki pogodowe pozwalały na obserwację, wyruszał na bezkrwawe łowy. Przemierzał setki kilometrów, czasem "tylko" po to, by sfotografować gąsienicę jakiegoś ciekawego gatunku, pozostawioną w określonym miejscu, a wracał do niej jeszcze kilkakrotnie w kolejnych tygodniach, dokumentując jej rozwój i podpatrując sposób zachowania. Z setek, tysięcy takich cząstkowych obserwacji zrodziło się dzieło wyjątkowe.
Przede wszystkim dlatego, że WSZYSTKIE znajdujące się w nim fotografie są dziełem autora. Adam jest (prawdopodobnie jedynym) człowiekiem, które wszystkie opisywane i portretowane gatunki odnalazł we wszystkich stadiach rozwojowych i poznał ich zwyczaje w naturalnym środowisku występowania. I to prawie wszystkie (z wyjątkiem bodajże kokornakowca i pasyna debraka) w Polsce!
Informacje dotyczące bionomii polskich motyli dziennych są - szczególnie w wypadku niektórych gatunków - niezwykle odkrywcze. Autor dokumentuje swoje obserwacje za pomocą licznych przepięknych w swej naturalności fotografii (dlatego wspomniałem o artystycznej randze wydawnictwa).
Poznałem Adama wiele lat tamu "w terenie", na jednym z podkarpackich stanowisk Cupido alcetas. (Tak, ten gatunek z całą pewnością występuje w Polsce - mimo wyrażanych w różnych źródłach przypuszczeń, że wszystkie podkarpackie obserwacje tego motyla dotyczą C. decolorata.) I od tamtego dnia mam zaszczyt często towarzyszyć mu w jego wędrówkach; wiele fotografii, które w omawianej tu książce się znalazły, budzi wspomnienia niezwykłych chwil. Trudno mi ukryć, że do Atlasu bionomii autorstwa Adama mam niezwykle osobisty stosunek. Dlatego staram się być powściągliwy w wyrażaniu swojego podziwu... :)
Ależ to będzie wydarzenie! :)
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

Ciekawe jest to, że to czego dokonał A. Warecki składa się na pracę ponad 60-ciu entomologów szwajcarskich, którzy opracowali coś podobnego, tyle dotyczącego motyli Szwajcarskich Alp. Mam tę książkę. Bardzo sobie ją cenię, ale ten zapowiadany atlas bionomii dotyczy naszego podwórka i to jest dobre.
Awatar użytkownika
Adam Warecki
Posty: 65
Rejestracja: niedziela, 30 września 2007, 11:01
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Adam Warecki »

Praca wieloletnia, czasem bez wytchnienia obejmowała wszystkie pory roku. I tak zimą najlepiej można było odnaleźć jaja ogończyków. Po odpowiednim oznaczeniu tych miejsc, wiosną bez większego trudu odnajdywane były larwy a następnie poczwarki ( ale to już nie łatwe zadanie). Późną jesienią jeszcze przed opadami śniegu opracowałem metodę poszukiwania poczwarek pazia żeglarza. Prowadziłem badania i zresztą nadal je prowadzę pod kątem ich przeżywalności aż do wiosny ,do momentu wylęgu imago. Muszę stwierdzić , iż nie wygląda to najlepiej ....( największym zagrożeniem są ryjówki aksamitne ( Sorex araneus).
Przejechałem samochodem w tym okresie ponad 400 tysięcy kilometrów, schodziłem setki kilometrów. Naprzykład na Podkarpaciu odwiedziłem prawie wszystkie wsie i nieużytki ( czasem wielokrotnie- bo coś znalazłem...)
Podróże niejednokrotnie ryzykowne i niebezpieczne... czasem wspominam jak chodziłem w nocy w Tatrach na wysokości 1900-2000 m n.p.m. i szukałem larw tatrzańskich górówek- niejedokrotnie sam a w ostatnim roku badań wspólnie z Jarkiem Wentą ( przygody z niedźwiedziami).
Miałem w tych wyprawach trochę szczęścia, trochę intuicji a po latach poszukiwań nie miałem wątpliwości gdzie jakie gatunki motyli mogą występować.
Szczególnie ciekawe i dość łatwe w obserwacji cyklu rozowjowego ,są gatunki motyli związanych właśnie z górami i środowiskami higrofilnymi.
Niestety nie udało się wszystkiego zrealizować w 100% , ale takie niewiadome będą bodźcem do dalszych badań i obserwacji.
Tomasz Świderski
Posty: 594
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Tomasz Świderski »

Może, zabrzmi to banalnie, ale jestem pełen podziwu i chylę czoła przed ogromem pracy jaką Pan wykonał, tym bardziej niecierpliwie czekam na książkę. Pan w wydawnictwie stwierdził iż powinna wyjść ok. 20 bm.
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Marek Hołowiński »

Adam, gratuluję i cieszę się że niebawem ukaże się dzieło wieńczące ogrom pracy, czasu i wyrzeczeń. Realizowałeś swoją wielką pasję, posiadłeś przy tym niebywałą wiedzę, a teraz na stronach tej książki dzielisz się nią z nami.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jarosław Wenta
Posty: 2186
Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Jarosław Wenta »

Adam Warecki pisze:Podróże niejednokrotnie ryzykowne i niebezpieczne... czasem wspominam jak chodziłem w nocy w Tatrach na wysokości 1900-2000 m n.p.m. i szukałem larw tatrzańskich górówek- niejednokrotnie sam a w ostatnim roku badań wspólnie z Jarkiem Wentą ( przygody z niedźwiedziami).
Adamie, meszki w Tomanowej były chyba bardziej upierdliwe. Na misie pomogły nasze "zaklęcia". Na meszki nic nie działało. A "spacerek" w wietrzną, deszczową pogodę przy +5 stopniach podczas poszukiwań gąsienicy E.pronoe naprawdę kazał mi się zastanowić nad stanem naszych umysłów. Cóż, pasja...
Twoja książka będzie prawdziwą rewolucją wśród wydawnictw, a Twoje obserwacje są wyjątkowo cenne!
Kontynuuj... :wink:
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

no właśnie się drukuje...
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Otrzymałem informację od Wydawnictwa Koliber, że cena książki wynosi 104 zł i zawiera w sobie koszty przesyłki.
Wymienioną w dyskusji przełęcz Tomanową, którą i ja miałem przyjemność zaliczyć wraz z Adamem w pogoni za górówkami, kojarzę bardzo mile z unoszącym się wtedy w powietrzu zapachem storczyka Gółki wonnej. Wiał bardzo silny wiatr i podziwiałem umiejętność lotu górówek w tych warunkach oraz sposób przyjmowania właściwej pozycji po wylądowaniu, w stosunku do kierunku wiatru i padania promieni słonecznych.
Do wypowiedzi Adama i kolegi Wenty na temat poszukiwań tych motyli załączam skompresowany dla potrzeb forum obraz dwóch stron wnętrza książki aby nikt nie miał wątpliwości co do zawartości tej publikacji.
Załączniki
Górówka-gorge.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (149.54 KiB)
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

Łykam to jak pelikan.
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Łukasz »

Czy byłaby możliwość zakupienia egzemplarza książki z autografem autora? :wink:

To już tu padało wiele razy, ale ja jeszcze raz powtórzę - wyrazy szacunku! Szczególnie podziwiam to, że potrafił Pan połączyć pracę z czymś tak wymagającym, jak poszukiwanie motyli w naturze. Moje marzenie...
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Malko »

To jest to co Tygryski lubią najbardziej :D !!!! Ale cudo, Cena za taką objętość i formę jest naprawdę przystępna :) Tak się cieszę, że u Nas w Polsce wydaje się takie książki.... !
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

...To jest to czego szukałem. Pięknie pokazane. Bardzo podobnie jest u E. sudetica. Młodziutka gąsieniczka jest najpierw beżowa w paseczki a potem robi się zielona. Nie wiem co to za aparacicho, ale zdjęcia są żyleta. Podziwiam autora za wieloletni upór i dążenie do celu. Podejrzewam, że nawet gdyby te zaklęcia nie podziałały na misia w Tatrach to chyba zostałby obezwładniony podwójnym nelsonem albo czymś takim :)
Ja od lat gromadziłem zdjęcia stadiów przejściowych motyli dziennych z netu i mam je na dysku, prawie komplet, ale są to zdjęcia czasem bardzo małe, niezbyt wyraźne, nie dające się nawet wydrukować. Zawsze chciałem to mieć na papierze. Już widać, że to coś pięknego będzie i nawet nie boję się zapeszyć.
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Stefan Kraśnicki »

To się już nie da zapeszyć. Chociaż autorem nie jestem gwarantuję jako zamieszany mocno w tą publikację.
Nie wiem skąd Jon dysponuje tymi przeciekami, ale ma dużo racji bo gdyby niedźwiedź był we właściwej wadze, to z pewnością zostałby położony na łopatki, bo Adam to były zapaśnik z sukcesami.
A jako taki potrafi trzymać lustrzankę jedną ręką eliminując użycie statywu kompletnie.
I nie nazwa sprzętu się tu liczy a zastosowane techniki i metody fotografowania.
Autora w akcji będzie można zobaczyć na okładce książki.

Co do egzemplarzy z autografem to istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że jakaś ograniczona ilość będzie możliwa do kupienia chyba za moim pośrednictwem?
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Malko »

Na kolibrze można już zamawiać (sam to już uczyniłem :D ) książki będą wysyłane po 28 grudnia.
Awatar użytkownika
Adam Warecki
Posty: 65
Rejestracja: niedziela, 30 września 2007, 11:01
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Adam Warecki »

Prowadząc obserwacje i badania nad motylami dziennymi w Polsce , niby dobrze poznanymi , nieraz odkrywałem nowe roślny żywicielskie dla ich gąsienic , inny sposób żerowania itp.
I tak badając dostojkę eufrozynę ( Boloria euphrosyne) w dwóch jej naturalnych biotopach, doszedłem do ciekawych wniosków.
Otóż na Roztoczu, w borach bagiennych rośliną żywicielską dla gąsienic tej dostojki jest żurawina błotna ( Oxycoccus palustris). Obserwowałem jak samice skrzętnie wyszukiwały drobnych liści tej rośliny , składając na ich spodzie jaja. Wiosną można było spotkać gąsienice żerujące na pączkach kwiatowych żurawiny błotnej.( zdjęcie dokumentujące będzie zamieszczone w atlasie bionomii motyli dziennych Polski) Dostępne dane literaturowe nie podawały tej rośliny żywicielskiej . Byłem zdumiony. Wymieniana jako roślina żywicielska borówka bagienna ( Vaccinium uliginosum) w tym okresie jeszcze nie wypuszczała nawet pąków liściowych!. Pomyślałem ,że istnieje jakaś błędna przesłanka w literautrze.
Będąc wielokrotnie na północy kraju w Puszczy Augustowskiej , obserwowałem masowe składanie przez samice jaj na liściach żurawiny błotnej i tylko na niej. Ale wiosną, kiedy już na Roztoczu przestały żerować larwy dostojki eufrozyny , w Puszczy Augustowskiej dopiero rozpoczynały swoją wiosenną wegetację. Tutaj ku mojemu zaskoczeniu wszystkie gąsienice ( a było ich bardzo wiele) posilały się drobnymi pączkami liściowymi borówki bagiennej.
Natomiast w biotopie na południu kraju: na Podkarpaciu i w Pieninach ., larwy dostojki eufrozyny obserwowałem jedynie na poziomce pospolitej ( Fragaria vesca).
Przy okazji tych obserwacji , udało mi się zaobserwować wiele innych i ciekawych zachowań gąsienic dla różnych gatunków motyli.
Takie drobne sukcesy powodowały chęć dalszych i popychały do jeszcze wnikliwszych obserwacji terenowych.
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

I to jest istota właściwego podejścia do badań. Należy obalać istniejące teorie i powielane latami informacje literaturowe. To chyba jest podstawa założeń nauki w ogóle. Optymalną metodą jest jak najczęstsze bytowanie w terenie i obserwowanie natury, podszyte wiedzą pozaentomologiczną zarówno botaniczną i siedliskową. Pozyskane wyniki i nowatorskie efekty przekładają się jak najbardziej na możliwości czasowe i przeznaczane na to środki. Ujmując to bardziej prozaicznie trzeba mieć oprócz wiedzy i chęci również czas i kasę. Gratuluję autorowi pogodzenia tych wszystkich aspektów. Bez jednego czynnika w łeb wzięłoby wszystko. Mam na myśli chcenie. To cały sukces wszelkich przedsięwzięć.
Tomasz Warecki
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 12 grudnia 2010, 13:44
Lokalizacja: Gorlice, Małopolska

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Tomasz Warecki »

Ty wiesz że, dobre rzeczy są jak motyle
możesz je zatrzymać ale tylko na chwile


Jako młodszy brat odkąd sięgam pamięcią Adam zawsze zainteresowany był przyrodą, owadami. Co ciekawe jego uwaga koncentrowała się na tych najmniejszych reprezentantach świata zwierząt. Wszędzie zauważał krocionogi, wije, chrząszcze i inne stawonogi. Ale wśród nich szczególne miejsce zajęły motyle.
Będąc w szkole podstawowej i średniej Adam zabierał mnie z sobą i uganialiśmy się zarówno w lecie jak i w zimie za „kokonami”, gąsienicami i staraliśmy rozpoznawać i rozróżniać ich imaga.
Nigdy nie łapaliśmy motyli a przeciwnie nawet pomagaliśmy im przetrwać. Adam zawsze chciał być poprawny w nazewnictwie i innych szczegółach związanych z życiem motyli – jakie to pokolenie, jaki jest obszar występowania motyli i żerowania gąsienicy. Niestety nie było wtedy dostępnych pozycji, które by pomogły nam poznać bliżej przepiękny świat motyli.
Dlatego Adam zaczął poważnie interesować się motylami i myślę, że chciał przybliżyć wszystkim te czarujące, subtelne, pełne wdzięku i piękna delikatne owady.
Jako brat, znając jego perfekcyjne podejście do tego co robi, jego ambicję i upór w dążeniu do odkrywania i badania mogę być pewny, że atlas będzie rzetelnym źródłem wiedzy o motylach.
I już teraz proszę o autograf :) ,
Pozdrawiam Tomek
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

Każdy ma swoje indywidualne podejście do tematu. Odnośnie dylematu uśmiercania a więc tworzenia zbioru czy nie tworzenia go, wiele tu napisano i nie ma najmniejszego sensu roztrząsać czy to źle czy dobrze. Moim zdaniem ani źle ani dobrze. Swoje uzasadnione argumenty mają osoby zbierające i nie zbierające. To tylko kwestia woli wyboru danej osoby. Na temat ew. szkodliwości zbierania napisano wiele prac. Kiedyś tu nawet je cytowałem, więc nie będę przynudzał. Wyniki tej pracy Adama zostały uwieńczone wydaniem wspaniałej bez wszelkich wątpliwości książki. Rozmawiałem z Adamem i z paroma osobami na temat przyjętych metod postępowania w przypadku terenowej pracy Adama i jestem pełen podziwu, jednakże analizując to trochę wnikliwiej nie bardzo jestem w stanie tego do końca zrozumieć. Otóż tak jak pisze Tomek nie zabijanie motyli miało tu miejsce od początku do końca prowadzonych badań. Odbywało się to w taki sposób, że zebrano materiał do 154 krajowych gatunków motyli na zasadzie wyjazdu powiedzmy z Lublina do Miłosnej pod Warszawą i tam Adam znajdował jajko Ogończyka wiązowca. Zrobił zdjęcie tego jajka, po czym nie ruszając go, wrócił do Lublina aby wrócić do Miłosnej ponownie za tydzień i odszukać gąsienicę wyklutą z tego jajka i ją sfocić we wczesnym stadium rozwoju, a po 2 tygodniach przyjechać tam znowu, aby zrobić to w późniejszym stadium rozwoju. Na koniec znowu wyjechać do Miłosnej aby zrobić zdjęcie poczwarki i może jednocześnie motyla, który wykluł się z innej poczwarki. Potem to samo z innymi gatunkami i w innych miejscach. Tatry, Puszcza Białowieska, Puszcza Augustowska, Biebrza i wiele innych miejsc. I tak latami...
Rozumiem, że ew. wzięcie materiału hodowlanego ze sobą nastręczałoby zbyt wiele kłopotów przy samej hodowli? Czy może chodziłoby o jak najbardziej autentyczne tło na fotografii w autentycznym środowisku? A może chodzi o założenia które miałyby wykluczyć "męczenie" gąsienicy w prowadzonej w nienaturalnych warunkach hodowli?
Ja muszę przyznać że zbierając taki materiał, kierowałbym się tym aby ułatwić sobie sprawę w stopniu maksymalnym i zdjęcia robić prawie wyłącznie na bazie wyizolowanych hodowli w warunkach półsztucznych czyli wiaderka z rosnącymi tam roślinami, na gałęziach drzew rosnących w ogrodzie itd, itd... (zresztą mam wiele takich zdjęć). Pytanie brzmi czy prowadzone ewentualnie hodowle musiałyby być jednoznaczne z koniecznością zabicia potem wylęgniętego motyla? Jeśli to paź królowej wypuszczenie go w Lublinie nie powoduje problemów z trafieniem motyla w odpowiednie biotopy. Powiedzmy, że mamy jednak do czynienia z górówką gorge z Tatr, której wypuszczenie w Lublinie byłoby totalnym bezsensem, a więc i tak wg. założeń Adama należałoby ją odwieźć do jej środowiska naturalnego czyli do jednej z tatrzańskich dolinek czy przełęczy...? Hm... muszę przyznać, że przyjęcie takich a nie innych zasad ma swoje uzasadnienie, ale brzmi zadziwiająco! To wielkie poświęcenie graniczące ze swego rodzaju "folie raisonnante". Wiem, że mnie nie byłoby stać na takie wyrzeczenia i chyba mało kto zdaje sobie tutaj sprawę czego naprawdę dokonał Adam. No chyba, że byłbym takim Davidem Attenborough, którego misją życiową jest tego typu zajęcie.
Proszę zwrócić uwagę na jedną sprawę. Do niedawna wielkim sukcesem dla motylarza był fakt, że ktoś w ogóle znalazł się w Tatrach i że zobaczył a potem złowił np. E. manto. Sam Krzywicki (wielki badacz Tatrzańskich motyli) doznałby szoku, gdyby uświadomił sobie, że to stało się możliwe. Idziesz, schylasz się szperasz po zielsku i masz na dłoni to co nazywa się wszystkimi młodszymi stadiami wszystkich tych latających wspaniałości. Przyznaję, że lepsze są zdjęcia z kawałkiem prawdziwej skałki na której siedzi górówka. Skałki w pobliżu Kopy Magury np. a nie na tle gałązki tuji czy plastikowego stołu ogrodowego i nie zjedzonej kiełbaski. Tu jestem w stanie w pełni zrozumieć przyjęte metody i podziwiam prawdziwe poświęcenie.
I jedno pytanie. Skoro wiele gąsienic było odszukiwanych nocą z latarką, czy zdjęcia były robione nocą za pomocą lampy błyskowej czy gąsienica była uwięziona do rana i wtedy trzaśnięto zdjęcie?
Tak czy inaczej metoda szalona ale jakże skuteczna...
Awatar użytkownika
Jarosław Wenta
Posty: 2186
Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Jarosław Wenta »

Jak już wiadomo chodziłem z Adamem na gąsienice górówek, więc mogę się wypowiedzieć na temat ich fotografowania. Zdjęcia były robione w nocy przy błysku lamp. Moje fotki dodatkowo doświetlałem czołówką, bo lampa wbudowana w aparat typu hybryda nie ma tej mocy, poza tym cienie, kontrasty etc. Wspólnie fotografowaliśmy gąsienice E.manto, E.euryale oraz E.pronoe. Cholerne zdrowie nie pozwoliło mi uczestniczyć w wypadzie na larwy E.pandrose, czego do dziś bardzo żałuję.

Jeśli chodzi o wypuszczanie motyli w odpowiedni biotop - sam tak robię z gatunkami rzadkimi i/lub chronionymi. Gdy hodowałem Coliasa palaeno imago odwiozłem na torfowisko. Z imago Iphiclides podalirius dwukrotnie jechałem w Pieniny, mimo że w Zakopanem zdarzają się pojedyncze sztuki tego pazia. Ot, takie zasady, które dyspucie nie podlegają.

Nie ukrywam, że dzięki swoim zasadom Adam całkowicie zdobył moje zaufanie. Gdyby okazał się kolekcjonerem, w żaden sposób nie brałbym udziału w jego badaniach na obszarze TPN; może wówczas wśród jego znalezisk czegoś by brakowało ;-) ?

Pozostaje do wyjaśnienia kwestia, czy ma sens poszukiwanie kolejnych stadiów rozwojowych w odległym terenie, zamiast zabranie owada w celu dokończenia hodowli w domu. Myślę, że gdyby chodziło tylko o samo udokumentowanie wyglądu, to lepiej hodować w domu - ja tak robię. Ale tylko w terenie można dostrzec pewne mało istotne dla takiego początkującego jak ja detale, które fachowcowi kalibru Adama powiedzą coś więcej na temat bionomii. Może dostrzeże on, że gąsieniczki przeniosły się kawałek dalej, w miejsce o innym nawilgotnieniu/nasłonecznieniu, czego w doniczce by nie uczyniły, z wiadomych względów. Może odkryje, że porzuciły roślinę żywicielską na rzecz innej, która dopiero teraz zakwitła, czego w doniczce też by nie zrobiły, z braku owej rośliny. Bo celem morderczych eskapad Adama było nie tylko wykonanie fotografii ale OBSERWACJA W WARUNKACH NATURALNYCH. A nawet taki początkujący jak ja, nauczył się doceniać wagę terenowych obserwacji - nie zastąpi ich żadna hodowla! Chyba, że ktoś chce napisać: "włochate gąsienice tego gatunku często przędą kokony na plastikowych, przeźroczystych ściankach naczynia" - to żart, oczywiście ;-)
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

No to naprawdę ciekawe podejście... Co do badań w parku narodowym to na pewno potrzebne do odłowienia pojedynczych okazów motyli w celach naukowych jest odpowiednie zezwolenie i tu nie ma co dyskutować. Nigdy nie należy jednak piętnować kolekcjonerstwa zgodnego z zasadami etycznymi, bo takowe pobudza wielu do działania. Mówię o tym z pełnym przekonaniem, że samo zachęcanie potencjalnych przyszłych entomologów wyłącznie do fotografowania do niczego nie prowadzi. Dobre materiały do albumów już mamy. Zapewne wielu osobom wystarczy taki bodziec do zajmowania się entomologią, ale nie ma sensu kreować wszystkich do bycia wyłącznie fotografikami. W odróżnieniu od wypychanych ptaków czy ssaków co kiedyś praktykowano, w przypadku owadów w bardzo wielu sytuacjach NIEZBĘDNE jest udokumentowanie informacji okazem spreparowanym. Pamiętam rozmowę z Jarkiem Buszko nt. takiego dość kontrowersyjnego gatunku motyla dziennego jak H. fagi, o którym Krzywicki rozpisywał się z pełnym przekonaniem nt. jego bytowania w naszym kraju. Z braku jednak choćby jednego okazu dowodowego nie jest możliwe uznanie go za element naszej fauny. Zbiory w których się znajdowały uległy zniszczeniu w czasie II wojny. Podobnie rzecz ma się z P. apollo w Bieszczadach. Uznaje się za pewnik, że motyl ten tam występował bo widział go tam niejaki Eugeniusz Lenart. Kto to był? Ponoć jakiś znawca Bieszczadów. Nie było i nie ma okazu. Gdyby miał wtedy cyfrówkę i pstryknął zdjęcie - zapewne to by wystarczyło w przypadku tak charakterystycznego gatunku. Ale co w przypadku wielu wielu innych podobnych do siebie, kontrowersyjnych i trudnych do oznaczenia gatunków nie tylko motyli dziennych ale przede wszystkim nocnych? Entomologia nie może opierać się wyłącznie na tym co mamy na twardych dyskach. Chylę czoła nad pracą Adama Wareckiego, ale nie łudźmy się. To było możliwe tylko w przypadku motyli dziennych. Ogarnięcie motyli nocnych tylko i wyłącznie na podstawie prac faunistycznych opartych na okazach szpilkach i doprowadzenie do jakiegoś ładu w tej kwestii to wielki wyczyn.
Bardzo nie podoba mi się jednoznaczne propagowanie zarzucenia "niemodnego" już tworzenia zbiorów w publikacji M. Sielezniewa i Izy Dziekańskiej. Nie wiem czemu ma to służyć? Może zamiast takich radykalnych stwierdzeń poświęciliby oni więcej uwagi na propagowanie właściwego podejścia etycznego przy kolekcjonowaniu? Czasem wydaje mi się wręcz, że brak istotnych argumentów przeciw zbieraniu koncentruje się tak naprawdę na jakiejś nieudolności przy preparowaniu? Sam nie wiem? Całe to "trendi" "wymądrzanie się" nie jest poparte żadnymi mądrymi argumentami. Pozwolę sobie zacytować J. M. Gutowskiego;

"...odławianie owadów przez różnego rodzaju zbieraczy, czy to amatorów, czy też zawodowców, nie wpływa w istotny sposób na stan ich populacji, z wyjątkiem gatunków zagrożonych lub występujących nielicznie. Redukcja osobników z tej przyczyny jest niewspółmiernie mała w porównaniu z liczebnością populacji tych gatunków. Wiemy wszak, że u owadów wskutek naturalnych czynników ginie przeważnie ponad 90% danego pokolenia. A i tak pozostałe kilka procent, czy nawet mniej, wystarczy, by dały one początek milionom następców. Ginięcie większości osobników drobnych zwierząt, zwłaszcza owadów, wpisane jest w strategię życia tych organizmów.
Trzeba też zauważyć, że presja "zbieraczy" koncentruje się głównie na okazach doskonałych, a więc na tym stadium, które jest zazwyczaj dość ruchliwe, często prowadzące ukryty tryb życia - w efekcie trudne do "totalnego" wyłowienia. Złowione okazy zdążyły zazwyczaj złożyć swoje jaja, a przynajmniej ich część, co dodatkowo umniejsza rolę potencjalnego czynnika redukcyjnego, upatrywanego w kolekcjonerstwie. Ponadto imagines wielu gatunków żyją bardzo krótko - zaledwie od kilkunastu godzin do kilku dni - po czym i tak giną.
Należy podkreślić ogromną rolę edukacyjną kolekcjonowania owadów. Zajmujące się tym dzieci, a później młodzież i osoby dorosłe, skutecznie poznają w ten sposób świat przyrody, jej bioróżnorodność i rządzące nią prawa. Uczą się szacunku dla natury i zadzierzgają z nią bliskie więzy. Uczucia miłości do przyrody przekazują również swoim dzieciom i propagują w kręgu znajomych. Często z takich kolekcjonerów - amatorów wyrastają działacze ochrony przyrody, którzy odkrywają w swoich okolicach interesujące środowiska, zagrożone gatunki i pragną uchronić je przed presją cywilizacji dla następnych pokoleń. Bywa, że tacy zbieracze - amatorzy stają się wytrawnymi specjalistami, prześcigającymi swoim znawstwem tematu - grupy taksonomicznej, którą się zajmują - niektórych zawodowców..."


Wracając do tematu pracy Adama to co do przyjętych metod to faktycznie pierwsza myśl jaka ciśnie mi się do głowy to niezliczona ilość wyjazdów w ściśle określonych terminach. Poświęcenie nieziemskie. Śmiem twierdzić że to jakiś mistrz świata w cierpliwości!

Jedna uwaga techniczna. Jeśli przedstawiony skan obrazuje tablicę po obcięciu to ok, ale jeśli nie to ja motyla siedzącego po prawej stronie przesunąłbym trochę do środka. Samicę gorge z otwartymi skrzydłami przesunąłbym ciut do góry, bo po obcięciu będą na styku krawędzi albo nawet zostaną lekko obcięte.
Awatar użytkownika
Jarosław Wenta
Posty: 2186
Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Jarosław Wenta »

Jon. Jeszcze raz podkreślam wagę terenowych obserwacji, ich niezastąpione znaczenie dla poznania bionomii w porównaniu z hodowlą. Zwróć uwagę na post Adama, w którym pisze o Boloria euphrosyne http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.ph ... 28#p120928. Sam zresztą tę obserwację doceniłeś. I jeszcze raz należy wyraźnie zaznaczyć: celem działalności Adama było przede wszystkim poznanie bionomii. Nie tylko fotografowanie!

Wiem, że czasem trudno się powstrzymać przed zabraniem czegoś z terenu, ale niekiedy to naprawdę ma mały sens. Konkretny przykład: niezależnie od siebie obserwowaliśmy (Adam i ja) Bolorię pales składającą jaja. Mogliśmy jajo wziąć do hodowli (nie wspominam już o prawnym aspekcie), dać gąsienicy fiołki, które by pewnie żarła ale... co z tego? Czego by to dowiodło? Moglibyśmy nawet dowieść, że w hodowli ta gąsienica jest polifagiem, oligofagiem...
Cały czas czekamy, aż znajdziemy te gąsienice w terenie i tam stwierdzimy ponad wszelką wątpliwość, co jest jej rośliną żywicielską w Tatrach, w warunkach naturalnych.

Kwestia odławiania - tu staram się na forum nie dyskutować; problem był nie raz poruszany i zawsze kończył się zwadami. Bronić mogę jedynie prawa do własnego zdania: a jest ono takie, że nie zgadzam się z opinią, że można śmiało odławiać imaga po tym, jak złożyły jaja, bo są już praktycznie bezużyteczne i nie zaszkodzi to populacji. Bo ja akurat lubię, jak motyle (choć już "wypstrykane" ze spermatoforów i jaj) latają sobie nad łączką, a nie "zdobią" szeregami trupów gabloty hobbysty. Rozumiem i poważam odławianie w celu uzupełnianie zbiorów naukowych. Natomiast nie podoba mi się, gdy zbiory służą tylko ozdobie lub zaspokojeniu czyjejś chęci posiadania. Czym innym jest dla mnie złowienie pojedynczego okazu przez badacza, który w ten sposób udokumentuje występowanie rzadkiego gatunku w danym miejscu (jeśli fotografia nie wystarczy!), a czym innym jest odłowienie kilkunastu (i więcej) osobników z populacji po to, by ładnie wyglądała gablotka, by podniecać się aberracjami, różnicami w wielkości plamek. Nawet jeśli to będzie "tylko" rusałka pawik - to dla mnie bezsensowna rzeź. Tym się wyraża mój szacunek do przyrody, takie jest moje zdanie, moje przekonanie i basta!

A skąd, Jon, wiesz, czy osobniki "wypstrykane" nie mają już żadnego znaczenia dla zachowania populacji? A może wnikliwa obserwacja terenowa pokazała by, że padają one łupem ptactwa, dzięki czemu ocaleje więcej osobników, które jeszcze wezmą udział w reprodukcji? A może (puszczam oczywiście wodze fantazji, ale czy fantastą nie nazwano by kiedyś twórcy teorii o myrmekofilnych gąsienicach ariona?) "wypstrykane" osobniki odpędzają tych jeszcze jurnych od miejsc, gdzie złożone są jaja i w ten sposób przyczyniają się do rozprzestrzeniania się populacji? Brzmi to może fantastycznie, ale zajmując się tematem motyli od zaledwie trzech lat (sic!) dowiedziałem się o bardziej nieprawdopodobnych FAKTACH dotyczących bionomii. Dlatego zachęcam do nieco większej powściągliwości w ingerowaniu w środowisko naturalne.

Jest to, oczywiście tylko moje zdanie, moje przekonania, które mogą wynikać z pewnej naiwności człowieka dysponującego niewielką wiedzą entomologiczną. Jednak zdaję sobie sprawę, że w sprawy przyrody często ingerują osoby mające jeszcze mniejszą ode mnie wiedzę i, bardzo często, o wiele mniejsze doświadczenie terenowe. A ja hołduję założeniu, że w kontaktach z przyrodą należy "po pierwsze, NIE SZKODZIĆ".

Howgh!
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

Zakładam, że w entomologii jest miejsce na wszystko. Fotografowanie, badania faunistyczne, badania bionomii, amatorstwo (prowadzące często do profesjonalizmu), tworzenie zbioru nie tylko wypstrykanych z jaj motyli, ale i poprzez hodowle i na wiele innych sposobów (z zachowaniem norm etycznych).
Nie eliminujmy żadnych form zainteresowania entomologią, bo każda może prowadzić do sukcesu dla ogółu nauki zwanej entomologią. Zbieractwo kiedyś było modniejsze, ale nie jest to powodem spychania tego świadomie na margines i umniejszania roli tworzenia zbiorów. Na tym do dziś stoją wszystkie muzea i na tym wielu robi i będzie robić opracowania naukowe. Uważam, że uświadamianie i uwrażliwianie ludzi na sprawy związane z ochroną, etyką jest zdecydowanie lepsze od zakazów czy gróźb które i tak niewiele dają. Zawsze znajdzie się ktoś uparty kto odłowi co ma odłowić w najbardziej nawet strzeżonym rezerwacie. Lepiej byłoby aby dotarło do niego, że postępuje źle, że zagraża danej populacji. Dlatego też nie mają sensu spory tego typu. Adam wybrał taką drogę i ma ona swoje uzasadnienie. Godne podziwu. Kształtujmy postawy innych, ale nie przekreślajmy też metod które się sprawdziły i sprawdzają. Czynna ochrona będąca zaprzeczeniem postawy obserwatora nieingerującego również ma swoją rację bytu. Nic tu nie jest czarne ani białe. Róbmy swoje.
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Marek Hołowiński »

Tu muszę się wtrącić.
To nie jest tak, że książka powstała w oparciu o same obserwacje.
W kilku przypadkach Adam musiał złowić i zabić motyle. Było to konieczne do sprawdzenia aparatów kopulacyjnych (Leptidea sp), a do weryfikacji Cupido alcetas/decoloratus korzystał z okazów z amatorskiego zbioru.
Do zbadania powiązań troficznych Cupido alcetas/decoloratus musiał również pozyskać okazy z określonych stanowisk i je oznaczyć na podstawie kopulatorów.
Pozyskanie i zabijanie motyli ograniczył jednak do niezbędnego minimum.
Tomasz Świderski
Posty: 594
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Tomasz Świderski »

Myślę, że każdy ma prawo do własnej filozofii. W kwestii podejścia do sposobu uprawiania entomologii są sytuacje, gdzie praca z zbiorem jest niezbędna są też i takie, gdzie może ją zastąpić obserwacja, a tzw. naukowe uzasadnienie jest jedynie dorabianiem ideologii. Motyle jako niezwykle efektowna grupa są obok chrząszczy chyba najlepiej poznane niewątpliwie przyczyniło się do tego piękno tych zwierząt. Obserwacja zachowania gatunku w jego własnym środowisku na pewno może wnieść do wiedzy o nim często więcej niż hodowla-stąd niezwykła waga pracy Adama, z drugiej strony wiele ciekawych obserwacji poczyniono prowadząc hodowlę w warunkach laboratoryjnych, a kolekcjonerzy czynnie przyczynili się do poznania wielu gatunków. Jak pisze Jon nic nie jest czarno-białe, często "tępienie przez kolekcjonerów" stosowane jest jak magiczna formułka - uproszczenie zwalniające z myślenia, nad rzeczywistymi przyczynami wymierania gatunku, usprawiedliwienie dla faktu, że nic nie zrobiono w kwestii ochrony. Może nie warto próbować nawracać innych na siłę na własną "wiarę"?
Awatar użytkownika
Jakub Liberski †
Posty: 294
Rejestracja: środa, 16 lutego 2005, 16:18
profil zainteresowan: Tylko fotografuje ale nie bardzo wiem co fotografuję
Lokalizacja: Śląsk, CA75

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Jakub Liberski † »

Trochę odchodzimy od tematu :wink: Przy dawnych brakach literatury, pojawienie się pierwszej pozycji, która zebrała wszystkie motyle dzienne (Atlas motyli Polski, Buszko&Masłowski,1993) było rewelacją. Kolejną taką pozycją będzie ten atlas :D Skoro w tytule ma "bionomia" - wymagało to badań terenowych. Z wcześniejszych postów wynika, że autor nie poszedł na skróty :| Mimo, że jeszcze książki nie widziałem jestem pełen podziwu dla determinacji Autora. Chapeau bas.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Antek Kwiczala † »

Kolejną taką pozycją będzie ten atlas
Warto przypomnieć, że w międzyczasie pojawiło się po polsku jeszcze kilka innych książek obejmujących całość motyli dziennych Polski (i nie tylko). Wymienię je chronologicznie:
"Motyle dzienne" T.Lafranchis - tłumaczenie z oryginału w 2007
"Motyle Polski i Europy" T.Tolman - tłumaczenie w 2007
"Motyle dzienne Polski" J.Buszko, J.Masłowski 2008
"Motyle dzienne" M.Sielezniew, I.Dziekańska 2010
Tej najnowszej nikt jeszcze nie widział (no może poza autorem), ale przypuszczam, że warto ją będzie kupić właśnie ze względu na unikalne zdjęcia stadiów preimaginalnych. Wartość tekstu ocenimy, gdy już się ukaże i będzie ją można kupić.
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

pożartować nie można?
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Antek Kwiczala † »

pożartować nie można?
Tak też to zrozumiałem :D
Awatar użytkownika
Adam Warecki
Posty: 65
Rejestracja: niedziela, 30 września 2007, 11:01
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Adam Warecki »

W atlasie bionomii motyli dziennych Polski, będą podane pewne suche informacje ( stwierdzenia), wynikające z moich obserwacji terenowych. Nie będzie tam opisów dotyczących jak te obserwacje wyglądały, jakie były trudności i wstępne złe założenia, które ulegały korekcji w miarę trwania tych badań.
Przed laty nie było dostatecznej literatury , która jednoznacznie informowałaby o sposobie i porze żerowania gąsienic wielu gatunków motyli dziennych.
Nie zapomnę , jak kilkukrotnie szukałem gąsienicy strzępotka edypusa( Coenonympha oedippus). Myśląć, że larwa tego motyla żeruje w nocy ,spędziłem po kolana w wodzie 3 lub 4 noce. W końcu przypadkowo udało się...( pokazane zdjęcia w atlasie będą wykonane w nocy z użyciem odpowiedniej lampy błyskowej )
Gąsienice strzępotka edypusa żerują w dzień w charakterystycznych kępach traw, tam też się przepoczwarczają.
Dzisiaj wiadomo już prawie wszystko....
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Reasumując dotychczasowe wypowiedzi, pytania czy sugestie wypowiem się całościowo z tej racji, że posiadam PDF tej publikacji a każde zdjęcie znam lepiej niż swoje.
Nie ma obawy, żeby któryś motyl miał obcięte skrzydło na krawędzi strony bo to było uwzględnione przed wydrukiem.
W treści książki mój kolega nie krytykuje kolekcjonerów czy „zbieraczy” tylko przedstawia własną drogę nie nawracając nikogo na nią. Co do wartości tekstu to ciekawi mnie kto go może ocenić nie prowadząc podobnych badań?
Szkoda tylko, ze ograniczone ramy tej publikacji nie pozwoliły na opisanie wszystkiego co było związane z tymi badaniami. A na czym polega różnica to można zobaczyć porównując list autora z treścią w książce.
Załączniki
Strzepotek edypus.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (150.15 KiB)
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Antek Kwiczala † »

Co do wartości tekstu to ciekawi mnie kto go może ocenić nie prowadząc podobnych badań?
Sądzę, że nawet przeciętnie zorientowany lepidopterolog będzie umiał ocenić, czy zawarte w tekście informacje są merytorycznie wartościowe i nowatorskie, czy też zawierają powszechnie znane fakty. Te ostatnie są bowiem znane także z innych publikacji i niepotrzebne są tu osobiste badania. Natomiast ktoś, kto prowadził własne badania, może w znacznym stopniu docenić nakład pracy, jaki niewątpliwie włożył autor w skompletowanie potrzebnego materiału i poznanie niepublikowanych faktów. Sam autor zaznaczył, że niektóre obserwacje nie pokrywały się z utartymi poglądami - i takie informacje będą niewątpliwie stanowiły o wartości tekstu.
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

Stefan, chyba nie chcesz nam zasugerować, że książka zawiera tak niepojęte stwierdzenia i wnioski, że nadaje się wyłącznie do użytku wyłącznie przez samego autora? ;)
Awatar użytkownika
Piotr Pawlikiewicz
Posty: 612
Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
UTM: CC71
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Piotr Pawlikiewicz »

jon pisze:pożartować nie można?
hehe wczoraj moja córka sobie to czytała do snu :D
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Polska to dziwna kraj gdzie trzeba udowadniać, że nie jest się słoniem….

Janusz, to jest daleko posunięta nadinterpretacja tego, co napisałem a może nawet złośliwość.
Przecież łatwo jest zrozumieć, co miałem na myśli.
Czytam forum od 2004 roku i nie pamiętam, aby ktoś jeszcze prowadził podobne badania.
Stąd moje wątpliwości, co do oceniania przez osoby tego nierobiące….. nic poza tym.
A jeżeli chodzi o ocenę to sam napisałeś w ostatnim liście do wątku
viewtopic.php?f=31&t=14654&start=80
cytuję:
"Ja akurat w sprawie wydania tej pozycji nie mam nic wspólnego. Wiem tylko tyle, że materiał w przygotowaniu zrobił duże wrażenie na autorytetach. Natomiast ja sam mogę powiedzieć tylko tyle, że miałem kiedyś przyjemność rozmawiać telefonicznie z panem Wareckim i już z samej rozmowy wynikało, że to encyklopedia wiedzy terenowej."
lotr
Posty: 269
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2005, 22:41
Lokalizacja: Bydgoszcz obecnie
Kontakt:

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: lotr »

Książkę chciałem zamówić, niestety strona sklepu została "zhakowana" (zamówienie można złożyć, ale czy wszystko będzie z nim ok?)
http://www.wydawnictwo-koliber.pl/sklep/
gjb
Posty: 169
Rejestracja: wtorek, 1 czerwca 2010, 18:52
UTM: EC09
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: gjb »

jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

Stefan Kraśnicki pisze: Czytam forum od 2004 roku i nie pamiętam, aby ktoś jeszcze prowadził podobne badania.
Stąd moje wątpliwości, co do oceniania przez osoby tego nierobiące….. nic poza tym.

"Ja akurat w sprawie wydania tej pozycji nie mam nic wspólnego. Wiem tylko tyle, że materiał w przygotowaniu zrobił duże wrażenie na autorytetach. Natomiast ja sam mogę powiedzieć tylko tyle, że miałem kiedyś przyjemność rozmawiać telefonicznie z panem Wareckim i już z samej rozmowy wynikało, że to encyklopedia wiedzy terenowej."
Stefan zapewniam Cię, że wiele osób tutaj (nawet jeśli im to za bardzo nie wychodzi) nie zajmuje się motylami mechanicznie i bezmyślnie. Każdy chyba stara się podpatrywać, obserwować na swój sposób, wyciągać jakieś wnioski itd. Stąd moja uwaga. To nie muszą być badania przez wielkie "B" jak to ma miejsce u Adama, ale ludzie tu piszący - potrafią ocenić i docenić to co będzie książka zawierała. Nikt tu nie jest złośliwy. Ty chyba też nie. Napisałeś niefortunne zdanie "...Co do wartości tekstu to ciekawi mnie kto go może ocenić nie prowadząc podobnych badań? ...", a ja musiałem to zweryfikować.


Nie bardzo rozumiem zacytowanie mojego wcześniejszego wpisu? Ja ciągle uważam, że ta książka to będzie arcydzieło.
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Masz rację Janusz, źle sformułowałem to zdanie.
Impulsywne reakcje nie tylko mnie się tutaj zdarzają…
Jednak z Twojej wypowiedzi wynika, że mnie zrozumiałeś bo na myśli miałem właśnie takie badania przez wielkie B i nic więcej.
I nie była to złośliwość kierowana pod jakimkolwiek adresem bo to nie leży w moim charakterze.
Po prostu, nie udało mi się uwolnić od zbyt dużego zaangażowania w tą publikację kolegi z wielu względów…...
Wydaje mi się, że to można to zrozumieć…
Mam nadzieje, że książka obroni się sama….
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Wspomniałem wcześniej, że autora będzie można zobaczyć na okładce książki z tyłu.
Niestety w książce zdjęcia nie są chyba opisane więc pozwolę sobie na wyjaśnienie.
Na pierwszym zdjęciu można zobaczyć autora prezentującego jego tablicę opisującą Przeplatkę aurinię w Poleskim Parku Narodowym przy wieży widokowej.
Na drugim zdjęciu zarejestrowałem autora na Feryczatej w Bieszczadach podczas fotografowania Osadnika kostrzewca.
Wspomniana okładka poniżej…
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

Adama wyobrażałem sobie jako kogoś znacznie starszego. Po głosie w telefonie :)
Awatar użytkownika
Adam Warecki
Posty: 65
Rejestracja: niedziela, 30 września 2007, 11:01
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Adam Warecki »

A propos tyłu okładki...
W obszarze Poleskiego Parku Narodowego występują dwie różne populacje przeplatki aurinii ( Euphydryas aurinia), różniące się wyglądem zewnętrznym i różnym czasie pojawu imago.
Na tablicy PPN na Bubnie znajdują się zdjęcia obrazujące cykl rozowjowy przeplatlki aurinii , pochodzącej własnie z Polesia
( w atlasie będą zdjęcia bionomii tego motyla z Podkarpacia).
Wiadome jest to,że istnieje pewna zmienność co do ubarwienia skrzydeł poszczególnych motyli danej populacji na określonym terenie. Jednak szczególne cechy ulegają utrwaleniu w kolejnych pokoleniach. I tak w PPN i jego otulinie można wyodrębnić pewne różnice morfologiczne dla tego gatunku motyla. Z tyłu okładki , w lewym górnym rogu jest pokazany motyl , który na dolnym skrzydle posiada dość szeroką, czarną obwódkę. Tak ciemniej ubarwionych imago przeplatki aurinii, poza jednym miejscem w PPN , nigdzie nie obserwowałem.... Dla ciekawości , motyle te pojawiaja się ok.12-14 dni później niż typowe , w niedalekim sąsiedztwie. Istnieją tam szczególne warunki: siedlisko bardziej wilgotne z gęstymi zakrzaczeniami...
Tych informacji popartych zdjęciami , niestety nie będzie w atlasie- jedynie na wspomninanym tyle okładki. Ramy książki nie pozwoliły na większe , szersze pokazanie tych wszystkich osobliwości.
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Jacek Kalisiak »

Adamie, jak wielu innych kolegów z forum, niecierpliwie oczekuję, kiedy będę mógł tą książkę dostać do rąk.
Może napisz trochę więcej, co zamierzasz począć z tą zdobytą przez ciebie wiedzą, która "przekracza ramy książki"? Czy to jest do opublikowania w jakimś czasopiśmie w formie artykułu, czy w przyszłości w jakimś szerszym wydaniu książki, czy w książkach/publikacjach okrojonych do jakiegoś rodzaju, czy innej węższej grupy? Czy może wreszcie w formie elektronicznej? Np. włosi wydają rodzaj przewodników do różnych grup na CD/DVD. Tam nie ma ograniczeń i można wypisać się do końca :) Również zdjęć można zamieścić dużo więcej!
Awatar użytkownika
Adam Warecki
Posty: 65
Rejestracja: niedziela, 30 września 2007, 11:01
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Adam Warecki »

Rzeczywiście, niektóre gatunki motyli dziennych zasługują na szersze omówienie ... podobnie sprawa dotyczy wybranych obszarów Polski, które również wymagają pewnej i solidnej charakterystyki w omawianym temacie.
Mam sporo materiału: zdjęć motyli , ich biotopów w poszczególnych regionach kraju , które mógłbym już dzisiaj pokazać w formie publikacji, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami z pracy w terenie.
Ale póki co, to czekam na ukazanie się promowanej książki...
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Na stronie wydawcy jest możliwość zobaczenie większej ilości stron przykładowych do wersji polskiej tej książki niż ja tu zaprezentowałem.
Dla ułatwienia podaję linkę:
http://www.wydawnictwo-koliber.pl/sklep ... ucts_id=85
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1612
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: PawełB »

Piękne zdjęcia, też na pewno kupię ( niestety za mało pdf-ów wstawionych....). Oglądałem stronę wydawnictwa i śmieszy mnie trochę ta dzisiejsza taktyka marketingowa "przecen" książki jeszcze nie ma ale już cena jest przekreślona i obniżona o 5 zet. Prawie jak w media markt :-)
Metodyka pracy zupełnie szalona - kilkakrotne przyjeżdżanie na stanowisko i fotografowanie kolejnych stadiów w naturze? Wiem że entomolodzy to pasjonaci nie zważający na nic, ale tu Adam Warecki chyba przebija wszystkich :-) Ciekawe czy gąsienice go poznawały?
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

Ponoć jak miały cynk, że jak Adam będzie w sobotę, to na piątek umawiały wizytę u fryzjera.

A tak poważnie. Ciekawy jestem jak książka będzie schodziła na rynku komercyjnym? My tutaj kupimy jak nie większość to chyba wszyscy, ale narobiło się ostatnio tych książek i rynek może być trochę nasycony. Tak czy inaczej powinni ten materiał docenić np. na zachodzie Europy, gdzie temat pt. motyle to norma, a nie jakieś zboczenie w oczach osób postronnych. Powinno się to zrobić w j. angielskim i pchać tam ile się da.
Awatar użytkownika
Dispar
Posty: 1391
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
UTM: FC18
Specjalność: Geometridae
Lokalizacja: Łosice

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Dispar »

Bardzo celne uwagi dotyczące objęcia ochroną gatunkową A. niobe i G. alexis a zapewne też i innych gatunków. Prawdopodobnie A. niobe była mylnie wykazana z wielu stanowisk (co słusznie autor zauważa) bo jak inaczej wytłumaczyć tak drastyczny spadek populacji? W latach 1995 - 1999 spotykaliśmy go u nas na jednym stanowisku po jednym okazie rocznie a potem zniknął zupełnie. Z drugiej strony podobna sutuacja jest z C. myrmidone - gatunek w bardzo szybkim czasie prawie zupełnie zniknął na wszystkich stanowiskach. Moim zdaniem wymieranie C. myrmidone na Podlasiu można wytłumaczyć wymarznięciem szczodrzeńca w bezśnieżne zimy o dużych różnicach temperatur (odwilże i silne przymrozki) ale czym wytłumaczyć zniknięcie A. niobe z tak wielu stanowisk?
Przy okazji oceny ksiązki Pana Adama można się też zastanowić nad takimi przypadkami.
Tomasz Świderski
Posty: 594
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Tomasz Świderski »

Na znanych mi stanowiskach w okolicach Olkusza A. niobe występuje w prawie takiej samej liczbie jak A. aglaja.... znacznie rzadsza jest A. adippe. Co do ochrony gatunkowej, to obawiam się, że w formie w jakiej jest realizowana nie będzie mieć żadnego wpływu na tempo znikania gatunku...
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1612
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: PawełB »

W okolicach warszawy niobe nie udało mi się jeszcze spotkać, najbliższe stanowisko znałem koło Tomaszowa mazowieckiego, ale od wielu lat ich tam nie widziałem (zresztą tak samo znikły stamtąd adipe, a ostatnio alcyone) Ale z kolei będąc ostatnio w beskidach i gorcach widziałem kilka okazów niobe, przy braku np aglai, co stwarzało wręcz wrażenie ich "pospolitości".

To musi być powiązane raczej z jakimiś szczególnymi wymaganiami co do biotopu, w końcu motyli żyjących na fiołkach jest dużo, a jednak nie wszystkie są jednakowo częste. No i pewnie niobe ma najbardziej wyrafinowane wymagania. Najmniejsze wymagania ma zapewne najpospolitsze aglaja, do tego może także żerować na rdestach, co było dla mnie dośc zaskakujące (jest taka czeska publikacja). Nie jest tylko pewne, czy są to jakieś specyficzne populacje, czy wszystkie aglaje mogą się tak rozmnażać. Różnica jest zasadnicza, bo o ile fiołki są dość efemeryczne, często występują w dużym rozproszeniu i łatwo zasychają w suchych miejscach latem, albo zanikają w poszyciu leśnym, to rdest wężownik jest "mocną" rośliną o dużej zielonej masie, dostępną w wielu siedliskach przez cały sezon.

W sumie podobnie jest z wieloma Satyridami - niby korzystają z tych samych traw, a ich rozmieszczenie i liczebność szalenie się różni.
Awatar użytkownika
Adam Warecki
Posty: 65
Rejestracja: niedziela, 30 września 2007, 11:01
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Adam Warecki »

W Beskidzie Niskim znane są mi dwa stanowiska, gdzie występują w dość dużych ilościach: dostojka aglaja ( A.aglaja), dostojka adype ( A.adippe) i dostojka niobe ( A.niobe).
Badając bionomię tych gatunków dostrzegłem pewną prawidłowość. Otóż najbardziej suche miejsca, wręcz ksertotermiczne zajmują gąsienice dostojki niobe- są to zazwyczaj najwyżej położone miejsca na danym stanowisku. Dalej ( niżej) spotykane były larwy zarówno dostojki aglai jak i adype. Dominowały jednak gąsienice dostojki aglai.
Natomiast w Beskidzie Sądeckim, Pieninach i też na pograniczu z Gorcami rzeczywiście najwięcej spotykałem larw dostojki niobe.
Wszystkie one były związane z fiołkami.
Odnośnie dodatkowej rośliny żywicielskiej dla gąsienic dostojki aglai, a więc rdestów, to jest to jak najbardziej możliwe... jednak w Polsce takich ras pokarmowych nie stwierdziłem.
Ale mam za to przypuszczenia odnośnie larw dostojki pales ( Boloria pales) z Polygonum viviparum...

p.s. będąc dwukrotnie w okolicach Olkusza nie stwierdzałem tam A.niobe. Ale był to już okres po pojawie imago...
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Antek Kwiczala † »

najbardziej suche miejsca, wręcz ksertotermiczne zajmują gąsienice dostojki niobe
Wydaje się, że to ważne spostrzeżenie, w kontekście faktu, że A. niobe na południu Europy jest dosyć częsta (szczególnie w Bułgarii).
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Do trafnych uwag kolegi Darka załączam stronę z C.myrmidone pomimo, że obecnie dyskusja ciekawie dryfuje w kierunku A.niobe, której strona jest do zobaczenia u wydawcy oczywiście…
Z dotychczasowej dyskusji już można wyciągnąć nowe wnioski, które trzeba będzie sprawdzić w terenie, jak sezon się zacznie ….
Załączniki
C.myrmidone.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (149.61 KiB)
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

Stefan Kraśnicki pisze: jak sezon się zacznie ….
... jutro się zima zacznie.

Szkoda, że książka będzie po świętach. Tak czy inaczej dyskusja nad materiałem po wydrukowaniu to inna koncepcja, niż Jarka Buszko - przed wydrukowaniem.
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1612
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: PawełB »

moze po kawałku cały atlas wyciągniemy w tej dyskusji :-) To może teraz o jutta - ile sezonów potrzebuje - 1 czy 2?
Sebastian Łuczkowski
Posty: 139
Rejestracja: niedziela, 26 października 2008, 19:47
Lokalizacja: Starogard Gdański

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Sebastian Łuczkowski »

No nic, ja czekam cierpliwie na zamówioną książkę. Jeszcze tylko mała uwaga do C. myrmidone na Podlasiu (okolice Siemiatycz) na miejscu które odwiedzałem od lat 90-tych ubiegłego wieku, wszystko załatwili leśnicy, kserotermiczne murawy porasta teraz sosna. Nie zostało chyba tam już nic od C. myrmidone, M. arion, H. coma, M. didyma i wielu innych ciekawych gatunków.
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Właśnie otrzymałem informację, ze książka zgodnie z zapowiedzią będzie u Wydawcy 27 –go i dzień później rozpocznie się wysyłka.
Życząc wszystkim Miłych Świąt Bożego Narodzenia i przy okazji Szczęśliwego Nowego Roku załączam ostatni obrazek jednej ze stron.
Załączniki
południowiec.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (148.72 KiB)
jon

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: jon »

Przepięknie to wygląda. Zastanawia mnie gdzie autor znalazł materiał do opracowania bionomii Spialia sertorius? Czy było to stanowisko w Górach Kaczawskich czy w Pieninach? Jeśli w Pieninach byłoby to jednoznaczne z potwierdzeniem jego występowania w tym miejscu, gdyż od dawna nikt go tam nie obserwował. Podobnym wielkim zaskoczeniem jest dla mnie stała obserwacja B. circe (!!!). To niesamowite. Muszę jednak przyznać, że w Chorwacji na Istrii było to jeden z najpospolitszych motyli i do tego wszędobylskich.
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Incydentalnie zaspokoję ciekawość kolegi…
S.sertorius = Pieniny
B.circe = Beskid Niski
Trochę cierpliwości i każdy zainteresowany niedługo przeczyta wszystko, co go interesuje w książce…
Awatar użytkownika
Dispar
Posty: 1391
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
UTM: FC18
Specjalność: Geometridae
Lokalizacja: Łosice

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Dispar »

W roku 2004 Janusz Sosiński złowił w mojej obecności S. sertorius w Sromowcach Niżnych przy samej kwaterze w której mieszkaliśmy.
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Malko »

Właśnie ją dostałem lecę oglądać, widać koliber szybko i sprawnie zajęło się wysyłką :)
Gacol
Posty: 47
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 20:38
Lokalizacja: Osterdam

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Gacol »

Ja już też mam. BAJKA! Co za jakość...
Gacol
Posty: 47
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 20:38
Lokalizacja: Osterdam

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Gacol »

Motyle dzienne Polski panów Buszko i Masłowskiego oraz Motyle dzienne Polski. Atlas bionomii pana Wareckiego to zabójcze kombo!
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: Malko »

Po przeczytaniu kilku stron i obejrzeniu całości mogę już coś szerzej napisać. Pierwsze co się zauważa to ostrość zdjęć są jak brzytwa, bardzo wiernie oddają kolory różnych stadiów rozwojowych. Dobrze, że czasami znajduje się też zdjęcie charakterystycznego biotopu. Cieszy też szerszy opis niektórych gatunków np. Żeglarza. I mam jeszcze takie pytanie dotyczące konkretnie Polygonia c-album, piszesz "...Ta pospolita i wszędzie spotykana rusałka nigdzie jednak nie jest liczna...". Ja spotykałem ją na łące wczesnym rankiem po kilka naście osobników jak również dość licznie na kamienistej drodze. Również w radłowskich lasach lata licznie wzdłuż nasłonecznionych ścieżek leśnych.Autor używa nazwy polskich Listkowiec na Latolistka i Żeglarek na Żeglarza bardzo rzadko się z nimi spotykałem przeważnie u starszych entomologów więc to mi się rzuciło w oczy i wydało mi się bardzo Miłe Chociaż wszyscy wiemy, że nazw polskich obecnie funkcjonujących i poprawnych jest dużo te zyskały moją sympatię (taka osobista dygresja) :) .Na kilku stronach (doliczyłem się na razie pięciu), między innymi strona z opisem Erynnis tages znalazłem żółtą pastelową plamę na tekście pewnie coś z drukiem.
Reasumując naprawdę coś niesamowitego! Odnosząc się do wstępu z książki chce napisać, że czuć te lata wędrówek i świetnie że dzielisz się nimi z Nami :) !
Awatar użytkownika
oszo
Posty: 39
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 11:36
Lokalizacja: DA 30

Re: Motyle dzienne Polski, Atlas bionomii – autor Adam Warec

Post autor: oszo »

Ja również dostałem, Koliber działa super, niech wydają jak najwięcej.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Literatura - motyle”