Geometridae remanent

Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16269
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

7479 - Ochropacha duplaris (Drepanidae)
8336 - Macaria liturata
Lukaszm
Posty: 251
Rejestracja: niedziela, 26 października 2008, 17:08
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lukaszm »

Peter Senn pisze:Proszę o potwierdzenie bądź poprawienie
8298 - Deileptenia ribeata
8081 - Peribatodes rhomboidaria
8048 - OK
7500 - Pterapherapteryx sexalata
Peter Senn
Posty: 889
Rejestracja: sobota, 26 lipca 2008, 21:17
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Peter Senn »

Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi! A czy pierwsze trzy oznaczenia są poprawne? Pozdrawiam, Piotr
Awatar użytkownika
Adam Larysz
Posty: 2133
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
Kontakt:

Post autor: Adam Larysz »

Scopula floslactata - ok
Chlorissa, to raczej viridata,
Epirrhoe to alternata

co do Peribatodes, to jest to wg. mnie P. secundaria - nie ma wyraźnego załamania przepaski, no i te bujne czuły tego samca :wink:
Peter Senn
Posty: 889
Rejestracja: sobota, 26 lipca 2008, 21:17
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Peter Senn »

Dzięki, Adamie. To pozostaje jeszcze 7747 do sprawdzenia. A przy okazji, chciałbym zapytać, wg jakich kryteriów oznaczyłeś Chlorissa jako viridata? Motyl sfotografowałem w ogrodzie na Podkarpaciu na początku lipca. Cloraria jest raczej gatunkiem z maju i czerwca (wg informacji stronie K. Jonki), więc może było za późno na ten gatunek. Wydawało mi się, że mój okaz ma ten brunatnnie przyprószony brzeg kostalny typowy dla cloraria. Jestem ciekaw, co napiszesz. Pozdrawiam, Piotr
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

Peter, trochę sobie przeczysz. Piszesz:
Cloraria jest raczej gatunkiem z maju i czerwca
i
Motyl sfotografowałem w ogrodzie na Podkarpaciu na początku lipca
więc wyraźnie to sugeruje, że pokazamy motyl to Ch.viridata, która lata później, nawet do początku sierpnia. Adam ma rację. Poza tym istotny jest przebieg białej przepaski na skrzydle przednim. U. Ch. viridata jest ona bardziej prosta, gdy tymczasem u Ch. cloraria bardziej łukowato wygięta głównie przy przednim brzegu skrzydła (w kierunku jego nasady).
motyl na fotce 7747 jest poprawnie oznaczony, to A.repandata.
Lukaszm
Posty: 251
Rejestracja: niedziela, 26 października 2008, 17:08
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lukaszm »

Adam Larysz pisze:co do Peribatodes, to jest to wg. mnie P. secundaria - nie ma wyraźnego załamania przepaski, no i te bujne czuły tego samca :wink:
Ja tam takiej pewności bym nie miał, bo duży kąt natarcia obiektywu mocno zdeformował przepaskę. Wolałbym go widzieć na wprost...Ale być może Adamie masz rację ,z tymi gatunkami tak to już jest...gdy nie ma się go w całej okazałości do wglądu!
Awatar użytkownika
Adam Larysz
Posty: 2133
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
Kontakt:

Post autor: Adam Larysz »

Fakt, kąt natarcia :wink: jest wyjątkowo niefortunny, ale jak zobaczyłem czułki tego samca, to już mi coś nie pasowało - bo z P. rhomboidaria mam spore opatrzenie i hodowałem też ten gatunek :wink:
Lukaszm
Posty: 251
Rejestracja: niedziela, 26 października 2008, 17:08
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lukaszm »

Adam Larysz pisze:bo z P. rhomboidaria mam spore opatrzenie
Masz rację te "czuły" to budzą wątpliwości! :wink:
Mam z kolei sporo egz. P.secundaria i tak przy tym ujęciu to nie bardzo mi pasuje...ale pewnie jednoznacznie tego nie rozstrzygniemy, chyba ,że Peter ma egz. dowodowy w kolekcji i może mu lepsze fotki strzelić!?
A tak swoją drogą u Krzyśka Jonki nie wszystkie zdjęcia motyli do tego gatunku (P.secundaria) reprezentują tenże właśnie gatunek. Zwróciliście może uwagę?
Peter Senn
Posty: 889
Rejestracja: sobota, 26 lipca 2008, 21:17
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Peter Senn »

Dziękuję za kolejne odpowiedzi. Jeśli chodzi o ten Peribatodes, po pierwsze nie mam egz. dowodowego, motyle tylko fotografuję. A akurat ten egzemplarz nie dało się sfotografować pod lepszym kątem. Więc wobec wątpliwości ekspertów, to chyba pozostanę przy Perobatodes sp. Piotr.
Lukaszm
Posty: 251
Rejestracja: niedziela, 26 października 2008, 17:08
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lukaszm »

Peter Senn pisze:motyle tylko fotografuję
Polowanie z obiektywem budzi podziw i szacunek,bo jest bardziej humanitarne, ale czasem przyznam, szkoda ,że nie masz egzemplarza dowodowego ,bo widziałem ,że wyniki Twoich obserwacji są bardzo interesujące, czasem nawet odkrywcze, choćby dla woj.pomorskiego i wówczas ten okaz dowodowy bardzo by się przydał...Pozdrawiam. Lukasz
Awatar użytkownika
palipa
Posty: 1142
Rejestracja: czwartek, 2 lipca 2009, 15:22
UTM: CF 34
Lokalizacja: Poland, Gdynia CF34

Post autor: palipa »

Lukaszm pisze:
Peter Senn pisze:motyle tylko fotografuję
Polowanie z obiektywem budzi podziw i szacunek,bo jest bardziej humanitarne, ale czasem przyznam, szkoda ,że nie masz egzemplarza dowodowego ,bo widziałem ,że wyniki Twoich obserwacji są bardzo interesujące, czasem nawet odkrywcze, choćby dla woj.pomorskiego i wówczas ten okaz dowodowy bardzo by się przydał...Pozdrawiam. Lukasz
Wtrącę swoje 3 grosze, gdyż ja także motyle tylko fotografuje i nie wiem czemu zdjęcie z którego można jednoznacznie oznaczyć danego osobnika nie może być materiałem dowodowym. Poza tym jeśli ktoś nie umie się obchodzić z tak delikatnym "materiałem" jakim są motyle (mam na myśli siebie, oraz łapanie i uśmiercanie gdzie o wiele łatwiej okaz uszkodzić niż w przypadku np. chrząszczy) to po co niszczyć tak piękne zwierzęta, bo raczej większość przyzna rację, że czasem aż boli patrzenie na koślawo spreparowane i pouszkadzane podczas nieumiejętnego łowienia i zatruwania okazy

Pozdrawiam
Paweł
Awatar użytkownika
mwkozlowski
Posty: 966
Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21

Post autor: mwkozlowski »

te sprawy były burzliwie dyskutowane, dla mnie jest oczywiste że jeżeli da się jednoznacznie określić ze zdjęcia gatunek i jeżeli o to nam chodzi (faunistyka) a nie pn. o mDNA to dokumentacja fotograficzna jest w pełni wartościowa, reszta jest przyzwyczajeniem do szpilek i kleju...
Marek Hołowiński
Posty: 5057
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 4 times

Post autor: Marek Hołowiński »

mwkozlowski pisze:dla mnie jest oczywiste że jeżeli da się jednoznacznie określić ze zdjęcia
Tylko w tym przypadku pewne oznaczenie z fotki sprawia trudności
Lukaszm
Posty: 251
Rejestracja: niedziela, 26 października 2008, 17:08
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lukaszm »

Marek Hołowiński pisze:Tylko w tym przypadku pewne oznaczenie z fotki sprawia trudności
Racja Marku! Odpowiedź jest choćby tylko w tym poście...A potem to już tylko pozostaje pytanie ,czy to było to,czy nie...
Awatar użytkownika
palipa
Posty: 1142
Rejestracja: czwartek, 2 lipca 2009, 15:22
UTM: CF 34
Lokalizacja: Poland, Gdynia CF34

Post autor: palipa »

Troszku się może nieprecyzyjnie wysłowiłem.
chodziło mi o to, że co ma zrobić biedny fotoamator, którego zamiłowaniem jest fotografia przyrodnicza i być może motyle nie są aż tak wielką pasją, aby identyfikować od razu na oko w terenie chociazby do rodzaju, kosić jak leci wszystko co mu popadnie licząc na to że a nuz trafi na coś ciekawego, a jak nie to co wio na smieci bo zaciecia ani umiejetnosci do preparatyki nie pielegnował.
Ale już skończmy te dywagacje egzemplaża dowodowego nie ma jesli ktoś kto interesuje się bardziej daną rodzinką może na podstawie tych fotek pojechać w to miejsce w tym okresie na podstawie danych gdzie zdjęcie zostało zrobione i spróbować szczęscia może złapie egzemplaż dowodowy.

Paweł
Peter Senn
Posty: 889
Rejestracja: sobota, 26 lipca 2008, 21:17
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Peter Senn »

Może dokończę temat? Po pierwsze, motyle stały się moim "hobbym" po przejściu na emeryturze (żałuję teraz, że nie wcześniej!), i dla mnie wystarczy, że potrafię zrobić w miarę porządne zdjęcia motyli, i że potrafię już większość oznaczyć choćby do poziomu rodzaju. Szybko zorientowałem się, że z fotografii nie da się niektórych gatunków rozróżnić, choćby Amphipoea czy Oligia u sówek, albo Epirrita u miernikowców. Tu rzeczywiście trzeba owada złapać i spreparować go, aby go móc dokładnie obejrzeć z każdej strony, pod lupą i mikroskopem, nie mówiąc o spreparowaniu genitaliów. I podejrzewam , że i wtedy mogą czasem być wątpliwości, co do jego przynależności gatunkowej. Przymuję z pokorą te pewne organiczenia wynikające z oznaczeniem ze zdjęć i zostawiam preparowanie motyli młodym albo już bardzo doświadczonym motylarzom. Pozdrawiam, Piotr
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 października 2009, 20:46 przez Peter Senn, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miernikowce (Geometridae)”