Strona 1 z 1

Lucanus cervus

: niedziela, 22 czerwca 2008, 17:35
autor: CezaryN
Wybraliśmy się dziś z MielCzarkiem na entomologiczną wycieczkę. Główny cel wyprawy został zrealizowany - fotki poniżej. Z podawanego w literaturze stanowiska w Świętokrzyskiem.
Pozdrowienia
Czarek i Łukasz

: niedziela, 22 czerwca 2008, 17:57
autor: Damian Sudoł
Gratuluje!:) Jakie wymiary?

: niedziela, 22 czerwca 2008, 18:33
autor: Łukasz Mielczarek
Był ogromny,ale nie staliśmy przy nim z linijką :mrgreen:

: niedziela, 22 czerwca 2008, 18:54
autor: J. Tatur-Dytkowski
Przeyjemny dla oka widok :smile: Ten poniżej jest Grekiem i w swojej ojczyźnie sfocony ale tam to żadna rewelacja

: niedziela, 22 czerwca 2008, 20:14
autor: Przemek Zięba
O ja pierniczę...ale super, widziałem go żywego ze 3 razy w życiu... z tego 2 razy na Słowacji...jeden raz w kraju, superaśne zdjęcia, bravissimo obserwacja piekniasta !

: niedziela, 22 czerwca 2008, 20:22
autor: Robert Zoralski
fantastycznie!
czyli nasz legendarny jeleń ma się u nas całkiem dobrze :)

Pozdrawiam
Robert

: niedziela, 22 czerwca 2008, 22:58
autor: CezaryN
MielCzarek pisze:Był ogromny,ale nie staliśmy przy nim z linijką :mrgreen:
Linijki nie było, ale coś między 7, a 8 cm.

: poniedziałek, 23 czerwca 2008, 13:34
autor: Damian Sudoł
To ładnie :) ja widzialem 2 okazy w Bułgarii ale tam to tez codziennosc:P Mialy nie wiecej nic 5 cm;/:P

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 19 czerwca 2011, 14:57
autor: CezaryN
Żeby nie zakładać nowego wątku - jelenie wyszły na rykowisko :wink:
Obserwacje z wczoraj, woj. świętokrzyskie. W koronach dębów i jesionów latały też Protaetia aeruginosa.

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 19 czerwca 2011, 15:35
autor: Łukasz Mielczarek
A pomiędzy nimi spacerował wspaniały Otites formosa i dzięki tym dostojnym ochroniarzom odleciał w las :roll:

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 19 czerwca 2011, 17:47
autor: Delog
CezaryN pisze:Żeby nie zakładać nowego wątku - jelenie wyszły na rykowisko   :wink:
Obserwacje z wczoraj, woj. świętokrzyskie. W koronach dębów i jesionów latały też Protaetia aeruginosa.
Cześć Czarek,
wyszły, wyszły. Kilka zdjęć z zeszłego weekendu, prawdopodobnie z tego samego stanowiska.
pozdrowienia
Pawel

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 19 czerwca 2011, 18:12
autor: CezaryN
Skoro, Pawle widziałeś i cykady, to na pewno z tego samego miejsca. Niestety były i przykre widoki. Jednej parce zachciało się miłości na drodze - samiec zginął pod kołami.

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 19 czerwca 2011, 19:33
autor: Delog
CezaryN pisze:Skoro, Pawle widziałeś i cykady, to na pewno z tego samego miejsca. Niestety były i przykre widoki. Jednej parce zachciało się miłości na drodze - samiec zginął pod kołami.
Niestety najwięcej jest ich w bezpośredniej bliskości drogi, tam mają sporo materiału lęgowego. Widok ten nie jest mi więc obcy, co więcej dwa lata temu widziałem jak gówniarz z sąsiadującej ze stanowiskiem wsi celowo najechał rowerem na okazałego samca... Bez komentarza

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 19 czerwca 2011, 23:06
autor: mwkozlowski
Delong - zdjęcia - mistrzostwo!

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 20 czerwca 2011, 10:20
autor: Delog
mwkozlowski pisze:Delong - zdjęcia - mistrzostwo!
Delog Profesorze, nie Delong ;=)
Dzięki za miłe słowa
pozdrawiam
Pawel

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 20 czerwca 2011, 15:50
autor: Malko
A wiadomo coś komuś o populacji jelonka w Rezerwacie Liwocz jak się ma tam sytuacja ? (ostatnio na konferencji kół naukowych spotkałem się z informacją o populacji w wyżej wymienionym miejscu)

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 27 czerwca 2011, 23:41
autor: Delog
...i parę zdjęć dokumentacyjnych z tej niedzieli. To samo stanowisko.

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 27 czerwca 2011, 23:47
autor: avidal
Po prostu nie mogę nie wyrazić zachwytu. Fantastyczny gatunek, fantastyczne sceny i zdjęcia. Dziękuję.

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 28 czerwca 2011, 09:32
autor: PawełB
piękne fotki, jedne z lepszych jakie ostatnio widziałem. No i mają 'rozmyte tło" można słać na konkursy :-)

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 28 czerwca 2011, 11:05
autor: Rafał SZCZECIN
Na fotkach widać jak ten samiec ma niezły o.... odlot :)
A rozmyte tło wynika przede wszystkim z otwarcia przysłony jak i z bliskiej odległości obiektywu od jelonków a sporej odległości jelonków od dalszego planu, który się dzięki temu ładnie rozmywa.

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 28 czerwca 2011, 12:24
autor: Delog
Rafał SZCZECIN pisze: ...rozmyte tło wynika przede wszystkim z otwarcia przysłony jak i z bliskiej odległości obiektywu od jelonków a sporej odległości jelonków od dalszego planu, który się dzięki temu ładnie rozmywa.
większość zdjęć robiona była z f22. Są exify, można sprawdzić. W drugi powód, rozmycia oczywiście, wstrzeliłeś się lepiej. Co do rozmytego tła, liczy się przede wszystkim perspektywa

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 28 czerwca 2011, 13:23
autor: Rafał SZCZECIN
Czy do zachowania odpowiedniej głębi przy foceniu chrząszczy takich gabarytów należy przymykać przysłonę do f22? Rozumiem, że przy bardziej otwartej dziurze głębia byłaby za krótka i poszczególne elementy ciała jelonków nie byłyby odpowiednio ostre?

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 28 czerwca 2011, 16:10
autor: bartek.g
Moze Delog chcial miec calego chrzaszcza ostrego i pod katem, stad tak przymknal, do tego wypelnil nim caly kadr, czyli byl blisko.

Im dluzszy obiektyw tym mniejsza glebia. Dodatkowo obiektyw mogl byc pod pelna klatke i na DXie (D90), bedzie to juz 150 mm, a nie 100.

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 28 czerwca 2011, 16:49
autor: Delog
bartek.g pisze:Moze Delog chcial miec calego chrzaszcza ostrego i pod katem, stad tak przymknal, do tego wypelnil nim caly kadr, czyli byl blisko.

Im dluzszy obiektyw tym mniejsza glebia. Dodatkowo obiektyw mogl byc pod pelna klatke i na DXie (D90), bedzie to juz 150 mm, a nie 100.

W odpowiedzi na pytanie Rafała, f22 to sporo na tak duże owady, jednak jeśli się da (wciąż plastyczne tło), to czemu nie? W temacie parametrów odsyłam do exifów.

Powracając do tematu jelonków, spotkaliśmy tego dnia dziewięć (lub dziesięć) żywych osobników i dwie rozjechane samice. Samce były raczej małe, wyjątkiem był spory weteran (dziura na pokrywie po spotkaniu bliskiego stopnia z dziobem), znaleziony głęboko w lesie na drobnym wycieku. Poza tym znaleźliśmy szczątki dwóch wielkich panów (ptaki wyjadły tylko "miękkie"), pod drzewem na którym obserwowaliśmy większość fotografowanych owadów.

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 28 czerwca 2011, 22:50
autor: Rafał SZCZECIN
W odpowiedzi na pytanie Rafała, f22 to sporo na tak duże owady, jednak jeśli się da (wciąż plastyczne tło), to czemu nie?
W takim razie gratuluję i umiejętności i dobrego naświetlenia obiektu. Przy tak przymkniętej przysłonie i to w lesie podejrzewam, że musisz mieć spory czas naświetlania a raczej fotki wykonujesz z ręki. Chyba jedziesz na wysokiej czułości?

W każdym razie focie są godne naśladowania, pomijając sam fakt radochy spotkania z naszym największym chrząszczem ...

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 3 czerwca 2012, 20:05
autor: Leszek Matacz
Uszanowanie,

na jednym z podwrocławskich stanowisk dziś spotkał mnie makabryczny widok - udokumentowany zdjęciami oraz króciutkim filmikiem obrazującym jeszcze ruchawego pół-jelenia (filmik nielinkowany na forum, umieszczony pod tytułem "Jelonek rogacz po przejściach" w serwisie http://www.wrzuta.pl). Łączna ilość głów wraz z przedpleczami - 6. Jeszcze ruszające się szczątki znalazłem rozrzucone na powierzchni ok. 3 m kwadratowych - na potrzeby dokumentacji położone na jednym pieńku.
Mam pytanie do Was, Drodzy - czy zastana przeze mnie sytuacja jest czymś normalnym, czy wskazuje na działalność jakiegoś drapieżnika?

Pozdrawiam, zaniepokojony zastanym widokiem
LM

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 3 czerwca 2012, 20:35
autor: Marek Wełnicki
Działalność drapieżnika jest czymś absolutnie normalnym. Zapewne pożywił się jakiś ptak - ku radości swojej i może piskląt. :) Ot, natura w pełnej krasie.

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 3 czerwca 2012, 20:39
autor: Delog
Leszek Matacz pisze:Uszanowanie,

na jednym z podwrocławskich stanowisk dziś spotkał mnie makabryczny widok - udokumentowany zdjęciami oraz króciutkim filmikiem obrazującym jeszcze ruchawego pół-jelenia (filmik nielinkowany na forum, umieszczony pod tytułem "Jelonek rogacz po przejściach" w serwisie http://www.wrzuta.pl). Łączna ilość głów wraz z przedpleczami - 6. Jeszcze ruszające się szczątki znalazłem rozrzucone na powierzchni ok. 3 m kwadratowych - na potrzeby dokumentacji położone na jednym pieńku.
Mam pytanie do Was, Drodzy - czy zastana przeze mnie sytuacja jest czymś normalnym, czy wskazuje na działalność jakiegoś drapieżnika?

Pozdrawiam, zaniepokojony zastanym widokiem
LM
Witaj Leszku
to raczej standard, niestety ze względu na jego rozmiary jest to gatunek zdecydowanie "widoczny" dla ptasich drapieżników. Sporo się tego, co zaobserwowałeś, naoglądałem. Także w przypadku innych rzadkich gatunków, np. Kozioroga dębosza. Pewnego czerwcowego dnia, dwa lata temu, znaleźliśmy z Rafałem Celadynem pod jednym dębem kilka koziorogów, jeszcze żywych, z wyżartymi odwłokami...

A propos Rafale, wrzuć fotki z dzisiejszego spotkania :wink:

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 3 czerwca 2012, 20:43
autor: Leszek Matacz
Dziękuję za upewnienie mnie w przypuszczeniach. Pod drzewem znalazłem tropy i odchody któregoś z łasicowatych (kuna/tchórz), w pobliżu zlokalizowana jest też dziupla dzięcioła dużego.

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 4 czerwca 2012, 12:00
autor: Rafał SZCZECIN
Z uwagi na budowę układu nerwowego owady mogą żyć dość długo po podziale na odcinki. Czytałem w jakimś opracowaniu, że sama głowa Lucanusa po oddzieleniu od reszty ciała i po posmarowaniu odciętego miejsca woskiem żyła w warunkach laboratoryjnych ponad 90 dni czyli duuuużo dłużej niż cały owad. To chyba chodziło o kwestię zwojów nerwowych.

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 4 czerwca 2012, 12:07
autor: Malko
Rafał SZCZECIN pisze:Z uwagi na budowę układu nerwowego owady mogą żyć dość długo po podziale na odcinki. Czytałem w jakimś opracowaniu, że sama głowa Lucanusa po oddzieleniu od reszty ciała i po posmarowaniu odciętego miejsca woskiem żyła w warunkach laboratoryjnych ponad 90 dni czyli duuuużo dłużej niż cały owad. To chyba chodziło o kwestię zwojów nerwowych.
Szok :wow:

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 4 czerwca 2012, 13:55
autor: Rafał Celadyn
Delog pisze:A propos Rafale, wrzuć fotki z dzisiejszego spotkania  
..mówisz i masz Pawełku :wink: ,wiesz z jednym jeleniem na dodatek kompaktem ,to ciężko poszaleć,ale wpadłem na pomysł że zamiast makro zrobię królowi ,tele i nawet dało radę :ok: .Tak więc kompaktem bez raynoxa też można rozmywać tło ...dobrze ,że miałem statyw ,bo było ciężko :P
Pozdrawiam wszystkich uczestników wyprawy :birra: :wink: .
Rafał.

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 4 czerwca 2012, 14:42
autor: Rafał SZCZECIN
Gdzie Wy takie piękności widzieliście???? Ja jelonka na oczy nigdy na żywo nie widziałem, farciarze.....

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 4 czerwca 2012, 14:44
autor: Delog
Rafał Celadyn pisze:
Delog pisze:A propos Rafale, wrzuć fotki z dzisiejszego spotkania  
..mówisz i masz Pawełku  :wink: ,wiesz z jednym jeleniem na dodatek kompaktem ,to ciężko poszaleć,ale wpadłem na pomysł że zamiast makro zrobię królowi ,tele i nawet dało radę  :ok: .Tak więc kompaktem bez raynoxa też można rozmywać tło  ...dobrze ,że miałem statyw ,bo było ciężko  :P
Pozdrawiam wszystkich uczestników wyprawy :birra:  :wink: .
Rafał.
Gdybym nie wiedział, że to zdjęcia "kompaktowe", nie domyśliłbym się. Miałeś Rafale bardzo dobry pomysł z tym tele. Ładna plastyka i rozmycie :brawo:
Jelonek, wbrew swoim gabarytom, wcale nie należy do najprostszych obiektów, a w przypadku większości kompaktów sprawa staje się karkołomna.

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 4 czerwca 2012, 14:58
autor: Delog
Rafał SZCZECIN pisze:Gdzie Wy takie piękności widzieliście????  Ja jelonka na oczy nigdy na żywo nie widziałem, farciarze.....
a koło Szczecina raczej występuje ;)

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 4 czerwca 2012, 15:02
autor: Rafał SZCZECIN
Ach, tą mapę znam też i ja, najbliższe loco to Woliński Park Narodowy, podobno był w Puszczy Bukowej. Na południo koło Was pewnie nierzadki o tej porze roku, oczywiście w lokalnych miejscach.

A zdjęcia kompaktowe świetne !

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 4 czerwca 2012, 15:10
autor: Michał Michlewicz
Piękne zdjęcia panowie prezentujecie! Mi raz, przypadkiem, było dane widzieć samicę. Samca chciałbym w naturze zobaczyć i to bardzo - nawet jako "niechrząszczarz" ;-)

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 4 czerwca 2012, 15:36
autor: Delog
Rafał SZCZECIN pisze: Na południo koło Was pewnie nierzadki o tej porze roku, oczywiście w lokalnych miejscach.
Nie do końca jest tak jak piszesz. Nieraz trzeba się sporo nachodzić, żeby go trafić. Dotyczy to tzw. najsilniejszych stanowisk. Zwykle poszukiwania zajmują 2-5h. W takim czasie można spotkać kilka osobników. Chyba, że trafi się na wyciek soku, wtedy na jednym drzewie może ich być i kilkanaście

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 4 czerwca 2012, 20:08
autor: Dispar
Delog
Skąd wziąłeś taką nieaktualną mapę występowania ?? :D

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 4 czerwca 2012, 22:26
autor: Delog
Dispar pisze:Delog
Skąd wziąłeś taką nieaktualną mapę występowania ?? :D
Jak to skąd?
http://www.iop.krakow.pl/pckz/opis.asp?id=133&je=pl

Nie jest ona dokładna i z pewnością nie zawiera kilku czynnych stanowisk. W większości przedstawia też stanowiska historyczne. Może dysponujesz Darku nowszą?

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 1 lipca 2012, 17:39
autor: Rafał Celadyn
...tia,dzisiaj rano wyszedłem z założenia ,że jeśli mam wolno umrzeć w domu z braku tlenu ,to wolę sobie umierać w terenie :ok: ...nie namyslając się wiele wsiadłem w samochód i ruszyłem w stronę Pińczowa sprawdzić czy jelonkom po sobocie też jest tak ciężko jak mnie :P .To już raczej koncówka rójki, na skraju lasu oprócz dwóch fragmentów tułowia nic nie łaziło,ale już głebiej w lesie jelenie chłodziły się dębowym(nie ,nie piwem :no: )...sokiem.W sumie udało sie zaobserwować osiem samczyków i jedną szczuplutką samiczkę,kilka okazów o słusznych rozmiarach miało sporo dziurek, wydziobanych prawdopodobnie przez wszędobylskie sikory,uwieczniłem tylko te zdrowe sztuki :wink: .
Pozdrawiam
Rafał

Re: Lucanus cervus

: poniedziałek, 2 lipca 2012, 20:44
autor: Delog
Rafał Celadyn pisze:...tia,dzisiaj rano wyszedłem z założenia ,że jeśli mam wolno umrzeć w domu z braku tlenu ,to wolę sobie umierać w terenie  :ok: ...nie namyslając się wiele wsiadłem w samochód i ruszyłem w stronę Pińczowa sprawdzić czy jelonkom po sobocie też jest tak ciężko jak mnie  :P .To już raczej koncówka rójki, na skraju lasu oprócz dwóch fragmentów tułowia nic nie łaziło,ale już głebiej w lesie jelenie chłodziły się dębowym(nie ,nie piwem :no: )...sokiem.W sumie udało sie zaobserwować osiem samczyków i jedną szczuplutką samiczkę,kilka okazów o słusznych rozmiarach miało sporo dziurek, wydziobanych prawdopodobnie przez wszędobylskie sikory,uwieczniłem tylko te zdrowe sztuki  :wink: .
Pozdrawiam
Rafał
A dzwoniłem do Ciebie Rafael w tej samej sprawie ponad tydzień temu
:gun:

Tak się więc złożyło, że w tym samym czasie (wczoraj), w różnych miejscach (ja na Morawach) fotografowaliśmy te same robale ;) . Jelonek, który miał być z założenia przystawką, stał się głównym daniem świeżo wyczyszczonej matrycy.

Na południu (w prostej linii około 350 km od Ponidzia) także się kończy kolejny cykl. Objawy: nie obserwowaliśmy kopulacji (choć było charakterystyczne dreptanie i przytrzymywanie wybranki), samce nie chciały się naparzać, tylko czasami jakiś mocarniejszy "kohout" sponiewierał malucha dla sportu.

Re: Lucanus cervus

: sobota, 2 listopada 2013, 22:41
autor: Inczi
Sorki, że odgrzewam stary temat ale czy na ostatnim zdjęciu ciołek próbuje zacząć walkę z jelonkiem?

Re: Lucanus cervus

: sobota, 2 listopada 2013, 23:16
autor: Jacek Kurzawa
Na mój gust to są dwa samce, z których jeden ma wyjątkowo małe żuwaczki.

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 3 listopada 2013, 14:57
autor: Delog
Jacek Kurzawa pisze:Na mój gust to są dwa samce, z których jeden ma wyjątkowo małe żuwaczki.
Tak dokładnie było. Mniejszy samiec, choć zdecydowanie mizerniejszy, zachowywał się jak nakręcony. Atakował dużego i choć kilkukrotnie został strącony z pniaczka, wracał i stawał w szranki 8)

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 3 listopada 2013, 17:57
autor: baiwo
To tak zwana forma głodowa. Larwa prawdopodobnie miała jakieś kłopoty z papu i poczwarka nie wyszła taka jak zazwyczaj.

Re: Lucanus cervus

: czwartek, 18 czerwca 2015, 10:55
autor: kajzer999
Wczoraj w godzinach wieczornych po ponadgodzinnych poszukiwaniach znalazłem swego pierwszego w życiu jelonka :jo: Miało to miejsce na polanie niewielkiego lasku pod Zamościem. Samiec siedział nieruchomo na pniu dębu, posilając się dębowym sokiem. Miał około 7,5 centymetra długości. Nieopodal na ziemi znalazłem też samicę. Trochę szkoda iż nie było cieplej bo stanowisko jest bogate (50 osobników)

Re: Lucanus cervus

: czwartek, 18 czerwca 2015, 15:08
autor: Jacek Kurzawa
50 osobników ... dębów?

Re: Lucanus cervus

: piątek, 19 czerwca 2015, 08:11
autor: kajzer999
Jacek Kurzawa pisze:50 osobników ... dębów?
50 jelonków (szacunkowo, wg info zawartej w SDF do SOO "Kornelówka")

Re: Lucanus cervus

: piątek, 19 czerwca 2015, 08:15
autor: rysiaty
sufitologia :wine:

Re: Lucanus cervus

: piątek, 19 czerwca 2015, 12:15
autor: kajzer999
rysiaty pisze:sufitologia  :wine:
To znaczy?

Re: Lucanus cervus

: piątek, 19 czerwca 2015, 12:40
autor: Jacek Kurzawa
To znaczy żeby nie odnosić danych szacunkowych z SDF do rzeczywistosci i traktować je we własciwy sposób :P

SDF - Standardowy Formularz Danych
http://zamowienia.utp.edu.pl/download/u ... el_SDF.pdf

Re: Lucanus cervus

: piątek, 19 czerwca 2015, 13:28
autor: kajzer999
Przecież napisałem iż to dane szacunkowe. Nie dotarłem do innych źródeł informacji na ten temat więc tak sobie :gun:

Re: Lucanus cervus

: piątek, 19 czerwca 2015, 13:35
autor: rysiaty
kajzer999 pisze:Przecież napisałem iż to dane szacunkowe
Podejrzewam, że "szacunek" znaleźli na suficie :ja wiem:

Dane wpisywane do sdf często brano z sufitu, teraz (np jak się sporządza PZO) ciężko się doszukać co niektórych siedlisk, nie mówiąc o ich powierzchniach. Tym bardziej dla oceny wielkości populacji jelonka taka precyzja jest nierealna.

Gdyby ktoś teraz przyjechał ocenić populację jelonka na alejach w Gryżynie i Zawiszach to by stwierdził, że jest zerowa, a jest środek sezonu jelonkowego (ziiimno). Ocena populacji wydaje mi się, że musiałaby się opierać na:
odłowy - znakowanie - powtórne odłowy (potrzebne pozwolenia), ktoś robił coś takiego w Polsce?

do tego doliczyć tą część populacji, której nie widać - kilka pokoleń larw
są jakieś dane które określają współczynnik imagines do larw?

Jeśli ktoś zna patent na ocenę wielkości populacji jelonka to chętnie poczytam i może skorzystam

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 14 lipca 2015, 12:08
autor: kajzer999
Jelonek, którego spotkałem w PLH060091 "Kornelówka" :wine:

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 14 lipca 2015, 12:44
autor: kamil 50
Jaki piękny okaz...
Ja nigdy tego gatunku nie widziałem :(

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 14 lipca 2015, 13:09
autor: kajzer999
Głowa do góry, jeszcze wszystko przed tobą :D A w jakim powiecie mieszkasz, że tak spytam?

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 14 lipca 2015, 13:42
autor: kamil 50
Dzięki za pocieszenie. :roll:
Mieszkam w powiecie konińskim.

Re: Lucanus cervus

: piątek, 17 czerwca 2016, 12:35
autor: kajzer999
Wczoraj obserwowałem dwie dorodne samice, w tym jedną przejechaną przez samochód :-( przy drodze wojewódzkiej przecinającej obszar naturowy PLH060090 "Siennica Różana". Samczyków niestety nie stwierdziłem. Nadleśnictwo "czyści" las z łatwo dostępnego papu, widziałem też świeżo ścięte drzewa, więc zastanawiam się jak oni stosują się do przepisów ochroniarskich (okres lęgowy ptaków) :?

Re: Lucanus cervus

: piątek, 17 czerwca 2016, 13:03
autor: Piątek Wojciech
kajzer999 pisze: Nadleśnictwo "czyści" las z łatwo dostępnego papu, widziałem też świeżo ścięte drzewa, więc zastanawiam się jak oni stosują się do przepisów ochroniarskich (okres lęgowy ptaków)
papu dla larw tegoż jelonka pozostaje nie naruszone w glebie ,co do okresu lęgowego-na gruntach leśnych państwowych jak i prywatnych nie obowiązuje, dodam jeszcze to co pewnie powali Cię z nóg :mrgreen: w naturze 2000, jeżeli są to grunty leśne, też nie,
na które przepisy ochroniarskie, jak by to nie brzmiało się powołujesz?

Re: Lucanus cervus

: niedziela, 4 czerwca 2017, 22:34
autor: Michał Smoleń
Witam, dziś na jednym ze stanowisk L. cervus w wielkopolsce zauważyłem niepokojący monit na drzewach, dotyczący zakazu wstępu do lasu. Powód to oprysk lotniczy Mospilanem :bit: (środek również systemiczny) od 12-31 maja czy jakoś tak! Podana dawka 0,4 albo 4 kg na ha lasu, nie pamiętam dokładnie.
Na runie były setki martwych M. melolontha. Czy ten środek owadobójczy nie zaszkodzi owej populacji? Jeśli tak to kto dał takie durne zezwolenie na oprysk?
Pozdrawiam.

Re: Lucanus cervus

: wtorek, 6 czerwca 2017, 14:37
autor: kajzer999
PGL to państwo w państwie
Teraz już rozumiem dlaczego L. cervus nie jest objęty ścisłą ochroną

Re: Lucanus cervus

: czwartek, 30 grudnia 2021, 22:33
autor: Salticus
Lucanus cervus, 8 VIII 2021, na drodze przy znanym stanowisku koło Pińczowa. Pierwsza dekada sierpnia to chyba dość późny termin pojawu tego gatunku?

Re: Lucanus cervus

: piątek, 31 grudnia 2021, 00:27
autor: Delog
Salticus pisze:Lucanus cervus, 8 VIII 2021, na drodze przy znanym stanowisku koło Pińczowa. Pierwsza dekada sierpnia to chyba dość późny termin pojawu tego gatunku?
Michale, sierpniowy żywy jelonek to zdecydowanie ciekawa obserwacja :brawo:
Moja, sprzed ponad dekady, pochodziła z 16 sierpnia :-)
https://entomo.pl/forum/viewtopic.php?p=79662#79662

Co prawda w tym roku bywałem na Ponidziu w sierpniu, nie spotkałem jednak jelonków.

Wszystkiego dobrego w a.d. 2022 :birra:

Re: Lucanus cervus

: piątek, 31 grudnia 2021, 16:59
autor: Salticus
Czyli jest precedens i to z połowy sierpnia :) . Takie późne osobniki pewnie pojawiają się co roku, tylko jest ich tak mało, że trzeba szczęśliwego trafu, żeby się na nie natknąć.

Pomyślności i wielu ciekawych obserwacji w nowym roku!