Witajcie
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Witajcie
Witam,
zaglądam do Was, bo zapewne macie wiedzę, której ciężko szukać w innym miejscu, a biologia ze szkoły z czasem trochę "wyparowała"
Mam na strychu gniazdo... os? szerszeni? Tego nie potrafię określić, choć znajomy strażak po zdjęciu stwierdził, że to szerszenie.
Jest dość duże i niestety musi być usunięte, bo jest w miejscu gdzie dekarze będą wychodzić na dach.
Problem mój... usuwać samodzielnie? Może usunąć w jakiś sposób owady i nie uszkadzać gniada, bo może ktoś się zainteresuje takim okazem?
zaglądam do Was, bo zapewne macie wiedzę, której ciężko szukać w innym miejscu, a biologia ze szkoły z czasem trochę "wyparowała"
Mam na strychu gniazdo... os? szerszeni? Tego nie potrafię określić, choć znajomy strażak po zdjęciu stwierdził, że to szerszenie.
Jest dość duże i niestety musi być usunięte, bo jest w miejscu gdzie dekarze będą wychodzić na dach.
Problem mój... usuwać samodzielnie? Może usunąć w jakiś sposób owady i nie uszkadzać gniada, bo może ktoś się zainteresuje takim okazem?
- Rafał SZCZECIN
- Posty: 1625
- Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
- Specjalność: Ogólnie poznawczo
- profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Witajcie
Cóż. Szerszeń, osa, klecanka.. Trochę tego jest. Z szerszeniami i osami to chyba dość ryzykowne, usuwać samemu. Chyba że ktoś umie albo ryzykuje. Pokąsanie może być groźne. Niektórzy podobno leją z węża ogrodowego ale ja bym nie polecał. Niech to zrobi straż pożarna.
Re: Witajcie
Kiedyś zdejmowałem 2 razy z roku na rok gniazdo os ale małe, "kulkę". Kombinezon mam, maskę też może nie stricte do tej czynności ale twarz zasłonięta
To jest znacznie obszerniejsze a strażacy ponoć zgodnie z zarządzeniem komendanta głównego PSP nie jeżdżą kiedy nie ma "zagrożenia".
Poniżej zdjęcie:
To jest znacznie obszerniejsze a strażacy ponoć zgodnie z zarządzeniem komendanta głównego PSP nie jeżdżą kiedy nie ma "zagrożenia".
Poniżej zdjęcie:
- Rafał SZCZECIN
- Posty: 1625
- Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
- Specjalność: Ogólnie poznawczo
- profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
- Lokalizacja: Szczecin
-
- Posty: 5057
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Re: Witajcie
Ja bym to zrobił tak:
Zakupiłbym preparat spray na osy i szerszenie. Gdzieś o świcie, kiedy większość jest w gnieździe (wybrałbym w miarę chłodną noc), wszedłbym na strych, pozatykał otwory i wracając, porządnie spryskał to pomieszczenie. Wieczorem sprawdziłbym efekt mojego działania i ewentualnie powtórzyłbym zabieg następnego ranka. Potem już samo usunięcie gniazda nie powinno stanowić problemu.
Zakupiłbym preparat spray na osy i szerszenie. Gdzieś o świcie, kiedy większość jest w gnieździe (wybrałbym w miarę chłodną noc), wszedłbym na strych, pozatykał otwory i wracając, porządnie spryskał to pomieszczenie. Wieczorem sprawdziłbym efekt mojego działania i ewentualnie powtórzyłbym zabieg następnego ranka. Potem już samo usunięcie gniazda nie powinno stanowić problemu.
Re: Witajcie
Kup gaśnice na szerszenie. Pryskasz na gniazdo z odległości do 6m i po sprawie.
Następnego dnia robisz porządek .
Metoda na tyle skuteczna że wybija nawet te osobniki które przylecą do gniazda po naszej interwencji i będą miały kontakt z substancją na powierzchni gniazda.
Następnego dnia robisz porządek .
Metoda na tyle skuteczna że wybija nawet te osobniki które przylecą do gniazda po naszej interwencji i będą miały kontakt z substancją na powierzchni gniazda.
Re: Witajcie
Dziękuję za uwagi.
Postaram się zająć gniazdem w chłodniejszy dzień, bo na razie na strychu mam 38 stopni i aktywność duża.
Postaram się zająć gniazdem w chłodniejszy dzień, bo na razie na strychu mam 38 stopni i aktywność duża.
Re: Witajcie
Panowie Gniazdo usunięte jeszcze raz dziękuję za cenne uwagi.
Dla potomnych użyłem koncentratu firmy na B... wylałem ok. 3 litrów roztworu.
Ubranie: kombinezon pszczelarski i grube ciuchy pod to.
Lampa z boku oświetlająca i przyciągająca owady, spryskiwacz z 2 metrową lancą.
20 minut i po sprawie, aczkolwiek od razu po podejściu do gniazda i włączeniu światła zaatakowały.
Na drugi dzień wszedłem ponownie posprzątać i co mnie zdziwiło to niektóre przepoczwarzone larwy jeszcze żyły.
Dla potomnych użyłem koncentratu firmy na B... wylałem ok. 3 litrów roztworu.
Ubranie: kombinezon pszczelarski i grube ciuchy pod to.
Lampa z boku oświetlająca i przyciągająca owady, spryskiwacz z 2 metrową lancą.
20 minut i po sprawie, aczkolwiek od razu po podejściu do gniazda i włączeniu światła zaatakowały.
Na drugi dzień wszedłem ponownie posprzątać i co mnie zdziwiło to niektóre przepoczwarzone larwy jeszcze żyły.