Pająk krzyżak - zimowanie
: środa, 31 stycznia 2018, 10:06
Podobno nie ma głupich pytań, więc..
Na jesieni jakoś w listopadzie mały krzyżak ogrodowy uplótł sieć pod sufitem w korytarzu naszego mieszkania. I został. Pewnie przyniosłam go na sobie z warzywnika na tarasie. Zapomnieliśmy w zasadzie o jego istnieniu. Raz w jednym rogu, raz w drugim, nie wadził nikomu. I rósł. Przypomniał o sobie gdy musiałam zdjąć coś z szafy w przedpokoju i niechcący zniszyłam mu kawałek sieci Akurat na dworze były okropne mrozy, więc gremialnie stwierdziliśmy, że nie wyrzucimy gościa na taką pogodę. Jako, że raczej nie ma szansy na udane polowanie, raz w tygodniu rzucam mu na sieć coś co akurat uda mi się samej upolować, czasem jest to jakaś muchówka, czasem mole, więc nie głoduje.
Swoją drogą, ile pająk jest w stanie wytrzymać bez jedzenia? Wcześniej go nie dokarmialiśmy i jakoś dawał radę. Tyle, że jesienią jeszcze zdarzały się jakieś owady wlatujące do domu, a teraz już od dłuższego czasu, nic po domu nie fruwa.
Kiedy mogę wynieść go na dwór, żeby mieć pewność że go nie uśmierciłam? Ile żyją krzyżaki?
Na jesieni jakoś w listopadzie mały krzyżak ogrodowy uplótł sieć pod sufitem w korytarzu naszego mieszkania. I został. Pewnie przyniosłam go na sobie z warzywnika na tarasie. Zapomnieliśmy w zasadzie o jego istnieniu. Raz w jednym rogu, raz w drugim, nie wadził nikomu. I rósł. Przypomniał o sobie gdy musiałam zdjąć coś z szafy w przedpokoju i niechcący zniszyłam mu kawałek sieci Akurat na dworze były okropne mrozy, więc gremialnie stwierdziliśmy, że nie wyrzucimy gościa na taką pogodę. Jako, że raczej nie ma szansy na udane polowanie, raz w tygodniu rzucam mu na sieć coś co akurat uda mi się samej upolować, czasem jest to jakaś muchówka, czasem mole, więc nie głoduje.
Swoją drogą, ile pająk jest w stanie wytrzymać bez jedzenia? Wcześniej go nie dokarmialiśmy i jakoś dawał radę. Tyle, że jesienią jeszcze zdarzały się jakieś owady wlatujące do domu, a teraz już od dłuższego czasu, nic po domu nie fruwa.
Kiedy mogę wynieść go na dwór, żeby mieć pewność że go nie uśmierciłam? Ile żyją krzyżaki?