Kiedy będzie imago?

[domino]

Moje zapytanie dotyczy tego, kiedy mogę się spodziewać pojawu zorzynka rzeżuchowca w południowej Wielkopolsce, gdyż zamierzam odłowić parkę a najbliższe stanowisko mam dość daleko od domu i nie chciałbym codziennie jeździć i sprawdzać, zwłaszcza, że dysponuję tylko rowerem...

[Antek Kwiczala †]

Nie wiem jak w Wielkopolsce (sprawdź sam na stronie "Motyle Europy"), ale u mnie (południe Polski) już latają.

[Marek Hołowiński]

Zorzynka powinieneś obserwować na łąkach przy trasie na Jarocin, albo w południowych przedmieściach Leszna. Jak będziesz siedział przy kompie i czekał na sygnał że już coś lata, to trafisz na pierwsze płatki śniegu. Chcesz obserwować przyrodę, motyle, to rusz się w teren. Jak nie ten to inny spotkasz gatunek.
A przejażdżka rowerowa nawet kilkudziesięciokilometrowa, wpłynie tylko dodatnio na Twoją kondycję.

[jacek98]

U mnie na północnym Dolnym Śląsku (Głogów) jakieś 40-30 km od Leszna, złowiłem zorzynka 4 maja. Widziałem tylko tego, co nie sprawia, że mogło być ich więcej. Może zgadamy się na wspólny wypad w teren ??? Myślę, że będzie super choć wcale się nie znamy. Przecież dzieli nas tylko jakieś 40 km Możemy spotkać się gdzieś pośrodku. Będzie okazja by się poznać. Wymienić doświadczeniem. Złowić coś ciekawego.
Co ty o tym myślisz?

[domino]

To dobry pomysł, aczkolwiek moje najdalsze entomologiczne wypady dotyczą pogranicza Wielkopolski i Dolnośląskiego (najdalsze tylko w kierunku południowym, w innych kierunkach bywałem znacznie dalej). Bo tak jak pisałem, nie mam samochodu. Ale to może jak będzie więcej dziennych, powiedzmy czerwiec.

[jacek98]

chodzi mi właśnie o "nasze" okolice Taki całodniowy wypad na motyle... super. jakaś łąka, pola. Ja na razie łowię za miastem (Głogów) lub na działce koło Kotli. Więc nie za daleko. Czerwiec hmm... no miesiąc dobry. Co do konkretów to jeszcze obgadamy Cieszę się, że się zgodziłeś.

[jacek98]

i jeszcze ja nie wiem co jest między Głogowem a Lesznem więc co do miejsca zdaję się na Ciebie

[Jacek Kurzawa]

Domino, a powiedz, kiedy byłeś w terenie? Czy naprawdę bedąc w terenie przez kilka godzin nie widziałeś zorzynka? Bo to trochę mało prawdopodobne.... Ja byłem wczoraj i przez kilka godzin widziałem ich kilknanscie... moze kilkadziesiąt. Kratkowce, pokrzywniki, pawie oczka, ba! nawet Rusałka osetnik!!!!!!!!
http://www.lepidoptera.eu/records/Speci ... country=PL
Poza tym modraszki (2 gat), bielinki... itd...
Gdybym tak za nimi chodził, to pewnie spotkał bym kilkanascie gatunków motyli dziennych.

A tak wogóle, to po tylu odpowiedziach, jakie udzielono Ci zimą na Forum nie powinies juz takiego pytania zadawać, tylko zajrzeć na lepidoptera.eu

http://www.lepidoptera.eu/records/Actua ... ?year=2013

Latają już pazie, helle.

[domino]

Widziałem już rusałki, modraszki, bielinki, nawet jedną dostojkę. Szczerze powiem, jeszcze zorzynka nie widziałem w tym roku. Też się dziwię, bo odwiedzam zarówno łąki na skrajach lasu jak i polany leśne. W sumie kilka różnych miejsc. To dalsze stanowisko gdzie on jest pewny co roku, różni się tym, że przez las przepływa wąski dopływ jakiejś małej rzeczki. Może one lubią mieć w pobliżu wodę... Ale tam dopiero pojadę przy najbliższej ładnej pogodzie

[domino]

Co z tego, że już fruwa L. helle, jeśli w mojej okolicy nie idzie znaleźć choćby małej łączki z rdestem. To przykre, ale nie widziałem jeszcze u siebie choćby pojedynczego rdestu, a o helle to mogę sobie pomarzyć... Ech, dlaczego u mnie nie ma ciekawych dzikich biotopów, tylko takie zwykłe, klasyczne oklepane łąki i lasy sosnowe, których wartość przyrodniczą przyrównałbym do zagonu marchewki (no, na marchewce to chociaż paź się uchowa) A gdzie bór bagienny, łąka trzęślicowa, torfowisko itp. itd. ...