Strona 1 z 1

Końcówki - -ensis, -iensis lub -ense -iense

: wtorek, 19 stycznia 2016, 01:30
autor: Jacek Kurzawa
Końcówki -ensis -iensis -ense -iense używane są przy tworzeniu nazw i są przymiotnikami utworzonymi od nazw geograficznych.
Mam dwa pytania: kiedy stosuje się -ense a kiedy -ensis? Domyślam się, że zależy to od rodzaju nazwy rodzajowej w której się dany takson umieszcza.
Tak samo jak bałtycki/bałtycka opolski/opolska/opolskie itd.
I drugie pytanie: jesli gatunek został opisany jako Coptosia chehirense to po przeniesieniu go do innego rodzaju (Phytoecia) ta końcówka ulega modyfikacji na chehirensis zgodnie z odmianą nazwy wyższego szczebla? A po kolejnym przeniesieniu taksonu do innego rodzaju może nastąpić kolejna zmiana?
Jak rozpoznać rodzaj nazwy? Korzystać ze słownika łaciny, greki?

Re: Końcówki - -ensis, -iensis lub -ense -iense

: wtorek, 19 stycznia 2016, 03:45
autor: Wujek Adam [†]
Odpowiem, przynajmniej częściowo, na drugie pytanie:
Tak właśnie się dzieje.
Przykład:
Obecny Euracmaeops marginatus został pierwotnie opisany jako Leptura marginata (końcówki żeńskie). Po przeniesieniu go do rodzaju Acmaeops (a później do Euracmaeops, lecz to nie ma znaczenia odnośnie tego, o czym rozmawiamy, bowiem obie te nazwy są takie same jeśli chodzi o rodzaj - męskie), z żeńskiej formy marginata automatycznie powstał męski marginatus, który musi gramatycznie korespondować z nazwą rodzajową, która implikuje właściwą rodzajową końcówkę nazwy gatunkowej.

Re: Końcówki - -ensis, -iensis lub -ense -iense

: wtorek, 19 stycznia 2016, 08:59
autor: L. Borowiec
Z nazwami wywodzącymi się z łaciny i greki zwykle nie ma problemu. W różnych wydaniach Kodeksu są na końcu tabele z rdzeniami i końcówkami nazw i podanym "genderem". Nie należy się sugerować końcówkami, które mogą brzmieć w języku polskim "męsko", "żeńsko" lub "nijako", bo ich gender łaciński może być odwrotny np. Cataglyphis po polsku brzmi "męsko", ale w greko-łacinie jest "żeński". W nazwach rodzajowych tworzonych współcześnie, gdzie nie ma rdzenia klasycznego kodeks wymaga, aby przy definicji rodzaju określić gender (na czuja). Spada tu odpowiedzialność na redaktorów czasopism, aby tego pilnowali.

Re: Końcówki - -ensis, -iensis lub -ense -iense

: wtorek, 19 stycznia 2016, 09:28
autor: Wujek Adam [†]
Tak czy owak, w kontekście tego o co pytał Jacek, końcówki nazwy rodzajowej i gatunkowej muszą współgrać (rodzajowa implikuje gatunkową), i nie może być tak, że jedna jest np. męska, a druga żeńska.
I ma się to tak samo do łaciny, jak i do polszczyzny.
Nikt nie nazwie przecież żadnego stworzenia "kozioróg dębowa" albo "nadobnica alpejski". ;-)

Re: Końcówki - -ensis, -iensis lub -ense -iense

: wtorek, 19 stycznia 2016, 09:57
autor: Jacek Kurzawa
Adam, o Amcaeops wałkowane było wiele razy i do tego nie ma co powracać, jest np tutaj viewtopic.php?f=849&t=554

Wczoraj już byłem przemęczony, bo w sumie pytałem o rzeczy oczywiste, gdy chodzi o odmianę wzgl. rodzaju. Zgodność rodzaju gramatycznego - art. 30, to są absolutne podstawy i to nie jest do dyskusji.

Zastanawiało mnie bardziej to, jak rozpoznać rodzaj gramatyczny np Phytoecia, Coptosia, Conizonia. Jaka metoda sprawdzenia będzie najlepsza - dobry słownik? A może sprawdzać u źródła:
Coptosia Fairmaire, 1864, czy może po prostu końcówka -sia daje nam 100% informację o rodzaju? Nie jest to oczywiste, bo np. wyrazy z końcówką -us są najczęsciej rodzaju męskiego, ale niektóre bywają rodzaju żeńskiego.

A może rozebrać to od podstawy: Phytoecia z greckiego, od phyton (roślina) oraz oikia (mieszkanie) a więc "zamieszkując (-y, -a) na roślinie - rodzaj w zależności od rodzaju gramatycznego phyton. Czy tak postępować?