Strona 1 z 1

Obiektyw mikroskopowy w lustrzance

: poniedziałek, 15 października 2012, 10:41
autor: Miłosz Mazur
Od dłuższego czasu mój sprzęt nie odpowiada moim potrzebom. Jest po prostu za słaby do zdjęć szczegółowych, a dobre zdjęcie zamiast robienia żmudnych rysunków bardzo przyspiesza pracę. O ile dobry aparat to podstawa, to niedawno podsunięto mi pewien pomysł z którym wcześniej się nie spotkałem. Mianowicie dołożenia do obiektywu aparatu (lustrzanki) obiektywu mikroskopowego.

Zdjęcia jakie tym wychodzą są fantastyczne...
Zdjęcie tego cuda poniżej i jeden przykład fotki, reszta pod linkiem.

Jak już ktoś ma aparat to zestaw taki nie będzie kosztował jakichś kosmicznych pieniędzy.
Jestem bardzo ciekawy Waszych ewentualnych doświadczeń i opinii w tym zakresie.

Może wspólnymi siłami złożę sobie coś takiego ;)

Opis sprzętu
http://www.flickr.com/photos/eurythyrea/5292967415/
http://www.photomacrography.net/forum/v ... hp?t=12147

Re: Obiektyw mikroskopowy w lustrzance

: poniedziałek, 15 października 2012, 11:19
autor: Jacek Kurzawa
Temat śledzę juz od dłuższego czasu a taki zestaw zrobiłem w oparciu o obiektyw PZO x10 i x5, które prawie nie odstają od wiele droższych Nikonów. Obiektywy kupiłem razem z mikroskopem a x5 dokupiłem. Jedną z ważniejszych spraw jest stabilizacja - minimalne drgania przekładają się na przesunięcia obrazu.

W tego typu makrofotografii to już właściwie tylko "stacking" czyli składanie warstw, ponieważ nie ma możliwości regulacji przysłony a głębia ostrości jest bardzo mała.

Rozwiązań jest bardzo wiele, od obiektywów x5 x10 do obiektywów od kamer i różne konstrukcje składania ich w zestaw. Jest tego cała masa na flickr jak również na włoskim forum i w sieci.

Zaletą jest możliwośc podejścia do bardzo małych detali, a wadą czasochłonność - najwięcej czasu schodzi z rozkładaniem sprzetu.

Re: Obiektyw mikroskopowy w lustrzance

: poniedziałek, 15 października 2012, 11:31
autor: Miłosz Mazur
Możesz powiedzieć ile Cię to kosztowało w sumie i jaki jest efekt w zdjęciach?

Co do czasu rozkładania całości to u mnie by to było zmontowane na stałe. Mając coś takiego będę tego używał na bieżąco.
No i o czas pracy najbardziej tutaj chodzi. Chcąc np. wykonać rysunek, dajmy na to, nogi muszę najpierw zrobić zdjęcie warstwowe, następnie składam je w Heliconie i drukuje. Potem robię obrys ze zdjęcia na kalce i resztę wykańczam tuszem ręcznie. Całość zajmuje sporo czasu. Jeżeli zdjęcie pozwoliło by mi zastąpić rysunek, to jest to właśnie to o co mi chodzi. Oczywiście dobry rysunek rzadko zastąpić potrafi zdjęcie niektórych struktur, ale do innych jest wystarczające w zupełności.

Re: Obiektyw mikroskopowy w lustrzance

: poniedziałek, 15 października 2012, 11:54
autor: Jacek Kurzawa
Mikroskop jakies 250 zł (to była okazja), obiektyw x5 około 80zł. Efekt zależy od człowieka (!). W tej chwili nie mam czasu na zamieszczanie zdjęć, tym bardziej eksperymentalnych, za kilka dni może znajdę.

Re: Obiektyw mikroskopowy w lustrzance

: poniedziałek, 15 października 2012, 11:59
autor: wzuhk
Ktoś już na forum poruszał ten temat. Dzięki waszemu forum ściągnąłem ten link.

http://www.entomologiitaliani.net/publi ... 44&t=28231

Re: Obiektyw mikroskopowy w lustrzance

: poniedziałek, 15 października 2012, 12:27
autor: Miłosz Mazur
Jacku, a gdzie nabyłeś adapter do podczepienia obiektywu mikro. ?

Re: Obiektyw mikroskopowy w lustrzance

: poniedziałek, 15 października 2012, 13:12
autor: Jacek Kurzawa
Aparat kładę luzem na mikroskopie i dodatkowo obciążam go pudełkiem z monetami, co przedstawia ponizsze zdjęcie (przy okazji fotografowania kopulatorów Reisseronia dla Grzeska Banasiaka - rozmiary obiektów rzędu 0,2 mm ale z powodzeniem można robić obiekty do 5mm). Odległość body od obiektywu może byc różna (zastosowanie mieszka to jest to samo), nie ma regulacji skali odwzorowania (dlatego mam obiektywy x5 i x10 - x10 jest trochę za duża, a x5 jest bardzo praktyczna, niestety nie ma jej w zestawach mikroskopowych).

Re: Obiektyw mikroskopowy w lustrzance

: poniedziałek, 15 października 2012, 14:07
autor: PawełB
Jacek, ale z tego co widzę pokazujesz dwie różne rzeczy:

1) zestaw "zagraniczny" to obiektyw mikroskopowy użyty w roli soczewki dla innego obiektywu

2) twój zestaw to po prostu aparat dołączony do mikroskopu i używający jego obiektywu (no ja tam obiektywu od aparatu nie widzę)

ciekawe jest użycie obiektywu mikroskopowego jako soczewki - że nie ma winietowania mimo jego malutkiej średnicy (a może jest, tyle że je wycięto). To jest po prostu rozwinięcie idei montowania odwróconego obiektywu o krótszej ogniskowej na drugim, założonym normalnie, o dłuższej ogniskowej.

I tak np. montując 50 mm standard na 200 otrzymujemy 200/50 = 4x powiększenie, odwracając szeroki kąt - odpowiednio większe. Obiektyw mikroskopowy "jest już odwrócony" (dlatego powiększa :-)), dlatego tez montuje się go normalnie.

Trochę tylko nie rozumiem, dlaczego w tym wypadku nie ma wpływu na głębię ostrości - przecież jest przysłona w "normalnym"obiektywie. Oczywiście trzeba pamiętać o rosnących problemach z dyfrakcją światła.....

do tych celów można też stosować stało ogniskowe obiektywy od kamer video (przemysłowych)- bywają takie z małymi ognikowymi typu 8-12 mm, z tym że kryją malutkie matryce CCD. No ale stosowanie ich na mieszkach zwiększa pole krycia

Re: Obiektyw mikroskopowy w lustrzance

: poniedziałek, 15 października 2012, 14:16
autor: Jacek Kurzawa
No nie. Miłosz pyta o wykorzystanie obiektywu mikroskopowego i wskazany artykuł też jest testem tych obiektywów. Zestaw zagraniczny http://www.flickr.com/photos/eurythyrea/5292967415/ to przyklad wykorzystania obiektywu mikroskopowego samodzielnie na mieszku
oraz jednego z nich w kombinacji z obiektywem fotograficznym. Wiekszość zastosowań, zdjęć i testów są robione przy wykorzystaniu tylko obiektywu mikroskopowego.
W moim przykładzie z mikroskopem uzyłem tego mikroskopu jako stojaka i uchwytu dla obiektywu. Jest to bardzo proste ale niczym nie różniące się pod względem toru optycznego od tego uzytego przez autora artykułu. Zobacz, że testuje on gołe obiektywy, przy czym tylko dla jednego z obiektywów mikroskopowych uzył obiektywu fotograficznego, zamiast mieszka:
The CFI Plan was fixed on a 70-200/4 telephoto zoom lens at 200mm, but the BD Plan and the M Plan were on a 180mm bellows, thus I got the same magnification
.

Reasumując - obiektywów mikroskopowych uzywa sie bez obiektywów fotograficznych, tylko w niektorych przypadkach spina się je, jak równiez łaczy sie inne typy obiektywów (np. od kamer, pisałem). Takich połączeń i kombinacji jest bardzo wiele.

http://www.flickr.com/photos/eurythyrea ... 634267753/
http://www.flickr.com/photos/eurythyrea/5403568527/

PS. O braku wpływu na głębię ostrości pisałem w odniesieniu do wykorzystania tylko obiektywu mikroskopowego, gdzie przysłony nie ma.

Re: Obiektyw mikroskopowy w lustrzance

: poniedziałek, 15 października 2012, 14:39
autor: PawełB
Kilka firm, jak Canon , minolta i olympus robiło specjalne obiektywy lupowe do dużych powiększeń.
Ja mam olympusa 38/2,8, zoptymalizowany do powiększeń rzędu 6x, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby mieszek dalej wyciągać :-)
http://www.alanwood.net/photography/oly ... 38-28.html

A ten od 4x do 12x (stara wersja, bez automatycznej przesłony)
http://www.alanwood.net/photography/oly ... 20-35.html
Lowest magnification ×4.3 Subject area 8.4×5.6 mm Working distance 21 mm
Highest magnification ×12.4 Subject area 2.9×1.9 mm Working distance 18 mm

zauważcie, ze dystans jeszcze zostaje w miarę przyzwoity

tak czy inaczej te fotki na flickr to nadal stacking, a nie "szybkie zdjęcie" ......

Re: Obiektyw mikroskopowy w lustrzance

: poniedziałek, 15 października 2012, 15:35
autor: Miłosz Mazur
Mnie "stacking" nie przeszkadza, tym się nie robi zdjęć w terenie ;)