Strona 1 z 1

Ugryzienia

: środa, 29 marca 2017, 10:46
autor: siakus
Witam, ostatnio coś mnie gryzie, często po przebudzeniu rano jest nowe ugryzienie, zdarza się też w dzień. Co może być sprawcą? Pluskwa? Pchła?

Re: Ugryzienia

: środa, 29 marca 2017, 11:33
autor: Aneta
Po samych ugryzieniach nie zidentyfikuje się "sprawcy", musisz mieć zdjęcie podejrzanego stawonoga. Przejrzyj zakamarki w pokoju, zwłaszcza koło łóżka; szczeliny w podłodze, przy listwach, przy gniazdkach elektrycznych, zajrzyj pod obrazy na ścianach, obejrzyj materac czy nie ma na nim czarnych plamek (ślady przetrawionej krwi). Dopiero jeśli coś znajdziesz, można będzie cokolwiek powiedzieć.

Re: Ugryzienia

: środa, 29 marca 2017, 12:49
autor: siakus
Dziękuję za odpowiedź. Właśnie szukamy od kilku dni winowajcy. W sobotę robiliśmy super gruntowne sprzątanie. Od sufitów po piwnicę. Nic, kompletnie niczego nie znalazłem, żadnych plamek krwi, larw, postaci dorosłych itp.
(Jakieś półtora miesiąca temu, znalazłem malutkiego kociaka w nocy przy -15 stopniach. Wziąłem go do domu, nakarmiłem, został z nami przez dwa tygodnie po czym znalazł nowy dom. Byłem z nim u weterynarza i żadnych insektów nie znaleziono. Nie ma go już z nami około miesiąca.)
Jedynie rybiki w łazience, ale z tego co mi wiadomo rybik to dobry ziomek i nieszkodliwy.. Znalazłem natomiast muszki, przytargałem ostatnio z balkonu doniczkę (stoi tam ponad rok) i ustawiłem w pokoju, w którym śpię. W misce z wodą (na którą podobno miały łapać się pchły) łapią się owe muszki... Czy może to meszka? (jest trochę mokra)

Re: Ugryzienia

: środa, 29 marca 2017, 13:34
autor: Antek Kwiczala †
Nie jestem lekarzem, ale wygląd na pierwszym zdjęciu sugeruje raczej wypryski alergiczne, z wtórnym zakażeniem bakteryjnym. Zdezynfekuj te miejsca spirytusem i posmaruj maścią przeciwalergiczną.

Re: Ugryzienia

: środa, 29 marca 2017, 14:56
autor: Aneta
Te złapane to pewnie ziemiórki, meszki nie lęgną się w doniczkach. Jeśli po takich gruntownych poszukiwaniach niczego podejrzanego nie znaleźliście, to skłaniam się ku opinii Antka, że to jakaś alergia.