Strona 1 z 1
Krzysiek Sikorski z Białowieży
: środa, 20 czerwca 2018, 10:53
autor: Jacek Kurzawa
Smutna wiadomość szczegółnie dla tych, którzy znali Krzyśka - dzisiaj o 5 rano, po nocnych łowach, po nieprzespanej nocy przyszedł zawał i nie udało się Go odratować. Pogrzeb jutro.
Bardzo mi przykro [*][*][*]
Re: Krzysiek Sikorski z Białowieży
: czwartek, 21 czerwca 2018, 23:35
autor: Wujek Adam [†]
Szkoda Krzysia.
Był wesołym, pełnym życia człowiekiem.
50 lat to nie wiek na umieranie.
Miał jeszcze tyle planów i tyle do zrobienia...
Re: Krzysiek Sikorski z Białowieży
: piątek, 22 czerwca 2018, 01:21
autor: Andrzej J. Woźnica
Przykro mi, kondolencje dla rodziny...
. [*] [*] [*]
Ja już żyję powyżej "średniej". Widać tak mi dane...
Re: Krzysiek Sikorski z Białowieży
: piątek, 22 czerwca 2018, 14:46
autor: Przemek Zięba
O kurcze...szkoda Krzyśka, bez niego Puszcza i puszczańskie kózki już nie to....
Re: Krzysiek Sikorski z Białowieży
: sobota, 23 czerwca 2018, 08:26
autor: Paweł Bachanek
Krzysztofa poznałem zaledwie kilka lat temu , spotykaliśmy się w trakcie wiosenych, corocznych wypraw na evodinusa. W pamięci zachowam Go jako ciepłego ,wiecznie uśmiechniętego kumpla ,który mnie początkującego wspomógł wiedzą ,ciekawymi opowieściami a także trudniejszymi do zdobycia puszczańskimi okazami .Dzięki za wszystko Krzyśku i wspaniałych łowów po drógiej stronie .
Re: Krzysiek Sikorski z Białowieży
: niedziela, 24 czerwca 2018, 19:25
autor: angellus
Ku wspomnieniu,
...spacer z żubrem...
Re: Krzysiek Sikorski z Białowieży
: wtorek, 16 czerwca 2020, 18:32
autor: Wujek Adam [†]
Kolejna smutna wiadomość:
Wczoraj, 15 czerwca 2020, po prawie równych dwóch latach od śmierci Krzyśka, jego żona Beata podążyła jego śladem...
Niecały miesiąc temu wraz z Grześkiem "Biskupem" odwiedziliśmy grób Krzysia, byliśmy też u Beaty.
Poczęstowała nas obiadem. Długo rozmawialiśmy i nic nie wskazywało na to, że tak szybko ją pożegnamy...
Zamknęła się pewna karta białowieskiej przyrodniczej opowieści...
Re: Krzysiek Sikorski z Białowieży
: środa, 17 czerwca 2020, 14:46
autor: Przemek Zięba
Beaty nie znałem az tak dobrze jak Krzyśka, ale ja pamiętam, miła kobieta, strasznie to przykre. Fajni ludzie odchodzą. Oglądałem ostatnio zdjęcia z Krzyśkiem jakie sobie robiliśmy na Jagiellońskim przy nocnych połowach z lampami, oj było fajnie..