Polskie Forum Entomologiczne

Na skraju lasu w wodzie wypełniającej koleinę na drodze zaobserwowałem pływające osobliwe zwierzę o długości ponad 10 cm. Zdjęcie wysłałem do fachowca od "prawdziwych" robaków - Pawła Górskiego. Ze względu na związek nitnikowca m.in. z chrząszczami załączam jego odpowiedź. Dodam jeszcze, że kiedyś podobnego stwora widziałem wystającego z odwłoka Carabusa (nie pamiętam gatunku).
PG: "Ten stwór to nitnikowiec. Ciekawa grupa - kiedyś były gromadą w typie obleńców, a jak obleńce podzielono to awansowały na osobny typ Nematomorpha. Jest ich niewiele gatunków (książka z 1996 roku podaje tylko 230 na całym świecie). Larwy są pasożytami owadów, wijów lub skorupiaków. Dorosły nitnikowiec siedzi zwinięty w ciele żywiciela i wyłazi gdy ten trafi do wody lub w jej pobliże. Są rozdzielnopłciowe. Największe gatunki rosną do 1 metra (!). Nie mam pojęcia niestety o polskich gatunkach, ale jest ich niewiele i raczej nieczęsto się spotyka".

Zdarzają się w śródleśnych kałużach, czasem w ciurkających strumyczkach, dołach po torfie,
małych, ogrodowych oczkach wodnych, a nawet w "garnku z wodą/stłuczonej butelce" w lesie.
Wśród głównych żywicieli wymieniane są Carabidae (widziałem z dwa Carabusy,
utopione w Barberach z nitnikowcem na wpół wynicowanym) i szarańczaki.
Krajowe mają tak z 10-15 cm jakoś. Dorosłe, jak pamiętam, chyba nie pobierają już pokarmu.