Polskie Forum Entomologiczne

Dawno mnie tu nie było. Cześć Wam!
Słuchajcie, dziś miałem okazję obserwować krótką kopulację Typhonia ciliaris (zbliżenie trwało kilkadziesiąt sekund, więc chyba nie przypadli sobie do gustu), a następnie samica zaczęła łazić z monstrualnie wyciągniętym pokładełkiem. Nigdy czegoś takiego nie widziałem! Coś z nią nie tak?

Normalne. Dla porównania inna koszówka - Narycia dupicella.
Czas kopulacji również normalny - kilkadziesiąt sekund obserwowałem u wielu gatunków.
W swojej pracy o rodzaju Rebelia pisałem "Zaobserwowałem zmienny czas trwania kopulacji od około 10 sekund do kilku
minut(...)"

Kamil Mazur pisze:Normalne. Dla porównania inna koszówka - Narycia dupicella.
Czas kopulacji również normalny - kilkadziesiąt sekund obserwowałem u wielu gatunków.

Dzięki. Czy składając jaja zawsze pokładełko tak silnie wyciągają? Przysiągłbym, że widziałem T.ciliaris składającą jaja na skale z pokładełkiem wysuniętym ledwo-ledwo (ok. 2-3mm)

Wyciągnięte pokładełko wskazuje na pozycję wabiącą. Tak jest u wielu gatunków. Jednak kopulacja mogła być - że tak sie wyrażę owocna - i powinna wkrótce zacząć skłądać jaja. Po prostu ją zostaw i zobaczysz czy lecą następne, czy już nie.

Kamil Mazur pisze:Wyciągnięte pokładełko wskazuje na pozycję wabiącą. Tak jest u wielu gatunków. Jednak kopulacja mogła być - że tak sie wyrażę owocna - i powinna wkrótce zacząć skłądać jaja. Po prostu ją zostaw i zobaczysz czy lecą następne, czy już nie.

Dzięki za wyjaśnienie. Zostawiłem ją na Bobrowcu - tam ten gatunek dobrze się trzyma, i właśnie tam obserwowałem kiedyś składanie jaj: http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.php?f=824&t=28808