Polskie Forum Entomologiczne

Temperatura wyraźnie na plusie od kilku dni więc pierwsze gąsienice koszówek już są i to nawet jest ich sporo.
Rok temu sezon się rozpoczął o tej samej porze. Skład gatunkowy jak co roku.
Za około tydzień będą motyle - w mieszkaniu, bo w naturze z pewnością jeszcze nie.

Nie myliłem się, minęło sześć dni poczwarki i dzisiaj wieczorem wyszły dwa pierwsze samce dwóch gatunków - jeden Dahlica charlottae, a drugi to jakaś inna Dahlica sp. Reszta pewnie wyjdzie jutro rano, bo wykluwają się zarówno rankiem jak i wieczorem.

Na stanowiskach wczoraj i dzisiaj znalazłem kolejne gąsienice Dahlica oraz inne pospolite u mnie koszówki - Narycia duplicella i Bacotia claustrella, ale te nie są jeszcze aktywne.
Swoją drogą z trzech miejsc (w tym samym lesie) na których bywam jedno jest już historią - słupy na których szukam gąsienic zniknęły wraz ze sporym kawałkiem lasu, a za to pojawił się piękny budynek fabryki. I tak będzie pewnie ubywało tego lasu w latach następnych...

Z zebranych podczas kilku wizyt w lesie gąsienic jak dotąd wykluło się dużo samców dwóch odrębnych gatunków Dahlica.
Później pojawiły się ich samice, które kopulują tylko z niektórymi samcami co dowodzi odrębności gatunkowej - samiec wpuszczony do jednej samicy siedzi dwa dni i nic nie robi, a po przeniesieniu do innej pojedynczej samicy od razu inincjuje kopulację. Oba gatunki się różnią klasą łusek, charlottae ma najwęższe dwuzębne klasy 1, zaś ta druga ma szersze trójzębne klasy 2-3.

Widać wyraźnie jak się rozkłada okres wykluwania motyli - najpierw wyłacznie samce obu Dahlica, potem jakieś 2 tyg później ich samice, a od dzisiaj wychodzą samce Siedria pineti, na który to gatunek co roku najbardziej czekam.